Klub Samurai 4x4 Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.
Wyciągarki - HI-Lift - Wyciągarka pod Samim - może dwie w jednym?
Ari - 2015-01-27, 22:25 Temat postu: Wyciągarka pod Samim - może dwie w jednym?Cześć
Kotłują mi się czasami w głowie jakieś dziwne pomysły ale co jakiś czas coś uda się wdrożyć - może tym razem?
Oto co na dzień dzisiejszy.
Planuję docelowo mieć możliwość sprawnego wyciągania przód i tył.
Wyciągarka zamontowana pod autem pomiędzy silnikiem, a zbiornikiem paliwa - tam jest taki przedział. I tu pytanie czy zmieści się jedna lub dwie wyciągarki? Uwzględniając oczywiście pracę zawieszenia i napędu.
Pierwszy sposób to dwie niezależne wyciągarki w tym miejscu.
Drugi to jakiś ciekawy patent z jedną wyciągarką(jako system napędowy) i do tego najlepiej dwa bębny z syntetykiem i jakiś system przełączania pomiędzy nimi.
Może ktoś ćwiczył coś podobnego?zed111 - 2015-01-27, 22:58 można tak to zrobić
nie wygląda pięknie (szczególnie to na zderzaku, można to lepiej zakamuflować), ale działa
http://images66.fotosik.p...b8dc8012c1c.jpgpacmano - 2015-01-28, 06:33 No dobra, domyslnie ta lina pojdzie do przodu. A jak chcemy zeby ciagnelo do tylu to trzeba sie polozyc pod autem i przeciagnac ja z powrotem za tyl auta?zed111 - 2015-01-28, 07:11 ??
po co pod auto?
wypinasz ten pin na łańcuchu i rozwijasz linę ze zbloczem
lina musi być podpięta/zablokowana na haku na przednim zderzaku tylko
mankament tego rozwiązania to to, że tracisz połowę liny w przypadku operacji do tyłupacmano - 2015-01-28, 08:44 Czaje baze
[ Dodano: 2015-01-28, 08:45 ]
Pomysle nad tym przy kolejnym remoncie, ale to dopiero jak sie skonczy obecny ;)zed111 - 2015-01-28, 09:28 ja też tak chyba zrobię
myślałem o mechaniku, ale jednak za cieżki dla mnieArek2828_2A - 2015-01-28, 09:31 zed 111
masz więcej fotek jak to wygląda od spodu? do przodu jak idzie itd?zed111 - 2015-01-28, 10:36 od spodu nie mam, skasowałem przypadkowo, ale lina jest w rurce PCV (widać ją na zdjęciu), która chroni linę (kwestia wydechu)
a z przodu jest normalnie prowadnica rolkowa + hakAri - 2015-01-28, 16:23 Dzięki.
To jednak nie to co chciałbym uzyskać.
Jeszcze raz.
Na zdjęciu wyciągarka jest w budzie, a ja chciałbym ją pod podłogą (by nie tracić miejsca w aucie)ale nie wiem czy się zmieści w tej przegrodzie pomiędzy silnikiem a zbiornikiem paliwa. A właściwie czy zmieszczą się dwie wyciągarki lub jedna wyciągarka i dwa niezależne bębny(jeden dla przodu, a drugi dla tyłu) z systemem przełączania w zależności który ma być wykorzystany - wyciągarka w tym wypadku ma posłużyć jako napęd.
Mam nadzieję, że dobrze tłumaczę.slavok - 2015-01-28, 17:15 a jak Ci się lina zaklinuje na tych 10 bębnach pod budą (tanie elektryki mają mały bęben) to co zrobisz? :Dzed111 - 2015-01-28, 17:21 Slavok ma rację, zbyt skomplikowane
na pewno do zrobienia, ale jak Ci samochód utknie w błocie...
[ Dodano: 2015-01-28, 17:23 ]
Ari napisał/a:
dwa niezależne bębny(jeden dla przodu, a drugi dla tyłu) z systemem przełączania w zależności który ma być wykorzystany
takie coś widziałem tylko w mechanikach
ważyło z 80kgAri - 2015-01-28, 17:36 A gdyby zrobić tak, że od dołu całość była by zabudowana, wstawiony był by tylko korek spustowy w razie dostania się niepożądanej wody. W podłodze Samiego zrobiona została by rewizja w razie potrzeby dostania się do ustrojstwa, a dodatkowo w tej rewizji wykonana została by perforacja by w przypadku uruchomienia wyciągarki zachować wentylację.
