Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Silnik i Osprzęt, Wydech , Swapy silników - samodzielny remont skrzyni

SamNaSamZSam - 2013-04-18, 13:04
Temat postu: samodzielny remont skrzyni
Czołem jako, że chciałbym się czegoś nowego nauczyć nie koniecznie psując coś innego przy okazji podjąłem decyzję, że zapasową skrzynię od benzyny powoli sobie rozłożę, popatrzę co i jak, jak "uzębienie" nie będzie styrane wymienię uszczelniacze i łożyska i spróbuję złożyć. Jeśli ten etap powiedzie się sukcesem nie wykluczone, że w drugiej kolejności zdecyduję się na samodzielne przełożenie skrzyni choć na razie na samą myśl, o centrowaniu sprzęgła, "przesprzęgleniu", nieosiowym złożeniu czegoś co się kręci x tysięcy razy na minutę i przekładaniu rozrusznika przechodzą mnie ciarki. Niemniej do odważnych (ale nie głupich!) świat należy więc proszę Was niniejszym o dodawanie w tym temacie swoich uwag czym się przejmować, jakie triki stosować i w co się wyposażyć przed zabiegami wszystkimi (prócz części zamiennych) żeby zwiększyć sobie szanse na powodzenie całej operacji.

Ogólnie to co na razie wypatrzyłem i co z pewnością nabędę:
1. http://allegro.pl/przyrza...3160822099.html <- PRZYRZAD DO TARCZY SPRZEGŁA CENTROWANIE TARCZY, tani z allegro jakieś 32zł, Moziembl też poleca.
2. http://allegro.pl/sciagac...3171878703.html to przykładowy bo muszę popatrzeć jak z dojściem do łożysk i ich wielkością - przykładowy ściągacz do łożysk, ale jak już ustalono w dalszej części tematu raczej jeden nie wystarczy i warto zadbać o zestaw ściągaczy, odklejczy, separatorów
3. http://allegro.pl/klucz-d...3159016996.html <- klucz dynamometryczny
4. http://allegro.pl/k2-czer...3114567395.html - czerwony silikon do uszczelnień, ale kolega Dawid poleca masę uszczelniającą kilka postów poniżej

Bardzo cenne będą dla mnie sugestie typu "koniecznie sprawdź przy okazji to to i to", albo "uważaj jak odkręcisz ostatnią śrubę to spadnie Ci na głowę pół samochodu", "tutaj są kulki, uważaj żeby nie pogubić".

Pamiętajcie proszę, że z teorią jakoś sobie radzę i zdolności manualne jako takie posiadam. Lekcję Kostucha odrobiłem i przeczytałem manuala w sekcjach 11-13 i ogólnie jest git bo wszystko ładnie i jasno rozpisane. Niemniej dla praktyki mam ogromną pokorę i stąd głęboki ukłon w Waszą stronę.

Dawid77 - 2013-04-18, 13:58

odnośnie 4 punktu to polecam mase uszczelniającą Victor Reinz http://allegro.pl/masa-us...3165671785.html będziesz miał pewność że złożone jest szczelnie i żadnego wycieku nie będzie , a czerwony silikon to jest .... warty i jak masz na nim składać to lepiej już nic nie dawaj 8-)
kostuch - 2013-04-18, 14:55

Wiaderko i parę litrów ON do mycia części.
Dużo ręczników papierowych/szmat.
Łyżka/dłuto/przecinak - sklejone obudowy skrzyni ciężko na początku rozdzielić.
Gumowy młotek.
Aparat foto żeby w chwilach rozpaczy przypomnieć sobie "jak to było złożone" ;-)

SamNaSamZSam - 2013-04-18, 15:43

Dziękuję koledzy.
kostuch napisał/a:
Aparat foto żeby w chwilach rozpaczy przypomnieć sobie "jak to było złożone" ;-)

tutaj jest plan, żeby pożyczyć kamerkę i rejestrować wszystko ze szczegółami niczym kamerzysta weselny podczas nocy poślubnej :D (czyli dużo zbliżeń i ujęć obrazujących wszelkie połączenia elementów ruchomych)
kostuch napisał/a:
Wiaderko i parę litrów ON do mycia części.

a do czyszczenia lepszy ON czy ONA czyli PB95

kostuch - 2013-04-18, 16:01

SamNaSamZSam napisał/a:

a do czyszczenia lepszy ON czy ONA czyli PB95


Moja żona mniej się krzywi jak przychodzę śmierdząc ON niż pb95... :mrgreen:
Zapytaj swoją co woli.

