Maror - 2016-03-22, 01:50 Temat postu: Elektryczny Samurai Jeśli by kogoś kiedyś korciło żeby takie coś popełnić 
bulimierz - 2016-03-22, 08:03 Cześć. Fajne, ale by się leśniczy spinał, musiałby w mikrofony kierunkowe zainwestować. Do skał, stosunkowo niedaleko od ładowarki, w dobrym suchym klimacie ,jak najbardziej. Bez wdawania się w dyskusje o charakterystyce pracy silnika elektrycznego. Ciekawe jak... wózek golfowy. Ale brak wycia silnika... bezcenne. Didymos - 2016-03-22, 08:34 Chciałbym to zobaczyć w głębokiej wodzie 
Tanto - 2016-03-22, 21:44 Niezaprzeczalną zaletą jest dobre dociążenie tyłu 
Starscream - 2016-03-23, 19:00
U-boty były elektryczne jak się uszczelni to zadanie spełnia.
Didymos - 2016-03-23, 19:19 Zauważ, że w u-bootach silniki z zasady nie miały bezpośredniego kontaktu z wodą
Za to w tym wynalazku owego kontaktu nie da się uniknąć, co nie znaczy, że uszczelnienie jest niemożliwe. dożek4x4 - 2016-03-23, 21:33 jak to zobaczy ktoś z Suzuki Motors to może ruszy seryjna produkcja hehe w modę na eko-pojazdy by się wpasował jak znalazł..
bulimierz - 2016-03-24, 08:09 I gdzieś daleko od warsztatu, na pojazdówce, - Przepraszam wszystkich, czy ma ktoś może szczotki do silnika, bo wyszły. zed111 - 2016-03-26, 10:38 a ja tam uważam, że elektryka ma sens :) moment dostępny od razu, możliwość dobrego rozłożenia ciężaru kiedyś sobie takiego zrobię jako backup https://www.youtube.com/watch?v=4K08556KtAg https://www.youtube.com/watch?v=NmO6UOnjpWA silnik zawsze można taki wypróbować - niby powinien być bardziej szczelny, ale zawsze to więcej na wadze (x2 w porównaniu do chłodzonego powietrzem) http://www.hpevs.com/AC-e...-3Xx2-32-28.htm kostuch - 2016-03-26, 11:29 Te rzeźby mijają się z celem - straty na klasycznej skrzyni/reduktorze/dyfrze są DUŻE. Dużo lepiej byłoby zamontować cztery osobne mniejsze silniki przy kołach i wywalić całe żelazo przekładniowe (wały, dyfry, etc). Od razu temat blokad jest załatwiony
No i można jeździć jak czołgiem, np zawrócić praktycznie w miejscu. zed111 - 2016-03-26, 11:43 zdecydowanie tak, np swincar ale to jeszcze w powijakach póki co ta rzeźba też wygląda interesująco dożek4x4 - 2016-03-26, 14:13 moment dostepny od reki to chyba jedyna namacalna zaleta... innych ciężko się dopatrzeć w samochodzie, który wiadomo jakie ma przeznaczenie.. sztuka dla sztuki i dalej suzuki kostuch - 2016-03-26, 21:35 Całe to jeżdżenie w terenie to sztuka dla sztuki. Tak samo jak motanie aut. Przecież dużo lepiej siedzieć z piwem przed telewizorem i narzekać na świat
Przy czterech małych silnikach można już zrobić instalację na bezpieczne 24V. Do tego malutki silniczek spalinowy napędzający jakiś generator i jest fajna hybryda. Jakby jeszcze wymyśleć sposób na adaptację akumulatorów z aut hybrydowych zamiast ciężkich kwasiaków, to powstaje pojazd terenowo dużo sprawniejszy od większości klasycznych zmot. Oczywiście jest alternatywa - silnik parowy. Max moment też dostępny od zera obrotów. A i z paliwem w terenie nie byłoby kłopotu 
dożek4x4 - 2016-03-26, 21:47 całe to jeżdżenie to sztuka dla frajdy...zresztą jak motanie... ale wolałbym ten czas poświecić na rzeczowe motanie niż na przerabianie samurai'a na elektryka
piwa nie pijam (podejrzewam, że w przeciwieństwie do Ciebie) a i z telewizorem też mam mało wspólnego bo lubię ostry sport (podejrzewam, że w przeciwieństwie do Ciebie)... a skoro uważasz czyjeś opinie za narzekanie na świat to znaczy że dopadł Cię starczy kryzys i może czas się wziąć kolego za sport i odstawić piwo  nabierzesz pozytywizmu...w końcu w zdrowym ciele zdrowy kosDuch
no i czekam na parowóz marki suzuki... 
