michau - 2015-11-07, 22:39 Temat postu: Ręczna wyciągarka budżetowa Co sądzicie? Ktoś może używał takiej zabawki?: http://allegro.pl/wyciaga...5657194504.html Te 4T można włożyć między bajki. Jeśli wyciągnęłaby samochód z lekkiego błota to byłbym zadowolony. Chciałbym mieć coś w razie W przy sobie do okazjonalnego użycia. Nie znalazłem podobnego tematu na forum. [ Dodano: 2015-11-07, 22:41 ] Znalazłem jeszcze pasową: http://allegro.pl/wciagar...5779054016.html Wykonanie raczej identyczne, jedynie pas ma 5m, a lina 2,5. Dzordz - 2015-11-07, 23:06 Ja bym się bał tym ciągnąć auto, po za tym to 5m może być za mało nawet w gęstym lesie. michau - 2015-11-07, 23:55 Wożę ze sobą koło 10m stalowej liny. Zawsze można by przepinać. Ale głównie chodzi mi o informację, czy jest to tandetna jednorazówka, czy faktycznie jako rezerwę można kupić. MCsel - 2015-11-08, 02:12 To wyciagarki do naciągania siatki ogrodzeniowej :) poszukaj na olx "tirfor" używany znajdziesz juz za ok. 200zl, i będziesz miał pewność ze się nie zawiedziesz. michau - 2015-11-08, 07:48 O kurwesku. Tirfor prawie 20kg  Domyślam się, że o niebo lepszy, ale używałeś tej z linku?
bil - 2015-11-08, 08:06 Mam coś podobnego tyle że z castoramy. I też 4t. Wałek się rozszedł ale zaspawałem go i teraz chula. Przez zbocze wyciągnąłem samca uwalonego po mosty i dawała radę. Co jakiś czas rozkręcam, czyszczę i smaruje. Nie raz uratowała mi dupe. Mam ze sobą kilka pasów i łańcuch więc długości sobie dobieram. W razie W i budżetowo całkiem ok. michau - 2015-11-08, 08:33 Dzięki za cenną informację! Leci plusik:) Masz linę, czy pas? alientm - 2015-11-08, 09:08 Moim zdaniem szkoda 60zł, miałem i tego nie polecę, chodzi też o Twoje bezpieczeństwo - jak coś strzeli przy napiętej linie - skutki mogą być kiepskie. Zainwestuj w tifor (zwą to też tirfor, kifor, kirfor), tym wyciągają w wyczynie dużo większe auta, ale waga faktycznie koło 20kg + waga liny stalowej. Albo hi-lift, dobra inwestycja, jak masz za co to też podniesiesz auto, w sumie to typowy podnośnik, ale może być użyty jako ręczna wyciągarka - masz długą dźwignię, mocne urządzenie o bardzo prostej budowie i prawie zerowej awaryjności. https://www.youtube.com/watch?v=OVY0QQiN93o Kiszka - 2015-11-08, 10:28 Ja mam tą "linkową". Syf aż boli. Nie da się tego używać. Kiedyś kupiłem jako pomoc do podniesienia budy samuraiskiej. Przy pierwszym wyciąganiu wkur.. się i wypierniczysz ją w krzaki:-) michau - 2015-11-08, 11:08 Szlak, już byłem zdecydowany  . Alientm i Kiszka w jakich warunkach tego używaliście? Ciężkie błoto? Jak dotąd jeżdżę bardzo lajtowo (na tyle lajtowo, że zakopałem się tylko jeden raz) i do tego nie mam miejsca na prawdziwego tifora.
yenko - 2015-11-08, 12:46 Polecam szpadelek i HI-Litfa jak do lekkiego terenu :) ewentualnie jakieś trapy sobie kup i będzie miodzio. michau - 2015-11-08, 13:02 Dawkujecie jak dobry diler. Wciągnę się i będzie problem 
U mnie w pracy stoi STAR 66 z przebiegiem kilku tys. km. Może od razu wytargam z niego mechaniczną wciągarkę? 