Takie rozwiązanie było by dla mnie jak najbardziej akceptowalne, bo nie zabierze przestrzeni w aucie.
Cały czas pytanie czy to się zmieści. Oczywiście jeśli chodzi o tłumik to zdaję sobie sprawę, że będę musiał go inaczej poprowadzić niż manual.zed111 - 2015-01-28, 18:00 myślę, że chętnie wszyscy zobaczą efekt Twoich prac
na pewno będziesz pionierem :)Dany44 - 2015-01-28, 18:12 Temat postu: Re: Wyciągarka pod Samim - może dwie w jednym?
Ari napisał/a:
Cześć
Wyciągarka zamontowana pod autem pomiędzy silnikiem, a zbiornikiem paliwa - tam jest taki przedział. I tu pytanie czy zmieści się jedna lub dwie wyciągarki?
Pomiędzy silnikiem i zbiornikiem paliwa jest jeszcze skrzynia biegów i reduktor no i najważniejszy chyba tylny wał napędowy który lubi kolidować ze wszystkim. Tłumik możesz poprowadzić inaczej z wałem nic nie zrobisz. Jak byś chciał upchać wyciągarkę elektryczną między zbiornikiem paliwa a reduktorem to byś musiał zawiesić ją nad tylnym krzyżakiem wału to jest najlepsze miejsce ..... najlepiej skombinuj jakieś kartonowe pudełko wielkości wyciągarki lub klocek drewna i pokombinuj czy się zmieści.
Pamiętaj też (przypominam ale pewnie o tym wiesz ), że wyciągarka musi być solidnie przytwierdzona do ramy czyli zamontowana ja jakiejś pancernej płycie czy wspornikach przyspawanych (lub solidnie przykręcanych) do ramy. oczywiście jeśli mówimy o elektryku to konieczny jest łatwy dostęp do sprzęgiełka najlepiej z fotela kierowcy oraz okienko rewizyjne na bęben celem wizualizacji układania się liny.Ari - 2015-01-28, 19:00 Widzę Dany, że wiesz o co mi chodzi. Nie wiem właśnie jak mocno ten wał pracuje bo on pewnie najbardziej może kolidować. Zapewne dobry pomysł z tą atrapą, jak nikt takiego systemu nie robił to będę musiał sam to przetestować. Nie wiem jednak jakie wymiary założyć dla wyciągarki, będę musiał poszperać by dojść do wymiarów tych najbardziej popularnych, bo nie wiem jeszcze jaką założę. Oczywiście rewizja blisko siedzenia kierowcy/pilota będzie tak więc i dostęp do dźwigni.KRZYKKU - 2015-01-28, 19:34 Z całym szacunkiem ale użytkowałeś kiedyś wyciągarkę? nieraz problemem jest jej poprawna obsługa na zderzaku a Ty chcesz pod autem? a jak wjedziesz w wodę, bagno, śnieg, lód to będziesz do niej nurkował? odkuwał? przepraszam jeśli Cię źle zrozumiałem ale mi się to nie widzi... że nie wspomnę o "niezawodności" i funkcji "water resistant" większości wind. Obudowa nie wchodzi w grę bo i tak przez wylot liny wszelkie gówno się do bębna dostanie a jak zamarznie? u amerykańców na skały to może ale nie na nasz teren.Dany44 - 2015-01-28, 20:39 Wkurzyłem się bo pisałem Tobie Ari poemat i mi się komp zawiesił
moja wyciągarka ma wymiary klocka 16cm x 16cm x 50cm.
sklej sobie jakiś kartonowy klocek i poprzymierzaj pod podłogą.
Krzykku dobrze piszę, zamontowanie wyciągarki pod podłogą może przysporzyć wielu problemów głównie przez okienko rewizyjne przez które spaliny, kurz, hałas, woda itp. będą się dostawać do wnętrza pojazdu. Choć na czas nie używania wyciągarki można zakrywać otwór jakąś gumą czy dywanikiem.
Plus wyciągarka pod podłogą będzie się na pewno bardziej brudzić niż zamontowana w zderzaku.
O szczelność "wodną" bym się nie martwił bo i w zderzaku winda nie ma łatwego życia.
