Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Suzuki Vitara - IDZIEMY NA ZAKUPY! ;]

Uh Lala - 2014-04-29, 05:02
Temat postu: IDZIEMY NA ZAKUPY! ;]
Rzecz tyczy się tej oto Vitki : http://olx.pl/oferta/suzu...html#fd179e072d

Na początek mały cytat ze skweru (dziękuję za wszystkie komentarze Panowie ;-) ):

Cytat:
Uh Lala napisał(a):
Panowie i Panie ;) może coś się wam nasuwa jak patrzycie na ten wozik? :> http://olx.pl/oferta/suzu...html#fd179e072d

Dany44 napisał(a):
mi się nasuwa pyrtum tyrtum :-)
ale mi sporo rzeczy się z tym kojarzy
a tak na serio to dieselek, fajnie wygląda, w sam raz dla dziewczyny, mały lifciki i jakaś lepsza opona i autko będzie robić w terenie...... a co do ceny i rocznika niech się wypowiedzą znawcy

SamNaSamZSam napisał(a):
Agnieszko, Vitara ładna na fotkach, silnik wygląda podejrzanie znajomo, nawet osprzęt jakiś taki bardzo podobny. Wrzuć może ogłoszenie do zakupu kontrolowanego w dziale Vitarowym, przy okazji trochę się Vitarowe forum rozrusza, a i pewnie Didymos coś podpowie od praktycznej strony

Didymos napisał(a):
Co do wspomnianej vitary, to ja już bym się zastanawiał nad wycieczką do Małkini :mrgreen: Z tego co widać na fotach, nie bardzo jest się do czego przyczepić, trzeba by jeszcze zajrzeć głębiej w trzewia i przeczołgać się pod spodem w poszukiwaniu rudej, ale to już można zrobić tylko na żywo ;-)




Dany - chyba jednak nie wiem co to znaczy :-P

Sam - Jeśli silnik wygląda znajomo, to dobrze. Znaczy, że dobrze rozpoznałam na zdjęciu XUD9 od Citroena ? :->

Didymosie - coś konkretnie w vitkach jest be i fe? Wiem, że rama lubi gnić..

Jeśli ktoś chce coś napisać jeszcze to śmiało :) Nie jest to wprawdzie, biały pickup, ani czerwone cabrio, ale nie zapeszając - zobaczymy czy się polubię z zielonym, dieslowym Viktorem




PS Kurcze już jasno za oknem ;)

Myszon - 2014-04-29, 08:47

:-( dlaczego chociaż nie Jimny? dlaczego?...
Uh Lala - 2014-04-29, 09:12

Szymonie :-D :-D :-D

No kurcze Jimny ma straszny ten przód - ta kratka i światła :D. Jeszcze nic nie jest przesądzone.

Myszon - 2014-04-29, 09:36

Ja najbardziej w Jimnym lubię właśnie mordkę :-)
Gardor - 2014-04-29, 09:53

Mi też bardziej pasuje Jimny ;) No ale to będzie twój samochód nie boisz się że wybuchnie Ci przedni most w terenie ;d ?
Didymos - 2014-04-29, 10:31

Mi się przód jimny średnio podoba, ale te pionowe wloty trochę odwracają uwagę od dużej ilości plastiku w zderzaku :mrgreen: Po czarnym jimny prowadzi się gorzej od vitary, a, jak mniemam, koleżanka potrzebuje auta bardziej na czarne, jak do orki w terenie, co ciekawe w ogłoszeniach roi się od jimny po boku albo dachu, vitara aż takich akrobatycznych skłonności nie przejawia.
Ktoś musi wygłosić niepopularną na tym forum opinię, więc mogę to być ja 8-) moim zdaniem vita to świetny wybór na codzienny dupowóz z terenowymi aspiracjami, a po odpowiednich modyfikacjach możliwości terenowe są naprawdę zacne.
Co do rzeczy do sprawdzenia, to przede wszystkim rama w tylnej części, od miejsca gdzie tylna część ramy jest spawana do podłużnic, mocowania tylnych wahaczy, sierżanta i poprzeczne belki ramy. W nadwoziu do sprawdzenia wszystkie mocowania budy do ramy, progi, podłoga przed i za fotelami, a na pace podłoga wzdłuż błotników i tylnych drzwi, i same błotniki. Te plastikowe listwy to zło, potrafi się pod nimi zbierać wilgoć i syf, a co się dzieje dalej, łatwo się domyślić.
Układ napędowy jest raczej trwały i bezproblemowy, ale też wymaga osłuchania pod kątem zużycia i nadmiernych luzów.
W ogóle vitara z linka to dosyć młody egzemplarz i terenu raczej nie oglądał, jest spora szansa, że będzie w ludzkim stanie, ja bym zaryzykował wycieczkę do Małkini 8-)

