|
Klub Samurai 4x4 Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami. |
 |
Mój Samurai - SJ413 "wielkie"małe auto
BM - 2013-01-29, 19:32 Temat postu: SJ413 "wielkie"małe auto Na początek dwie fotki mojej SJ413 już na żółtych blachach.
A teraz kilka fotek jeszcze na starych blachach.
I parę słów o aucie. SJ-ka zeszła z taśmy 8 czerwca 1985 roku, z przeznaczeniem na rynek niemiecki. Tam miała kilku właścicieli, ale nie była katowana. Sprowadzona została w 2006 roku z Niemiec w wyjątkowo dobrym stanie (blacharka nie była nigdzie robiona, pierwszy lakier) jak na swój wiek. Stan licznika był około 55.000, czy było to 55, 155 czy 255 trudno zgadnąć. Po zarejestrowaniu w Polsce dostała nowe filtry, oleje, świece i profilaktycznie pasek. Od tego czasu przejechała ponad 70.000 praktycznie bezawaryjnie. W międzyczasie wymienione były tarcze i klocki (po około 50.000 mojego przebiegu), tarcza sprzęgła (polonez obtoczony) i łożysko tylnego koła a przy okazji szczęki bo się trochę zaoleiły oraz kompletny wydech. Jeszcze uszczelniacz na wyjściu skrzyni i zewnętrzna klamka od strony pasażera. Z elektryki akumulator po 3 latach, rozrusznik i dwa razy komplety tylnych lamp. Z lampami, wiadomo, niezbyt szczęśliwie umieszczone, po pewnym czasie robiła się dyskoteka przez słabą masę i dopiero podciągnięcie bezpośredniej masy z akumulatora załatwiło definitywnie sprawę. Co rok wymieniany olej, Lotos Semi. Zmienione też były opony a ostatnio amortyzatory. Auto było użytkowane zarówno na imprezach jak i na co dzień, parę razy ciągnęło lawetkę czy przyczepkę. W zeszłym roku zaczęło przydymiać, więc kończą się pierścionki, również blacharka wymaga poprawek. Ponieważ mogę być zmuszony do szybkiego opuszczenia miejsca gdzie trzymam auto, kupiłem drugi silnik, który po rozebraniu i pomierzeniu okazał się w zupełnie przyzwoitym stanie. Tak wiec po złożeniu na nowych panewkach i pierścionkach, bez szlifów, będzie można szybko go wymienić. Natomiast do blacharki musi się zrobić cieplej.
Od lata ubiegłego roku przeszedłem na żółte tablice. Dlaczego? Bo po pierwsze mi się podobają, a po drugie z Suzuką jest podobny problem jak z Mini, którym poprzednio jeździłem na imprezy i też było na żółtych. Mianowicie są to auta dość długo produkowane i powstaje sytuacja, kiedy samochody z początku produkcji zaliczają się do zabytków a z końcówki są traktowane jako normalnie użytkowane, a do tego mają prawie taki sam wygląd i ciężko zwłaszcza nie znając się rozróżnić, który to rocznik. Więc w tym wypadku żółte tablice niejako automatycznie stwierdzają, że auto jest zabytkowe. Dodatkowo jest jeszcze sprawa wieku, od którego pojazd jest zabytkiem. W Polsce jest to 25 lat (dla tablic), wg FIVA 30 lat, i coraz częściej organizatorzy wyznaczają tą granice. I zwykle dla ciut młodszego auta, ale właśnie na żółtych tablicach organizator jest skłonny zrobić wyjątek. Na pewno plusem żółtych tablic jest bezterminowy przegląd, możliwość przerywania ciągłości ubezpieczenia i lepsza pozycja przy ewentualnym sporze z ubezpieczycielem w razie jakiejś niezawinionej stłuczki. Minusem niemożność dowolnych przeróbek, co niektórzy szczególnie przy Samurajach lubią. Samochód powinien być zachowany w oryginale, z tym, że dopuszczalne jest stosowanie części tuningowych i akcesoriów wytwarzanych w epoce i przeznaczonych do danego modelu. Czyli praktycznie można dużo a jak by się ktoś uparł to i nawet bardzo dużo na zasadzie odbudowy w wersji przeznaczonej do powiedzmy Dakaru. Do tego ładna opinia rzeczoznawcy i jest OK, ale trzeba to robić z głową. Obowiązek uzyskiwania zgody konserwatora przy wyjeździe za granicę został już zniesiony.
