nadro - 2016-11-16, 20:08 Temat postu: Luz w tylnym moście Cześć. Dziś całkiem przypadkiem zauważyłem - jak mi się wydaje - całkiem spory luz w tylnym moście. Nie wiem czy nie jest zbyt duży i czy w ogóle powinien być więc będę wdzięczny jeśli ktoś mi powie, czy mam powód do zmartwień. Link do filmiku Zawias - 2016-11-16, 20:18 Spory ten luz.Ja bym robił,lub wymienił główkę na inną bez luzów. Didymos - 2016-11-16, 21:23 Nie ma tragedii, to co tu widać, to sumaryczny luz przekładni, dyfra i półosi, i jest całkiem znośny. Jeśli nie ma luzu na łożyskach ataku, to absolutnie nic bym z tym nie robił. Zawias - 2016-11-16, 21:55 Po aucie widać,że nie jeździ do kościoła. KSikorski - 2016-11-16, 22:23 Jako że jestem autorem tego wynalazku to się wypowiem... NIC z tym nie zrobisz. Wymieniłem główkę nawet na prawie nową z Jimny (2007). Masz odciążone półosie zrobione na 20 letnich zabierakach. Po za tym te półosie to były początki początków eksperymentów i pewnie daleko im już do nominalnych wymiarów wielowypustów. Masz: luz między zębny zgodny z serwisówką, a następnie luz między półośką i kołem koronowym, luz między półośką i zabierakiem pomnożony razy 3,4 (wartość przełożenia w moście) plus "gumowatość" opony. Dlatego @Zawias dostał wczoraj półosie odciążone z nowym zabierakiem, w październiku 2016 zrobionym... nadro - 2016-11-17, 17:23 Dzięki za opinie. Czyli jeździmy aż się nie urwie 
Zawias - 2016-11-17, 17:33 Główka tania,więc spoko. |
