Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Silnik i Osprzęt, Wydech , Swapy silników - Kąt zapłonu

sky_ - 2013-03-23, 22:00
Temat postu: Kąt zapłonu
Właśnie jestem trakcie walki z wielkim zużyciem paliwa (17l Pb miasto). Wymieniony został termostat, trochę przepuszczał. Lecz poza tym,że szybciej się nagrzewa to nic to nie dało. W poniedziałek idziemy w układ zapłonowy, należą się nowe świece. Kable mają pół roku. Warto jeszcze sprawdzić kąt zapłonu. I tu rodzi się pytanie: jaki powinien być w Santanie na wtrysku? Dane z podpiętego tematu o danych regulacyjnych mówią 10 stopni. Za to na stronie tutaj jest napisane 8 stopni. Czy ktoś wie, które ustawienia są dobre dla Hiszpana?
Sibul - 2013-03-23, 22:40

Z tego co wiem dane mówią od 8 - 10` ;) tak też u mnie ustawiłem i jest git ;)
moziembl - 2013-03-24, 09:10

Suplement instrukcji serwisowej dotyczący wtrysku mówi 8' +- 1'. Ale ja bym nie wysokiego spalania z tym nie łączył, ja bym raczej szukał w takiej kolejności:

1. Dolot, czysty filtr powietrze, zbyt mała średnica snorkela, jakieś przewężenia , sprawdzić stan wszystkich wężyków podciśnieniowych,
2. układ zasilający, filtr paliwa, ciśnienie paliwa, regulator ciśnienia, lambde, TPS.
3. układ zapłonowy.

A gaz kiedy zakładałeś ? Nie zauważyłeś pogorszenia zużycia. Ile pali na gazu na 100?

sky_ - 2013-03-24, 12:02

moziembl napisał/a:
Suplement instrukcji serwisowej dotyczący wtrysku mówi 8' +- 1'. Ale ja bym nie wysokiego spalania z tym nie łączył, ja bym raczej szukał w takiej kolejności:

1. Dolot, czysty filtr powietrze, zbyt mała średnica snorkela, jakieś przewężenia , sprawdzić stan wszystkich wężyków podciśnieniowych,
2. układ zasilający, filtr paliwa, ciśnienie paliwa, regulator ciśnienia, lambde, TPS.
3. układ zapłonowy.

A gaz kiedy zakładałeś ? Nie zauważyłeś pogorszenia zużycia. Ile pali na gazu na 100?


Odpowiadając od końca:
Nie dodałem tego od razu,gazu pali 19l. Instalacja zakładana w 2004. Jak kupiłem auto 2,5 roku temu to palił 11-12l gazu. Ostatnio wymieniłem filtr i spuścilem szlam.
Ogólnie wyszedłem z założenia, że należy sprawdzać części osprzętu silnika, które są wspólne dla zasilania benzynowego i lpg. Np. lambda raczej odpada, bo jest obchodzona przez komputer od gazu. Czujniki od wtrysku raczej też. Snorkela nie mam,filtr powietrza wymieniany rok temu. Wtedy spalanie bylo 15Pb i 17 lpg.

jeżu - 2013-03-25, 09:35

Jeździsz na tych samych oponach cały czas?
moziembl - 2013-03-25, 11:06

sky_ napisał/a:
Np. lambda raczej odpada, bo jest obchodzona przez komputer od gazu.


Której generacji masz tą instalację, bo jeśli masz komputer do gazu to nie do końca jest tak że on omija lambde, nie znam twojej instalacji wiedz to sa moje rozważania. Według mnie jest tak że w momencie pracy na gazie lambda jest podłączona do komputera gazowego, a ten dla komputera samochodowego ECU emuluje sondę lambda że ten działał prawidłowo, Komputerowi gazowemu jest ona potrzebna do prawidłowego otwarcia zaworu, lub wyższych generacjach stryku gazu. Przy pracy na benzynie albo sygnał lambdy galwanicznie jest przełączany z powrotem do ECU, albo dalej emulowany dokładnie tak jak jest dostawany z lambdy. podobnie just z wtryskiwaczem jeśli przechodzisz na gaz to wtryskiwacz nie jest odłączany od ECU tylko jest przełączny na emulator tak żeby ECU dalej widział prawidłowo działający wtryskiwacz, i nie zgłaszał błędu.

Oczywiście to nie dotyczy instalacji najprostszych tzw. na śrubkę, do silników gaźnikowych.