SamNaSamZSam - 2013-04-18, 16:31

kostuch napisał/a:
Zapytaj swoją co woli.

Hmm, wpłynęliśmy na chronione wody terytorialne, ale żeby nie być posądzonym o seksizm za sprzątanie tym razem odpowiedzialny będzie ON.

A jeszcze takowe zapytanie mam - w manualu nigdzie nie natknąłem się na taki moment, ale czy przy składaniu samej skrzyni i później sprzęgła/skrzyni jest jakiś moment w którym trzeba ustawić jakiś luz posługując się precyzyjnym urządzeniem typu szczelinomierz lub dyskotekowym stroboskopem?

kostuch - 2013-04-18, 16:50

Coś tam się sprawdzało szczelinomierzem czy suwmiarką. Jakiś dystans kółek od synchronizatorów czy wysokość sprężynek :roll:
Ale to chyba były limity serwisowe tylko. Nie pamiętam...

SamNaSamZSam - 2013-04-18, 17:07

Suwmiarką - to widziałem i tego przyrządu się nie boję :)
KSikorski - 2013-04-18, 18:15

Przy okazji - montaż/demontaż skrzyni, sprzęgła, rozrusznika jest jakoś 10 krotnie łatwiejszy od gmerania we wnętrznościach skrzyni.
yenko - 2013-04-18, 20:29

a co ty się tak boisz tego sprzęgła ? zakładasz tarcze na oko, bo jak źle w sensie krzywo to ci skrzynia nie wejdzie na swoje miejsce. i wtedy poprawiasz aż bez problemu będziesz mógł wsadzić skrzynie na swoje miejsce.
Didymos - 2013-04-18, 20:49

A po co w ogóle grzebać przy sprzęgle, no chyba, że akurat sytuacja tego wymaga?
Normalnie zdejmuje się skrzynię, wrzuca drugą (albo tą samą :mrgreen: ), a sprzegło zostaje nietknięte.

SamNaSamZSam - 2013-04-18, 21:01

Didymos napisał/a:
A po co w ogóle grzebać przy sprzęgle, no chyba, że akurat sytuacja tego wymaga?


sądzę, że łożysko oporowe jest do wymiany i nieśmiało chciałbym jeszcze zobaczyć czy mi olej silnikowy nie kapie po wałku zdawczym czy jak on tam się fachowo nazywa. Poza tym jak już się zdecyduję na wyciągnięcie skrzyni to bankowo będzie mnie korciło żeby obejrzeć w jakim stanie jest tarcza itp.

No nic to zobaczymy jak mi pójdzie etap Ib czyli składanie skrzyni, bo zakładam że etap Ia czyli jej rozbiórka nie będzie aż taka trudna jak jej ponowne złożenie :D

[ Dodano: 2013-04-18, 21:05 ]
yenko napisał/a:
a co ty się tak boisz tego sprzęgła ? zakładasz tarcze na oko, bo jak źle w sensie krzywo to ci skrzynia nie wejdzie na swoje miejsce. i wtedy poprawiasz aż bez problemu będziesz mógł wsadzić skrzynie na swoje miejsce.


Yenko, każdy ma swoje fobie. Lexx ma respekt to bezstykowego zapłonu, ja mam do skrzyni i sprzęgła. Pewnie dlatego, że to ostatni element który mi nie daje spać po nocach i było już podejście do jego naprawy, ale niewiele do sprawy wniosło. Ot takie moje straszydło - a czy będzie miało wielkie oczy to się jeszcze okaże. W każdym razie na razie jest ambitny plan by się z nim zmierzyć :)

KSikorski - 2013-04-18, 21:32

Ja do centrowania tarczy sprzęgła używam wałka sprzęgłowego pozyskanego z rozwalonej skrzyni. Lepszej metody nie znam :-)

Przy okazji - obawiam się że z tym jednym ściągaczem który wymieniłeś to nie powalczysz. Trzeba będzie trochę więcej ściągaczy, separatorów itp.