Gdyby ktoś potrzebował to mam trochę dokumentacji technicznej do SJ w oryginale, zarówno fabryczne manuale „zielone” jak rówież „granatowe” i „niebieskie” oraz kilka innych wydawnictw, jak również co nieco w e-wersjach, ale to jest ogólnodostępne, wystarczy poklikać.
BM
sokratesb - 2013-01-29, 19:59
No ładnie, ale SJ liczy się chyba jako osobny modle, wiec nie problem z kryterium daty zakończenia produkcji, nie? Chodzi mi o to, że od końca produkcji SJ minęło co najmniej 22 lata, a Samuraia chyba jakoś zaledwie 10. Czy jak się ma Samuraia z 89, a nie SJ z 85, to czy za ten rok, czy 2 też będzie się można starać o żółte tablice? Czy jak już ma się te tablice to czy są jakieś wizyty konserwatora, który mówi, że samochód nadal jest zabytkiem, albo, że jego stan nadaje się do jazdy? W sensie czy ktoś nie zmotał już po otrzymaniu tablic, albo że samochód pordzewiał.
PS Pewno robisz spore trasy na raz, jak jeździsz za granice. Zajrzyj tu: http://samurai.org.pl/vie...009ac08dc#28579
BM - 2013-01-30, 00:00
Z oznaczeniami jest tak namieszane, że nawet Suzuki nie było mi w stanie dać wyczerpującej odpowiedzi gdy robiliśmy ocenę. Dla serwisu moje auto to typ SJ500 tak jak jest w numerze VIN. Natomiast nazwa handlowa była zależna od rynku na który było auto przeznaczone. U mnie są na aucie oznaczenia SJ413. Nazwa Samuraj została wprowadzona w momencie wejścia na rynek amerykański jako lepsza do reklamy. I potem przyjęła się na innych rynkach. LJ80 przykładowo był sprzedawany na rynku niemieckim jako ELJOT natomiast na japońskim jako Jimny. SJ410 na rynku japońskim to Jimny 1000 a na australijskim Sierra. Ja trzymam się oznaczeń które są na aucie oraz występują w prospektach z tamtego okresu.
Miałem jedno auto na żółtych tablicach i wielu moich znajomych ma, i nie słyszałem żeby ktokolwiek miał jakąś kontrolę ze strony konserwatora. Jedyne co, to konserwator z województwa śląskiego, swego czasu, gdy jeszcze obowiązywało, żądał oświadczenia po upływie terminu ważności zezwolenia na wielokrotny wywóz za granice, że jest się dalej w posiadaniu auta. Ale co województwo to inne zwyczaje, w KRK nic takiego nie było.
Hałas - 2013-01-30, 07:00
SJ500 mam zarówno pod maską na naklejce jak i na początku VINu
rocznik 88 gaźnik i szerokie mosty
znajomy kiedyś kupił na części SJ'ta i sytuacja ta sama- SJ500
rocznika nie pamiętam, mosty miał wąskie a gaźnika nie jestem pewien.
ciekawe kto jeszcze tak ma i co to tak na prawdę oznacza.
Oba auta przyprowadzone były z Niemiec (Choć co do mojego, mam nieuzasadnione podejrzenie że wcześniej przypłynął zza wielkiej wody)
Tanto - 2013-01-30, 09:12
Hałas napisał/a: | ...i co to tak na prawdę oznacza. |
Proszę bardzo:
sokratesb - 2013-01-30, 18:47
Oo, a kiedyś był chyba nawet temat na ten temat i nie było wiadomo o co loto konkretnie. Skąd to masz?
