|
Klub Samurai 4x4 Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami. |
 |
Mój Samurai - skubi
skubi - 2014-01-30, 23:29 Temat postu: skubi Cześć,
dopiero rozpoczynam przygodę z Suzuki Samuraiem.... w ubiegły piątek kupiłem z zamiarem przebudowy na użytkowe autko myśliwskie.
Aktualnie wygląda tak :
jak widać auto z "życiorysem" budowlanym.... może dlatego nie doświadczyło zbyt wiele soli i chloru a podwozie jest w całkiem znośnym stanie.
Gorzej z budą.... w środku totalny syf. Poza tym auto zaliczyło wywrotkę na bok i uszkodzenia słupków z prawej strony. Dodatkowo ma zniszczony zupełnie lakier na grubej szpachli. No i tragiczne wgniecenie na lewym tylnym słupku i rozbity grill. Poza tym sporo defektów mechanicznych, które aktualnie są usuwane. O postępach w tych pracach będę informował na bieżąco :)
Aktualnie szukam właśnie pomysłu na przebudowę... może tak???:
Pozdrawiam
Paweł
sokratesb - 2014-01-30, 23:32
Poprzeglądaj sobie galerie użytkowników naszych ( http://samurai.org.pl/viewforum.php?f=20 ) Znajdziesz wiele inspiracji. :>
Ile za niego dałeś?
Widać, że te nowsze Samuraie osiągnęły niskie ceny, bo co drugi co się teraz wita ma Samuraia po 98r.
skubi - 2014-01-30, 23:39
jedyne 7750 PLN :) no i rocznik 2000 :)
nie wiem czy był tego warty.... przemówił do mnie fakt że auto ma wspomaganie i było najlepsze spośród oglądanych 12 egzemplarzy, a sprzedawca nie był wkur.....cy i nie próbował wciskać kitu, że to super egzemplarz.... i niestety miał racje.... auto od poniedziałku jest w warsztacie :(
sokratesb - 2014-01-30, 23:41
Powodzenia w ratowaniu truchła. :D
Za 8k można mieć ładnego starszego Samuraia, a wspoma nie jest w sumie koniecznością.
skubi - 2014-01-30, 23:43
Dzięki za miłe słowo i linka.... będę szukał natchnienia :)
KRZYKKU - 2014-01-31, 01:52
Siema
Borys jakie truchło? zwariowałeś... Ty Samca w złym stanie chyba nie widział.
Zajrzałem w Twój temat bo moja córcia uwielbia Scooby-Doo
Kop należał by się poprzedniemu właścicielowi za takie zaniedbanie samochodu ale wcale nie jest tak źle. Przez korozyję i tak trzeba by większość lakierować to w sumie łuszczący się lakier i tak w pył...
SamNaSamZSam - 2014-01-31, 09:57
ale zaraz, czy Ty Kolego w przywitalni nie pisałeś, że nabyłeś longa? :) Może korozja zjadła kawałek budy z tyłu w całości ;)
A tak na poważnie, nie słuchaj że za x zł można kupić 10x lepszego Samcia. Skoro już go kupiłeś to znaczy, że jest dla Ciebie tyle warty ile dałeś i teraz prócz pieniędzy będzie potrzebować serca i wsparcia duchowego i z pewnością powróci do lat świetności. Bardzo ładną inspirację do przebudowy wkleiłeś w pierwszym poście. Wytrwałości i powodzenia w realizacji celu.
kurian - 2014-01-31, 11:16
fajne wozidło kupiłeś, cena bardzo przyzwoita jak za taki egzemplarz i ten rocznik.
Wpakujesz drugie tyle co już zapłaciłeś i zbliżysz się do przykładu jaki pokazałeś. Powodzenia w pracach, autko daje kupę radości i wielokrotnie Cię zaskoczy swoja dzielnością.
skubi - 2014-01-31, 15:26
Niestety.., masz racje SamNaSamZSam, long był tylko przez chwile :))) lub dwie :))) ale i tak mi się bardzo podoba :))) a na pace będzie tylko skrzynia z narzędziami, piłą i linami + kufa na zwierzynę....
Co do auta.... stan wnętrza daje do myślenia..., nie zbyt o nie dbano dotychczas... Obecnie sporo mechaniki jest już zrobionej. Ale o tym napisze wieczorkiem.... i wrzucę jeszcze kilka fotek z pomysłami do realizacji, jakie rozważam.