SamNaSamZSam - 2013-04-18, 21:37

KSikorski napisał/a:
Przy okazji - obawiam się że z tym jednym ściągaczem który wymieniłeś to nie powalczysz. Trzeba będzie trochę więcej ściągaczy, separatorów itp.


dziękuję za cenne wskazówki. Mógłbyś zapodać jakiegoś poglądowego linka z allegro do sprzętu, który zwiększyłby moje szanse powodzenia?

Didymos - 2013-04-19, 09:07

SamNaSamZSam napisał/a:

sądzę, że łożysko oporowe jest do wymiany i nieśmiało chciałbym jeszcze zobaczyć czy mi olej silnikowy nie kapie po wałku zdawczym czy jak on tam się fachowo nazywa. Poza tym jak już się zdecyduję na wyciągnięcie skrzyni to bankowo będzie mnie korciło żeby obejrzeć w jakim stanie jest tarcza itp.

No nic to zobaczymy jak mi pójdzie etap Ib czyli składanie skrzyni, bo zakładam że etap Ia czyli jej rozbiórka nie będzie aż taka trudna jak jej ponowne złożenie :D

Łożysko oporowe schodzi razem ze skrzynią, akurat tu nie ma problemu, no ale jak korci do oglądania tarczy... :mrgreen:
Jak olej cieknie przez uszczelniacz na wale, to nawet bez ściągania skrzyni widać.

KSikorski - 2013-04-19, 10:06

http://allegro.pl/sciagac...3166761315.html

Nie ma sensu kupować narzędzi w ciemno. Są różne ściągacze, różne separatory do różnych rozmiarów łożysk, różnych wałków itp. Jeśli chcesz to robić sam to po prostu trzeba będzie pójść kilka razy do sklepu na różnych etapach roboty.

SamNaSamZSam - 2013-04-19, 10:39

Didymos zatem czy ruszać sprzęgło czy nie pewnie się wyjaśni jak będę już leżał pod samochodem ze skrzynią na klacie ;) wczoraj oglądałem na yt jakieś filmiki z montażu sprzęgła, co prawda na wyjętym silniku i skrzyni i faktycznie nie wyglądało to jak budowa wahadłowca, choć pewne jakieś niuanse zawsze się znajdą i praktyka je weryfikuje. Ale tak między nami bardzo mnie korci obejrzeć też koło zamachowe jak to wygląda w naturze, pomiziać palcem czy nie ma jakiś wżerów itp. Ogólnie jestem ciekaw budowy tych elementów i stanu zużycia bo robił je na początku pewien fachowiec do którego zaufania już nie mam po przygodach z pompą i innymi drobiazgami które już umiem samodzielnie ogarnąć. Ot takie gospodarskie oko mam i lubię wiedzieć co mam w stodole.

KSikorski dziękuję. Chciałbym, żeby wyposażenie warsztatu było w miarę uniwersalne więc pewnie docelowo zakupię jakiś taki zestaw. Ale pewnie tak jak sugerujesz najbezpieczniej będzie wziąć nawet choinkę w plecak i coś dobrać odpowiedniego.

A jeszcze pytanie czy do wymiany uszczelniacza na tym wale zdawczym przy silniku to trzeba rozbierać coś w silniku czy to jakoś w miarę dobry dostęp po zdjęciu sprzęgła? Niestety nie mam swojego kompa i nie mogę tego na szybko podejrzeć w manualu, a do jutra może zwyczajnie podacie mi odpowiedź na tacy :D

Didymos - 2013-04-19, 18:44

Ależ doskonale to rozumiem, sam z ciekawości i kompletnie bez potrzeby rozebrałem wiele rzeczy :mrgreen:
Do wymiany uszczelniacza na wale korbowym musisz zdjąć koło zamachowe.

SamNaSamZSam - 2013-04-22, 16:20

dzisiaj naszły mnie wątpliwości - a co jeśli skrzynia którą mam wyjętą ma faktycznie inne przełożenia? Nababram się, zakupię łożyska, uszczelniacze, w warincie optymistycznym zrobię remont z sukcesem po czym okaże się że to inna skrzynia :D

Więc chyba odwrócę kolejność, najpierw spróbuję samą przekładkę skrzyń, jak będzie dobrze to powoli będę sobie dziubał remont, jak nie bardzo to pewnie oddam skrzynię do jakiegoś zakładu żeby mi to szybko ogarnęli bo Samcio musi być na chodzi w miarę cały czas...