Sama obsługa tak zamontowanej windy (poplątana i zakleszczona lina, zacięte sprzęgiełko, itp.) będzie na pewno bardzie upierdliwa niż takiej w zderzaku lub na podłodze we wnętrzu.
Staram się mieć zawsze otwarty umysł na nowe projekty Ari - 2015-01-28, 20:56 Wydawało mi się, że jeśli wkładamy wyciągarkę w skrzynkę i jedyne miejsce dostępu do niej to klapka od wnętrza samochodu plus otwór rury przy zderzaku przednim, a drugi otwór w tylnym to jest to jeden z najczystszych sposobów jej utrzymania
Do skrzynki permanentnie przyspawane dwie redukcje, ala prowadnice przechodzące w rurę - wyloty tych rur jedna w zderzaku przednim, a druga tylnym.Didymos - 2015-01-28, 23:34 Za mocno kombinujesz, osłanianie windy nie ma większego sensu, bo błoto zawsze znajdzie sobie drogę wejścia, za to z wyjściem może być kłopot, coś jak w ruskim zegarku Bęben powinien być cały czas widoczny podczas wyciągania, żeby była możliwość obserwacji co się dzieje z liną.
Prowadzenie liny w rurze też bez sensu, jak zerwiesz linę w terenie i z końcówki zrobi się "miotła", to nie dasz rady jej przez tę rurę przepchnąć, żeby wyciągać się na tym co zostało (chyba, że będzie syntetyk), poza tym wlot takiej rury powinien być dosyć daleko od bębna, żeby lina samoistnie się układała. W przypadku samuraia dosyć daleko to mniej więcej tylny zderzak i okolice sprzęgła z przodu
Ciekawie zmotanego elektryka - samoróbkę w mocno przerobionej vitarze ma ekipa z (chyba) Ostrołęki. Mają coś zbliżonego do twoich pomysłów - centralna przekładnia ślimakowa napędzana silnikiem elektrycznym i dwa bębny przepinane sprzęgłami, jeden na przód drugi na tył.
Wydawało mi się nawet, że mam gdzieś foty ichniego patentu, ale nie mogę znaleźć. W każdym razie widziałem to parę razy w akcji i robiło zacnie.
Chodzi o to auto, być może ktoś ich zna, ja nie mogę sobie przypomnieć ksywki:
KRZYKKU - 2015-01-29, 00:17 Kurcze, nie znam nikogo bardziej otwartego na innowacje jak ja ale to bym odpuścił zdecydowanie, to rozwiązanie jest dalekie od niezawodności. Najważniejsza rzecz przy wyciągarce to móc na niej polegać, to rozwiązanie przeczy temu po całości.
Sedno sprawy:
nie życzę Ci tego ale gdybyś kiedyś spędził kilka godzin w zimowym lesie o północy z mokrymi portkami i przy temperaturze -10*C żyłował się z utopionym w strumieniu pojazdem bo zawiodła wyciągarka to zrozumiał być o czym piszę i docenił byś niezawodność sprzętu.zed111 - 2015-01-29, 08:06 "Wszyscy wiedza, ze czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, ze się nie da, i on właśnie to coś robi" Albert Einstein
Ari, działaj! dopóki ktoś tego nie spróbuje, wszyscy będziemy teoretyzować
wszyscy mamy wątpliwości, ale zweryfikuje je dopiero życieDidymos - 2015-01-29, 08:52 To jest spokojnie do zrobienia, ale imho warunkiem niezawodności jest maksymalna prostota i budowa a'la starowski mechanik.
Dokładanie jakichś rur, klapek i osłon może się później zemścić przy użytkowaniu.kostuch - 2015-01-29, 10:12 A tak wogóle to po co tyle walki o miejsce na pace?
Do niedawna miałem na pace butlę z gazem i hilifta a na tym plandekę bikini i pakowałem się na dwudniowy rajd odległy o kilkaset km WLICZAJĄC TOBOŁY ŻONY
Teraz butlę mam pod podłogą, pełną plandekę i mam wrażenie że miejsca jest za dużo
Jak dasz windę nad podłogą, to sobie ją przykryjesz jakąś otwieraną obudową i nadal będzie można na to narzucać klamorów.