Maror - 2014-02-01, 16:50
sokratesb napisał/a: | Powodzenia w ratowaniu truchła. :D
Za 8k można mieć ładnego starszego Samuraia, a wspoma nie jest w sumie koniecznością. |
Borys jak Samurai kolegi jest dla Ciebie truchłem, to jak nazwiesz tego?
sokratesb - 2014-02-01, 18:36
Oj no, po prostu z opisu wynika, że dużo rzeczy do zrobienia. :P
A ten to ładny Samurai w teren.
lopes1987 - 2014-02-01, 19:35
Skubi nie jest tak żle. Zrobisz co jest do zrobienia i będziesz jeżdził. PLus to będziesz wiedział na czym stoisz i co jest w aucie.
skubi - 2014-02-01, 23:44
Cześć,
w ubiegłym tygodniu już sporo zrobiłem:
- uszczelkę pod pokrywą zaworów,
- hamulce w tylnych kołach,
- wymieniłem pompę wspomagania kierownicy,
- wymieniłem koło pasowe na wale silnika bo miało luz i obracało się samoczynnie,
- zrobiłem elektrykę tylnych świateł,
- wymieniłem olej w pompie wspomagania hamulców, kierownicy, oraz obu mostach :)
ale z zauważonych usterek mechanicznych jest znacznie więcej :) oj znacznie.... ich usunięcie zajmie kilka tygodni....
Dziś wybrałem się do lasu na karmienie dzików....
po przejechaniu kilku sektorów zwariował rozrusznik.... który kręcił nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. Dopiero zadusiłem go na biegu. Pewnie padł bendix?
dobrze, że staliśmy na górce, to odpalił na pych... po powrocie do domu też zaparkowałem na górce i ciekaw jestem czy odpali tak samo w poniedziałek?
Wiąż szukam inspiracji dla przebudowy. Przemawiają do mnie takie cuda:
Jak zauważyliście idę w kierunku czarnych elementów podwozia, felg i zderzaków (najlepiej matowych) oraz beżowego (vel safari) lub oliwkowego koloru budy (też w macie). Chociaż zastanawiam się nad kamuflażem oliwkowo-brązowo-żółtym w bardzo duże plamy.... ale to jeszcze pieśń przyszłości :)
sokratesb - 2014-02-02, 00:17
To się chwali. Sam robisz wszystko?
lopes1987 - 2014-02-02, 08:35
Skubi jesteś myśliwym??? Widze, że praca przy samcu wre, to norma ja po kupnie swojego też na początku tylko w nim grzebałem.
skubi - 2014-02-02, 12:07
sokratesb, część robię sam.... ale to głównie drobnica, poważniejsze sprawy albo z Kolegą lub w zaufanym warsztacie, w którym jeden z pracowników ma Suzuka Samuraia. Niestety nie mam w garażu kanału... to poważne utrudnienie.
lopes1987, tak jestem myśliwym...
Dlatego dla mnie auto na pierwszym miejscu musi być funkcjonalne i sprawne, poza tym dostosowane do pracy nocą, no a wygląd choć ważny jest dopiero na drugim miejscu. Choć zamierzam je odpicować :)
lopes1987 - 2014-02-02, 12:46
TO Darz Bór Kolego!!!
No to wybrałeś idealne auto do tej pasji, ja w swoim wożiłem tusze z byka o wadze ok 180kg i do tego czerep
skubi - 2014-02-02, 12:57
Darz Bór :)
Gratulacje... Byka wiozłeś na pace czy w koszu na haku? Ja rozważam budowę dodatkowego kosza na masce... jedyny mankament to wysokość i ograniczona wielkość tuszy. Duża tusza będzie ograniczać widoczność.
lopes1987 - 2014-02-02, 13:05
Akurat tą to w aucie w środku Co do kosza to mam zrobiony na hak.Platforma z rozkładanymi bokami. Łanie spokojnie się mieszczą. Dobre rozwiązanie bo Farbą auta nie zaciapiesz.A wiesz jak to potem śmierdzi jak się zaparzy
skubi - 2014-02-02, 13:54
Wiem coś o tym.... w sierpniu przy hamowaniu wypadł mi wycinek z kufy do bagażnika w renówce.... po 3 dniach nie dało się wejść do auta.... smród... bleee...