Ot a czepiałem się kiedyś Wiśniowego, że go nosi i się mota co zrobić, a sam rozmyślam o tej skrzyni prawie non stop i co i rusz jakieś nowe koncepcje się pojawiają.

kostuch - 2013-04-22, 18:28

A jaki problem porównać przełożenia skrzyń?
Pokręć jedną i drugą na każdym biegu i zobacz ile na wyjściu wał się obraca.

KSikorski - 2013-04-22, 18:49

Stanąłem przed podobnym problemem. Zaczęło grzechotać mocno na piątym biegu i na wstecznym. Czyli jedyne biegi które są na dolnym wałku, podpartym na trzech łożyskach. Zachodzę w głowę o co chodzi, nagle rozsypało się łożyskowanie tylko dolnego wałka? Nie wiem, rozbiorę jutro i będzie decyzja czy naprawiać czy używka ;-)
slavok - 2013-04-22, 20:01

Ciepło się zrobiło to zaczęło grzechotać ;) łożyska mogły już dogorywać zimą ale zimą olej gęsty to nie słychać grzechotania.
KSikorski - 2013-04-22, 20:29

Coś w tym może być, po całonocnym postoju skrzynia nie grzechocze.
SamNaSamZSam - 2013-04-22, 20:59

KSikorski napisał/a:
Coś w tym może być, po całonocnym postoju skrzynia nie grzechocze.


slavok napisał/a:
Ciepło się zrobiło to zaczęło grzechotać ;) łożyska mogły już dogorywać zimą ale zimą olej gęsty to nie słychać grzechotania.


no mam dokładnie tak samo :) jak Suzi nie ruszam dłużej, dzień dwa to pierwsze 10 km jest epicko, a później jak się olej rozgrzeje chyba to zaczyna telepać... Zauważyłem też, że zimą było lepiej, raz pewnie przez gęstszy olej, a dwa, że choroba postępuje.


@KSikorski myślisz, że chciałoby Ci się dopisać kilka wskazówek na świeżo po wyjęciu swojej skrzyni? Nawet takie pierdoły jak śruba x się zapiekła i zeszło mi y minut na jej odkręceniu itp.

@Kostuch, już robiłem podejście do takich pomiarów. Niestety nie było chętnego do pomocy, a mi samo kręcenie silnikiem nie bardzo szło, albo klucz za krótki, albo operator za słaby albo zbyt strachliwy, że coś ukręci. Kręcenie samymi skrzyniami jak już wyjmę swoją to półśrodek bo skoro wyjąłem swoją to wsadzę tę drugą i namacalnie spróbuję na żywym organizmie :)

sokratesb - 2013-04-22, 21:30

A świece wyjąłeś? :-P
Trzeba było rurę na klucz założyć, to by poszło...

Tanto - 2013-04-25, 11:17
Temat postu: Re: samodzielny remont skrzyni
SamNaSamZSam napisał/a:

Ogólnie to co na razie wypatrzyłem i co z pewnością nabędę:
1. http://allegro.pl/....60822099.html
2. http://allegro.pl/...171878703.html to przykładowy bo muszę popatrzeć jak z dojściem do łożysk i ich wielkością
3. http://allegro.pl/...159016996.html
4. http://allegro.pl/...114567395.html

Przepraszam że się czepiam, ale mógłbyś napisać co się kryje pod powyższymi linkami? Za jakiś czas te informacje z allegro zdechną i nikt nie będzie wiedział o co ci chodziło.

