|
Klub Samurai 4x4 Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami. |
 |
Buda w środku i na zewnątrz, Zderzaki - cieknie na nogi kierowcy
SamNaSamZSam - 2012-10-21, 11:55 Temat postu: cieknie na nogi kierowcy Cześć,
jestem prawie pewny, że temat był wałkowany kilka razy bo sam czytałem o takich problemach wcześniej. Ale jak na złość jak mnie dotknął ten problem nie mogłem znaleźć nic na forum. Być może te rozważania były głównie na shoutboxie i stąd pamiętam, że były ale konkretów znaleźć nie mogę.
Do rzeczy: po ostatnich dwudniowych opadach po wciśnięciu pedału sprzęgła pociekło mi trochę wody na buty, a że się gdzieś bardzo spieszyłem to bardziej od wody zalała mnie krew, że znowu będzie coś do robienia przy samcu :) Dojechałem gdzie chciałem, latarka w rękę, łeb pod kierownice i badam z czego to leci. Woda zebrała się na wygłuszeniu i z niego w większej ilości spłynęła na buty. A na wygłuszeniu zbierała się bo kapało z takich dwóch dzióbków/przetłoczeń na łączeniu podszybia chyba z grodzią silnika - wszystko to schowane za deską rozdzielczą i przewodami nawiewu powietrza i elektryką. Bez demontażu deski raczej tam nie dojdę jakby miał to uszczelniać jakoś.
Skąd się wzięła tam ta woda? Niedawno wymieniałem szybę, ale oglądałem uszczelkę od wewnątrz i nie było widać żeby choć trochę się coś rosiło więc to raczej nie z szyby ta woda. Wiem, że ktoś pisał wcześniej że są jakieś dwa odpływy które lubią się zatykać i trza je przepchać, ale co gdzie i jak - nie znalazłem.
z góry dziękuję za podpowiedzi i wyrozumiałość jeśli ktoś umie odnaleźć takie tematy w archiwum forum to mam przygotowane wiadro popiołu do posypania głowy i przyjęcia reprymendy z godnością :)
Hałas - 2012-10-21, 12:58
Odpływy są w komorze silnika.
Można też wsadzić wąż w kratkę na podszybiu (zaraz za maską) i nalać wody-zazwyczaj wystarczy żeby przepchnąć cały syf, jak nie to poszukaj w komorze tych odpływów i drutem udrożnij.
Woda może się lać właśnie przez zatkane odpływy (leci wtedy nawiewem na nogi)
może też lecieć pod ramką szyby (jak masz kabrio to puść szybę i zbadaj uszczelkę pod ramką.
ewentualnie jakieś dziury technologiczne w grodzi? Chociaż tamtędy nie powinno to sprawdzić nie zaszkodzi
SamNaSamZSam - 2012-10-21, 14:44
Dzięki za odpowiedź. Grodzią się raczej nie leje. Sama ramka szyby beż żadnej wżery bo specjalnie oglądałem jak mi nową szybę wstawiali. Ramki nie mam niestety kładzionej, musiałbym rozkręcać takie łączniki zdaje się. A te odpływy to możesz jakoś bliżej podać ich namiary, gdzie tego w ogóle szukać?
Mam też założoną osłonę wlotu powietrza więc przypuszczam, że samym nawiewem nie powinno lecieć.
yenko - 2012-10-21, 15:23
siemka,
te odpływy to takie dwa kolanka gumowe (plastikowe) zakrzywione w dół na ścianie grodziowej jak maske otworzysz to napewno znajdziesz. Ja też walczyłem z wodą i u mnie grodź była czysta, ramka szyby zardzewiała ale blacharz wspawał nową i dodatkowo podkleił sylikonem całą szybę. Już nie cieknie stamtąd. Za to odkryłem inne miejsce którędy mi woda leci do środka a mianowicie woda wpływa pod maskę i jak sobie delikatnie leci po ściance grodziowej to wlatuje otworami od różnych linek, rurek i takich tam dziur w ścianie. Leci tak bo nie mam gumowych uszczelek przy każdej lince na ściance.
Hałas - 2012-10-21, 16:53
Jeśli masz kabrio to masz kładzoną szybę (chyba, że któremuś z kolejnych właścicieli się znudziła
Prawdopodobnie piszesz od łącznikach nad drzwiami- żaden problem wystarczy odkręcić 2 (albo 4 nie pamiętam) śrubki właśnie od tych łączników i rozpiąć takie coś ( ) na boku deski rozdzielczej i mamy szybę położoną
SamNaSamZSam - 2012-10-21, 17:51
kolego nie mam cabrio. Mam Santane 2000r long, pickup :) szyba nie jest kładziona, musiałbym całą ramkę zdemontować.
