Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Elektryka i Oświetlenie - POMOCY suza nie ma prądu

samurai_krk - 2011-02-04, 14:26
Temat postu: POMOCY suza nie ma prądu
Witam koledzy pomóżcie zaparkowałem wczoraj sobie swojego samuraia wszystko było ok. Próbuje dziś odpalić i nic żadnej reakcji. Całkowity brak prądu w aucie żadna kontrolka nie swieci NIC. dodam że akumlator jest dobry i wszystko w aucie było wyłączone wiec nie mógł sie rozładować

Przepatszyłem kable od masy od akumlatora i zapłonowe wyglądaja dośc dobrze nie ma żadnego przerwania

Zapodajcie jakies pomysły

albert - 2011-02-04, 15:11

jesli miales wlaczona chocby najmniejsza zarowke mogl sie przez noc rozladowac, naladuj i nic nie przelaczaj, jesli cos bylo wlaczone to bedzie nadal swiecic

jesli było wyłaczone na bank, to juz problem, bo przeciez gdzies ten prąd musiał pójść

narazie mi nic nie przychodzi do głowy poza tym , ze alternator ma zwarcie dlatego rozładował akumulator

teraz powiedz jedno czy aku jest naladowany czy jest rozladowany bo do konca nie jestem pewien o co chodzi, jesli aku dobry w sensie ze naladowany a nie daje pradu-padl glowny bezpiecznik, ktory wszystko zasila

samurai_krk - 2011-02-04, 15:31

Generalnie aku jest nowy, i wszystko działało do dziś Pierwsza awaria od 10000 km:( nie mam narazie jak sprawdzic auta bo to kraków centrum miasta korki itp wieczorem jakos popatrze może jakis je**** kabelek sie odczepił , bo jak alternat to juz smutniejsza sprawa;( Na bank wszystko było wyłączone .
Bezpieczniki sprawdzałem i wszystko było OK

albert - 2011-02-04, 15:38

ale powiedz jedno czy aku jest rozladowany czy naladowany a tylko pradu nie ma w aucie
PrzemoCK - 2011-02-04, 16:30

miałem taką lewiznę w instalacji halogenów - szedł po starym właścicielu jakiś kabelek bez przeznaczenia póki go nie dotknąłem i nie zmasowałem gdzies do karoserii... potem po nocy padniety akumulator byl a ja mialem zagadke
albert - 2011-02-04, 22:29

sek w tym ze to tak cieszy jak juz dojdziemy do tego co to było.. :-D
Kosa - 2011-02-05, 08:31

ładuj akume i ma grać!!
samurai_krk - 2011-02-05, 17:45

koledzy sprawa wygląda tak. sami smigał i wszystko było ok , akumlator nówka. Zaparkowałem wieczorem i rano zonk jak sie okazało akumlator się rozładował przez noc pomimo tego że wszystko było wyłączone , na innym aku auto pali. Co to może być ??jakies przebicie ??
albert - 2011-02-05, 18:57

jak Kosa mówi ładuj aku, jak sie jeszcze raz sytuacja powtorzy to trza bedzie sie martwic, jesli prad uciekł tzn cos go zabiera albo ucieka.
kaczmarr_ - 2011-02-05, 19:54

Jak by alternator juz tak bardzo bardzo nie ladowal to ci kontrolka "akumulator" o tym powie..

W tym momencie jezeli jezdziles non stop i bylo ok ,a z rana aku ma 0V to znaczy ze albo napiecie ma kaca po piatku ;D albo tak jak wyzej pisali jakis kabelek sie zmasowal i pochlonelo prada..

Alarm masz?

Kosa - 2011-02-05, 20:10

Nie wiem czy jak padną DIODY w alternatorze to nie ma takiego efektu!! Jak jeździ to ładuje a jak nie jeździsz to rozładuje!! CHYBA!!