KSikorski - 2013-04-25, 13:10

[quote="SamNaSamZSam@KSikorski myślisz, że chciałoby Ci się dopisać kilka wskazówek na świeżo po wyjęciu swojej skrzyni? Nawet takie pierdoły jak śruba x się zapiekła i zeszło mi y minut na jej odkręceniu itp.
[/quote]

Skrzynię kilka razy już ściągałem. Dużo łatwiej ją wyjąć niż włożyć. Przy montażu warto choć odrobinę pochylić silnik tyle ile pozwolą poduszki, inaczej tył skrzyni namiętnie zahacza o belkę. Po za tym nie ma jakiś cudów specjalnych.
Demontaż skrzyni też nie jest jakimś kosmosem. Jedyne co wymaga chwili pomyślunku to demontaż widełek od łożyska wyciskowego sprzęgła.

yahoo33 - 2013-04-25, 13:35

KSikorski napisał/a:


Skrzynię kilka razy już ściągałem. Dużo łatwiej ją wyjąć niż włożyć. Przy montażu warto choć odrobinę pochylić silnik tyle ile pozwolą poduszki, inaczej tył skrzyni namiętnie zahacza o belkę. Po za tym nie ma jakiś cudów specjalnych.
Demontaż skrzyni też nie jest jakimś kosmosem. Jedyne co wymaga chwili pomyślunku to demontaż widełek od łożyska wyciskowego sprzęgła.


Co mógłbym dodać ze swojej strony KSikorski w wątku o sprzęgle fajnie opisał step by step jak to wykonać.
Trudno się nie zgodzić że skrzynie łatwiej wyjąć niż wsadzić. Pomijając fakt że tarcza sprzęgła musi być idealnie wycentrowana to sama skrzynia też nie wchodzi lekko. Przy montażu skrzyni silnik "ucieka"/buja się na poduszkach i ciężko złożyć więc ja zatrudniłem mojego ojca co by stał na silniku i wtedy bez problemu wchodzi skrzynia.

Ogólnie skrzynia jest leciutka i da radę na klacie ją dźwignąć i wcisnąć na tuleje.

P.S załóż okulary bo będziesz miał wiadro piachu w oczach ;)

SamNaSamZSam - 2013-04-26, 11:02
Temat postu: Re: samodzielny remont skrzyni
Tanto napisał/a:

Przepraszam że się czepiam, ale mógłbyś napisać co się kryje pod powyższymi linkami? Za jakiś czas te informacje z allegro zdechną i nikt nie będzie wiedział o co ci chodziło.


Jasne, słuszna uwaga. Dodałem opis słownomuzyczny co tam pod linkami się kryło.

KSikorski i Yahoo33 bardzo dziękuję za praktyczne uwagi. Dziękuję również Moziemblowi, który wspiera mnie na PW relacjonując swoje ostatnie przygody ze skrzynią.

KSikorski - 2013-04-30, 19:43

Dodam jeszcze że bez prasy hydraulicznej się nie obejdzie. Rozebrałem moją skrzynię, piąty bieg i cztary łożyska kulkowe z sześciu w stanie kwalifikującym do wymiany. Kupiłem wszystkie łożyska nachi, zawiozłem moją skrzynię i drugą z pękniętą obudową jako dawcę na Tarnogórską w Warszawie (tam jest serwis który zajmuje się tylko skrzyniami manualnymi). Rozebrali obydwie choinki i wybrali najlepsze elementy, złożyli na nowych łożyskach. Koszt robocizny nie wiele wyższy niż używana skrzynia, do tego 200zł na łożyska, ale na 100% wiem co mam. Niby nie ma tu wielkiej filozofii, ale podpatrzyłem w warsztacie kilka praktyk które normalnie mi by nie przyszły do głowy - widać że to lata doświadczenia. Po za tym bez prasy to to nie będzie dobrze zrobione.
SamNaSamZSam - 2013-04-30, 22:01

KSikorski napisał/a:
Po za tym bez prasy to to nie będzie dobrze zrobione.


no i tego się obawiałem... ktoś jest w stanie stwierdzić w kontrze, że manualnie skrzynia do ogarnięcia?