KRZYKKU - 2014-02-02, 21:32
Macie problemy z wożeniem padła? pewnie coś takiego by Wam pachniało... ?
SamNaSamZSam - 2014-02-02, 22:31
Eee najlepsze miejsca na tatara to chyba takie:
skubi - 2014-02-02, 23:16
KRZYKKU, coś takiego.... tylko ta belka powala :)
SamNaSamZSam, tylko 5x większe :)
KRZYKKU - 2014-02-02, 23:34
odnośnie tej belki, każdy ma swoja wizję a przypadkowe zdjęcie zaczerpnąłem z sieci. Widział bym to raczej nieco inaczej, na przedłużeniu uchwytu koła zapasowego lub uchwyt oczkowy pod śrubę zapasówki.
skubi - 2014-02-02, 23:38
tak, czy siak trzeba to jakoś rozwiązać, żeby tusza nie "uciekła" :)
sokratesb - 2014-02-03, 14:48
Krzykku, ale wtedy się chyba obciąża i tak słabe zawiasy tylnej klapy, nie?
gajowy - 2014-02-03, 16:01
Witam kolegę myśliwego . Coraz więcej nas na forum . Widzę, że u Ciebie także pustka w paśnikach tak jak i w moim kole . Darz Bór!
KRZYKKU - 2014-02-03, 17:23
Borysku pewnie masz rację takie rzeczy są do dopracowania, trzeba by zrobić pierwowzór, zarzucić dzika + 2 worki buraków i wio na wyjebki. Potem badać słabe punkty i udoskonalać korzystając ze spostrzeżeń swoich i ewentualnych użytkowników. Taki mam system wdrożeniowy i do tej pory nikt nie narzeka.
Nie śmiećmy koledze w poście, być może sobie tego nie życzy...
skubi - 2014-02-03, 23:43
gajowy, Darz Bór Koledze :) tylko czekałem na takie pytanie lub stwierdzenie.... paśnik ma ładnie wyglądać jak przyjedzie nadleśniczy na kontrolę.... :) a karmienie odbywa się zasadniczo paszą treściwą (kiszonka i buraki) lub zbożem... takie czasy :)
KRZYKKU, jestem ciekaw kosza.... zawsze zastanawiałem się jak te zakładane na hak nie spadają gdy leży na nich tusza...
a teraz zagadka - czy ktoś wie jak to uruchomić bezpiecznie?
myślałem o zdemontowaniu, ale jak już odpicuję auto to chyba mi się przyda :)?
SamNaSamZSam - 2014-02-04, 09:39
To coś to fabrycny immobilajzer chyba. W oryginale jest połączony z elektrozaworem na pompie paliwa. Jak nie wklepiesz dobrego kodu to nie puszcza paliwa i już. Jeśli w tej chwili masz go odłączonego to możliwe, że "zaszły" jakieś grubsze zmiany w Twojej elektryce bo obejść to dziadostwo z tego co pisał Dawid77 nie jest łatwo.
Co do samej obsługi - może Airgaston będzie miał profesjonalną instrukcję obsługi z książki Suzukowej. Podejrzewam, że możesz nie znać kodu na jaki był zaprogramowany i trza znaleźć jakąś procedurę zerującą... chyba że zostanie Ci jakaś wizytacja ASO.
skubi - 2014-02-04, 11:54
Czułem, że bez aso się nie obędzie: ( kiedyś kogy do renówki musieli mi ściągnąć z Francji
KRZYKKU - 2014-02-04, 12:03
Jestem pewien że Kostuch ma asa w rękawie, zapytaj jego.
skubi - 2014-02-04, 13:10
Będę pisał do Kolegów...
airgaston - 2014-02-04, 16:32
Poczułem sie wywołany do tablicy. Instrukcję mam i za chwilę coś zacytuje. Gorzej by było gdyby klawiatura działała a nie znałbyś kodu. Do rozkodowania nie potrzebne jest ASO. Ludzie radzą sobie . Wait a moment.