Silnik elektryczny pod podłogą przestanie działać po kilku wyjazdach. Woda w przekładni zrobi swoje a zakleszczająca się lina przyprawi cię o frustrację.
Poza tym to doskonały pomysł... Ari - 2015-01-29, 11:09 Ale wyciągarka nie będzie specjalnie narażona na wodę. To jest prawie to samo co wyciągarka w środku Samiego tyle, że trochę obniżona - od dołu będzie cała zabudowana/uszczelniona(będzie tylko korek spustowy w razie przypadku dostania się wody).
Zrobię mały szkic bo większość z Was chyba tego nie widzi
Nie poddam się bez walki.zed111 - 2015-01-29, 11:15 myślę, że większość ma na myśli otwory na linę a tego nie uszczelnisz
mnie potrafi wchodzić woda przez otwór w grodzi pod kolumnę kierowniczą, choć niby jest uszczelka...
pomysł nie jest zły, ale pamiętaj zawsze, by w godzinę W możliwość naprawy w trudnych warunkach była jak najłatwiejszaslavok - 2015-01-29, 11:30 problemem w całym tym pomyśle jest wielkość bębna... jeżeli lina zacznie się nawijać w jednym miejscu to po pierwsze będzie się klinowała a wytarganie takiej zaklinowanej liny to dość upierdliwa sprawa a po 2gie może dojść do rozłupania wyciągarki.zed111 - 2015-01-29, 11:36 prawda
można tym trochę zarządzić poprzez takie rozwiązanie
aczkolwiek ten konkretny model ma b. kiepską sprężynę - kolega dobrał coś mocniejszego i jest ciut lepiejkostuch - 2015-01-29, 11:48
Ari napisał/a:
Ale wyciągarka nie będzie specjalnie narażona na wodę. To jest prawie to samo co wyciągarka w środku Samiego tyle, że trochę obniżona - od dołu będzie cała zabudowana/uszczelniona(będzie tylko korek spustowy w razie przypadku dostania się wody).
Zrobię mały szkic bo większość z Was chyba tego nie widzi
Nie poddam się bez walki.
Wyciągarka bezprzewodowa...
I konstrukcja do ramy przechodząca przez te zabudowy/uszczelnienia.
No ja tego nie widzę Ari - 2015-01-29, 15:14 Będzie dobrze
Może ktoś podać mi ile miejsca minimum powinno być od bębna wyciągarki do prowadnicy. Może ktoś przemierzyć w swojej wyciągarce np. w zderzaku przednim ile to wynosi? Poproszę.
W Łyk end postaram się zrobić atrapę ze styropianu 20/60 /(17 + odległość od bębna do prowadnicy/ślizgu razy dwa) i zobaczymy, czy wał podczas nie haczy.
Jak będzie git to dalsze plany.KRZYKKU - 2015-01-29, 17:19 Co masz na myśli pisząc że wyciągarka nie będzie miała kontaktu z wodą? to jest niemożliwe... w sumie nikt nie zapytał jakie przeznaczenie będzie miał Twój Samurai a to chyba istotna sprawa. Być może wcale nie zamierzasz jeździć w błocie itd. więc mogło by to tłumaczyć wybór takiego rozwiązania natomiast jeśli się uparłeś a chcesz używać go zgodnie z przeznaczeniem to przynajmniej zamontuj wyciągarkę w kabinie za tylnymi fotelami a resztę prowadź gdzie chcesz.
U mnie na zderzaku od środka osi bębna do blachy mocującej ślizg jest jakieś 90mm o ile wyciągam się idealnie na wprost lina jakoś się układa to przy najczęściej stosowanym chwycie do drzewa (przeważnie z boku) zawsze trzeba bucikiem naprowadzać linę bo zrobi się bołda po jednej stronie i jak pisał Slavok albo wyłamie poprzeczki albo stanie silnik.
poprawnego tego parametru nie osiągniesz:
źle nawijana lina szybko się uszkadza, zagraża bezpieczeństwu.
nie bez powodu ludzie myślą aby temu zapobiegać:
Ari - 2015-01-29, 22:44 I jeszcze pytanie czemu po prostu nie zamontować w zderzaku?
