|
Klub Samurai 4x4 Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami. |
 |
Knajpa u "Samiego" - mini tokarka
stachura44 - 2015-12-08, 12:11 Temat postu: mini tokarka Zastanawiam sie nad zakupem tokarki stołowej do garazu zeby od czasu do czasu wytoczys jakas flansze, tuleje , gwint i tu moje pytanie czy ktos z was posiada taki sprzet lub miał okazje cos na tym zrobic i czy w ogole warto cos takiego kupic ????
Dzordz - 2015-12-08, 21:30
Przy budowie modeli RC fajna sprawa, ale czy podoła tworzeniu gratów do auta
kurian - 2015-12-08, 23:19
Na graty do auta to zdecydowanie za małe urządzenie.
BM - 2015-12-09, 15:49
Ładna zabaweczka do zabawy w małego tokarza. To co się uda z wielkim trudem wyrzeźbić na tym przez cały dzień na normalnej tokarce robi się w 15 minut.
BM
stachura44 - 2015-12-09, 16:46
BM tak przypuszczałem .Chodziło właśnie o opinię kogoś kto już się takim czymś bawił .Jeśli bym miał więcej miejsca w garazu to wcale bym się nie zastanawiał i kupił jakąś tue35 .
Nightfox - 2015-12-09, 19:59
Też się kiedyś zastanawiałem nad taką...ale to nie opłacalny interes.
Znajomy ma taką, ale produkuje różne wyroby z gumy i dotacza mniejsze matryce.
U niego się sprawdza,bo nie potrzebuje dużej siły a toczy większość w amelinium.
Tarczy czy bębna nie przetoczysz na tym.
moziembl - 2015-12-10, 09:12
Widzę tu dużo "wujków dobra rada" Ja mam odziedziczoną po tacie małą tokarenko-frezarką pod nazwą OUS-1. I naprawdę nawet to maleństwo daje radę, bębnów na tym nie przetoczysz, bo niestarcza prześwitu nad łożem, ale koło pasowe już wytoczysz. Argument że to co zrobisz na dużej tokarni w 15 minut tu będziesz robił 2 godziny dla mnie jest z d..py (Sam przepraszam), bo jak doliczysz dojazd do zaprzyjaźnionego tokarza i jego ubłaganie żeby zrobił Ci to w miarę szybko to i tak będzie szybciej. Tak zrobienie nie których rzeczy jest rzeźbą ale się da. Owszem przy dużej średnicy w stali będziesz musiał toczyć małym wiórkiem i będzie to trwało długo ale wytoczysz, jak co żle wymierzyłeś to poprawisz. Do produkcji seryjnej się nie nadaje ale do jednostkowej, prototypowej na pewno. Przy pewnej wprawie i gniazda łożysk da się wtoczyć z niezłym pasowaniem.
Jedno co mogę Ci doradzić z doświadczenia domorosłego tokarza to zainwestuj w noże składaki, co prawda dla tych rozmiarów noży a tę tokarnię oceniam na 8x8, 10x10 góra 12x12 niema zbyt dużego wyboru, ale są. Praca na składakach na nowo pozwoliła mi uwierzyć w możliwości maszyny.
Podsumowując MA TO SENS !!! nie znam twoje budżetu, ale proponował bym rozważyć zakup tokarko-frezarki. Będziesz miał większe możliwości.
BM - 2015-12-10, 11:12
stachura44 napisał/a: | BM tak przypuszczałem .Chodziło właśnie o opinię kogoś kto już się takim czymś bawił .Jeśli bym miał więcej miejsca w garazu to wcale bym się nie zastanawiał i kupił jakąś tue35 . |
Kiedyś miałem tokarkę trochę większą, nawet stała na własnych nogach, futro 150, długość toczenia około 50 cm, trochę luzów miała, ale jak się chciało to i rowek w tłoku było się w stanie poszerzyć czy osadzenia pod gniazda zaworowe wytoczyć w głowicy motocyklowej, ale to były niezłe kombinacje i czasowo to strasznie dużo zajmowało. Więc zdecydowanie wolę albo zlecić tokarzowi albo u znajomego na dużej tokarce samemu zrobić.
BM
moziembl - 2015-12-10, 11:31
To jest już podejście do tematu, czy ktoś jest "rzeźbiarzem" i sama rzeźba także mu sprawia przyjemność czy nie. Są tacy co nic nie robią przy swoich samurai-a tylko wszystko oddają do mechanika, bo nie lubią, nie umieją, nie mają warunków, nie mają narzędzi, nie mają chęci*. (*niepotrzebne skreślić). Mnie tak samo bawi udoskonalanie i tworzenie nowych rzeczy jak jeżdżenie. I sprawia mi satysfakcję wykonie lub naprawienie czegoś samemu, mimo że zajmie morze to dłużej niż oddanie to do warsztatu. Mój Samurai w moich rękach nie widział nigdy warsztatu.
Tak samo jest z tą tokarką, jeśli przy okazji masz fan z tego że będziesz mógł sobie coś własnoręcznie wytoczyć mimo że czasami się z tym napieprzysz, to warto.
wisniowy21 - 2015-12-10, 15:54
Moje zdanie jest takie jeżeli już ktoś ma i chce się pobawić to czemu nie, ale wydać specjalnie 3-4k na coś co użyje się może 1-2 razy do roku... bezsens :P lepiej zapłacić 20 zł i spokój, no chyba że masz firmę w której często korzystasz z usług tokarza :)
|
|