SamNaSamZSam - 2014-04-29, 10:34

Dobra czyli jak zwykle my sobie poplotkujemy, a przyjdzie Didymos i rozsądzi konkretnie :D

Ja mogę tylko od siebie dorzucić, że na szybko sprzedający w 2009 roku pozbywał się fiata seicento, później sprzedawał również kawasaki klr650 (http://allegro.pl/kawasaki-klr650-super-stan-i4066352413.html) które wyglądało przyzwoicie, na allegro ma sporo komentów w tym 2 negatywny jakiejś starszej daty. Na szybko zajrzałem na popularne fora suzukowe czy ktoś go już nie wstawił do oceny - nie znalazłem.

Więcej nie wiem, bom niedoświadczony. Ale obejrzeć trzeba. Podoba się.

Uh Lala - 2014-04-29, 10:54

Cytat:
vita to świetny wybór na codzienny dupowóz z terenowymi aspiracjami


To jest piękne podsumowanie :D

Sam jestem pod wrażeniem inwigilacji :)

Wycieczka do Małkini już zaplanowana, zobaczymy co będzie. Ojca z fotek urzekło zadbane i schludne podwórko :mrgreen:

Gardor - 2014-04-30, 11:21

I jak tam Aga kiedy wyprawa na oględziny vitarki ? Pamiętaj co posprawdzać ;D
Uh Lala - 2014-04-30, 15:33

Jutro albo sobota :) Muszę sobie chyba zrobić jakieś poglądowe rysunki z uwagami, albo prezentację w Power point :D
airgaston - 2014-05-02, 22:32

Posłuchaj Agnieszko uważnie od początku co gość ma do powiedzenia: https://www.youtube.com/w...etailpage#t=974 ale przed sobotą :mrgreen:
Uh Lala - 2014-05-02, 23:00

Właśnie obejrzałam :-P


EDIT: Pieska zostawię w domu :D

airgaston - 2014-05-03, 09:50

Trochę prostacki język ale sens da się zrozumieć :mrgreen:
SamNaSamZSam - 2014-05-03, 10:39

Zgadzam się - materiał pod wieloma względami wysoce egzotyczny (językowo, wizualnie, merytorycznie) ale da się odsiać jakieś tam nauki na przyszłość. Ze dwa razy główny bohater popełnił co prawda w mojej ocenie sepuku, raz snując wizje jak to jedzie ekipą z mechanikiem, blacharzem, lakiernikiem, podłącza auto pod komputer bada grubość lakieru bierze fury na ASO po czym zaraz po zakupie okazuje się że klocki skończone i układ hamulcowy do wymiany albo amorki zużyte :D no i drugi raz gdy nie do końca byłem pewny czy siedzi w końcu "w tym Mercedesie" czy "w tym Hyundaiu po dziadku" :)

Agniszko powodzenia. Przed wyjazdem sugeruję wykonać kontrolny telefon czy ogłoszenie jeszcze aktualne.

airgaston - 2014-05-03, 16:23

No "zakochana" rozwiń temat i ujawnij nam co gra Ci w duszy?
Uh Lala - 2014-05-03, 19:17

No dobra to tak.