Otóż wszystko pakujemy na przód: cięższy silnik, dodatkowy akumulator, cięższy zderzak i inne szpeje, tył jest bardzo lekki, a podczas ewentualnego rajdu nie uświadczymy pasażera z tyły. Dlatego pomyślałem, że to co można, to dać do tyłu, dzięki czemu lepiej środek ciężkości nam się rozłoży, tym bardziej, że wyciągarka ma swoją wagę, będzie dość nisko co korzystnie może wpłynąć na rozłożenie masy. Chciałbym przy tym wszystkim zostawić wygląd i funkcjonalność Samiego ,,podobną do standardu".
Na kolanie zrobiłem szkic co chciałbym mniej więcej osiągnąć.
Lina syntetyczna.
Średnica wewnętrzna rury taka by oczko liny syntetycznej bez problemu przez nią przeszło.
Haka brak - tylko szekle, ewentualnie hak dołączany za pomocą szekli
Samo wyciąganie przód, tył nie musi odbywać się na czas.
System wyciągania taki, że: standardowo lina jest na przodzie(by już była gotowa do użytku)
W razie potrzeby asekuracji tylnej podłączamy ,,jakąś linkę" i ją przeciągamy, aż do wyciągarki- długość tej linki jest jak rura od przodu zderzaka do wyciągarki i pozostaje ona w rurze(służy ona wyłącznie do przeciągania liny, jest podczepiona z jednej i drugiej strony tejże rury, by nam nie uciekła).
Taki sam system dla rury idącej na tylny zderzak.
W okolicach wyciągarki podpinamy linkę do przeciągania, tą dla interesującej nas strony, przeciągamy syntetyk, odczepiamy linkę(chowamy ją do kieszeni) i podpinamy szekle.
https://www.dropbox.com/s...117049.jpg?dl=0Arek2828_2A - 2015-01-30, 18:58 panowie mam takie pytanie szerokość bębna 220mm a szerokość otworu ślizgu alu. pod syntetyk 170mm tak było w komplecie czyli brakuje 25mm na str. będzie nawijało na cały bęben? i jeszcze jedno czy otwór 10mm po obwodzie więcej w płycie będzie ok pod ten slizg?Kwadrat - 2015-02-01, 20:09 Wyciągarkę da sie tak zamontować. Ale :
1. Żadnych rur do prowadzenia liny .
2. Żadnych ślizgów - takich do zwykłego prowadzenia liny.
3. Optymalne miejsce to za fotelami .
Ad1 . Nie bedziesz w stanie przełożyć liny w terenie po zerwaniu w błocie po kolana.
Ad2 Prowadzenie liny przy mocowaniu wyciągarki z tyłu auta powinno być wykonane
tak aby było jak najmniej oporów i precyzyjnie układało linę na bębnie.
Ad3 Mocowanie za fotelami - po lewej lub prawej stronie ułatwia obsługę wyciągarki podczas
pracy . Minus jest taki że trzeba powalczyć z podłogą tzn zrobić miejsce na linę .
Tak montowaliśmy za fotelami w Vitarze Do prowadzenia liny są tylko dwie przelotki. Łatwo się wyciąga linę :)
kostuch - 2015-02-01, 22:26 A co to za biedny silniczek cienki taki?
Z wyciągarki od quada?Didymos - 2015-02-01, 22:33 To chyba winda gruba, a nie silnik cienki
Wygląda na jakiegoś warana 15000.Kwadrat - 2015-02-02, 20:30 no stary ale jary Warn. Teraz testujemy Escape xtr z duzym bębnem . Weszło na niego 35m liny 14 :)dożek4x4 - 2015-03-31, 21:39 A co myślicie żeby jako awaryjną wyciągarkę na tył samuraja (i jak będzie trzeba też do przodu) mieć ze sobą takie coś
odpada problem ładowania, drugiego akumulatora itd. I nawet jak braknie prądu i wszystko "zdechnie" może zastąpić i wyręczyć podstawowego wincha.
Mówię oczywiście o celach rekreacyjnych a nie rajdowych..bo raczej prędkością to urządzenie nie grzeszy :)Zawias - 2015-03-31, 21:47 Zabawka.SamNaSamZSam - 2015-03-31, 22:06 nie no, jakiś tirfor aka kirfor alias tifor lub kifor będzie lepszy i bardziej niezawodnyDidymos - 2015-03-31, 22:13 Tym badziewiem można sobie co najwyżej zrobić krzywdę.
