Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Pomoc techniczno-warsztatowa - Remont Samuraia - pomoc dla "mechanika" laika.

tomeks - 2014-12-18, 19:35
Temat postu: Remont Samuraia - pomoc dla "mechanika" laika.
Ze względu na to, że Samurai jest moim drugim hobby ostatnio naszły mnie myśli, że chyba nie udźwignę tego finansowo i jednak będę musiał sobie to odpuścić czyt. sprzedać auto. Po pewnym czasie stwierdziłem, że minie jakiś czas i zacznę marudzić, że jednak bym sobie pojeździł i będę szukał kolejnego. Tak więc zdecydowałem się zostawić samca i powoli, w miarę możliwości finansowych coś tam sobie przy nim dłubać we własnym zakresie. Przy samochodach jako tako nigdy nie grzebałem, dopiero teraz stawiam pierwsze kroki, ale zdolności manualne jakieś posiadam i myślę, że jestem w stanie sporo zrobić sam.

Przechodząc do meritum, rzeczy o które chce zapytać, w mniejszym lub większym stopniu na forum się przewijały, od dłuższego czasu czytam je wszystkie i już jakąś "wiedzę" posiadam. Niestety w wielu tematach sporo linków jest już nieaktywnych więc nie wszystkiego mogłem się dowiedzieć. Poza tym czasem mam wrażenie, że natłok informacji powoduje u mnie jeszcze większą dezorientację. Mam nadzieję, że pomożecie jakoś to wszystko usystematyzować i coś doradzić, szczególnie jeśli chodzi o kolejność wykonywania naprawa, zastosowanych do tego materiałów i sposobie ich wykonania.

Tak więc..

1. Aktualnie posiadam Samuraia w wersji Cabrio z plandeką, co niekoniecznie sprawdza się w moim przypadku. Istnieją dwa rozwiązania, zakup hard-topa lub wymiana budy na blaszankę. Zakup hardtopa dość kosztowny a i zawsze jest niepewność z zakresu jego użytkowania, mam tu na myśli generowanie różnych niepożądanych dźwięków na które jestem bardzo wyczulony. Tak więc myślę o drugim rozwiązaniu jakim jest wymiana budy na blaszankę. Aktualnie na allegro jest jedna i nad nią się zastanawiam. http://allegro.pl/samurai...4905496176.html Co myślicie?

2. Remont blacharski - spawarki nie posiadam i nigdy takowej w ręku nie miałem, tak więc jej zakup i samodzielne próby tworzenia czegoś chyba najlepszym pomysłem nie będą? Idąc dalej, jeśli zdecydowałbym się na skorzystanie z usług, z jakim kosztem musiałbym się liczyć za wyspawanie wyżej wymienionej budy?

3. Zakładając, że buda już wyspawana - co dalej? Piaskowanie, podkład epoksydowany (jaki?), masa uszczelniająca (jaka?), szpachlowanie i lakierowanie (jakiej farby najlepiej użyć?) Kompresora niestety nie posiadam, ale chyba znam osobę, która byłaby w stanie mi to pomalować.

4. Renowacja mostów - cały remont chciałbym zacząć "od spodu" tj. od renowacji mostów i innych elementów podwozia. Przy okazji wymiany wszystkich łożysk i uszczelnień chciałbym pomalować mosty, resory itp. Jak się za to zabrać? Czy czyszczenie przed malowaniem domowymi sposobami wystarczy (szczotki, papier, odtłuszczanie) czy może lepiej wypiaskować? Tak jak już wspominałem kompresora nie posiadam, więc czy pomalowanie farbami w spray'u będzie wystarczające? Regeneracja kuli - klej dwuskładnikowy i malowanie emalią do wanien?

5. Renowacja zacisków hamulcowych - rozłożyć na części pierwsze, wypiaskować, pomalować, złożyć na nowych gumkach?

6. Wały - pierwsze pytanie, czy w przypadku liftu +2" powinny być przedłużane wały? W tylnym wale jest wyczuwalny delikatny luz na wieloklinie, czy to kwalifikuje go do wymiany?

Jeśli zdecydowałbym się na zmianę budy, korzystając z okazji chciałbym pomalować ramę, jednak nie chciałbym rozbierać jej ze wszystkiego. Porządne umycie, malowanie podkład + farba wystarczy? Na ramie jest baranek, wydaje się być dobrze zabezpieczona i w dobrym stanie. Ponad to, ze względu na to, że w takim układzie byłby dobry dostęp do wszystkich elementów podwozia, może warto dokonać przy okazji innych napraw. Wstępnie myślałem o wymianie przewodów hamulcowych na miedziane, przewodów gumowych, poduszek pod reduktor (może też skrzynie i silnik), polibuszów zawieszenia, wszystkich płynów i filtrów.