Z mojego doświadczenia z instalacjami gazowymi, gazu zaczyna więcej palić jeśli zaczyna się zapychać filtr powietrza patrz dolot.

sky_ - 2013-03-25, 22:41

Dziś mechanik wymienił mi kopułkę, palec i świece. Kąt zapłonu skorygował z 12 na coś koło 8-9 stopni. Efekt jest taki, że 50 km do Gdyni i z powrotem kosztowało 4,75l Pb. Wynik jak na wcześniejsze zużycie niebywały. Jutro tankuje LPG do pełna i zobaczę co będzie.
Co do powyższej dyskusji to gaz jest chyba II generacji. Komputer to nikolaus a reduktor cometa, oba firmy Elpigaz.
Jeszcze mała dygresja na temat różnic pomiędzy japońcem a hiszpanem. W znanym suplemencie jest jasno opisane jak sprawdzić sondę lambda. Niestety w japończyku jest to sonda jednoprzewodowa, natomiast w moim egzemplarzu zaraz za kolektorem ma ona cztery przewody oraz chyba występuję jeszcze druga sztuka w okolicy katalizatora. Tu kończą się moje umiejętności zastosowania w/w suplementu do badania sondy lambda. Podobnie rzecz się ma do diagnostyki błyskowej samochodu. Nie mam ani przełącznika w skrzynce bezpieczników ani miejsca tam do zwarcia. Kostka, która znajduje się koło akumulatora też nie jest 4-pinowa lecz 6-pinowa z czego używanych jest 5. Najbardziej przypomina to coś z opisu http://home.arcor.de/fran...chnik.html#FCst , ale nie mam na razie odwagi zastosować opisu Swiftowego do Santany.
Uff, wyżaliłem się - mogę już zasnąć spokojnie :)
Co złego to nie ja :)

Hubert - 2014-03-11, 20:15

Witam, zamierzam sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu u siebie, może ktoś opisać jak to zrobić???
Zawias - 2014-03-11, 21:19

Kup sobie lampę stroboskopową i przeczytaj instrukcję obsługi.Jak nie ogarniesz,to napiszę jak.
droidboo - 2014-03-11, 23:42

sky_ napisał/a:
Dziś mechanik wymienił mi kopułkę, palec i świece. Kąt zapłonu skorygował z 12 na coś koło 8-9 stopni. Efekt jest taki, że 50 km do Gdyni i z powrotem kosztowało 4,75l Pb. Wynik jak na wcześniejsze zużycie niebywały. Jutro tankuje LPG do pełna i zobaczę co będzie.
Co do powyższej dyskusji to gaz jest chyba II generacji. Komputer to nikolaus a reduktor cometa, oba firmy Elpigaz.
Jeszcze mała dygresja na temat różnic pomiędzy japońcem a hiszpanem. W znanym suplemencie jest jasno opisane jak sprawdzić sondę lambda. Niestety w japończyku jest to sonda jednoprzewodowa, natomiast w moim egzemplarzu zaraz za kolektorem ma ona cztery przewody oraz chyba występuję jeszcze druga sztuka w okolicy katalizatora. Tu kończą się moje umiejętności zastosowania w/w suplementu do badania sondy lambda. Podobnie rzecz się ma do diagnostyki błyskowej samochodu. Nie mam ani przełącznika w skrzynce bezpieczników ani miejsca tam do zwarcia. Kostka, która znajduje się koło akumulatora też nie jest 4-pinowa lecz 6-pinowa z czego używanych jest 5. Najbardziej przypomina to coś z opisu http://home.arcor.de/fran...chnik.html#FCst , ale nie mam na razie odwagi zastosować opisu Swiftowego do Santany.
Uff, wyżaliłem się - mogę już zasnąć spokojnie :)
Co złego to nie ja :)


Jeżeli masz emulator sondy lambda, to masz III gen. I generacja, jest z parownikiem sterowanym podciśnieniowo. II gen jest z parownikiem sterowanym elektrozaworem. III gen to zaworek z silniczkiem krokowym i emulator sondy. IV gen, to wtrysk fazy lotnej. V gen to wtrysk fazy ciekłej. To tak w ramach objaśnienia :-)

kostuch - 2014-03-12, 10:38

droidboo napisał/a:

Jeżeli masz emulator sondy lambda, to masz III gen. I generacja, jest z parownikiem sterowanym podciśnieniowo. II gen jest z parownikiem sterowanym elektrozaworem. III gen to zaworek z silniczkiem krokowym i emulator sondy. IV gen, to wtrysk fazy lotnej. V gen to wtrysk fazy ciekłej. To tak w ramach objaśnienia :-)


Coś nie bardzo... :roll:
W drugiej generacji jest tylko przepływ gazu sterowany silnikiem krokowym zamiast śruby.
Trzecia generacja to tzw. wtrysk ciągły gazu (niesekwencyjny).