Vitka. Zaskoczenie trochę silnikiem - start faktycznie głośny, taki jak jakiejś kosiary :), ale jak pan włączył nawiew, to nawet silnika nie było słychać :D On prowadził, ja sobie tylko obserwowałam, wjechał nawet w teren dla nas. Fajnie zarzucało :) Poprzerzucał napędy, wygląda że wszystko działało, wchodziły w każdym razie. Buda chyba była malowana (przednie klamki zielone i chlapnięcie na tej plastikowej listwie), nie wiem tylko czy przez niego, czy wcześniej. Generalnie gość, który sprzedaje wydaje się być wiarygodny. Raczej taki majster klepka.

Na takie gruntowne oględziny to bym się musiała umówić może do ASO, bo weź i tu się pakuj z młotkiem pod samochód, jak deszcz wali z nieba, a właściciel patrzy :P

A jeszcze z takich ciekawostek, to coś zeszło na temat wytrącającej się parafiny. Pan stwierdził, ze on to stosuje taki sposób, z wojska chyba, że dolewa na ileś tam litrów oleju benzyny i to jest jego patent zamiast specyfików do kupienia w sklepach.

Za to Sami. :-> Ojciec się zachłysnął trochę :) wglądał super tam w deszczu koło drogi (Sami w sensie, nie ojciec :-P ). Wrzucę wam fotki resorów, bo tego nie ocenię sama. Mam się przejechać nim we wtorek, to się zobaczy. Jak będzie równie telepało jak w Vitce, to kto wie...

http://imgur.com/a/uflgf#0

bart9018 - 2014-05-03, 19:20

vitara to jak DIDYMOS pisal bardzo dobry dupowoz na codzien zaleta to zawieszenie o niebo lepsze od SAMURAIa(no chyba ze na sprezynie)
choc mialem Vitare i w blocie po klamki tez dawala rade (znaczy byl aciagana :mrgreen: )ale znalezc Vitare w dobrym stanie to raczej bardzo ciezko bedzie one niewiedziec czemu stracznie podatne na RUDĄ sa :mrgreen: :mrgreen: ta z linku wyglada niezle z zewnatrz a co w srodku to trzeba obadac ;-)

Didymos - 2014-05-03, 20:57

Już nie bądź taki skromny, bo vitara dawała radę i nie raz mieliśmy takie miny :shock: na widok tego, co udawało Ci się z niej wykrzesać :mrgreen:
Odnoszę wrażenie, że samurai nie gnije wcale mniej jak vitara, różnica jest tylko taka, że w samuraiu gnije sama buda, a vitarze buda i rama.
Patent z dodawaniem benzyny do ropy zimą jest stary i skuteczny prawie jak sam diesel, chociaż w dobie nowomodnych delikatnych diesli pewnie co raz rzadziej stosowany, do xud9 bym się nie obawiał.

KRZYKKU - 2014-05-03, 20:58

jak to Pan kierował a Ty za pasażera :-> gdzie to się tak samochód rozpoznaje, jak idziesz na randkę z chłopakiem to on idzie za rękę ze swoją ex a Ty patrzysz? masz prowadzić bo inaczej dupa z punktu odniesienia. Jak w Vitce telepało to poczekaj na jazdę Samcem :-)

PS. jak Pan spod znaku złotej rączki to ta Vitka może mieć swoje tajemnice.

Uh Lala - 2014-05-03, 21:17

Ano widzisz :D Toś mi pojechał :P

A poważnie to ja 2-3 lata za kółkiem nie siedziałam :oops: . Jakbym w bramę nie trafiła wyjeżdżając :-> ?

