szymszym - 2015-12-09, 17:11 Temat postu: OC po swapie na większą pojemność Tak raczej platonicznie (bo mam 1.3 i raczej pozostanę przy tej pojemności) zapytam: Co robicie z OC po swapie na 1.6 lub więcej? W naszym pięknym kraju składkę liczy się od pojemności, więc 1.6 powinno byc droższe. Bo tak na chłopski rozum wydaje mi się, że jak ubezpieczyciel się dopatrzy, że silnik się nie zgadza to w razie sytuacji trudnej wypnie się i odszkodowania nie wypłaci...? I czy w ogóle gdziekolwiek przyznajecie się do zmiany silnika? Co z przeglądami, kontrolami policji? pacmano - 2015-12-09, 17:51 ? 
Didymos - 2015-12-09, 18:05 Jestem dokładnie tego samego zdania
Ewentualny problem widzę jedynie przy swapie benzyna vs diesel. Arek - 2015-12-11, 14:04 Żaden to problem, bo nigdzie nie jest zgłaszany / rejestrowany Swap ;) Ja mam w dowodzie SJ 1,0, a na parkingu stoi Samurai 91 o poj. 1,3 i taki wyjechał z fabryki. Kto się gdzieś machnął i babok został ;) SamNaSamZSam - 2015-12-11, 15:26
Ja myślę, że jednak pytanie Szymszyma jest zasadne. I po mojemu lepiej o potencjalnym "problemie" dowiedzieć się za wczasu i ewentualnie świadomie olać niż po jego wystąpieniu gorączkowo poszukiwać rozwiązania. Ja bym zaadresował to pytanie do swojego WK i ubezpieczyciela. Po pierwsze: pojemność jest wpisywana w dowód rejestracyjny, a zdaje się, że jako posiadacz masz obowiązek zgłosić wszystkie zmiany w dowodzie w swoim WK w terminie 30 dni od ich zaistnienia. Otwartym pozostaje kwestia sankcji za niedopełnienie tego obowiązku. Dla mnie - sam bałagan w papierach i świadomość nie dopełnienia tegoż obowiązku jest sankcją wystarczającą. Ponadto po mojemu zmiana pojemności (i przy okazji pewnie mocy) jest poważną ingerencją konstrukcyjną. Co innego wymiana silnika na taki sam - to traktowałbym jako część zamienną. I tak jak zauważył Szymszym stawki OC często jeszcze liczone są od pojemności (jako jeden z czynników) i znów można mamić agenta, że się ma litrówkę a faktycznie siedzi coś innego i pewnie w 99% nikt tego nie zweryfikuje bo w dowodzie siedzi liter, ale w razie W może się okazać że stan faktyczny jest nieco inny i w najlepszym wypadku dostaniemy "domiar" składki. No chyba, że ubezpieczyciel uzna, że było to celowe wprowadzenie w błąd mające na celu wyłudzenie/oszustwo i pomyśli co z tym dalej zrobić. Żeby nie być czysto teoretycznie teoretykiem spróbuję ustalić wersję mojego WK w przyszłym tygodniu. Nightfox - 2015-12-11, 16:33 Jest 30 dni na wpis,a kto Ci udowodni że swap nie był 'wczoraj'
Każdy ze znajomych tak jeździ,swapy w bmw z 1.6 na 4.0 Gdzie nie trzeba zaglądać pod maskę,by sie dowiedzieć co tam siedzi. w razie w mówisz że swap by robiony wczoraj i niby jak miałeś to zgłosić ?! jak masz 30 dni na to. Arek - 2015-12-11, 18:07 Zgadzam się z przedmówcą - niby obowiązek jest, ale nie do wyegzekwowania ;) Dzordz - 2015-12-11, 19:27 Kolega jeździł parę ładnych lat maluchem z silnikiem 1200 Policjanci młodego pokolenia nawet się nie pokapowali 
Arek - 2015-12-11, 19:35 Kolega kupił kiedyś Audi 90. W dowodzie miał 2,0, ale o czym sam nie wiedział, pod maską 2,3. Policjant go zatrzymał i pyta, jak silnik itd. i to on go dopiero uświadomił, że w tym modelu szły tylko 2,3 bo też takie miał i... na tym się skończyło. OC jest na pojazd, a że silnik zmieniono? Może warsztat któremu zlecono naprawę / wymianę coś zjebał itd... Można do bólu ;) W dowodzie 1,0 a pod maską 6 litrów = zero problemów, oprócz nieco większego spalania ;) Także opinię kol. Sama traktuję jako nadgorliwą w tym temacie ;) a nie każdy posiadacz ma być znawcą... Ba, zmiana silnika to nie jest zmiana konstrukcyjna, a jedynie wymiana części eksploatacyjnej. Bo co w przypadku montażu (tuningu) podzespołów podnoszących moc i pojemność, bez zmiany dołu silika? Tez latac po Urzedach? |
