Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Knajpa u "Samiego" - Myśliwy

Radoslav - 2014-12-08, 11:39
Temat postu: Myśliwy
Darz Bór koleżanki i koledzy. Czy są jacyś myśliwi na forum?
casuper - 2014-12-08, 19:02

Darz Bor
Tak jakos wyszlo , ze ja lesnik i mysliwy.

gajowy - 2014-12-08, 20:28

Darz Bór kolegom.
Ja także myśliwy i pracownik leśny ;-)

Radoslav - 2014-12-09, 08:42

No koledzy ja też miałem być leśnikiem a zostałem mechanikiem hehe. A jak się samuraie sprawują na polowaniu ? Bo mnie troszkę za mały przy większym zwierzu a o jeleniu nie wspomnę. A jak wy koledzy sobie radzicie ?
maciek111 - 2014-12-09, 11:42

Radoslav napisał/a:
No koledzy ja też miałem być leśnikiem a zostałem mechanikiem hehe. A jak się samuraie sprawują na polowaniu ? Bo mnie troszkę za mały przy większym zwierzu a o jeleniu nie wspomnę. A jak wy koledzy sobie radzicie ?


poprzedni właściciel samuraja mojego był myśliwym. Wyspawał sobie dużą klatkę przyczepianą na hak i jakoś dawał radę przez kilka lat, teraz jeździ tą nowszą grand vitarą :)

stachura44 - 2014-12-09, 11:57

Ja mysle ze idealnym rozwiazaniem byl by PTS w blocie nie grzezniemozna podplynac w razie "W" a i cale stado sie na pace zmiesci :-) pozdrawiam stanislaw z animals :-)
lopes1987 - 2014-12-09, 12:04

Są są :-P
Ja tradycyjny zestaw leśnim i myśliwy.
Samurai jedt idealny, mam kosz na hak na którego wkładfam tusze z byka o wadzę ok 180 kg. do samca z tyłu do kastra narogi i patrochy i odbity łeb i jazda po lesie. Wszystko się mieści i jedzie aż sie dymi :!:

Gołąb4x4 - 2014-12-13, 10:27

gajowy, powiedzcie coś kolego o tej pracy leśnika. Bo słyszalem że to cały czas przy lesie trzeba być...
SamNaSamZSam - 2014-12-13, 10:44

Eee nieee, mi się zdawało, że "leśnik", zwany leśniczym to na kuchni cały czas robi ;)
Gołąb4x4 - 2014-12-13, 15:15

Nie, ja czytałem że łazi po lesie sprawdza wszystko szuka miejsc na nowe szkółki i w weekendy musi być w pobliżu lasy w razie jakiegoś zgłoszenia. :-)
V - 2014-12-13, 21:21

Ej gdzie tam za mały. Swobodnie wiozę w "bagażniku"byka jelenia po160 kg, no czasem badyle trochę wystają ;-) łanie bezproblemowo :mrgreen:
Darz Bór

gajowy - 2014-12-13, 22:06

Gołąb4x4 napisał/a:
gajowy, powiedzcie coś kolego o tej pracy leśnika. Bo słyszalem że to cały czas przy lesie trzeba być...


Dla kogoś kto kocha las nie jest niczym strasznym przebywać tam dzień i noc

Gołąb4x4 - 2014-12-14, 08:44

To oczywiste :-) ale jest czas na rodziene, te sprawy?
Dany44 - 2014-12-14, 09:12

Ja wychowałem się koło lasu i pierwsze 25 lat swojego życia codziennie byłem w lesie ..... teraz jest inaczej dlatego bardzo mi tego brakuje i jak najwięcej staram się do tego wracać.
gajowy - 2014-12-16, 11:23

Gołąb4x4 napisał/a:
To oczywiste :-) ale jest czas na rodziene, te sprawy?