SamNaSamZSam - 2014-05-03, 21:19

A ja bardzo popieram sposób "niech pan prowadzi" bo:
1. można obserwować od samego początku sposób odpalania, czy gość czeka aż świeczki się dogrzeją, czy gazuje na starcie, czy od razu w palnik i długa, poza tym można stanąć za samochodem i obserwować co wylatuje z wydechu na starcie. Poza tym czasem da się wyczuć nerwowość w procedurze odpalania co może (choć nie musi) zdradzać obawy właściciela, że nie zawsze odpala "na dotyk" jak zapewniał i właśnie w myślach zaklina świat bym tym razem fura nie dała ciała
2. można obserwować w czasie jazdy czy napędy dołącza w trakcie jazdy, czy się zatrzymuje, czy się siłuje z lewarkami. Wreszcie można poznać styl jazdy kierownika chyba, że specjalnie się czai to też raczej do wyczucia :D
3. można się skupić na osłuchiwaniu różnych elementów, nie trzeba się koncentrować na prowadzeniu lub obsłudze samochodu który jest dla nas nowy, nie nasz i pewnie nas to wystarczająco stresuje by nasz mózg odciął tysiące bodźców i skupił się jedynie na prowadzeniu.
4. można prowadzić nawijkę jadąc (oczywiście tak by nie zagłuszać ewentualnych dźwięków samochodu)
5. jest bezpieczne - gość nie wciśnie kitu że sprzęgło działało świetnie dopóki my nie usiedliśmy za sterami i nie wie co jest grane, i może coś właśnie mu popsuliśmy (skrajny przypadek a jednak możliwy)

6. Przejażdżka jako kierownik oczywiście jest konieczna i w inny sposób nie widzę kupowania samochodu, ale ja się na nią piszę dopiero po tym jak gość mnie powozi i to co wyczaję w trakcie jego prezentacji nie zdyskwalifikowało jeszcze samochodu.

[ Dodano: 2014-05-03, 21:24 ]
A co do resorów to na moje oko jeśli na pierwszej fotce jest przedni to wydaje się dość płaski. Tylne jakoś lepiej się prezentują, trza wybadać czy hamrowane czy wymieniane czy co tam się dzieje bo jakoś tak nierównomiernie umęczone mi się wydają - w sensie przód płaski a tył stoi dzielnie.

Może dlatego, że na przodzie nie widzę odboju w ogóle (co nie znaczy, że go tam nie ma - po prostu go nie widzę)

Uh Lala - 2014-05-03, 21:28

:) czyli coś a la poznaj faceta po tym jak traktuje swoją ex? :>

A widzisz, gdzieś tam z tyłu głowy miałam by sobie spojrzeć właśnie ile odczeka po odpaleniu samochodu.... i zapomniałam. Ale chyba było dość krótko :-? Napędy zmieniał zatrzymując się, bo nawet nam o tym mówił, trochę sobie gazował na prostych. no i mogłam niepostrzeżenie siedząc z tyłu odchylić sobie dywanik i zobaczyć plamy antykorozyjnej farby :P i trochę nadszrpnięte plastiki w środku.

[ Dodano: 2014-05-03, 21:32 ]
Co do Samiego, to tak - pierwsza fota przedni, a dwie następne tylne. Też mi się wydawało, ze trochę płaskie.

SamNaSamZSam - 2014-05-03, 21:35

Generalnie to z tą nieśmiałością nie ma co przesadzać moim zdaniem - ja np. preferuję pytanie "niech mi pan pokaże ogniska korozji" albo "proszę powiedzieć jaki będzie najbliższy wydatek", "co jest do zrobienia na już... za 1000km i za 10 000km" (np. fajnie jak gość pamięta za ile ma olej do wymiany, albo chociaż pamięta że ma to na kartce i pada odpowiedź w stylu, za jakieś x km to będzie trzeba oczywiście olej wymienić dokładnie nie pamiętam, ale mam tutaj zapisane) i generalnie jak wszystko jest zrobione, nic nie trzeba wymieniać, nie ma korozji to... odpuszczam ;)

No i też preferuję by dywaniki lub cokolwiek w aucie demontował właściciel - więc proszę o pokazanie podłogi pod dywanikami. Jak są z tym problemy to trudno. Jestem z cyklu klientów trudnych ale to on chce sprzedać auto a to mój sposób kupowania więc albo się dogadamy albo rozjedziemy.

