Adamowski - 2016-07-24, 21:44 Temat postu: UWAGA - próba kradzieży Samuraia - okolice PIASECZNA UWAGA, Dzisiaj, tj 24.07.2016 samiec o mało nie poszedł w siną dal. Szczęśliwie niesprawny rozrusznika i osoba, która była blisko powstrzymała gagatka. Albo to przypadek, albo ktoś poluje na samuraia w okolicach piaseczna koło warszawy, więc ostrzegam. SamNaSamZSam - 2016-07-24, 21:56 Dzięki za info. Gratuluję akcji i zachowania własnego mienia. Co się stało z "gagatkiem" ? Zgłosiliście próbę na milicji? Adamowski - 2016-07-24, 22:04 Auto zaparkowane około 30m od domu na terenie prywatnym ale nie ogrodzonym. Wybita szyba, zerwana stacyjka i przewody przygotowane do odpalenia. Auto stało około 2 miesięcy bez ruchu, więc szczęśliwie rozrusznik nie wydolił... Sprawa zgłoszona i procedowana, ale niesmak pozostaje.... SamNaSamZSam - 2016-07-24, 22:28 kurcze to jeszcze bałaganu narobił...... podoba mi się obywatelskie zachowanie! Myszon - 2016-07-25, 07:41 Szczęście z tym rozrusznikiem ehhh rumun - 2016-07-25, 12:41 A pewnie wystarcsylo otworzyc maske i puknac kilka razy i samuraia by nie bylo. Na szczescie dobrze sie skonczylo, zostal zlapany na goracym uczynku czy uciekl? nygus - 2016-07-25, 17:06 może baran nie wiedział jak maskę otworzyć :D kostuch - 2016-07-25, 21:12 A to cywilny samurai był czy "zrobiony"? W sumie wolny reduktor, koła i lepsze wyciągarki i reszta gratów więcej potrafią kosztować niż niejedno auto, a po wymontowaniu stają się anonimowe. Też jestem z tych okolic... 
Robert77 - 2016-07-25, 21:36 Ja jak wcześniej miałem plandekę to kupiłem na allegro taki alarmik z czujnikiem ruchu za jakieś 200zł skrycie schowany chronił żeby żadna menda nie wkładała łap po graty , wył ja diabli . Nigdy nie miał okazji odstraszyć żadnego gnoja , ale ja byłem spokojniejszy oddalając się od pojazdu 
|