No niestety nie spotkałem jeszcze swojej drugiej połowy.
Ale co się dziwić jak mieszkam praktycznie w lesie i mało kiedy wychodzę gdzieś "na miasto".

lopes1987 - 2014-12-16, 15:32

Dopadnie cię i tam :-P Też mało opuszczałem las i 3 miesiące temu się ożeniłem, baa żonka sama mnie ciągnie na polowanie :roll:
Starscream - 2014-12-18, 22:32

hee uważam że leśniczy przynajmniej u nas to najlepiej płatna praca jaka istnieje. Lekka z dodatkami itp.
Ale załapać się prawie jak w totka wygrać . Nawet na funkcje podleśniczego nie ma szans.
Współpracuje z nimi na co dzień od kilku lat. Polowania -teraz wydaje mi się że zabawa dla dzianych kolesi. Mało już jest myśliwych z zamiłowania. Teraz to raczej szpan. U nas są tereny "wynajmowane" np kołom łowieckim z Krakowa czy Jastrzębia Zdroju. Goście pojawiaja się przeważnie w weekend. Jeszcze mamy z nimi konflikty bo goście chcą się "rozerwać" w sobotę a ja śmigam maszyną tam i spowrotem to gdzie zwierzyne znajdzie :mrgreen: chyba w kauflandzie. Z resztą co u nas tego lasu zostało -jeszcze kilka lat i gołe góry zostaną .

gajowy - 2014-12-18, 22:50

Starscream napisał/a:
Z resztą co u nas tego lasu zostało -jeszcze kilka lat i gołe góry zostaną .


Nie tylko u Ciebie tak jest. U nas też już więcej wycięte jak zostało ;-) . Każdy wie o co chodzi ale nikt głośno nie mówi.

Uh Lala - 2014-12-19, 15:32

No to ja poproszę o różnicę między leśniczym i myśliwym i gajowym :D No i mam nadzieję, że Wy sobie nie cykacie tych fot z ubitą zwierzyną... :/
Gołąb4x4 - 2014-12-19, 18:14

Leśniczy nie poluje na zwierzynę.
casuper - 2014-12-19, 23:42

Gołąb4x4 napisał/a:
Leśniczy nie poluje na zwierzynę.

why?
Ja jestem lesnikiem.
Nie jestem lesniczym tylko podlesniczym.
Ale jestem mysliwym...
....uff....

Gołąb4x4 - 2014-12-19, 23:53

Ale polowanie nie należy do obowiązków leśniczego. Może to robić nie musi :-)
SamNaSamZSam - 2014-12-20, 00:11

Leśnik to zawód. Leśniczy to stanowisko. Gajowy też stanowisko przy czym już chyba nie funkcjonuje i teraz najniższy stopień to podleśniczy (do czasu odejścia pozostałych w służbie gajowych).
gajowy - 2014-12-20, 08:02

Gajowych już od paru ładnych lat nie ma. Ja nie napisałem że jestem gajowym. To tylko nick bo nie wpadłem na nic lepszego kojarzącego się z lasem :-? .
Leśniczy może polować jeżeli jest myśliwym i ma wszystkie wymagane uprawnienia do wykonania polowania. Jeżeli nie przynależy do PZŁ i nie ma uprawnień do polowania to stanowisko nic nie znaczy.

Uh Lala - 2014-12-20, 08:52

Ok to już jakiś pogląd mam :) Dzięki. A ciekawa jestem jeszcze jak to jest z tymi odstrzałami. Sama kiedyś słyszałam, że na danym terenie określa się czego populacja się rozrosła i jakie zwierzaki do odstrzału. Myśliwi zapisują się na poszczególne "okazy", drugiej strony widzę czasem obrazki na fejsie z gośćmi przed którymi leży 20 lisów itp... Ciekawa jestem jak to wygląda z Waszej strony.
rumun - 2014-12-20, 09:13

lisy to ogólnie szkodniki :-)
w moich okolicach można do nich strzelać cały rok bo jest ich za dużo :-)
a na reszte zwierzyny są okresy w których można na nie strzelać :-)

Uh Lala - 2014-12-20, 09:23

Oj szkodniki.... Jak zabraknie lisów to będą myszy i inne gryzonie. Niestety największym szkodnikiem jest człowiek ;-) Natura się bardzo dobrze samoreguluje, no a my namieszaliśmy to teraz strzelać trzeba.
SamNaSamZSam - 2014-12-20, 09:36

Człowiek też jest częścią natury ;)
rumun - 2014-12-20, 09:37

ludzie polowali , polują i bedą polować :-)
żeby nie polowania na silniejsze okazy to sporo słabszych zwierząt by wygineło :-)
odstrzały są po to żeby utrzymać równo wage w przyrodzie i myśliwi robią tak żeby nie zabrakło ani lisów ani myszy czy łosi albo byków :-)

casuper - 2014-12-20, 10:04

SamNaSamZSam napisał/a:
Leśnik to zawód. Leśniczy to stanowisko. Gajowy też stanowisko przy czym już chyba nie funkcjonuje i teraz najniższy stopień to podleśniczy (do czasu odejścia pozostałych w służbie gajowych).