KRZYKKU - 2014-05-04, 00:19

Sam Ty jak zwykle musisz doskrobać się do fabrycznego podkładu :-P
Jak kupowałem swojego Samca to wyglądał tak że moja żona stwierdziła "never!" a ja byłem tak zajarany że jedyne co mnie interesowało to żeby dał rade odpalić i wjechać na lawetę :-) choć jak się potem okazało przerósł moje oczekiwania i silnik bez wkładu latał bezawaryjnie 3 sezony a teraz zmienił opakowanie i śmiga dalej u kolegi :-) tak że co ma wyjść to wyjdzie bo jak się błyszczy i pachnie (ocieka plakiem) to tez dobrze nie wróży. Ja jestem uczulony na odpicowane bryki i cwaniaczkowatych sprzedawców, wole jak gość powie "przepraszam za syf ale..." bo przynajmniej widać co i jak. Nie mniej ta Vitka wygląda miło.
Nie wiem co Vitki mają w sobie ale mój szwagier miał podobną jakiś czas i moja laska jak zasiadła to się zakochała momentalnie, one jakieś takie kobiece są jednak. Agnieszka, to że siedzisz na naszym forum to już oznaka że coś z Tobą nie tak :-P <chciał powiedzieć że to pozytywne jak najbardziej> to może polecisz za uderzeniem i wybierzesz jednak Samuraia hehe.

PS. żonka do dziś, jak mówię zaczepnie że może sprzedamy samca i kupimy coś wygodniejszego to momentalnie rzuca zabójcze spojrzenie i pada hasło: spadaj, jest na mnie zarejestrowany a ja nie sprzedaję! ... po czym dodaje: se sprzedaj Frontere - widać kocha :-D ale jak o fronterze mówiłem żeby kupić nowszą to też powiedziała że nie odda bez bitki choć za GV się ogląda.

Gardor - 2014-05-04, 23:03

Aga jak oglądam te fotki samca to jak by resory u mnie , tylko że u mnie tył też już jest zbity ;D Nie byłaś czasem u mnie oglądać tego samca hahah nawet moje opony ! ? Ale tak na serio ;) Aga a co Ci podpowiada serce ? bo na starcie musisz się liczyć z tym że dołożysz (jestem tego przykładem) Bo jak widzę ze gościu miał oponki safari więc po czarnym nie jeździł .
Uh Lala - 2014-05-05, 00:05

To Perschini akurat. Właśnie tak czuję że ofrołdował. Nic no.. Na razie czekam na jazdę, ale im bliżej do decyzji tym większy mętlik i zastanawiam się czy se nie wydumałam tego 4x4.

[ Dodano: 2014-05-06, 20:04 ]
No cóż tu rzec :) Było bosko ;P Oczywiście sporo to emocje i podjaranie, ale...

Trzęsie jak diabli, ale paradoksalnie jest tak toporny, że jakoś mu to pasuje.
Potrzebuję porady, bo wozik jest trochę przerobiony i jest dyskusja, czy brać go z tymi dodatkami, czy w wersji "seryjnej".

Po pierwsze to opony: Perschini 225, 70 R15 (jeśli nic nie popierdzieliłam) na felgach tych chyba "odwróconych trójkątach). Auto będzie głównie na przejazdy po mieście, w trasie po czarnym (jeśli dam radę) trochę po wertepach.. Sami zdecydowanie wygląda lepiej na szerszych oponkach. Dodatkowo facet twierdzi, że na takich jeździ po Wawie i się nie zużywają. Na zimę trzeba by pewnie inne, ale jeśli zdecyduję się na te to dostaję w cenie wielosezonowe węższe, felgi z kółeczkami ( tu wam nie podam konkretów).

Dalej progi i zderzaki. Tu pytanie do Krzykka pewnie (btw prowadziłam ;) tym razem).
Facet je sobie zaprojektował, ktoś mu je wyspawał. O tyle o ile próg jest fajny, bo sie łatwiej wsiada, to może zderzaków nie potrzebuję pancernych. Ale alternatywą jest plastik srebrny.

Co jeszcze..... Facet zrobił dobre wrażenie. Podstawowe rzeczy robił sam: oleje, filtr paliwa, tarcze hamulcowe.. Z takich napraw to wymieniał uszczelniacz wału ("ten który wychodzi ze skrzyni" - to cytat z ojca :P ). Przy tej okazji wymienione tarcza i sprężyna w sprzęgle. Z tymi resorami nic nie robił więc pewnie wymiana mnie czekałaby - może robią coś miękkiego pod kobiecy tyłek? :>

Jeszcze wieszaki, wymienione na stalowe, wzmocnione.