Jest napisane, że 4 to 970cm, 5 to 1298cm, a że 7 to wersja z katalizatorem jakimś tam. A jak się ma gaźnik? No, bo wtedy jest 1315cm i katalizatora nie ma, więc żadna z tych cyferek nie odpowiada chyba.
Tanto - 2013-01-30, 19:45
Niestety nie pamiętam gdzie na to trafiłem, na 100% znalezione w internecie.
Kiedyś znalazłem też w amerykańskim manualu gaźnika webera takie zestawienie:
Samurai VIN # Codes:
first 3 characters = manufacturer's ID (JS4)
next character = car line
next character = series, chassis and restraint system type
next character = engine type
next character = design sequence
next character = body type
next character = "check digit" (tells you what city the vehicle was originally sent to to be sold.)
10th character = model year (G=86, H=87, J=88, K=89, L=90, M=91, N=92, P=93, R=94, S=95)
next character = assembly plant
next six digits = sequential number
Na podstawie tego i kilku 'zasłyszanych' informacji mam wrażenie że numery vin mogły się różnić w zależności od regionu w jakim samochód był sprzedawany, bo podobno vin suzuki nie zawiera daty produkcji. Kod miasta gdzie auto miało być wprowadzone do sprzedaży też dziwnie wygląda
Ciekawe jest to że mojego nr vin (JSA0SJ5100010####) nie mogą odczytać w żadnym sklepie, w ASO jeszcze nie próbowałem.
yenko - 2013-01-30, 20:36
jak chcecie to mogę wam sprawzić vin bo w electronic parts catalog vin się dekoduje z tego co pamiętam.
BM - 2013-01-30, 21:31
Informacje podane przez Tanto na załączonej fotce są zgodne z tym co mam na temat VIN Suzuki w wydawnictwie Eurotaxu "Auto Ident" na rok 1999. Poza oczywiście lokalizacja która jest na ramie przy prawym przednim kole. Suzuki nie podaje roku produkcji, tylko te podstawowe informacje: kraj pochodzenia i producent, kod modelu, kod silnika, rozstaw osi i kod nadwozia oraz bieżący numer produkcyjny.
BM
Tanto - 2013-01-30, 21:33
Yenko, to wrzuć mój, zobaczymy co wyjdzie. Cztery ostatnie cyfry możesz dać dowolne bo to numer kolejny nadwozia.
Zamieszanie z VIN'em to pikuś w porównaniu z tym jak zmieniały się kody kolorów na przestrzeni lat
http://www.automotivetouc...odel=all+models
yenko - 2013-01-30, 21:41
Tanto podaj też te 4 ostanie cyfry. W weekend wrzucę do programu i sprawdzę co pokazuję.
Tanto - 2013-01-30, 21:50
0317
BM - 2013-01-30, 22:35
Tanto napisał/a: | 10th character = model year (G=86, H=87, J=88, K=89, L=90, M=91, N=92, P=93, R=94, S=95)
next character = assembly plant
Na podstawie tego i kilku 'zasłyszanych' informacji mam wrażenie że numery vin mogły się różnić w zależności od regionu w jakim samochód był sprzedawany, bo podobno vin suzuki nie zawiera daty produkcji. Kod miasta gdzie auto miało być wprowadzone do sprzedaży też dziwnie wygląda
Ciekawe jest to że mojego nr vin (JSA0SJ5100010####) nie mogą odczytać w żadnym sklepie, w ASO jeszcze nie próbowałem. |
Na 11 pozycji chodzi o miejsce nie sprzedaży tylko miejsce produkcji, tak podaje np. Isuzu czy Mitsubishi żeby być przy japończykach. Miejsce produkcji wcale nie musi być jeszcze w kraju producenta. i dlatego może być Mitsubishi japończyk (JM#) wyprodukowany w USA lub Holandii, natomiast jak jest licencja to nie jest Suzuki (JSA) tylko Santana (VSE).