Hałas - 2012-10-21, 18:01
To inna sprawa, macałem tylko kabrio.
janiu - 2012-10-21, 19:04
Najprawdopodobniej, tak jak napisał Hałas masz zatkane odpływy wody z kratki podszybia i woda przelewa się do wentylacji. Też mam blaszankę i ich udrożnienie rozwiązało problem wody w nogach. Spróbuj na początek wetknąć wąż w kratkę na podszybiu, a następnie w rurkę odpływu. Jeśli to nie pomoże spróbuj jakimś drutem zarówno od strony kratki jak i od strony kolanka, po czym znów zastosuj patent z wężem. Kolanko u mnie znajduje się w grodzi, jest umiejscowione na jej środku i zagięte pod kątem prosty w dół (czarne). Na jego końcu znajdują się zastawki powodujące zbieranie się wszelkiego syfu, a w efekcie zatykanie rur odplywowych.
yenko - 2012-10-21, 22:12
A jak wyciągałeś szybę to jaki duży był rant na którym montuje się uszczelkę ?
SamNaSamZSam - 2012-10-22, 08:01
Hmm co masz na myśli? Szybę wymieniałem w Nordglassie. Rant możesz sobie sam zobaczyć jak odciągniesz uszczelkę to zobaczysz koniec szyby i będziesz wiedział jak głęboko wchodzi szyba.
yenko - 2012-10-22, 08:31
Chodzi mi o to że jak mi blacharz robił ten rant od nowa to mówił że mam go zjedzonego co najmniej o połowę. Poprzedni właściciele po prostu zeszlifowali z niego rdze i został tylko taki mały rancik przez który ciekła woda. Wracając do rantu to blacharz mi powiedział że rancik powinien mieć (mogę trochę przesadzić bo nie pamiętam dobrze) około między 1,5 cm a 2 cm wysokości żeby woda nie przelatywała przez niego. Jak miałeś mniejszy to może też ci tam woda się przeciska.
atkin1 - 2012-10-22, 09:09
u mnie tez minimalnie przeciakało pod uszczelką od szyby, tylko że z prawej strony nad schowkiem. Objechałem dookoła przezroczystym silikonem (nad i pod uszczelką), przejechałem palcem żeby wyrównać warstwę. Nic nie widać, a efekt jest
SamNaSamZSam - 2012-10-22, 10:28
Yenko - moja ramka jest fabryczna, bez rdzy i bez kombinacji ze szlifami itp. Prócz odcisku od uszczelki i kurzu nie było śladu żadnych uszkodzeń ani napraw więc zakładam, że to stan "fabryczny".
Chyba się skończy na zdemontowaniu deski i obadam eksperymentalnie szlauchem skąd to cieknie, bo na razie to najbardziej prawdopodobne wydaje mi się to kapanie po grodzi i linkach, kablach do środka...
yenko - 2012-10-22, 17:13
Zanim rozkręcisz deskę to zrób tak:
1. Weź węza i odkręć wodę. Wlewaj ją tylko i wyłącznie do kratki przy szybie i to sporo tak z 5 min. Potem sprawdź w aucie czy jest woda. Jak nie ma to idziemy dalej.
2. Potem lej wodę tylko i wyłącznie po połączeniu maski z podszybiem. Też z 5 min. Jeżeli ci na tym połączeniu woda wlatuje do środka to na pewno po tych kablach i linkach leci do środka. Jeżeli po tej operacji będzie sucho to jedziemy dalej. A jeżeli mokro to zaklej prowizorycznie sylikonem i sprawdź czy pomoże.
3. Jeżeli było sucho w pkt 3 to teraz weź węża i polewaj całą szybę od dachy do wycieraczek. I powinno się wszystko wyjaśnić.
Pozdro
Zawias - 2012-10-22, 17:21
Jeżeli szyba była wyjmowana,to zakładanie starej uszczelki może skutkować podciekaniem.Trzeba wyjąć szybę,objechać cienką warstwą bezbarwnego silikonu i włożyć ponownie.Powodzenia.