Didymos - 2015-11-08, 16:08 Jeśli się boisz tirfora, hilift + pas ładunkowy z napinaczem to dużo pewniejszy sprzęt do wyciągania (wieleokrotnie spraktykowane), niż te gównonaciągacze do siatki, na dodatek sprzedający urągają inteligencji, nie wspominając o zdrowym rozsądku, pisząc, że to to jest w stanie uciągnąć 4t, chyba z górki... Btw. - prawidłowa nazwa to TIRFOR, nie tifor, kifor, czy jakoś tam, pod taką nazwą opatentował go francuski konstruktor. alientm - 2015-11-08, 18:31
Ja podałem tylko nazwy pod którymi można szukać, a często pod takimi bywają :) Też był bym za hi-liftem. fakt że to koszt min 150zł, choć sam nie dawno sprzedałem za 120, kwestia czasu i pilnowania np. olx/allegro. Jak Ci się znudzi lub stwierdzisz że to nie to - zawsze sprzedasz, ewentualnie z minimalną strata, a to coś do siatki i tak się zepsuje więc nie sprzedasz. 60zł to 2 duże pizze, gdyby to wyciągało auta sprawnie to wzięcie było by takie że kosztowało by min 260zł. Ari - 2015-11-08, 19:04 Michał posiadam taką wyciągarkę. W prawdzie nie wyciągałem się nią, ale wizualnie wydaje się, że jej zastosowanie to raczej dociągnięcie budy do drzewa gdy brakuje zasięgu do pieczątki. Przy najbliższej okazji możemy potestować na co tak naprawdę ją stać. Posiadam również hi lifta oraz zblocze. Jak byś miał dostęp do mocnego łańcucha to by się przydał. Do zobaczenia michau - 2015-11-08, 19:37 Super, zobaczymy jak to wygląda. Mam linę, a łańcuch używany do zrywki w lesie mogę załatwić :) alientm - 2015-11-08, 19:42 Jeśli chodzi o hilifta, zamiast łańcucha zawsze stosowałem pasy transportowe, te niby do 5T są dość tanie, a mając taki z napinaczem to już rewelacja, można napiąć pas zamocowany do hilifta, więc potem od razu hilift ciągnie. W sumie taki pas okazuje się niezbędny a czym dłuższy tym lepiej - wiadomo nie zawsze drzewo będzie tam gdzie sie zakopiemy :) W sumie najgorzej jak w ogóle nie będzie o co się ciągnąć, no ale mając hilifta można próbować podnieść którąś oś i podłożyć coś po koła. Rogal - 2015-11-08, 19:51 Wyśle, że to może pomóc :) https://www.youtube.com/watch?v=KOqf1uxGoUs kurian - 2015-11-08, 20:25 zamiast tej ręcznej wyciagarki o wiele lepiej będzie doposażyć hi lift w kawałek łańcucha z hakami i zrobić jak filmie https://www.youtube.com/watch?v=rb_3L2NOOsA Uwaga BHP, uważamy na zęby :p tak, tak przywaliłem sobie w głowę raczką hilifta. Didymos - 2015-11-08, 20:33 Pas transportowy jest przyjemniejszy w użyciu od łańcucha, przede wszystkim jest nieporównywalnie lżejszy, poza tym grzechotką wybiera się luz na taśmie, w przypadku łańcucha, żeby go napiąć, traci się część i tak mizernej długości hilifta. michau - 2015-11-08, 20:56 Pasy typowo ciężarowe też mam;) Arek... wiesz... a może zarwiemy dwie nocki w tygodniu przed Świeciem i zamontujemy wyciągarkę?
alientm - 2015-11-09, 08:55 A warto wspomnieć że mając długi pas z napinaczem da się już pomóc ruszyć auto w malutkich opresjach. Wystarczy dobrze naciągnięty pas szarpać (1-2 osoby) po środku w bok, tworzy się fajna dźwignia - fakt że auto porusza się dosłownie centymetry ale czasami to wystarcza. bil - 2015-11-09, 18:39 Łańcuch do zrywki też mam. Do tej pory mnie ani nikogo ze znajomych nie zawiodła. Łańcuchem się przepinam jak nie daje rady pod górkę. Hiliftem raz się wyciagałem i myślałem że się zagotuje... Jest za krótki. Ari - 2015-11-10, 18:09 Michał dziękuję, chętnie skorzystam z pomocy:), jednak przed rajdem nie zdążymy gdyż w komplecie trza zbudować zderzak. Ponadto w formule, w której startujemy zaplombowali by nam ją. Ale, ale.. może w następnym rajdzie zaliczymy ,,Ogólną,, ? Starscream - 2015-11-10, 18:57 na marginesie tych wyciągarek linowych (do siatek) widzieliście tam zębatki??? są z blach warstwowo składane. Ja z tym mam przykre doświadczenia - moim zdaniem powinni zakazać tego sprzedawać. Lepiej kupić made in PRL Olo - 2015-11-10, 23:27 Próbowałem takiej wyciągarki. Miałem do wciągnięcia octavię z urwanym kołem, po najazdach na motylek holowniczy. To była zima, śnieg miała byc lekka robota. Zajęło mi to prawie dwie godziny. A tą wyciągarką nie mogłem sobie poradzić , ciągnęliśmy we dwóch. Szło bardzo ciężko. Ja bym jej sobie nie kupił. kotr002 - 2016-02-15, 20:09 Takim kiforkiem to można siatkę ogrodzeniowa naciągać, tak jak wyżej pisali :) kupiłem używanego tirfora do 3,2 t i lina za 600zl. Takim na zębatkach bałbym się wyciągać, lepsze są na zasadzie zacisków w środku. Didymos - 2016-02-15, 20:32 Będziesz miał co taszczyć, tirfor 3,2 t waży z pół tego co suzuka
Nawet tirfor 1,6 t z pękiem liny potrafi nieźle sponiewierać, ale suzukę ciągnie jak zły 
Moszi - 2016-02-15, 23:11 ja mam taka http://allegro.pl/wyciaga...5850454125.html i wiele razy mi (samurai) mojemu bratu (jeep) i koledze (patrol) uratowało dupę nawet jak się ciągnie oba mosty po glebie daje rade. tylko minus trzeba się często przepinać p.s. mam 5 metrów stalowej a nie 3m [ Dodano: 2016-02-15, 23:13 ] niby pisze że do 1,3t ale Patrola ciągała jak zła tylko ona ma zęby z jednej grubej blachy |
