Dragon - 2014-01-31, 08:02 Temat postu: Nie wkręca się na obroty na benzynie - tylko jak zimny Witam! Panowie mój SJ413 z 86r. 1.3 benzyna + LPG ma problem: 1) Jak temperatura zbliża się do 0 stopni nie odpala na gazie, kręci kręci i nic....... ??? 2) Na szczęście na benzynie nawet przy -17 pali od strzała, ale.... jak zimny zaraz po odpaleniu nie wkręca się obroty jak stoi to na wolnych obrotach ładnie chodzi ale jechać się za bardzo nie da - gaz w podłodze a on nie jedzie tylko szarpie. Jak pochodzi ok 5 min na wolnych obrotach to jedzie bez problemu.. o co chodzi? Kopułka, palec, świece i przewody wymienione późną jesienią kobzi - 2014-01-31, 08:15 Gaz na zimnie sie nie rozpreza ze stanu cieklego zbyt szybko. Normalne że musi byc silnik zagrzany :) w skrajnych sytuacjach przy minusowej temp. może ci nawet zamarznąć parownik :D airgaston - 2014-01-31, 09:02 Masz zatankowany letni gaz propan butan. Zła mieszanka. Gnidy na stacjach tak sprzedaja. Zima powinna byc w sprzedazy zimowa mieszanka. Wiecej butanu i poniżej zera gaz nie przechodzi z fazy ciekłej do lotnej. Zimą np w kamperach stosuje się czysty propan Dragon - 2014-01-31, 09:07 Gaz tankuję na orlenie i nie wiem co oni tam sprzedają być może jest tak jak piszesz, ale po odpaleniu na benzynie mogę od razu przełączyć na gaz i jedzie normalnie. kobzi - 2014-01-31, 10:27 lepiej odpalaj na benzynie i daj ciepła parownikowi dla gazu, jak odpalasz na gazie to zanim dojdzie gaz do silnika to trochę musisz pokręcić, a w zimnie to już kosmos :D kostuch - 2014-01-31, 11:33 U mnie też był taki efekt - na zimnym na gazie nie dało się odpalić. Pomogło gruntowne wyczyszczenie parownika - zimne smoła/olej/syf/osad/ufo z gazu zaklejają po prostu zaworki, które nie chcą się otwierać. Jak się zagrzeje, to się upłynnia i zaczyna działać. Dragon - 2014-01-31, 11:42 Sprawdzimy thx pacmano - 2014-01-31, 12:35 Hmm no to moze cos powiazanego sie u mnie dzieje. Ostatnio odpalilem, zalaczyl mu sie gaz, i zostawilem zeby sobie pochodzil. Jak mu sie te obroty juz ustabilizowaly to wyjechalem i nagle na luzie obroty zaczely spadac tak na 500-600 az w koncu sam se zdechl. Odpalilem od nowa i wkrecil sie normalnie na te 900-100 i ok. Pojezdzilem i nic sie nie dzialo juz pozniej. kostuch - 2014-01-31, 16:06 U siebie musiałem nagar odkuwać przecinakiem. Ciekawe czego dodają do tego gazu... Aha, jest jeszcze na spodzie parownika śrubka do upuszczania wytrąconego oleju - warto raz na miesiąc odkręcić i wylać. kobzi - 2014-01-31, 17:01 wydziela się mazut i trzeba go co jakiś czas spuszczać - ja jeździłem we fronterze 5 lat na gazie II generacji i poza wymianą filterka to chodziła idealnie :) Dragon - 2014-02-11, 21:17 Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł??? kostuch - 2014-02-12, 10:12
Ale wyczyściłeś parownik w środku? Jak nie działa, to wstaw inny. |