SamNaSamZSam - 2012-10-22, 23:36
Dzięki za wsparcie Panowie. Procedura Yenko wydaje się bardzo rozsądna w eliminowaniu kolejnych słabych punktów. W weekend z pewnością pobawię się wężem :D
yenko - 2012-10-23, 00:26
tylko spokojnie z tym wężem żeby sąsiadka nie zobaczyła ;D
Howcon - 2012-10-23, 10:50
Miałem podobny problem, tylko po stronie pasażera. Jak była ogromna burza to zrobiło mi się jeziorko na dywaniku (tak, jeszcze nie zlikwidowałem wykładziny) po przeczytaniu tego watka sprawdziłem te odpływy. Jak łatwo się domyślić jeden był zatkany. Trochę czasu zajęło mi odetkanie (strasznie gruba warstwa błota się tam zebrała, sprawy nie ułatwiało wygięcie tego odpływu). Efektu jeszcze nie znam, czekam na ogromna burze. Po teście wężem nic nie ciekło. Idealnie do odetkania sprawdził się druciany wieszak z pralni.
yenko - 2012-11-01, 22:05
I jak tam z przeciekami? Znalazła się przyczyna?
SamNaSamZSam - 2012-11-02, 16:30
no coż polewanie wężem nie dało oczekiwanych efektów choć lałem solidnie i przykładałem się do tego zadania. Być może jeszcze musi być jakiś dodatkowy "zbieg okoliczności" np. auto ustawione dziobem do góry lub na odwrót :)
Na wszelki wypadek przepchałem jeszcze odpływy w tych kolankach i czekam na kolejne pojawienie się sytuacji lub nie.
yenko - 2012-11-02, 18:59
Jeszcze wczoraj przylukałem, że mi leci przez drzwi przez uszczelkę. Ale to nie ma żadnego związku z twoim problemem bo to od razu na podłogę leci.
albert - 2012-11-04, 11:40
moge ksiazke na ten temat pisac
cieklo mi pol roku
na poczatku poszlo silikowanie srub mocujacych srubypodszybia potem srub anteny, oczywiscie rozciagniete w czasie
niv..
potem plastiku od spryskiwacza i rogow przytrzymujacych maske
nic
sprawdzalem droznosc rurek od dziury na liscie w masce
nic
potem sciagnelem podszybe i zobaczylem dwie zajebiste dziury , jeden na antene - kabel i druga tez tak sama duza, -silikon, przejechalem wszystkie dziury, od razu przejechalem po starej uszczelce i przy drzwiach
pomoglo
yenko - 2012-11-04, 12:14
niedługo będę ściągał budę z ramy to po montażu zakleję wszystkie dziury jakie tylko znajdę w ścianie i podszybiu.
SamNaSamZSam - 2012-11-04, 12:16
też mi się zdaje, że to będzie praca u podstaw znaleźć ten przeciek zwłaszcza że mam doświadczenia z cieknącą scianką grodziową tylną, która ciekła tylko i wyłącznie przy odpowiednim kącie samochodu :) efekt powtarzalny uzyskałem dopiero przy konsekwentnym parkowaniu samochodu w tej samej pozycji i kilkudniowych, regularnych opadach. Polewanie z sikawki nic nie dawało :)
thekip - 2012-11-05, 23:05
witam u mnie ciekło z nagrzewnicy wyszarpałem deske i wydobylem z całej nagrzewnicy wiadro gliny lisci i wszystkiego
SamNaSamZSam - 2012-12-19, 07:57
Panowie - odświeżam bo tak jak przypuszczałem walka z cieknącym "podszybiem" niezakończona. Wydaje mi się, że sprawcą zamieszania jest... "osłona wlot powietrza". Jak samurai stoi sobie sam na deszczu wydaje się być ok. Wystarczy jednak, że się nim trochę przejadę i mam podejrzenie że pęd powietrza wdmuchuje mi deszcz w tą kratkę nawiewu i dlatego cieknie.
Pytanie mam takie - czy jest możliwość dość do tych kolanek czarnych i całej komory wlotu powietrza w podszybiu od środka - np. demontując deskę, szybę itp. ? Czy po zdemontowaniu deski będę miał również dostęp do samej nagrzewnicy, żeby przy okazji i ją wyczyścić?
Chciałbym zrobić robotę po bożemu bo przepychanie drutem kolanek nie daje mi gwarancji że są drożne, chociaż woda z węża ścieka a "palcowanie" kolanek (:D) sprawia wrażenie że są czyste...
yenko - 2012-12-19, 08:47
Jak zdejmiesz deskę i cały zespół nagrzewnicy czyli jej obudowę będziesz miał dostęp do wszystkiego, kolanek, kratki od spodu (podklej ją od razu siateczką żeby liście nie leciały do środka) no i wyczyścisz sobie nagrzewnicę. Dodatkowo zobaczysz którędy ci woda cieknie bo będą albo zacieki albo rudy nalot w tych miejscach. Ja rozbierałem cały środek niedawno i jest z tym trochę roboty ale jak chcesz porządnie to niestety ale zdzieraj deskę rozdzielczą.