Zamawianie części po numerze VIN to jest możliwe tylko przy wyraźnych zmianach produkcyjnych, od jakiegoś numeru wszystkie auta mają nowe rozwiązanie. Zwykle producent podaje tzw. numer czy kod na części a i to często nie wystarcza. Po VIN nie da się przykładowo zamówić szyby bocznej, wiadomo co najwyżej czy auto jest 3 czy 5 drzwiowe ale nie wiadomo czy szyba jest przezroczysta czy barwiona a jak barwiona to na przykład na zielono czy na brązowo. To samo dotyczy wszelkich tapicerek, plastików czy wiązek elektrycznych. Stosunkowo najprostsza w zamawianiu jest mechanika ale i tak różnie z tym bywa. Jak zamawiałem tylne tarcze do Pajero, młodego 3 letniego, w IC to dopiero za trzecim razem przyszły takie jak trzeba.
BM
Tanto - 2013-01-30, 22:49
BM napisał/a: | Na 11 pozycji ... |
Myślałem o pozycji nr 9 "next character = "check digit" (tells you what city the vehicle was originally sent to to be sold.)", ale może moja nieznajomość języka sugeruje mi inny sens niż powinna
yenko - 2013-01-30, 23:06
Wydaje mi się że w katalogu elektronicznym z którego korzystają w aso jest większość części przypisana do vinu i są tam schematy trochę inne niż w książeczkach które krążą w sieci. Zobacze może w piątek i dam znać.
BM - 2013-01-30, 23:12
Tanto napisał/a: | Myślałem o pozycji nr 9 .... |
Niektórzy producenci podają tutaj (ale niekoniecznie bo i na innych pozycjach) rynek na który jest przeznaczony pojazd. Chodzi głównie o kierownice prawa/lewa i ewentualnie poziom emisji spalin.
BM
[ Dodano: 2013-01-30, 23:27 ]
yenko napisał/a: | Wydaje mi się że w katalogu elektronicznym z którego korzystają w aso jest większość części przypisana do vinu i są tam schematy trochę inne niż w książeczkach które krążą w sieci. Zobacze może w piątek i dam znać. |
Na pewno EPC jest dokładniejszy niż mikrofiszki. Ale nie wierzę żeby dawał taką możliwość zwłaszcza do starszych modeli. A jeszcze trzeba mieć pojęcie czego się szuka. Jak urwałem linkę od blokady dyfra i poszedłem do ASO, nie powiem którego bo to podobno jedno z lepszych, to oczywiście najpierw VIN a potem pytanie czy chodzi o przedni most czy tylny ??????, potem usiłowali mi wmówić że chodzi o sprzęgiełka przy kołach, a jak w końcu po 20 minutach znalazł sie jakiś bardziej rozgarnięty to znalazł i okazało się że kosztuje coś 270 zł i może być za kilka dni. Więc w sklepie rowerowym kupiłem pancerz i linkę z metra, zalutowałem końcówki i kosztowało 6 zł.
Przy okazji ściągnąłem kiedyś EPC ale jakoś nie mogę go uruchomić. Ma ktoś może jakąś wersję działająca do zainstalowania?
BM
yenko - 2013-02-02, 01:16
Jak byłem w aso po jakąś część to też chcieli vin potem zapytali co potrzebuje i wydrukowali schemat i paluchem pokazałem co potrzebuje. Więc jest chyba dokładny a w ogóle to potem porównałem ten schemat z pdfami z książek serwisowych i nie było takiego schematu. Epc działa ale tylko na windows xp jak większość programow samochodowych. Na innych os wychodzą błędy i nie uruchamiają się.
[ Dodano: 2013-02-02, 01:22 ]
Ps. skoro ma być porządek to trzeba by tą dyskusję wkleić gdzieś indziej.
BM - 2015-02-22, 12:35
W ramach poprawy wizerunku estetycznego pierwsze felgi poszły do proszku.
Niestety chodzą parami bo jest tylko 6 sztuk a auto musi dać się przestawiać.
BM
|
|