Wyciągaliśmy takim silnik z terrano kumpla - trzeszczał jakby się miał zaraz rozlecieć, za to całkiem nieźle nadaje się do podwieszenia tuszy dzika na czas rozbiórki
Do awaryjnego wyciągania bardzo dobrze sprawdza się hilift do spółki z pasem do mocowania ładunków.KRZYKKU - 2015-04-01, 01:58 Ten shit jest z tego samego gównolitu co te trapezowe chińskie podnośniki, przez to szambo byłbym nogę stracił kiedyś. Temu podobne wynalazki są wytłaczane z cieniutkiej blachy i najzwyczajniej uciąg podawany na naklejkach trzeba podzielić przez 4 żeby było względnie bezpiecznie. Tirfor czy jak to tam... ma moc, potężną moc ale jest absolutnie niepakowny. Prędzej chyba bym się skusił na wyciągarkę łańcuchową bo przynajmniej jak coś puści to zębów nie wybije. Hi-lift w roli awaryjnej wyciągarki jak najbardziej robi i to chyba najlepsze rozwiązanie w razie "W"moziembl - 2015-04-01, 11:21
dożek4x4 napisał/a:
A co myślicie żeby jako awaryjną wyciągarkę na tył samuraja (i jak będzie trzeba też do przodu) mieć ze sobą takie coś
odpada problem ładowania, drugiego akumulatora itd. I nawet jak braknie prądu i wszystko "zdechnie" może zastąpić i wyręczyć podstawowego wincha.
Mówię oczywiście o celach rekreacyjnych a nie rajdowych..bo raczej prędkością to urządzenie nie grzeszy :)
Uciągi tego gówna rosną szybciej niż ryby w opowieściach wędkarzy :) :) :), jak dawno temu szukałem czegoś do naciągu siatki to do one miały 1000kg. Chyba Chińczycy używają jakieś kosmiczne technologie.Lexx - 2015-04-01, 11:24 Kupilem to kiedys za jakis smieszny grosz, raz uzylem zeby sie z dziury wyciagnac jak jeszcze starego eSJota mialem, generalnie strata czasu, kasy itd. Co najwyzej to mozna tym auto na kola postawic po zaliczeniu boka.dożek4x4 - 2015-04-01, 17:35 Z tymi uciągami to chyba racja :) YATO ma taką wyciągarkę w ofercie, wygląda dużo solidniej a nominalny uciąg jaki podają to 1000kg... przy czym cena jest kilkukrotnie wyższa.Ari - 2015-05-06, 22:19 Chyba mam pomysł
Jak wyjdzie to składka na Nobla SamNaSamZSam - 2015-05-07, 09:06
Ari napisał/a:
Jak wyjdzie to składka na Nobla
A ile on ma % i w jakich opakowaniach chodzi?Ari - 2015-05-08, 21:36 Spokojnie - najpierw zróbmy.
Później zobaczymy co on jest wart. bil - 2015-05-19, 12:18 jakiś czas temu widziałem w Szklarskiej jak koleś pług podciągał wyciągarką zamocowaną do płyty na pace. Miał zblocze z tyłu na zderzaku, rolki na klatce na dachu i hak zaczepiony o pług. Największy minus to że wyciągarka na samym środku paki... :/ Ale jaka uniwersalność! Też na którymś filmiku z przeprawówek na zmocie tylna wyciągarka dzięki zbloczu służyła jako asekuracyjna na trawersach.
-ze środka na przód 5:54KRZYKKU - 2015-05-28, 00:18 Prowadzenia liny górą nikt nie podważa.maciek111 - 2015-05-28, 09:45 jedną wyciągarką nie pociągniesz w dwie strony niestety. na tył polecam jakąś tańszą i słabszą byle żeby ciągnęła w razie ,,W,, jakbyś chciał mamy takie na stanie :)pacmano - 2015-05-28, 12:24
maciek111 napisał/a:
jedną wyciągarką nie pociągniesz w dwie strony niestety. na tył polecam jakąś tańszą i słabszą byle żeby ciągnęła w razie ,,W,, jakbyś chciał mamy takie na stanie :)
Piszesz to odnosnie konkretnego przypadku czy w ogole? Masa ludzi przez zblocze sie ciagnie do tylu na jednej windzie przeciez.maciek111 - 2015-05-28, 21:28 przez zblocze tak ale mówię bez:)