Zawias - 2012-12-19, 08:56
Jeżeli dobrze dmucha,a jedynie przecieka to kup i przyklej na silikon osłonę z drucianą siatką.Zamontowałem i nic mi nie wleci.
SamNaSamZSam - 2012-12-19, 10:07
dobrze dmucha z osłoną, teraz na testy przy najbliższych opadach zdemontuję samą osłonę i jeśli nie będzie ciekło to przynajmniej będę miał "pewność" że to przez tę osłonę.
[ Dodano: 2013-01-06, 23:02 ]
ramka poszła na bok, deska zdemontowana i ku mej "radości" nie widać specjalnie śladów skąd się woda mogła brać :) kolanka drozne, wokół szyby brak zacieków... jedynie przy trzpieniach wycieraczek i wejściu anteny były rdzawe naloty i zacieki, ale żeby tędy w ilościach takich że mi na stopy kapie leciało to mi się wierzyć nie chce...
mechanizm wycieraczek do kosza, jeden trzpień nie ma gwintu prawie, a w drugim taki lub że za chwile znów się zapiecze. Silnik ledwo zipie nawet po czyszczeniu i smarowaniu. Chciałem za jedną robotą podmienić na nowe ale nie umiem dobrać czegoś by było w miarę plug and play. Tico nie pasuje :) terazm mam na celowniku żuka, może przyszły weekend podejście nr dwa.
ZigZag - 2013-05-06, 14:53
Odgrzewam trochę temat, bo właśnie walczę z uszczelnieniem. Nawet przy lekkich opadach mam kałuże pod nogami. Na tylny hardtop zakupiłem większość uszczelek bo wszystkie były zniszczone (jeszcze tylko uszczelki szyb bo się zeszły ze starości). Uszczelniłem na tyle i na przednim daszku mocowania tych zaczepów dociskających, bo stamtąd również się lało. Mam problem z przednim dachem. Ta dziwaczna uszczelka:
podchodząca pod przedni dach jest cała popękana i dziurawa na rogach. W ASO koszt 850 zł :) Czy ktoś z was walczył z tym uszczelnieniem? Może jakoś to czymś da się zastąpić, lub ktoś z Was ma taką na zbyciu?
Od przodu też gdzieś się wlewa, bo cieknie mi po kablach i widać, że rurowa rama pod deską jest skorodowana w pobliżu drzwi. Z tym dopiero zacznę nierówną walkę, uwzględniając oczywiście porady z tego wątku.
Nad uszczelkami drzwi będę też dumał bo podciekają (są totalnie płaskie). Tutaj sprawę można załatwić doklejając jakąś od strony nadwozia. Nowe w ASO 370 zł/szt.
SamNaSamZSam - 2013-05-06, 15:15
Tą uszczelkę pod hard topa spróbuj zanabyć od gości z allegro co oferują same, nowe hard topy. W opisach aukcji jak dobrze pamiętam było napisane że dach idzie w komplecie ze wszystkimi uszczelkami potrzebnymi do montażu więc sądzę, że albo produkują sami albo mają dojście. Myślę, że i cenę będą mieli lepszą niż ASO.
ZigZag napisał/a: |
Od przodu też gdzieś się wlewa, bo cieknie mi po kablach i widać, że rurowa rama pod deską jest skorodowana w pobliżu drzwi. Z tym dopiero zacznę nierówną walkę, uwzględniając oczywiście porady z tego wątku.
|
U mnie ten problem definitywnie zniknął po:
1. doszczelnieniu cieniutką warstwą silikonu szyby w uszczelce po dolnym brzegu i i do 1/3 jej wysokości. Silikonu nie widać, a z pewnością się uszczelniło. Tu ukłon w stronę Zawiasa.
2. uszczelnieniu otworów w których są trzpienie wycieraczek. Tu ewidentnie miałem białe ścieżki od osadu po wodzie więc się lało. Dałem na silikon dodatkową płaską uszczelkę pod nakrętkę.
3. uwaga uwaga - wejście anteny w budę. Tutaj też był nalot od wody więc z pewnością się lało. Silikon.
4. profilaktycznie przepłukiwałem również kolanka odpływowe, ale one były oryginalnie drożne i nie stanowiły problemu raczej.
