Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Wyciągarki - HI-Lift - Konserwacja liny stalowej?

pacmano - 2013-06-15, 15:36
Temat postu: Konserwacja liny stalowej?
Jakie patenty macie na czyszczenie / konserwacje liny od wyciagarki?
moziembl - 2013-06-15, 18:59

Najlepiej zdejmij line zwiń ją w miarę ciasne koło tak żeby wesło do wiadra i zalej ją w wiadrze przepracowanym olejem na tydzień, później ten kłębek wyjmij nad wiadro na dwa trzy dni żeby obciekła i gotowa do nawinięcia.
piotrbo111 - 2013-06-19, 13:53
Temat postu: Re: Konserwacja liny stalowej?
pacmano napisał/a:
Jakie patenty macie na czyszczenie / konserwacje liny od wyciagarki?


Niektorzy po prostu polewaja line starym olejem.

Jest to o tyle slaby pomysl, ze potem wszystko masz w oleju - i łapy, i rekawice i wszedzie dookola bebna.

A jak cos wiecej jezdzisz, to i tak zanim lina Ci zardzewieje , to zdarzysz ja dwa razy porwac - i przy stalowce w blocie czystosc liny i jej konserwacja ma pomijalne znaczenie.

Ja z moich doswiadczen rajdowych stwierdzam, ze stalowke trzeba w miare czesto wymieniac (co pare rajdow), szczegolnie na mechaniku gdzie bardziej lina miazdzy sie i kleszczy. A do tego warto miec zawsze na rajdzie na pace druga line na wymiane.


Piotrek

Hałas - 2013-06-19, 14:37

Gdzieś czytałem i zapadło mi w pamięć, ale uwaga, sam nie testowałem;

linę zdjąć z bębna i dość ciasno zwinąć (tak żeby się zmieściła w wiadrze)
wrzucić do wiadra z olejem (ponoć starczy stary np. silnikowy)
3 dni moczyć, później 3 dni suszyć (powiesić nad wiadrem)
Zostaje tylko założyć, potestować i zdać relację na forum :mrgreen:

pacmano - 2013-06-19, 17:12

Ale czytasz uwaznie Hałas :P Zobacz dwa posty wyzej ;)
moziembl - 2013-06-19, 19:10

Hałas warto przeczytać czasami posty a nie tylko temat. Ale tak bez złośliwości to ja przy kupnie tak zrobiłem jak napisałem i lina nie rdzewieje nie brudzi rękawiczek, i chyba jest bardziej elastyczna.
Hałas - 2013-06-19, 20:09

eeee.... to już wiem gdzie to czytałem :oops: :mrgreen:

Tematy staram się czytać całe, z tym, że za każdym dodanym postem nie czytam od początku ;-)
Zresztą nieważne, możecie się zemnie jeszcze trochę pośmiać :mrgreen:

SamNaSamZSam - 2013-06-20, 04:02

żeby zakonserwować linę podobno można ją skręcić w dość ciasną zwitkę... taką żeby zmieściła się do wiadra i ... :D
bil - 2015-11-22, 13:07

a tak na serio to nowoczesny dźwigowy będzie polecał smar silikonowy do lin stalowych.
ale taniej wyjdzie przepalony olej coś czuję ;p

gazik93 - 2015-11-23, 21:07

ja zawsze myje po wyjezdzie w teren woda a pozniej polewam olejem napewdowym i w miare sie trzyma linka :)
Terenowiec - 2015-11-25, 14:50

Ja linę rozwijam na karcherze i lecę proszkiem, potem płuczę i jak wyschnie w garażu to rozwijam i nie żałuję wd40. Wierzcie lub nie, ale 6 lat i lina jak nowa
lukawa - 2015-11-25, 21:34

Lina stalowa składa się zwykle z sześciu splotek stalowych i rdzenia sizalowego lub nylonowego. Ów rdzeń odpowiada m.in. za smarowanie liny. To właśnie w nim gromadzi się olej (czy inne smarowidło), który stopniowo natłuszcza/smaruje splotki/linę. Do smarowania lin dedykowany jest m.in. "Elaskon" - olej do konserwacji lin. Każdy inny olej też będzie ją konserwował tyle, że albo będzie bardziej brudzący, albo będzie trudniej się wchłaniał.
Wobec tego stosowanie odtłuszczaczy typu wd40 lub detergentów jest niewskazane - pomagają ale powierzchownie i na bardzo krótko. Myjka i detergenty są doskonałe do oczyszczenia liny przed konserwacją :-D

Didymos - 2015-11-25, 22:13

W linach do wyciągarek praktycznie zawsze występuje rdzeń stalowy, liny z miękkim rdzeniem są zbyt podatne na zagniatanie przy niechlujnym układaniu na bębnie, a nie zawsze jest możliwość i czas, żeby nad tym zapanować.
Detergentów, czy wynalazków typu wd bym się nie obawiał, oczywiście konserwacja czymś tłustym też jest wskazana. Byle nie hipolem, bo strasznie śmierdzi :mrgreen:

SamNaSamZSam - 2015-11-25, 23:14

Didymos napisał/a:
oczywiście konserwacja czymś tłustym też jest wskazana. Byle nie hipolem, bo strasznie śmierdzi :mrgreen:


Tak offtopowo - mam dwa kartoniki takiego czegoś, nie zużyję, przeterminuje mi się. Może nada się komuś do konserwacji liny, oddam gratis. Piękny maślany zapach, nie to co hipol!!


Terenowiec - 2015-11-25, 23:31

lukawa napisał/a:
Lina stalowa składa się zwykle z sześciu splotek stalowych i rdzenia sizalowego lub nylonowego. Ów rdzeń odpowiada m.in. za smarowanie liny. To właśnie w nim gromadzi się olej (czy inne smarowidło), który stopniowo natłuszcza/smaruje splotki/linę. Do smarowania lin dedykowany jest m.in. "Elaskon" - olej do konserwacji lin. Każdy inny olej też będzie ją konserwował tyle, że albo będzie bardziej brudzący, albo będzie trudniej się wchłaniał.
Wobec tego stosowanie odtłuszczaczy typu wd40 lub detergentów jest niewskazane - pomagają ale powierzchownie i na bardzo krótko. Myjka i detergenty są doskonałe do oczyszczenia liny przed konserwacją :-D


Nie przeczę, ale przez 6 lat takiego traktowania jeszcze mi lina nie zardzewiała, a to zastanawiające. Chyba, że jeszcze wszystko przede mna! :)

buli - 2015-11-26, 16:42

Sam nie wiem czy ta Rama to dobry pomysł, jest olej spożywczy w lecie to może się zaśmierdzieć :-P
Didymos - 2015-11-26, 17:24

Nie będzie waliło bardziej dotkliwie jak hipol.
Gorzej jak ów maślany zapach zwabi okoliczne psy i koty :mrgreen:

lukawa - 2015-11-26, 23:21

albo niedźwiedzie! :mrgreen:

faktycznie pomyliłem się :oops: , pobiegłem sprawdzić jaki moja lina ma rdzeń. Didymos ma rację - wyciągarki mają stalowy :-P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group