Jesli chodzi o odblokowanie ta alternatywa dla ASO jest naprzykład: http://archi.inosak.org/i...39215584_1.html
SamNaSamZSam - 2014-02-04, 17:29
Heh nawet w manualu straszą, że w przypadku zapomnienia kodu konieczne będzie zastosowanie "kosztownej i skomplikowanej" procedury. Kostinho pewnie zna tylne wejście i nie płaci za bilety :D
skubi - 2014-02-04, 21:48
airgaston, wielkie dzięki :) teraz już wiem jak działa... ale u mnie chyba jest odłączone, bo ja w ogóle nie koduję i nie rozkodowuję cudactwa. A z opisu wynika, że zazbrojenie odbywa się automatycznie. Podejrzewam, że poprzedni właściciel pozbył się tego zabezpieczenia... byle nie trwale. Muszę zajrzeć do kabli czy są odłączone.
SamNaSamZSam, KRZYKKU, też serdecznie Wam dziękuję
SamNaSamZSam - 2014-02-04, 22:11
No najlepiej zerknij czy idzie tam coś do elektrozaworka na pompie paliwa. Skoro nie używasz tego "dekodera" a Samcio pali to na 99% jakaś partyzantka z obejściem tego cuda jest.
skubi - 2014-02-04, 22:24
Elektryka w aucie jest delikatnie mówiąc skopana... dziś wymieniony został przekaznik przed rozrusznikiem bo był tak zrobiony ze ... tragiczna prowizorka.... znalazłem też kilka kabli uciętych. Cz na podstawie barwy kabla da się ustalić co wisiało na jego końcu?
SamNaSamZSam - 2014-02-04, 22:37
cyknij focię uciętej wiązki tak żeby było widać "kontekst sytuacyjny". Jest nas kilku z PSAmi pod maską więc wytropimy wspólnymi siłami co tam wisiało w oryginale.
Przekaźnik rozrusznika? W oryginale chyba nie ma przekaźnika w ogóle (albo teraz piszę jakieś herezję) - rozrusznik jest na kablu bezpośrednio z aku, a starter czy jak to się tam nazywa jest wpięty bezpośrednio przez styki stacyjki co powoduje szubką i częstą degradację tychże styków i dopiero "samowolka" w postaci dołożenia przekaźnika pomiędzy starter a stacyjkę rozwiązuje ten problem. Ale nie jest to fabryczne rozwiązanie na moją znajomość tematu.
skubi - 2014-02-04, 22:55
SamNaSamZSam, podeślę fotkę... ale dopiero jutro. kable są oznaczone, wiec jest szansa, ze po kolorach da się dojść o co tam chodzi.
Przekaźnik został wpięty przez jakiegoś partacza, coś okrutnie topornego, zalane jeszcze topionym plastikiem.... szkoda słów. aż żałuję że nie sfociłem tego przed zrobieniem...
SamNaSamZSam, kable okazały się jakąś dziką przeróbką... prawdopodobnie od dodatkowych (zdemontowanych) światłach....
w międzyczasie w aucie udało się:
- wyczyścić przeguby przednich kół i uzupełnić smar,
- przykręcić fotel kierowcy o jakieś 7 cm do tyłu w porównaniu z standardowym położeniem. W końcu zaczynam się mieścić i nie mam pedałów od kolanami a pod stopami :)
- zreperować bendiks, w którym ktoś już grzebał i wstawił zbyt długą śrubę przez co dochodziło do zwarcia,
no i najważniejsze, auto przeszło zgrubne czyszczenie we wewnątrz.... z tylnej części wymiotłem 2 wiadra piachu..... nie zdążyłem jeszcze sprzątnąć pod siedzeniami z przodu, ale sądząc na oko jest jeszcze raz tyle tego syfu.... chyba nikt w nim nie sprzątał z 5 lat.... :(
Konstatacja z dotychczasowych prac jest taka.... chyba zbyt optymistycznie oceniłem czas realizacji projektu.... daj Boże jeśli skończę całość do końca roku :(
KRZYKKU - 2014-02-16, 01:05
Szczęśliwi czasu nie liczą, no i bezsensownie jest się łudzić że kiedyś skończysz przy nim grzebać hehe zawsze się coś znajdzie do modernizacji - sam widzisz jak z fotelem było
skubi - 2014-02-17, 08:49
Tak i mnóstwo frajdy przy tym... :)
|
|