Dzięki KSikorski ponownie za cenne uwagi. Może jednak spróbuję rozpoznać lokalne serwisy skrzyniowe w łódzkim i coś poleconego namierzyć :(

KSikorski - 2013-04-30, 22:35

No, bez prasy ciężko będzie z łożyskiem wałka sprzęgłowego i łożyskami wałka na którym są piątka i wsteczny. Niby można młotkiem, ale to chyba chodzi o to żeby zrobić dobrze a nie o naprawę w warunkach polowych, pod wrogim ostrzałem. Z drugiej strony - zawsze możesz kupić prasę. Ja doszedłem do wniosku że robiąc remont skrzyni za pierwszym razem na pewno coś spieprzę. Przy okazji - polecam firmę autotechnika, warszawa ul.tarnogórska 11A. Można wysłać kurierem. Polecam wariant z wysłaniem dwóch albo trzech skrzyń i złożenie z tego jednej z najlepszych części na nowych łożyskach.
slavok - 2013-05-01, 21:31

Przyślij mi tą skrzynie to Ci ją zrobię bo się mi smutno robi jak czytam twoje rozterki :mrgreen:
SamNaSamZSam - 2013-05-01, 23:36

Dzięki Slavok (chyba że błędnie odczytałem Twoją ofertę jako adresowaną do mnie :D), a pamiętasz że męczyłem Cię o tę skrzynię na początku mojej przygody z Suzi, jak z reduktorem walczyłem i chciałem mieć od razu jedno i drugie z serca zdjęte? :) Trzeba było być wtedy mniej asertywnym to dziś pewnie bym się nie miotał w tym temacie :D

...ale jeszcze coś mnie zaczęło "rozterkować" w ramach szukania dziury w całym... ale to temat na jutro, do głębszego zbadania i pewnie w innym dziale się pojawi...

slavok - 2013-05-02, 01:07

Pamiętam, że mnie męczyłeś tylko, że mówiłeś że skrzynie masz w samochodzie i nie masz jak jej wyciągnąć więc temat spadł ;)
SamNaSamZSam - 2013-05-10, 13:41

Uwaga, attention, achtung minen!!!

Skrzynia od 1.9 TD różni się od skrzyni z benzyny :) narazie wiem tylko tyle, że skrzynia od TD jest deczko krótsza i faktycznie na swoim grzbiecie ma magiczny ciężarek niwelujący drgania. Ów ciężarek jest dość masywny osadzony w gumowanej poduszce i dokręcony do skrzyni na takiej małej łapie w miejscu gdzie w benzynie jest odpowietrznik.

Mam założoną skrzynię z benzyny, ogólne wrażenia po 100km jazdy są bardzo pozytywne, z pewnością moja skrzynia nadaje się do remontu. Alee o tym za chwilę. Jak zdążę coś obfocić to uzupełnię jeszcze dziś ten temat o elementy wizualne niczym detektyw Ziobro na konferencji prasowej w sprawie Kaczmarka, tak że wszystko będzie jasne i już nikt nigdy nie powie, że skrzynie są identyczne.

Mam jeszcze jedną skrzynię z benzyny na palecie i tę z TD więc będę mógł porobić fotoporównanie i ogłosić quiz "znajdź 69 różnic" :D przeliczę też przełożenia bo coś mi się zdaje że TD jest delikatnie wolniejsza!! ale to może być subiektywne odczucie bo hałas jest mniejszy w kabince i mniejsze drgania więc śmielej operowałem pedałem gazu a oczywiście nie zanotowałem ile pokazywał licznik przy jakich obrotach na skrzyni TD, a jak zacząłem się zastanawiać to już w ogóle straciłem rachubę.

Przepraszam, że może trochę chaotycznie ale to dla mnie dramatycznie ważny temat i jestem trochę podjarany tym, że mam inną skrzynię i że w koncu stanie się jasna jaka ta dieslowa jest itp.

Aha samochód oczywiście zaprowadziłem do mechanika na podmianę skrzyń, żeby komuś do głowy nie przyszło, że ogarnąłem to sam. I zdaje mi się że dobrze zrobiłem, bo nie było plug and play, a przynajmniej nie żałuję tej decyzji po dzięki niej mogę działać dalej z remontem skrzyni i jednocześnie mieć samochód na chodzie.

yenko - 2013-05-10, 15:58

Sam, a jesteś pewien że mechanik ci zrobi tak idealnie jak byś chciał aby było zrobione ? Jak ciebie znam to musi być wszystko idealne a tak to tylko samemu można zrobić :) (mam nadzieje, że zasiałem ziarnko niepewności :DDDDD)
SamNaSamZSam - 2013-05-10, 16:49