[ Dodano: 2011-02-05, 20:18 ]
Proszę a jednak może to być przyczyna znalazłem gdzieś na necie:



Pojechałem (jak codziennie) do pracy, po 8 godzinach odpoczywania na parkingu moja Primerka straciła całą moc. Nie zapaliły się nawet kontrolki na desce rozdzielczej, pierwszy sygnał, że coś jest nie tak - nie zadziałał centralny zamek.
1 spostrzeżenie - coś z akumulatorem (rok produkcji 1998), chociaż do tej pory "kręcił" bez problemu, :oops:
2 możliwość - jakieś zwarcie - podejrzewałem radio, ponieważ samo zaczęło mi się czasami wyłączać :?
3 możliwość - akumulator i zwarcie w alternatorze, co mogło spowodować nagłe rozładowanie akumulatora. :cry:
Do domu wróciłem autobusem, następnego dnia uzbrojony w prostownik :lol: podjąłem reanimacje akumulatora, ładował sie 7 godzin. Po sprawdzeniu gęstości elektrolitu okazało się, że jest beznadziejny, nie osiągnął nawet minimum. Zwarcia też nie było w instalacji -pomiar bez włączonego silnika. Ładowania nie mogłem sprawdzić, wtedy nie dysponowałem ani miernikiem ani źródłem zasilania :roll:
Samochód jednak odpalił, pojechałem do hurtowni za akumulatorem, kupiłem nowy ale okazało się, że ładowanie alternatora nie jest za wysokie (12,8 V bez obciążenia) rada od sprzedawcy - alternator może być uszkodzony. A już myślałem,że to koniec wydatków - aku 155zł. (a były droższe)
Pojechałem od razu do warsztatu - pomierzyli, wyszło im to samo, rzucili wartość odpowiednią na ładowanie ponad 14 V. Alternator wyciągnęli, rozłożyli, sprawdzili czy nie ma przebicia na stojanie, okazało się, że uszkodzona była 1 z diód w mostku. Naprawa kosztowała mnie 150zł - wymiana całej płytki. Alternator wyciągnięty - na stanowisku próbnym - kręcił ponad 14 V, zobaczę jak się spisze w samochodzie
Dziwne jest dla mnie to, że nie miałem żadnych sygnałów -np. zapalenie się kontrolki ładowania- o stanie układu (aku, alternator).
Na nowym akumulatorze przed naprawą w warsztacie przejechałem może 20 km a już był mocno rozładowany.
Mam tylko nadzieję, że teraz będzie wszystko ok, przy najbliższej okazji w pn pomierzę sobie napięcie na aku i ładowanie z alternatora, zobaczymy :idea:
Wnioski są takie, że na zimę mam nowy akumulator, naprawiony alternator i od nowa zbieram na opony zimowe :wink: kaska się "wyładowała" :P
Sorrki, ze się tak rozpisałem ale może ktoś będzie miał kiedyś podobne zdarzenie a wniski już gotowe - uzbroić się w miernik i all pomierzyć, może aku da się uratować.
Pozdrawiam klubowiczów

Myszon - 2011-02-06, 10:02

Z tego co pamiętam to witson kupił nówke akumulator i mu padł przez noc - akumulator do wyrzucenia był.
samurai_krk - 2011-02-06, 12:22

własnie obawiał sie ze to moze byc alternator :( ehi troche kasy pójdzie bo prawdopodobnie aku tez sie juz nie bedzie nadawał
albert - 2011-02-06, 20:26

Napięcie spoczynkowe to ok. 12,5V
Książkowe napięcie to 14,7V przy pelnym obciazeniu

nie wiem jak u was, ale jak walne ogrzewanie i wlacze dlugie to kontrolka alternatora sie swieci, a aku nowiutki 2 miechy

czyzby i umnie alternator, zobaczymy pozyjemy, albo odwrotnie :-D

samurai_krk - 2011-02-07, 13:43

koledzy zamykam temat problem rozwiazany:) naszczęscie nic poważnego miałem stara instalacje od elektrycznych szyb i jakis kabel sie zmasował totalna pierdoła która cieżko było znaleśc hehehe
dzieki za pomoc:)

albert - 2011-02-07, 14:47

jak to blachostka moze wkurw... :evil:
Maror - 2013-02-10, 21:01

Miałeś elektryczne szyby w Samuraiu? Ja próbowałem je spasować to te silniczki były za duże do drzwi i się nie mieściły.
reselu - 2014-01-02, 23:01

Panowie, pomocy!
Dzis rano wsiadlem do swojego samuraia, odpalil na rys, bez zajakniecia sie, ale ruszajac pod gorke troche go zdusilem i zgasl. Wylaczylem stacyjke i sprobowalem go odpalic spowrotem i wtedy juz nic sie nie zaswiecilo. Ani zadna kontrolka, ani awaryjne nic kompletnie... W aucie dziala tylko klakson i radio... Macie jakies pomysly co to moze byc?