droidboo - 2014-03-12, 15:04

Też tak kiedyś myślałem, ale oficjalnie wygląda to tak, że pierwsza gen miała podciśnieniem otwierany reduktor, druga gen miała otwierany już elektrozaworem no i oczywiście śruba, trzecia gen to właśnie zamiast śruby zawór , którego otwarciem steruje silniczek krokowy. Wtryskowe (sekwencyjne, półsekwencyjne) to czwarte gen. Sekwencyjność bywa umowna, bo zależy właściwie od konstrukcji ECU benzynowego. Są samochody, gdzie wtrysk jest w pełni sekwencyjny, u mnie w clio II jest półsekwencyjny, ale nadal instalacja gazu jest sekwencyjna IV gen.
kostuch - 2014-03-12, 17:00

droidboo napisał/a:
Też tak kiedyś myślałem, ale oficjalnie wygląda to tak, że pierwsza gen miała podciśnieniem otwierany reduktor, druga gen miała otwierany już elektrozaworem no i oczywiście śruba, trzecia gen to właśnie zamiast śruby zawór , którego otwarciem steruje silniczek krokowy.

Pierwsze słyszę o takim podziale w generacjach. Ale ja się nie znam.
Elektrozawór jest na każdym reduktorze - odcina on po prostu ciekły gaz od parownika.
Co do pracy sekwencyjnej/grupowej to się zgadza.

droidboo - 2014-03-12, 22:29

Ja się też zdziwiłem tym podziałem, bo zawsze mi się wydawało, że III gen, to wtrysk, ale jak zacząłem się tym interesować i przymierzając się do samodzielnego montażu sekwencji, to tak wyszło.

Elektorzawór, też się zgadza, że łodcina gazutnię, w pierwszej gen nie było śruby, tylko jakieś podciśnienie do parownika jeszcze, osobiście nie miałem w żadnym aucie takiej.

Tak poza tematem, to zastanawiałem się swego czasu, czy można by było założyć do monowtrysku sekwencję; albo na jednym dużym wtryskiwaczu, albo jakiś klasyczny układ przed zaworami dolotowymi. Technicznie nie znalazłem jakichś przeciwskazań, tylko czy dałoby się to wysterować jakoś z impulsu monowtryskowego? Kiedyś chciałeś budować sterownik ECU, więc Ciebie podpytam, czy dałoby się takim monowtryskiem sterowa sekwencyjną instalacją? Ja nie bardzo ogarniam ustawienia takiej instalacji, moją ustawiłem w automacie, chodziło i nie ruszałem:) Ale ta właśnie sekwencja mi po głowie chodzi, czy człoby się takie coś ogarnąć, bo sekwencja jest zylion razy lepsza od starych rozwiązań gazowych.

kostuch - 2014-03-12, 23:57

droidboo napisał/a:
Ja się też zdziwiłem tym podziałem, bo zawsze mi się wydawało, że III gen, to wtrysk, ale jak zacząłem się tym interesować i przymierzając się do samodzielnego montażu sekwencji, to tak wyszło.

Elektorzawór, też się zgadza, że łodcina gazutnię, w pierwszej gen nie było śruby, tylko jakieś podciśnienie do parownika jeszcze, osobiście nie miałem w żadnym aucie takiej.

Tak poza tematem, to zastanawiałem się swego czasu, czy można by było założyć do monowtrysku sekwencję; albo na jednym dużym wtryskiwaczu, albo jakiś klasyczny układ przed zaworami dolotowymi. Technicznie nie znalazłem jakichś przeciwskazań, tylko czy dałoby się to wysterować jakoś z impulsu monowtryskowego? Kiedyś chciałeś budować sterownik ECU, więc Ciebie podpytam, czy dałoby się takim monowtryskiem sterowa sekwencyjną instalacją? Ja nie bardzo ogarniam ustawienia takiej instalacji, moją ustawiłem w automacie, chodziło i nie ruszałem:) Ale ta właśnie sekwencja mi po głowie chodzi, czy człoby się takie coś ogarnąć, bo sekwencja jest zylion razy lepsza od starych rozwiązań gazowych.