Zamiat gajowych sa teraz robotnicy lesni.
Zreszta podlesniczy , robotnik lesny, gajowy to chlopy lub kobietki od czarnej roboty.

Uh Lala - 2014-12-20, 10:07

Samie a i owszem. Tylko strasznie przekonaną o swojej wyższości, ale kto wie, może azot i śniedź kiedyś to zweryfikują.
Rumun taka funkcję rozumiem. Tylko mam podejrzenia, że nie jest tak kolorowo, dlatego jest szansa to zweryfikować u źródła :)

Starscream - 2014-12-23, 13:51

gajowy nie wiem jak u Was ale u mnie tj.
Leśniczy potem przeważnie dwóch podleśniczych.
Robotnicy leśni na etacie Nadleśnictwa. np "trocinkaże"
Podleśniczy w dużej mierze są po studiach leśnych potem zostają leśniczymi.
A potem to już firmy tzw ZUL-e
Z punktu KŁ -to przeważnie każdy leśniczy względnie podleśniczy jest w KŁ
Fotografie ze zwierzyną -nie rozumiem co w tym złego to ich takie zamiłowanie jak narty, wycieczki itp. To dla wielu pasja, sposób na życie, znam wielu myśliwych z pokolenia na pokolenie. To trzeba zrozumieć, tradycję zwyczaje,itd. Moi znajomi mysliwi byli w tej "wierze"od urodzenia, zawsze się dokarmiało zwierzynę stawiało "paśniki" oni to maja wpojone jak np choinka w swięta. Jako chłopiec chodziłem na nagonki, ale mnie to nie wciągnęło. Żaden ekolog i miłośnik zwierząt tego nie zrozumie.
Co innego dziani kolesie z kaprysem dla tych nie mam szacunku żadnego.
A na marginesie tego co pisze Rumun -W PL jest zakaz odstrzału wilka u Nas jest już tyle że zaraz strach będzie chodzić samemu po resztkach lasu -ja sam w tym roku widziałem juz kilkanaście sztuk, jeszcze kilka lat temu to było sporadyczne. A jak doszło do spotkania to uciekał teraz juz nie bardzo. Podchodzą pod domy porywają owce. Czekać kiedy wpierniczą jakieś dziecko wracające ze szkoły albo robotnika leśnego.

Uh Lala - 2014-12-23, 16:27

Spokojnie skoro jest ich "za dużo" to zaraz będzie można do nich strzelać...
A mniej ironicznie; Warto rozumieć drugą stronę i patrzeć z różnych perspektyw. Może wilków jest dużo, bo wcześniej było ich za mało. Może zatem to dużo to po prostu właściwa ilość. Może będą zjadać sarny i nie trzeba będzie do tychże strzelać? Myślę że wilk raczej uniknie konfrontacji z człowiekiem, ale też my jesteśmy na jego terenie, może powinniśmy mieć się zatem na baczności, a nie czuć jak u siebie.
Nie jestem zwolennikiem generalizowania. Zapytałam tu o to jak wygląda sytuacja od strony myśliwych, bo obijają mi się o oczy obrazki oczerniające, grupy "precz myśliwym" i tego typu rzeczy. I czuję że jest to właśnie takie wrzucanie wszystkich do jednego wora. Myślę że jestem w stanie zrozumieć tradycję myśliwską, ale tradycją kiedyś było zabijanie dziewic w ofierze ;)
A na koniec, co do fot.. Troszkę kojarzą mi się ze zdjęciami rodziny i zmarłego upozorowanego na żywego albo leżącego w trumnie. Swoją drogą też swego czasu tradycja ;-)

SamNaSamZSam - 2014-12-23, 16:35

Uh Lala napisał/a:
Troszkę kojarzą mi się ze zdjęciami rodziny i zmarłego upozorowanego na żywego albo leżącego w trumnie. Swoją drogą też swego czasu tradycja ;-)