Nie zasiałeś :) auto było u Pana Oleszczaka, raczej mam zaufanie poparte własnymi oględzinami jak to tam weszło. Generalnie dramatu z różnicami nie ma, po chwili namysłu stwierdzam że to jednak "prawie" plug and play pomijając fakt braku miejsca na ten ciężarek na skrzyni benzynowej i konieczność przeniesienia uchwytu trzymającego linkę sprzęgła z dieslowej. Wygląda dobrze, działa o niebo lepiej. Ale to i tak tylko pierwszy krok, teraz w planach na spokojnie remont dieslowej skrzyni, tak jak sugerował KSikorski mam jeszcze jedną skrzynię na ewentualną dawcę zębów i na spokojnie zrobię diesla. Cel jest taki że oryginalna skrzynia wraca po remoncie na samochód i wszystko wraca do oryginału.

Link do fotek z telefonu: http://imageshack.us/g/1/10142671/ Ta bardziej czysta to oczywiście moja dieslowa :evil:

Po weekendzie jak ktoś będzie bardziej zainteresowany jakimiś niuansami mogę dopstrykać wszystko z dowolnych ujęć.

Idealnie to będzie dopiero jak dieslowa skrzynia wróci na swoje miejsce w stanie fabrycznym :D navrazie wystarczy że jest ok ;)

pacol - 2013-05-11, 19:09

Wtrące się niechcący ( a może chcący). Wszystkie biegi mam cacy. Lecz dopiero na 5 zaczyna mi mocno drgać cały samochód. Czy to może byc wina poduszek czy cos gorszego się dzieje?
kostuch - 2013-05-11, 22:01

pacol napisał/a:
Wtrące się niechcący ( a może chcący). Wszystkie biegi mam cacy. Lecz dopiero na 5 zaczyna mi mocno drgać cały samochód. Czy to może byc wina poduszek czy cos gorszego się dzieje?

Niewyważony/krzywy wał.

yahoo33 - 2013-05-11, 22:22

Sam,

Czy uw ciężarek ma robić za koło dwu-masowe niwelujące drgania?:>
Porównałeś przełożenia skrzyni?
Z zdjęć z grubsza wygląda że podejdzie P'n'P, co mechanik musiał rzeźbić? Długość wału modyfikować?

SamNaSamZSam - 2013-05-12, 10:45

yahoo33 napisał/a:

Z zdjęć z grubsza wygląda że podejdzie P'n'P, co mechanik musiał rzeźbić? Długość wału modyfikować?

Jak pisałem wcześniej, generalnie dramatu z różnicami nie ma, po chwili namysłu stwierdzam że to jednak "prawie" plug and play pomijając fakt braku miejsca na ten ciężarek na skrzyni benzynowej i konieczność przeniesienia uchwytu trzymającego linkę sprzęgła z dieslowej. Do tego dodam jeszcze tylko, że te 3 cm różnicy na długości wynika tylko i wyłącznie z długości "ogona" skrzyni, a akurat na to jest miejsce w ramie i się zmieściło. Rozstaw mocowań i śrub jest taki sam więc z tym kłopotu nie ma. Wygląda na to jakby Suzuki, albo podwykonawca zmienił formę odlewu obudowy, bo i sam ogon ma nieco inny bardziej kanciasty kształt w dieslu. Witać to na fotkach. Wał został ten sam, ALE UWAGA!!! ja mam oryginalnie dłuższy wał niż w klasycznej benzynie (być może wynika to z faktu, że mam longa, a być może z tego że 1.9 TD PSA) o czym pisałem w innym temacie i obfociłem różnice pomiędzy wałem z benzyny a moim.

Poza powyższym skrzynia wydaje się plug and play. Poduszka jest ta sama, dzwoń, wielowypust, wejście na lewarek itp. wszystko to samo. Mam tylko wrażenie, ale to może być mylne wrażenie, że lewarek zmiany biegów przy wbijaniu 4 biegu jest nieco bardziej pochylony w kierunku lewarka reduktora niż był w dieslowej skrzyni. Być może to jakaś różnica w budowie tego "ogona" skrzyni, ale użytkowo zupełnie niczemu to nie wadzi.

Z widocznych różnic to widać jeszcze jakąś taką "dziurę" w dzwonie benzynowej (może to jaka rewizja do oceny stanu sprzęgła?) w dieslu wygląda jakby był ślad w odlewie na tę dziurę ale dziury nie wybili i dzwon jest cały lity.