Dobra załączam fotki i śmiało komentujcie. Przyda się głos rozsądku, bo ja mam zaciesz. Aaaaaa i ważna sprawa. W samochodzie będzie jeździł Pies. Na siedzeniu powinien się zmieścić, ewentualnie z tyłu, ale potrzebny patent by nim nie rzucało po burtach.


link do fot moich ------> http://imgur.com/a/9FpMp#0

pacmano - 2014-05-06, 20:13

To nie sa opony do jazdy na codzien ... Sa typu MT (mud terrain) . Do twojej jazdy raczej cos w stylu BF Goodrich AT by sie przydaly.

[ Dodano: 2014-05-06, 20:15 ]
Sprawdz sobie rdze pod nogami kierowcy i pasazerow oraz za fotelami kierowcy. Tam to lubi byc wyzarte, a widac ze juz cos tam chwycony egzemplarz.

Uh Lala - 2014-05-06, 20:15

Właśnie, jeszcze edit.

Silnik 1,9D Renault. Rocznik 2003. W środku praktycznie rudej nie ma, a wykładzina była wyjęta. Trochę za siedzeniem pasażera na podłodze, po i pod tymi "plastikami. Ten jeden róg był walnięty i klepany, ale z takim go kupił, a ma już 5 lat. Raczej powierzchniowa rdza, bo obstukiwany był :)

pacmano - 2014-05-06, 20:17

Ile za to chca ? :)
Uh Lala - 2014-05-06, 20:19

Może nie rozmawiajmy o pieniądzach, bo to względne na razie :) Ale śmiało możecie rzucać ile byście za to dali :D.
pacmano - 2014-05-06, 20:34

Mnie na pierwszy rzut oka nie urzekl, a ale moze chociaz w srodku ladny :P Przydalyby sie zdjecia z dalszej odleglosci zeby bylo cos widac.

[ Dodano: 2014-05-06, 20:35 ]
Znaczy nie mowie ze zly, ale nie ma co przeplacac. Tak mi sie wydaje.

kurian - 2014-05-06, 20:53

Lala sporo zależy od ceny. Ogólnie szału nie robi choć buda wygląda na zdrową.
Felgi to albo Mangelsy albo Dotze albo jakieś Chińczyki (:/) z stosunkowo małym odsadzeniem więc szczególnie wartościowe nie są.
Zderzaki imo mało estetyczne, choć jako taran idealne - też nie dodają zbytnio wartości autku.
Opony typu MT oczywiście można jeździć po asfalcie, byleby nie mokrym. Wtedy zaczyna się jazda - szczególnie w samochodzie z charakterem i masa piórkowa jakim jest samurai. Do rzeczy mówiąc szybko traci się trakcje przy hamowaniu i auto zaczyna lecieć na zablokowanych 4 kołach. Emocje niesamowite, aż kolana się trzęsą. Co do zużywania się MTków na asfalcie, nie ma się co czarować będą się szybciej (zauważalnie) zużywać. Generują duże tracie, przez co hałasują i zużywają się mocniej niż typowa opona szosowa.
Ostatnia rzecz silnik diesela - rzecz mocno sporna. Ja osobiście uważam że benzyna będzie lepsza, daje możliwość gazowania przez co samurai staje się ultra tanim samochodem w eksploatacji.

edit:
jeśli budżet pozwoli pomyśl o Jimy, jako że jest bardziej cywilizowany(zawieszenie na sprężynach, wygłuszona kabina, wspomaganie kierownicy, el. szyby i możliwa klima) myślę że będzie idealny dla kobiety z zacięciem offroadowym.

edit2:
https://www.facebook.com/...595580303873940

Gardor - 2014-05-06, 20:55

No więc tak Aga ;D

Zacznijmy od początku nie wiem czy inni się ze mną zgadzają ale dla ciebie bym polecał seryjny bardziej samochód a nie przerobiony jak ten , te zderzaki mi się nie podobają ;/
Na tych oponach ciężko będzie się jeździć po mieście i jak będzie ciepły asfalt to zejdą szybko . No i samurai jest średnim autem do miasta jeszcze przerobiony i na takich gumach .
No i moje pytanko czy opony nie wystają za obrys samochodu ? Bo jak tak to policja może łatwo się doczepić jak będą szukać problemu.