Podciśnienie do parownika to kompensacja w przypadku posiadania auta z turbiną.
W większości parowników jest po prostu duża dziura do atmosfery za membraną.
Co do "generacji" nie będę się kłócił, ale od początku świata jeżdżę na pierwszej generacji ze śrubą na wężu. Obecnie jest założona do silnika baleno na wielopunktowym wtrysku i nie widzę powodów do zakładania drugiej, trzeciej czy czwartej generacji.
W innym aucie mam na silniku V8 z wielopunktowym wtryskiem instalkę z silnikiem krokowym zamiast śruby (czyli wg mojej nomenklatury 2 generacji) i też nie widzę potrzeby wsadzania czegoś nowocześniejszego. Powiem więcej - w prostym sterowniku do tej instalki można ustawić zakres działania silnika krokowego na zero, czyli otrzymuje się de facto ustawioną na stałe śrubę i instalkę pierwszej generacji. Jeździ się tak samo dobrze :-)

A co do wysterowania instalki "sekwencyjnej" sygnałem z monowtrysku - da się. Tylko po co? :roll:
Jedyną zaletą "sekwencji" z mojego punktu widzenia jest zmniejszenie ryzyka strzału w kolektor jak ktoś ma silnik z plastyku :mrgreen:
Jakoś nie widzę tego zyliona zalet...
Ja bym poszedł w innym kierunku - sygnał idący na wtryskiwacz benzynowy przełączać na wtryskiwacz gazowy zamontowany gdzieś obok. Jak jeden będzie za słabo sikać, to dać dwa/trzy/cztery równolegle. można by się nawet pokusić o dołączanie kolejnych wtryskiwaczy przy wzroście obciążenia.

droidboo - 2014-03-13, 13:03

No sekwencja z goła tak właśnie działa. Wtryski benzynowe są podłączone przez kompa gazowego, który korygowanym sygnałem steruje wtryskiwaczem gazowym.

Zalety sekwencji, to brak strzałów, nie ingerujesz w instalację sondy lambda, nie masz zwężek w dolocie, po podłączeniu 4 zworek (dla 4 cyl) w gniazdo od kompa instalacji gazowej masz już nie modyfikowaną benzynę, nie ma problemu ze "zdmuchiwaniem płomienia" na luzie, co się zdarza w mieszalnikowych instalacjach. Poza tym, już czysto subiektywnie; dla mnie dużo lepiej się użytkuje samochód z sekwencją. Miałem wcześniej gaz na mikserze w kilku autach z 3,4 i 6 cylindrami i w każdym instalacja miała ze sobą jakieś problemy. Miałem też dwa auta z sekwencją i zapomniałem wtedy, że mam gaz, działa to rewelacyjnie. Być może gdybym wtedy znalazł kogoś, kto na prawdę się znał na instalacjach gazowych, to by mi to ogarnął jak trzeba. Kolega ma taką z krokowcem i jest zadowolony, więc pewnie da się :-P

Jeszcze jedna zaleta sekwencji; jej parownik może pracować pod wodą bez przystosowywania :mrgreen:

kostuch - 2014-03-13, 19:09

droidboo napisał/a:

Jeszcze jedna zaleta sekwencji; jej parownik może pracować pod wodą bez przystosowywania :mrgreen:

Czego nie można powiedzieć o komputerze sterującym tą sekwencją :mrgreen:
W zwykłym parowniku wystarczy dać wężyk z otworu kompensacyjnego do np filtra powietrza i już jest podwodny.

droidboo - 2014-03-13, 20:55

A nie będzie tam już zbyt duża różnica ciśnienia względem ciśnienia atmosferycznego? U siebie miałem stary filtr, któy nie wyglądał na jakiś super brudny, ale wystarczyło na tyle, żeby wąż z turbiny do IC, jak na momencik złapał podciśnienie, to aż go zasysało i się światło węza zamykało :-)

Kompa od sekwencji można razem z ECU pod sufit założyć. Kiedyś mi się w samcu wypięła masa z elektrozaworu któregoś w instalce i przez przełącznik bena/gaz taki prąd płynął, że mi ścieżkę na płytce zjarało :mrgreen: Odporna na wodę, to jest tylko taczka zibiego i franca :mrgreen:

Starscream - 2014-03-13, 22:02

Jak reduktor otwierany podciśnieniem w I gen?? Przecież tam jest elektrozawór apotem tylko śruba zwana registerem chyba. To gdzie takie cuś jest?
W II gen zamiast tej śruby jest chyba silnik krokowy.

Didymos - 2014-03-13, 22:17

Starsze reduktory I gen. miały dodatkową membranę sterowaną podciśnieniem z kolektora i ręcznie sterowany elektromagnes do podania dawki rozruchowej.
Ta dodatkowa membrana spełnia tą samą funkcję co elektrozaworek w reduktorach sterowanych elektronicznie tj. otwiera dopływ gazu kiedy silnik zaczyna się kręcić, a zamyka jak silnik gaśnie, tylko elektronik ma sygnał z cewki zapłonowej.
Na tej focie widać reduktor sterowny podciśnieniem:


Starscream - 2014-03-13, 22:20

a to ja z takimi przyjemności nie miałem temu zdziwiony byłem- tylko AT 07 regenerowałem parę razy.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group