Czy aby na pewno "swego czasu" ?
http://www.fakt.pl/Niesam...y,174666,1.html

Uh Lala - 2014-12-23, 19:03

Myślałam raczej o tym ----> http://www.szokblog.pl/Wi...g/1359994086872
Starscream - 2014-12-23, 22:43

zrezygnujmy z choinek w święta, karpia, dnia 1 listopada, najlepiej wszystkiego co stare na rzecz walentynek dyń na łbach i faceboooka. Do tego dążymy. Uważam że te wszystkie pseudo ugrupowania obrony praw zwierząt, ekolodzy to są osoby pozbawione własnej tożsamości narodowej. Pozbawione wartości takich właśnie jak tradycja między innymi. Potem wychodzą paradoksy różne. Nie jestem za biciem zwierząt czy innymi rodzajami przemocy ale bez przesady za spaniem z psem też nie. Dawniej pies był od pilnowania obejścia czemu nie mogą się z tym pogodzić że jego miejsce siłą rzeczy musi być na zewnątrz. Podobnie z myśliwymi jest tego że dokarmiają zwierzęta budują paśniki za własne pieniądze transportują siano nie rzadko kupując je w balach to tego nikt nie widzi.Ale obrazki z zastrzelonymi dzikami to zaraz się znajdzie. Ciekawe który "ekolog" był choc raz w lesie sprawdzić paśnik czy jest w nim sól, siano? Ja jestem codziennie w lesie przez cały rok poza "naszymi" myśliwymi nikogo nigdy nie widziałem. A przy paśnikach jak tylko trochę śniegu spadnie jest po 30-40 sztuk. Czyli nie jest to bezsensowne.
casuper - 2014-12-23, 23:22

Ciekawe który "ekolog" był choc raz w lesie sprawdzić paśnik czy jest w nim sól, siano? Ja jestem codziennie w lesie przez cały rok poza "naszymi" myśliwymi nikogo nigdy nie widziałem.[/quote]

A po co tam zielonym byc, toc to za malo medialne! Najlepiej gruba afere robic aby tylko kase zgarnac i pozniej cisza...
Przyklad z dzialania ekologow jeszcze za czasow jak sie uczylem w Bialowiezy:
Wycinalismy na praktykach trzebieze przy Scislym w Bialowiezy, madrzy ekolodzy szukali atrakcji ale nie znalezli, to odkupili pniaki lipowe o srednicy ok. 100-120cm od znajomego pijaczka.
Tydzien pozniej afera w Wwa , ze w Bialowiezy to takie deby w scislym wycinaja. Reportaz w tv pokazuja te pniaki, zdarzenie opisuja "naoczni swiadkowie".
Stara lipa troszke podobna do deba ale zeby takie waly.
Uffff

Uh Lala - 2014-12-24, 00:12

Przykre to jest, że nie chcąc być ustawianym w jednym rzędzie z oszołomami, pastwiącymi się nad zwierzętami (choćby ostatnia sprawa z jeleniem), sami wrzucacie do szufladki Ekolodzy wszystkich jak leci.

Star nikt się nie czepia jeśli pies pilnuje obejścia mając codziennie miskę pożywnego jedzenia, świeżą wodę i ocieplaną budę. W schroniskach jest za dużo psów by sobie pozwolić na wydawanie ich jedynie do świadomych właścicieli mających kasę na leczenie, szkolenia i worek karmy za 200zl co miesiąc...

Starscream - 2014-12-24, 12:50

ale tak się to odbywa w naszym kraju!! wiele razy miałem starcie z pajacami z miasta niby miłośnikami zwierząt którzy wytykali mi że trzymam przy budzie psa jeszcze jak miałem kilka lat temu. Tyle że kwitowałem im że jak mu się dzieje krzywda to niech dzwonią po policję albo sami go odwiążą.
W naszym kraju zatracono poczucie co jest dobre co złe- dajesz klapsa dziecku -katujesz. pies przy budzie -znęcasz się, koń przy wozie-znęcasz się.
Tak to jest. A nakręca to: "miłośnicy zwierząt" nie będę wymieniał instytucji z nazwy i "ekoterroryści"
Z resztą ludzie w to wierzą np spotkałem się z poglądami mieszkając jeszcze z 10 lat temu w KRK że na wsi nie ma poszanowania dla zwierząt. Ale np 5 psów na 40m2 w bloku na 5 piętrze to jest w porządku?? Widziałem takie paradoksy podczas swojej pracy.
Mój owczarek jak go puszczałem na noc do ogrodu miał 30arów do dyspozycji i gdzie tu znęcanie. Wszyscy popadają w medialną paranoję i mam nadzieję że nie spotka to KŁ bo one są następne do golenia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group