A co do wożenia psa z tyłu to z tym będzie problem . Bo wszyscy co ze mną śmigają i siedzą z tyłu to latają i nikt tam nie lubi siedzieć ;D (dobrze że jestem kierowcą)

Dany44 - 2014-05-06, 21:06

Co do felg to dobrze Kurian pisze, jak koleś dokłada opony wielosezonowe to bedzie się lepiej jeździło po mieście.
Auto ma spory potencjał. Ja osobiście bym od razu poodcinał te zbrojone druty przy przednim zderzaku. Widać, że zderzak był robiony z tego co zostało z budowy domu i ogrodzenia :-)
Co do dbania to Twój kobiecy tyłeczek oraz kręgosłup to najlepsze było by postawienie suzy na sprężyny. Powiedz kiedy masz jakiś okrągły jubileusz i każdy coś Ci sprezentuje i współnymi siłami się springa ogarnie..... u mnie już masz zestawik do zrobienia sierżanta :-)

Didymos - 2014-05-06, 21:13

Ja bym tego auta nie nazwał przerobionym, dłuższe wieszaki i zderzaki wątpliwej urody to jeszcze nie zmota.
Opon też nie ma co demonizować, dzisiaj te, jutro inne, z resztą ani one duże, ani szerokie, a przy odpowiedniej dawce uwagi da się na tym jeździć nawet zimą, latem w ogóle bez problemu, dokuczać może jedynie hałas, na mokrym rzecz jasna trzeba ostrożniej, ale nie jest znowu tak, że zachowują się jak łyżwy.
Dla mnie większa wada, to cabrio, na dłuższą metę szmata jest upiedrliwa w eksploatacji.
Silnika renault jakoś nie poważam za nieciekawy osprzęt, ale ja ogólnie nie poważam małych diesli, nie ma się co sugerować :mrgreen:
Samo auto wygląda nieźle, drobna korozja tu i tam, to jeszcze nie tragedia, najwyżej blacharz zarobi 8-)

Edit: Zwróćcie uwagę w jaki sposób jest zmontowany zderzak :shock: bałbym się użyć tych zaczepów do celów innych niż dekoracyjne :mrgreen:

Myszon - 2014-05-06, 21:27

Zgadzam się z poprzednimi postami odnośnie tego że zderzaki jakieś takie i ogólnie szału nie ma - jeśli cena by była 6-7k to bym brał.
Aga a nie podobają Ci się takie nowe blaszanki? Taka blaszaneczka od niemca to miód.
http://olx.pl/oferta/suzu...html#10898e5dff
http://olx.pl/oferta/suzu...html#70329ebbb2
http://olx.pl/oferta/suzu...html#70329ebbb2

Ja na twoim i może swoim miejscu gdybym nie miał Samuraia brał bym Jimny'ego czarną sztukę blaszankę i lekko zliftował + bagażniczek na dach i BF Goodricze balonowe - coś pięknego.

SamNaSamZSam - 2014-05-06, 21:31

Dużo powiedziane zostało. Ja się podczepię pod Didymosa. Jeśli zamierzasz trzymasz Samcia pod blokiem to plandeka nie jest najszczęśliwsza moim zdaniem. Druga sprawa oponami nie ma się co przejmować pójdą w obieg i te mody to żaden dramat. W zasadzie to się zgadzam z Didymosem w całości :D

Zakładam, że skoro o pieniądzach nie rozmawiamy to pewnie to jest największy kłopot... zderzenie serca z rozumem a raczej portfelem.