SamNaSamZSam - 2016-03-26, 22:19 Co do uprawianych sportów nie zabiorę głosu, ale nieśmiało twierdzę, że siła jego "ciosu" nie w niutonometrach jest mierzona, lecz ilością "pomógł" wyrażona. I od wieków cały Tybet huczy, że nie piwo tylko czekoladę co nie tuczy, Doktore przyjmuje jako wdzięczności wyrazy! (Mnie też pomagał wiele razy!!!) Postulat zatem niniejszym wnoszę, i o przemyślenie jego proszę - Piwo czy para niech nas z równowagi nie wyprowadzi, bo co nam po parowozie gdy ciśnienie kocioł rozsadzi. Radosnych Świąt! dożek4x4 - 2016-03-26, 22:29 aż mi się gęba uśmiechnęła hehe...dobre może wydasz Samie jakieś wiersze i fraszki... bo widzę że wiedza techniczna to nie jedyny Twój talent.. Radosnych!
kostuch - 2016-03-26, 23:36
Czilałt... 
Taki fragment poniżej dla tych, których pojazdy parowe śmieszą. Proponuję porównać podane parametry z popularnymi silnikami suzuk (i innych marek też).
Więcej tutaj: http://www.poznajemysamoc...-z-pensylwanii/ Świat nie zaczyna się ani nie kończy na Pasku tdi. Wesołego jajeczka
dożek4x4 - 2016-03-27, 09:05 teorie to każdy może znaleźć przed "telewizorem"...ale odstawić piwo i zrobić...
zed111 - 2016-03-27, 11:57 @ Kostuch - https://www.teslamotors.com/powerwall czy http://insideevs.com/pana...by-end-of-june/ jeśli przejdą do sprzedawania tego nie tylko pod jedną marką, to będzie to niezła alternatywa baterie już teraz są dostępne całkiem niezłe, przy elektrycznym żelowe powinny spokojnie wystarczyć, bo nie ma czemu robić rozruchu za mną cały czas chodzi ta rzeźba :) wiem, że straty mechaniczne są spore, ale nadal w przeprawie taki wariant daje radę. nie wiem czy zauważyliście, ale te elektryczne sami ważą poniżej 1t bulimierz - 2016-03-27, 14:27 Cześć Koledzy. Nie ma problemów technicznych z elektryką, szczelnością, masą baterii ogniw, dzielnością terenową etc. Jedyny problem to zasobność portfela. Takie układy jeżdżą i są odporne na czynniki zewnętrzne, zróżnicowanie terenu, głupotę czynnika ludzkiego. Jak Ktoś sobie życzy to silniki na 24V ew. 48V powinny być wciąż na warsztacie, można udostępnić do przymiarek, przekształtniki do tego też mamy, ale małe gabaryty silników idące w parze z dużym momentem i mocą, do tego dedykowane zwolnice to koszty dosyć poważne. Zresztą istnieją bardziej niezawodne systemy napędu jednostkowego kół. Radek zawsze powtarzał, w Stanach konstruktorom jest łatwiej, bo ceny są niższe. Pozdrawiam Tanto - 2016-03-28, 15:01 No właśnie... o jakich kwotach mówimy? (oczywiście w dużym zaokrągleniu) bulimierz - 2016-03-28, 21:26 Kurczę, na sucho nie odpowiem. W chwili wolnego czasu mogę grzebnąć w katalogach i u dostawców. Tak w dużym zaokrągleniu, na używkach, w okolicach 20 tyś. Mówimy o napędzie niezależnym na każde koło. To co jest na filmie, mogło kosztować w granicach 800 za silniki a przyjmując że mamy 24V 450Ah złożone z akumulatorów 6V 450Ah to przy żelach nowych około 1300PLN za sztukę, do tego sterownik tyrystorowy i zadajnik jazdy coś koło 1000PLN, takie mam ceny jak kupuję od handlarzy. Chyba że masz kogoś na złomie i dorwiesz cały set za bezcen, to poniesiesz koszta nowych bateryjek. No i ładowarka do tego 
[ Dodano: 2016-03-30, 21:10 ] Dobry. Co za cisza, znaczy że drogo
|