ZigZag - 2013-05-06, 16:54
Też już o tym myślałem, ale ich daszek jest trochę inny niż oryginał i sądząc po zdjęciach używają ogólnodostępnych uszczelek. Jest jakby wyższy od oryginału gdzie tą wysokość pozwalającą na skuteczne dociśniecie mocowaniami nadrabia właśnie ta uszczelka. Myślałem, żeby na rant dachu założyć taką standardową ogólnodostępną i to dopiero docisnąć do tej oryginalnej, ale dalej jest dziura.
Tanto - 2013-05-06, 19:42
Pęknięcia w oryginalnej uszczelce skleiłem, o ile dobrze pamiętam, klejem do szyb samochodowych. Posmarowałem klejem i okręciłem drutem żeby dobrze docisnęło. Odstało tak minimum dobę. Dawno nie zdejmowałem dachu i nie wiem czy jeszcze trzyma, ale przecieków w tym miejscu dawno nie widziałem.
ZigZag - 2013-05-06, 19:53
O widzisz to może tak spróbuję. U mnie są dziury na wylot tu na rogach. Widać nawet z wnętrza, że jest prześwit. Mam masę poliuretanową, ale pewnie zakupię klej do szyb, bo pewnie jest elastyczniejszy.
Tanto - 2013-05-06, 20:59
Pamiętaj też o tym że ta guma ma już swoje lata i jak za mocno dociągniesz daszek, to może popękać obok miejsca sklejenia. Trzeba z umiarem. U mnie daszek nie dolegał do uszczelki na środku nad przednią szybą, ale na to też jest sposób.
...a jak ktoś wie jaką uszczelkę można dać pomiędzy daszek a pałąk, to dźwięczny za info będę.
ps.
o kleju pogadaj z jakimiś blacharzami, lakiernikami itp. dużo tego nie trzeba, a dobry klej nie jest tak tani żeby brać całe opakowanie i je potem wywalić.
ZigZag - 2013-05-06, 22:21
No to zdradź ten sposób Tanto choćby dla potomnych :)
Co do uszczelki to rozumiem, że chodzi o tą?:
Pytałem w dosyć dobrze wyposażonym sklepie i czegoś takiego nie znalazłem. Pan mi doradził, żeby próbować ew. takim standardem czyli uszczelkę typu >o :) czyli na rant i kółko lub wersję z kątem. Muszę wypróbować, bo właśnie taką kupiłem między tylny hardtop a pałąk. Co do kleju to masz rację, podpytam w okolicy. Dzięki.
Tanto - 2013-05-06, 22:52
Sposób jest tak pokręcony że najlepiej będzie jak znajdę zdjęcie i pokażę na obrazku. (Jak w najbliższym czasie nie wrzucę, to atakować bo skleroza się rozwija )
Jest szansa że uszczelka o której piszesz się sprawdzi, oryginalna u mnie ma popękane boczne krawędzie i z biegiem czasu przesuwa się w prawą stronę. Próbowałem podkleić tą końcówkę kawałkiem innej gumy, ale nie wytrzymała warunków atmosferycznych. Możliwe że wzmocnienia w uchwycie uszczelki z 'balonem' od koła przytrzymają ją we właściwym miejscu.
ZigZag - 2013-06-02, 21:38
Batalii z uszczelnianiem ciąg dalszy :) Już mam dosyć rozbierania wszystkiego po deszczu na nowo. Napiszę dla potomnych. Dach hard-topa zgodnie z zaleceniami Tanto połatałem, ale masą poliuretanową klejąco-uszczelniającą w tubce. Póki co pomogło. Nie szczędziłem jej jeśli chodzi o próby rozszczelnienia i na razie się nie poddała. Uszczelki drzwi podkleiłem od drugiej strony taką naklejaną chyba drzwiową uszczelką "D". Kilka mocniejszych trzaśnięć i się ułożyły. Na ramce pod składaną przednią szybą co jest ta taka płaska guma przyklejona na nadwoziu podkleiłem również uszczelką "D" i do niej włożyłem dopasowany klin. Uszczelka szyby okazała się na tyle stara, że jakbym dobrze się zaparł wypadłaby z ramki. Tam też się lało oczywiście. Dookoła przeleciałem w/w masą poliuretanową od strony szyby i ramki. Mam nadzieję, że nie będę miał nigdy potrzeby tego ściągać.
