|
Klub Samurai 4x4 Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami. |
 |
Pomoc techniczno-warsztatowa - Nie odpala....
Kallon - 2016-12-05, 10:39 Temat postu: Nie odpala.... Drodzy Koledzy i Koleżanki,
mam problem dotyczący Santany 99, silnik 1.3 na wtrysku.
Otóż maszyna nie odpala, ale tylko czasami. Normalnie, odpalając każdego dnia, zaskakuje bez problemu. Ale jeżeli w czasie jazdy zgaśnie [jak to miało miejsce wczoraj, gdzie wjechałem na za wysokim biegu w długaśną zamarzniętą kałużę na drodze polnej, ja go w gaz, a on zgasł], to nie chce odpalić. Wkładam kluczyk, wszystko normalnie, zapalają się kontrolki, wszystko jest jak zwykle, tylko nie ma samego zapłonu. Po około 10 minutach auto odpala jak ta . Bez żadnego zająknięcia. I nie wiem dlaczego.
I to jest mój problem :) Co może być nie tak?
Dodatkowo wspomnę o 2 rzeczach, nie wiem czy będą miały ogólnie związek z moim problemem.
Po pierwsze, po normalnym odpaleniu obrotu na chwilę podskakują, powyżej stanu na którym są, gdy auto jest na "luzie". Po chwili wracają do normalnego poziomu.
Po drugie, gdy Suzuki postoi "na luzie", to po chwili obroty zaczynają spadać, tak jakby auto miało zgasnąć, jak już są na bardzo niskim poziomie, auto zacharczy, i obroty powracają na poziom normalny. I tak w kółko [nie wiem ile tak może, i czy w końcu zgaśnie, nie próbowałem].
Podzielcie się wiedzą i doświadczeniem, z góry dzięki!
alientm - 2016-12-05, 12:14 Temat postu: Re: Nie odpala....
Kallon napisał/a: | ... tylko nie ma samego zapłonu. Po około 10 minutach auto odpala jak ta ... |
Czy jak jest problem - rozrusznik normalnie kręci ? Czy jest LPG ?
SamNaSamZSam - 2016-12-05, 12:28
przekaźnik pompy paliwa cyka?
Kallon - 2016-12-05, 17:32 Temat postu: Re: Nie odpala....
alientm napisał/a: | Kallon napisał/a: | ... tylko nie ma samego zapłonu. Po około 10 minutach auto odpala jak ta ... |
Czy jak jest problem - rozrusznik normalnie kręci ? Czy jest LPG ? |
Mam wrażenie, że tak, ogólnie coś "cyka", więc być może jak napisał SamNaSamZSam, to cykanie to od pompy paliwa. Sam rozrusznik oddam do regeneracji jutro lub pojutrze, majątku nie wydam, a jak sprawdzą i wymienią szczotki to nie zaszkodzi. Jak wróci z regeneracji dam znać, czy coś pomogło, a jutro rzucę okiem na pompę paliwa. Dzięki Panowie.
[ Dodano: 2016-12-05, 17:54 ]
alientm napisał/a: | Kallon napisał/a: | ... tylko nie ma samego zapłonu. Po około 10 minutach auto odpala jak ta ... |
Czy jak jest problem - rozrusznik normalnie kręci ? Czy jest LPG ? |
I nie ma LPG, klasyczny benzyniak.
alientm - 2016-12-05, 19:05
Zbliżony problem miałem w Nivie, auto zimne odpalało dość sprawnie, po nagrzaniu jak zgasło to można było kręcić aż aku padnie i nic, ale wystarczyło poczekać kilka min i udawało się odpalić po kilku zakręceniach rozrusznikiem. Po stawieniu zapłonu - co nie okazało się wcale trudne w domowych warunkach - problem znikł raz za zawsze, odpalało od razu i w każdych warunkach.
No ale kręcił jak głupi, rozrusznik działał poprawnie tyle że nie odpalał na gorącym silniku.
szymszym - 2016-12-05, 22:26
Hej,
miałęm to samo w tym samym (santana '99): Zimny kręcił, gorący (po jeżdzie w terenie np) nie kręcił. Pomogło wpięcie przekaźnika do między stacyjkę a rozrusznik i ostatecznie wymiana rozrusznika.
Pozdrawiam,
Kallon - 2016-12-05, 22:50
szymszym napisał/a: | Hej,
miałęm to samo w tym samym (santana '99): Zimny kręcił, gorący (po jeżdzie w terenie np) nie kręcił. Pomogło wpięcie przekaźnika do między stacyjkę a rozrusznik i ostatecznie wymiana rozrusznika.
Pozdrawiam, |
Głupie pytanie, ale po wymianie rozrusznika przekaźnik był dalej potrzebny? Czy chodziło w sumie o sam rozrusznik?
kostuch - 2016-12-05, 23:36
Kallon napisał/a: |
Głupie pytanie, ale po wymianie rozrusznika przekaźnik był dalej potrzebny? Czy chodziło w sumie o sam rozrusznik? |
Przekaźnik warto zawsze dać. Nawet jak auto odpala bez problemu.
Prąd płynący przez stacyjkę jest na tyle duży, że z czasem styki się wypalają i automat "nie ma siły" włączyć rozrusznika.
szymszym - 2016-12-06, 07:35
kostuch napisał/a: | Kallon napisał/a: |
Głupie pytanie, ale po wymianie rozrusznika przekaźnik był dalej potrzebny? Czy chodziło w sumie o sam rozrusznik? |
Przekaźnik warto zawsze dać. Nawet jak auto odpala bez problemu.
Prąd płynący przez stacyjkę jest na tyle duży, że z czasem styki się wypalają i automat "nie ma siły" włączyć rozrusznika. |
Oto chronologia:
1. regeneracja rozrusznika - trochę pomogło
2. wstawienie przekaźnika - jeszcze bardziej pomogło, ale nadal raz na jakiś czas rozrousznik się wieszał.
3. wymiana rozrusznika (bo jak się wziąłem za czyszczenie automatu to złamałem plastikowy łącznik elektromagnesu z widełkami i wałkiem rozrusznika) - pomogła znakomicie.
A odkąd mam nowy akumulator to już w ogóle ho ho!
Pozdrawiam,
PS.
pytanie nie było głupie ;)
Kallon - 2016-12-06, 08:25
szymszym napisał/a: |
A odkąd mam nowy akumulator to już w ogóle ho ho!
|
A jaki kupiłeś? Zastanawiam się nad Yuasą...
szymszym - 2016-12-06, 09:24
Kallon napisał/a: | szymszym napisał/a: |
A odkąd mam nowy akumulator to już w ogóle ho ho!
|
A jaki kupiłeś? Zastanawiam się nad Yuasą... |
Bosch. za całe 158 pln :)
Tylko jak by co - to katalog Boscha podaje odwrotną (przynajmniej u mnie) biegunowość. I trochę brzydko kable idą - będę to jeszcze układał.
michau - 2016-12-06, 14:54
Yuasa dobrze wypada. Mam w osobówce już 4,5 roku i nie wiadomo ile u poprzedniego właściciela.
Słyszałem też sporo pozytywnych opinii o ukraińskich WESTA. Kupiłem zółtą wersję do innego samochodu i dwie zimy narazie ok.
Starscream - 2016-12-06, 21:00
Ja mam westę forse. 3zimę
michau - 2016-12-08, 10:28
Poprawka. Westę Forse mam też 3cią zimę.
A Yuasa Elite jest z 03.2010r. Sporo jak na obecne standardy jakości
|
|