Tyle mogę powiedzieć po oględzinach z zewnątrz, jak dziś będę miał chwilę to obadam przełożenia.
yahoo33 napisał/a:

Czy uw ciężarek ma robić za koło dwu-masowe niwelujące drgania?:>

Nie znam za bardzo zasady działania koła dwu-masowego. Ten ciężarek to fizycznie taka sztabka metalu, dosyć ciężka w dłoni (szacuję jakieś 500g) oblana z dwóch stron gumą tak jak np. poduszka pod skrzynią i poprzez tę gumę przytwierdzona do tej metalowej "ramki"/łapy i to wszystko nakręcone na skrzynie, w miejscu gdzie wchodzi lewarek zmiany biegów. To raczej taki typowy pochłaniacz drgań albo "balansator" do zrównoważenia jakiś mas, działa raczej podobnie jak poduszka pod skrzynią dając pewnie większą bezwładność skrzyni i sprawiając że trudniej ją wkręcić na wibracje jakieś. Tak mi się wydaje.

kostuch - 2013-05-12, 11:40

Apropos "ogona" skrzyni.
Kiedyś dałem koledze tylną część skrzyni - czyli ten 'ogon" bo mu pękła.
Okazało się że moja jest krótsza niż jego i nie mieściły się wodziki. Brakowało właśnie jakichś 3cm
Obydwie skrzynie fabrycznie benzynowe :-)

Zagadnienie skrzyń jak widać nie jest takie proste i oczywiste.

SamNaSamZSam - 2013-05-12, 17:43

Co do benzyn to obydwie, które miałem na oczach i przeszły przez moje ręce miały taki "skośny" ogon i oznaczenie 87U wybite na grzbiecie głównej obudowy. Nie wiem z jakich samochodów pochodziły, zakupiłem je od Przemosa więc pewnie jakaś tam możliwość wyśledzenia źródłowego samochodu jest. Jedna - ta którą mam na samochodzie obecnie ponoć była z Suki z 1994r. Nic więcej o nich nie wiem.

Pomierzyłem przełożenia w dieslu, oczywiście pomiar jest "na oko". Certyfikatu urzędu miar i wag raczej bym nie dostał bo mam jakąś tam wadę wzroku a okularów nie noszę - niemniej wyniki jakie otrzymałem z trzech prób i ich uśrednienia to:
I bieg - 1:3,77 (jeden obrót wyjścia na wał to 3,77 obrotu wałka sprzęgłowego, lub jak kto woli żeby wyjście na wał obróciło się raz musiałem obrócić 3,77 raza wałek sprzęgłowy)
II bieg - 1:2
III bieg - 1:1,38
IV bieg - 1:1
V bieg - 1:0,82
R - 1:3,84

No i zgłupiałem. Bo sprawdziłem książkowe przełożenia benzyny u Daniela i są raczej inne. Zakładam, że mogłem się pomylić i to dość znacznie, ale moje pierwsze wrażenie z jazdy na skrzyni benzynowej było takie, że Samcio jest ciut szybszy... zwłaszcza na V biegu na którym najczęściej podróżuję więc pewnie ostateczne wątpliwości rozwieje dopiero rozbiórka i porównanie wnętrzności.

Opis metody badania:
Badacz jeden, ja sam. Przed każdym pomiarem znaczyłem ząbek startowy na wieloklinie i odpowiadające mu położenie na obudowie skrzyni (była to godzina 12, na wałku sprzęgłowym i na wyjściu na wał). Po ustaleniu punktu startowego kręciłem w jedną stronę wałkiem sprzęgłowym do momentu aż wyjście na wał zrobiło jeden pełny obrót. Cząstkowe obrotu szacowałem przykładając kątomierz. Każdy bieg mierzył 3 razy uzyskując nieznacznie różniące się wyniki po czym wyciągałem średnią arytmetyczną. Pewnie można by jeszcze kontrolnie wykonać pomiar np na 10 obrotach, chyba że macie jakieś inne pomysły?

Ogólnie jest światełko w tunelu, że skrzynia trafi w dobre ręce więc szanse są, że poznanie jej sekretów to kwestia cierpliwości :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group