Mam nadzieję, że będziecie mogli mi coś doradzić. Jeśli coś powielam bez sensu to z góry przepraszam, nie mniej jednak liczę na wyrozumiałość. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą będę w stanie wykonać większość z tych napraw we własnym zakresie :)

yenko - 2014-12-18, 19:48

Ja tylko powiem że jak się zastanawiałeś nad sprzedażą bo kasy na samiego nie ma a teraz chcesz taki zakres prac zrobić to licz się że taki remont jak planujesz przy uwzględnieniu że nie masz żadnego sprzętu typu mig, kompresor itp to w 10tys się nie zmieścisz.
tomeks - 2014-12-18, 20:48

Liczyłem się z kosztami, choć prawdę mówiąc nie takimi.. rozumiem, że w tym przypadku remont blacharski pociąga za sobą najwięcej funduszy?
Didymos - 2014-12-18, 21:50

To ja z kolei napiszę z doświadczenia i nie tylko swojego - jeśli planujesz taki kompleksowy remont, to nie staraj się robić wszystkiego na raz, bo rozgrzebiesz furę na długie miesiące albo i lata, szczególnie jeśli nie masz zaplecza.
Lepiej robić małymi krokami, ale w miarę możliwości utrzymywać furę w stanie jezdnym, długie przestoje generują dodatkowe problemy typu degradacja uszczelnień, korozja mechanizmów itp. atrakcje.
Zakup drugiej budy to dobry pomysł, można ją sobie rzeźbić na boku, a jak już będzie gotowa, to przerzucić na ramę, to skróci się czas przestoju.

SamNaSamZSam - 2014-12-18, 22:01

Ja bym z kolei odwrócił kolejność. Najpierw ogarnął to co może sam i najmniejszym kosztem - np. regeneracja zacisków, później bardziej skomplikowane sprawy, ale wciąż mechaniczne - np. mosty. Wymianę budy zostawiłbym na koniec.

Idealnie byłoby gdybyś mógł pozwolić sobie na to co sugeruje Didymos - druga buda i rzeźbienie jej na boku, równolegle do ogarniania spraw mechanicznych. Trzeba jednak pamiętać, że takie prace wymagają też sporego zaplecza logistyczno-warsztatowego (np. budę do blacharza czymś musisz zawieźć, później nie może leżeć pod krzakiem bo Ci ją momentalnie zeżre). Koszty będą spore.

Reasumując, ja bym zrobił to co mogę sam + konieczne konieczności i jeździł jak najwięcej. Dziurawa buda prócz walorów estetycznych raczej nie przeszkadza w cieszeniu się jazdą ;)

No i takie smaczki jak malowanie ramy na istniejący baranek to moim zdaniem trochę nie trafiony pomysł. Albo raz a dobrze z rozbiórką generalną, piaskowaniem i malowaniem dobrą chemią, albo jakieś tymczasowe zaprawki w miejscach wykwitów.

Wał z minimalnym luzem jak piszesz w obliczy skali innych wydatków wymień w dalszej kolejności.

tomeks - 2014-12-18, 22:02

Post yenko, spowodował, że jeszcze się zacząłem zastanawiać. Zdaje sobie sprawę, że taki remont pociąga za sobą duże koszty, choć faktycznie nie myślałem, że aż takie. Mimo wszystko sam fakt takiego dłubania i zrobienia czegoś samemu bardzo mi się podoba i sprawia dużą satysfakcję.
Od 7 lat "trudnię" się kolarstwem i przez te 7 lat przez moje ręce przewinęła się masa części, aż w końcu w tym roku doszedłem do posiadania dwóch idealnych dla mnie rowerów.. teraz już przy nich nie dłubie i trochę brakuje mi tego gonienia króliczka ;)

Starscream - 2014-12-18, 22:08

kolarstwo a mechanika to dwa różne światy. Mój brat złożył klika rowerów zjazdowych ale w sprawach aut dalej jest zielony.
Ja remontowałem samca "jeżdżąc" niestety blachy już tak się nie da zrobić . Auto i tak uziemisz.

tomeks - 2014-12-18, 22:27

Starscream, Zdaje sobie sprawę, ale Samurai to mimo wszystko nie jest skomplikowane auto, chyba takich jak ja jest więcej :)

SamNaSamZSam, Kwestia mostów, wałów i hamulców to raczej sprawa priorytetowa. Z tego co wstępnie obliczyłem to nie jest jakiś przerażający koszt.
Wał martwi mnie dlatego, że powoduje duże drgania reduktora, który niedawno wymieniłem i nie chciałbym go zniszczyć. Ale może to bardziej wina luzu na krzyżakach.. I co z wałem w związku z liftem?

Odnośnie budy, to myślałem o jej remoncie z tego względu, że chciałbym założyć gaz, co jest sprawą raczej priorytetową, bo to moje jedyne auto, a później w razie jej wymiany przekładka gazu raczej będzie wymagała ingerencji kogoś z zewnątrz.. Choć myślałem też o założeniu gazu w miejscu oryginalnego baku.

Swoją drogą znalazłem też dzisiaj coś takiego, choć też stoi pod chmurką, więc już ruda się nią zajmuje :) http://olx.pl/oferta/suzu...html#3a560ea8f0

A jeśli chodzi o malowanie ramy, to po prostu przyszedł mi taki pomysł do głowy ze wzgledu na to, że nie wiem czy poradziłbym sobie z demontażem a przede wszystkim ze złożeniem tego do kupy..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group