Co do lania wprost na podłogę to mam problem. Kanały od "wanienek" przy wlocie oczywiście zapchane. Jakoś się udało je przepchać drutem i wodą. Przy okazji zalałem błotkiem podłogę i chyba wszystkie kanały powietrzne. Jak po wyschnięciu włączam wentylację, to dostaję piaskiem po twarzy :) Jednak naocznie widzę od strony wlotu za maską w tym takim kanale bliżej silnika tony liści. Nie mam pojęcia jak ten temat ruszyć. Wodą to wiadome, że zalewam podłogę. Może macie jakiś patent na to, żeby je wygrzebać. Nagrzewnicy jeszcze nie czyściłem. Ale już wiem, że odżałuję te 60 zł na osłonę :)
Znalazłem jednak kolejne źródło. Od strony pasażera na błotniku wewnątrz widać taki rdzawy punkt z którego sączy się woda. Okazało się, że gdzieś tam znalazła sobie ujście woda spływająca z rynienki pod maską, która wpada za akumulator i tam bardzo powoli ścieka. Nie wiem jak za akumulatorem powinno to wyglądać, ale w błocie jakie tam siedzi nie znalazłem odzwierciedlenia tego co na drugim błotniku. Tam są takie otwory którymi woda ta ma okazję spłynąć. Próbowałem drutem znaleźć takie odpływy, ale nie udał mi się. Też totalnie nie wiem jak się za to zabrać?
Pozdrawiam
Maverick - 2013-06-02, 21:50
Zigzag, to jest temat który Cię zainteresuje.
http://samurai.org.pl/viewtopic.php?t=64
ZigZag - 2013-06-02, 21:56
Tak tak to już w ulubionych od dawna i czeka na realizację :) Chodzi mi o liście które widzę na wlocie od zewnątrz. Próbowałem je przedmuchać kompresorem, ale nichuhu. Aż się prosi, żeby ta górna warstwa poszycia z otworami była odkręcana :)
Maverick - 2013-06-02, 21:59
O ile dobrze pamiętam, jak czyściłem nagrzewnice, to po jej demontażu, można bardzo łatwo usunąć te zalegające liście.
Jest wtedy do nich dostęp.
Hałas - 2013-06-02, 22:00
1-szy bardziej pracochłonny sposób to zrzucenie całej nagrzewnicy (i przy okazji deski, itd.) i wyczyszczenie całości jak się należy.
2-gi to wsadzić węża od spodu tych odpływów (znajdziesz je na ścianie grodziowej w komorze silnika)
SamNaSamZSam - 2013-06-02, 22:48
no tak, jak zdemontujesz deskę i rozłożysz wszystkie nawiewy to spokojnie sobie te liście wyciągniesz. Trochę pracy jest, ale warto zrobić raz, porządnie i założyć osłonę.
Tanto - 2013-06-03, 10:33
Tak jak powyżej napisano - żeby dobrze wyczyścić trzeba rozebrać deskę i zdjąć nagrzewnicę. Wbrew pozorom nie jest z tym aż tak dużo pracy, można to ogarnąć w jeden dzień; jak ktoś robi to pierwszy raz to może założyć sobie dwa dni.
Jestem świeżo po akcji 'uszczelnianie' i zdejmowaniu nagrzewnicy, po tym co zastałem u siebie musiałem dołożyć uszczelkę na krawędzi korytka wlotu powietrza, w miejscu w którym styka się ono z karoserią. Niestety oryginalna już nie dawała rady, dodatkową można zrobić z 'balona' obciętego ze zwykłej uszczelki. Raczej nie uda się dopasować nic fabrycznego ze względu na grubość plastiku.
Można też uszczelnić gumy przechodzące przez karoserię, u mnie leciało przez jeden z odpływów. Idąc kawałek dalej - gumowe osłony dźwigni biegów i reduktora na styku z karoserią, tam też lubiło chlapać.
Muszę jeszcze położyć ramkę przedniej szyby i tam znaleźć miejsce przecieku oraz zdjąć maskownicę z drzwi bo tamtędy też w czasie deszczu leci mi do środka. Pewnie diabli wzięli folię. Możliwe też że zapchały się kanały odpływowe w drzwiach i robi się zbiornik wody
Jeśli chodzi o czyszczenie nagrzewnicy, to samo wyzbieranie liści nie wyczyści radiatora który zapierdziela się nasionami traw itp., to trzeba czyścić sprężonym powietrzem. ...albo pęsetą po ziarenku jak ktoś lubi sobie podłubać
ZigZag - 2013-06-03, 11:02
No to rzeczywiście czeka mnie trochę zabawy. A co myślicie o tym basenie co pisałem za akumulatorem? Jest u was tam jakiś odpływ? U mnie wygląda to tak jakby sam sobie zrobił odpływ na nogi pasażera :) Pewnie do czasu gdy nie zgnije (czyt. do spawania) nic z tym nie zrobię. Wystarczyłoby, żeby projektant rynienkę przed zawiasami maski zaokrąglił w stronę nadkola. Myślałem, żeby prowizorycznie zmontować tam pod maską odpływ, żeby woda ta z rynienki po niej spływała koło silnika :) Ehhh.