Zawias - 2014-01-02, 23:07

Przywitałbyś się jak człowiek i oczyścił plusową klemę.
reselu - 2014-01-02, 23:27

Witam! :)

Klemy czysciutkie, bezpieczniki tez wszystkie przepatrzylem, chyba ze sa jeszcze jakies poza skrzynka.

Zawias - 2014-01-02, 23:33

No to szukaj po kablach plusowych.Myślę,że masę masz dobrą.
sokratesb - 2014-01-02, 23:41

Może aku padł po prostu, bo ładowania nie było.
Hałas - 2014-01-03, 13:56

Jak by padł aku to nie działał by klakson.

Ja tak kombinuje:
klakson sterowany masą, a radio podłączone nie oryginalnie-kable pociągnięte prosto z aku (?)
Sprawdź czy prąd dochodzi do skrzynki bezpieczników. Stawiał bym, na taki cienki kabelek między aku a skrzynką bezpieczników. Ponoć suzuki kładło go jako bezpiecznik.

SamNaSamZSam - 2014-01-03, 14:15

Hałas napisał/a:
Sprawdź czy prąd dochodzi do skrzynki bezpieczników. Stawiał bym, na taki cienki kabelek między aku a skrzynką bezpieczników. Ponoć suzuki kładło go jako bezpiecznik.


Dałbym sobie głowę uciąć, że wcześniej rano widziałem tutaj bardzo pomocny post wraz z rysunkiem i wskazaniem właśnie tego "kabelka". Post chyba popełnił kolega Manias. Co się z nim stało? Z postem rzecz jasna...

manias79 - 2014-01-03, 14:21

a już podaję...



pod numerem 4 jest łącznik topliwy, który idzie od "+", należy sprawdzić, czy nie jest przepalony. Tylko typowym objawem takiej awarii jest kompletny brak zasilania w aucie, stąd po głębszej analizie tekstu skasowałem swój post ;)

U mnie po wypaleniu się łącznika, zastąpiłem go takim przewodem, z bezpiecznikiem 60A

Hałas - 2014-01-03, 14:30

Cytat:
Tylko typowym objawem takiej awarii jest kompletny brak zasilania w aucie, stąd po głębszej analizie tekstu skasowałem swój post ;)

Z tego co wyczytałem to właśnie o tym autor pisał :-)
Nie pamiętam jak idzie + do klaksonu, ale sterowany jest na pewno masą.
Radio tak jak pisałem wyżej, często jest podłączone po swojemu.

Nadal będę wysyłał autora do auta sprawdzić, czy prąd dochodzi do skrzynki z bezpiecznikami

manias79 - 2014-01-03, 14:46

Hałas napisał/a:
Cytat:
Tylko typowym objawem takiej awarii jest kompletny brak zasilania w aucie, stąd po głębszej analizie tekstu skasowałem swój post ;)


Nie pamiętam jak idzie + do klaksonu, ale sterowany jest na pewno masą.
(...) i


według tego http://www.acksfaq.com/Di...ing_Diagram.JPG niebieski z zielonym idzie do masy, biały do bezpiecznika

Hałas - 2014-01-03, 15:26

Zatem klakson też nie powinien działać.
Może też jest na krótko? :mrgreen:

manias79 - 2014-01-03, 15:32


moziembl - 2014-01-03, 22:43

A może kostka w stacyjce pod kolumną masz złączkę która idzie do stacyjki rozłącz tą kostkę i zewrzyj biało-żółty z niebieskim i czarno-niebieskim. wtedy powinna Ci się zaświeci deska jak dołożysz do tego brązowo-czerwonym to ruszy starter.

Jak Ci się uda w ten sposób odpalić to znaczy że wypaliła Ci się stacyjka.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group