Tanto - 2013-06-03, 12:03
Za akumulatorem nie powinieneś mieć żadnych otworów do kabiny (poza tymi na śruby którymi przykręcone są nadkola) jeśli coś jest to zapewne ruda to wyżarła.
Nie wiem ile masz czasu, samozaparcia i odwagi, ale żeby dokładnie wiedzieć co tam się dzieje zdjąłbym błotniki z pasem przednim. ...tylko to wymaga mocnych nerwów, bo często buda jest tam mocno wyżarta.
ZigZag - 2013-06-03, 21:34
Dzięki Tanto. Myślę, że odpuszczę na razie. W przyszłym roku może wezmę się za robienie budy, to wtedy wybadam temat. Może do tego czasu od środka nie będę oglądał koła :) Jutro zapodam foto skąd się ta ciecz sączy.
* UPDATE *
O foto zapomniałem. Ale znalazłem kolejne miejsce którędy dostawała się woda wystawiając pojazd na ulewę. Szybę uszczelniłem masą od zewnątrz i zdziwienie było spore jak się okazało, że woda wypływa spod wewnętrznej strony uszczelki. Na ramce okna na górze znajduje się kilka otworów. Podejrzewam, że służyły do montowania soft-top'a. Na nie nakleiłem uszczelkę, ale najwidoczniej to było za mało. Zamierzam zaślepić je kołkami plastikowymi do tapicerki położonymi na silikonie i na to jeszcze raz uszczelka. Podczas ulewy zauważyłem też, że woda kapała jakby za nagrzewnicą przy ściance grodziowej oraz ściekającą po rurach od nadmuchu. Domyślam się jedynie, że to prawdopodobnie ta z szyby, ale jak to uszczelnię znowu wystawię go na deszcz który póki co nie zawodzi.
Tanto - 2013-06-07, 00:43
W otwory w ramce szyby można wkręcić śruby, chyba uszczelnią lepiej niż plastikowe kołki.
Poniżej, rozwiązanie na dociągnięcie centralnej części hardtopa o którym kiedyś wspominałem.
Oczywiście nie ma róży bez kolców - z biegiem czasu śruba wyrywa się z hardtopa, rozwiązaniem może być zwiększenie powierzchni oddziaływania sił, u siebie dałem od góry blaszkę z inpostowych przesyłek, przez nią przechodzi śruba, całość uszczelniona sylikonem
ZigZag - 2013-06-07, 12:28
Ja planowałem plastikowe kołki rozporowe (takie z plastikowym bolcem) na silikonie i na to uszczelka taka "D" i od góry nieszczęsna uszczelka hardtopa. Nawet nie wiedziałem, że tam jest gwint w tych otworkach więc organoleptycznie ocenię co sprawdzi się lepiej. Kołki te są w zasadzie idealne pod wymiar i na pewno bardziej płaskie niż śruba, więc na silikonie powinny dać radę. Dzięki za zdjęcie patentu. Blaszki z inpostowych przesyłek rządzą :) Ich niezliczona ilość zastosowań nie jeden raz mi pomogła :)
yenko - 2013-06-27, 20:41
Zaznaczyłem jeszcze na czerwono którędy może woda lecieć jak już wyeliminowaliście:
- zjedzony rant ramki pod uszczelką,
- uszczelkę,
- Kolanka,
- Nagrzewnicę,
- Otwory od przewodów w ścianie grodziowej,
- Rdzę pod lakierem bądź jakąś naklejką,
- Otwory po lampach,
- Otwory od wycieraczek i spryskiwacza,
- Otwory od antenek
- Uszczelkę maski pod szybą
Więcej grzechów nie pamiętam :D
ukiuki - 2013-11-06, 17:36
ja tez walczyłem z wodą, rozkrecałem kilka razy całą deskę rozdzielczą, zdejmowałem nagrzewnice i sprawdzałem , czy ta plastikowa rynienka pod wlotem powietrza nie puszcza wody na uszczelce (rurki odpływowe były drożne) zakładałem ja nawet na silikonie i nic... woda lała się dalej. Nastepnie wziąłem się za szybę przednią podkleiłem całą uszczelke silikonem od wewnątrz i zewnątrz. problem rozwiązał sie całkowicie. Jak wymieniałem szybę, wydawało mi się że uszczelka dobrze przylegała, niestety jak się okazało wymagała jeszcze doszczelnienia sylikonem.
Gorbi - 2013-11-06, 19:15
Jesli zrobiles to zwyklym sylikonem na bazie octu,np.popularny silikon sanitarny to rdzewiec w tym miejscu bedzie bardzo szybko...
ZigZag - 2013-11-06, 21:46
Ja to potraktowałem czarną masą poliuretanową z tuby. Nie wiem z czego to wynika, ale taka z tuby jest po utwardzeniu dużo miększa niż ta z puchy.
airgaston - 2014-07-31, 19:59
Jako że dopadł mnie ten sam problem i zawsze działo się to w czasie jazdy i dobrym deszczu zacząłem szukać celowo bez wiedzy forumowej żeby sie niczym nie sugerować. Kapało mi na nogę od sprzęgła i po stronie pasażera przy tabliczce znamionowej. Zaczynalo kapać po dłuższej chwili w deszczu najlepiej na zakręcie. Lało sie zawsze z przeciwnej strony niz zakret. Zaczynało kapać po pewnej chwili jak zaczynała płynąć strużka wody z rynienki z dachu.
a po zdjęciu dachu wszystko było jasne
a po wydłubaniu szczątków uszczelnienia
//poprawiłem linki do fot bo się nie wyświetlały... w adresie brakowało "http://" - slavok
[ Dodano: 2014-07-31, 20:08 ]
Wcześniej wyeliminowałem szczeline pod ramką przedniej szyby zaklejając ją taśmą samowulkanizujacą, wyczyściłem odpływy z kratki nawiewu a na samym koncu wyeliminowałem ja calkowicie zaklejając. Dalej kapalo wiec szukałem aż znalazłem
Nie wiem jak jest w japończyku ale uszczelka dachu made in santana motors jest specyficznie skonstruowana i to są skutki... Ale ja już poprawiłem fabryke. Specjalnie dzisiaj polowałem na ulewe żeby sprawdzić. JEST JUZ SUCHO!!!!!
[ Dodano: 2014-07-31, 20:22 ]
I jeszcze jedna ciekawostka którą odkryłem stojąc na siedzeniach w autku bez dachu. Na górnej powierzchni ramki szyby w miejscu gdzie przylega gumowa uszczelka made in santana motors jest przyklejona czarna taśma niby wygłuszająca. U mnie była ciut podrapana i okazuje sie że pod nią jest 6 fabrycznych otworów tak ok 5mm prosto do wnętrza ramki. Jeżeli taśma pod uszczelką jest ok to cacy jeżeli nie to woda z dachu w środku gwarantowana.
SamNaSamZSam - 2014-08-01, 15:47
No i kolejne dziurki odkryte. Dobra robota Szerloku :)
U mnie co jakiś czas jeszcze "wypada" płaska uszczelka między pałąkiem a daszkiem. Myślę, że regulacja ścisku daszku w tyle poprawiłaby sytuację, ale dramatu nie ma więc nie chcę "polepszać" bo znając życie to zaraz mi zgilotynuje inną uszczelkę i będzie większe kuku. A tak raz na pół roku (o ile nie ściągam częściej daszku) muszę poprawić tę uszczelkę i jest ok.
Dragon - 2014-08-27, 10:47
airgaston napisał/a: |
[ Dodano: 2014-07-31, 20:22 ]
I jeszcze jedna ciekawostka którą odkryłem stojąc na siedzeniach w autku bez dachu. Na górnej powierzchni ramki szyby w miejscu gdzie przylega gumowa uszczelka made in santana motors jest przyklejona czarna taśma niby wygłuszająca. U mnie była ciut podrapana i okazuje sie że pod nią jest 6 fabrycznych otworów tak ok 5mm prosto do wnętrza ramki. Jeżeli taśma pod uszczelką jest ok to cacy jeżeli nie to woda z dachu w środku gwarantowana.
Obrazek |
Ten post uratował moje buty przed ciągłym zalewaniem po deszczu :)
Zawsze leciało mi na nogi gdzieś z pod deski w okolicy sprzęgła, uszczelniłem wszystko co się dało - po za miejscem u góry gdzie ramka przedniej szyby łączy się dachem.
Po uszczelnieniu masą uszczelniającą tego miejsca w środku jest suchooooooooo :)
Masz browara ;)
airgaston - 2014-08-27, 22:10
Dziękuję
Ciesze sie że mogłem pomóc
|
|