Jeśli zaś chodzi o psa i jego pobyt w samochodzie są takie rozwiązania gotowe: to przykładowe aukcje - http://allegro.pl/listing...kie+dzia%C5%82y ale ja polecam uszyć coś samemu dopasowane do charakteru psa i można na dwa mocowania do pasów i w ogóle dużo można. Ale jeśli pies jest aktywnym pasażerem i lubi podziwiać widoki to pozostanie tylko wzmożona czujność Kierowniczki i delikatne prowadzenia z nim na pokładzie.

Nie piszesz nic o mechanicznych sprawach - napędy, skrzynia, reduktor, prowadzenie (ściąganie), hamowanie. Skoro to Warszawa lub jej okolicy to jest na forum solidna reprezentacja naszych. Nie chcę mówić za kogoś, ale uśmiech niewieści potrafi czynić cuda i gdybyś się skłaniała wiązać z nim wspólną przyszłość sugerowałbym jeszcze skorzystać z uprzejmości kolegów.

A teraz spoiler: http://otomoto.pl/suzuki-...-C33041439.html - dla tych co chcieli fotki z dalszej perspektywy ;)

Gardor - 2014-05-06, 21:37

COOOO! Jak zobaczyłem cenę to aż mi kanapka spadła na klawiaturkę . Max 7,5tys bym dał ;D



Edit: tak za swojego dałem 7,5tys

Didymos - 2014-05-06, 21:41

Słuszna racja, za taką kasę to już bym wolał odpicować vitarę z Małkini :-P
SamNaSamZSam - 2014-05-06, 21:42

A za swojego ile dałeś... ja mam taką refleksję, że każdy mądry jak już sam przepłacił ;) Ja zapłaciłem za moje koromysełko podobne pieniądze i choć miałem świadomość, że płacę dużo, być może dużo za dużo, może nieracjonalnie za dużo, może można by taniej i rozsądniej. Ale czasem nominał nie gra roli, jeśli w grę wchodzą marzenia tudzież zwykłe emocje.

Edit: to do Gardora było oczywiście. Pamiętajcie, że ten Samcio ma służyć innym celom niż offroadowanie.

Uh Lala - 2014-05-06, 21:46

Super! Bardzo dziękuję za podpowiedzi!

Jeśli chodzi o opony, nie upieram się przy nich. Faktycznie są dość głośne. Trochę wystają poza obrys - 1-2cm. To niedozwolone?
Podoba mi się ich rozmiar, Sami nie jest taki żukowaty na nich. Ale AT-ki chyba też bywają w takich rozmiarach.

Cytat:
edit:
jeśli budżet pozwoli pomyśl o Jimy, jako że jest bardziej cywilizowany(zawieszenie na sprężynach, wygłuszona kabina, wspomaganie kierownicy, el. szyby i możliwa klima) myślę że będzie idealny dla kobiety z zacięciem offroadowym.


Kurainie próbowałam tego patentu z Vitką. Niby wszystkie dodatki obiecują niezapomniana jazdę, a jednak jakoś mnie rozczarowała trochę.. A Jimny nie podoba mi się wizualnie..

Cytat:
A co do wożenia psa z tyłu to z tym będzie problem . Bo wszyscy co ze mną śmigają i siedzą z tyłu to latają i nikt tam nie lubi siedzieć ;D


Patryk ja siedziałam z tyłu i mi się podobało, choć faktycznie skacze się jak piłka na wybojach. Pies w ogóle ma pasy do samochodu, tylko nie wiem czy nie będzie za duży na przednie siedzenie :]

Dany następny okrągły jubileusz, to za jakieś 10lat :D Także springi chyba poczekają :]

Didymosie jeśli chodzi o cabrio, to jest drugie po pickupie :D blaszanka w wydaniu Samiego mało mi się podoba :) Choć pomyślałabym o hardtopie. Faktycznie dach furczy trochę...

Co do silnika, to dyskusja na inny temat :) Szkoda, że nie PSA, ale może na moje potrzeby nie tak źle.

kurian - 2014-05-06, 21:52

AT dostaniesz w rozmiarze jaki będziesz tylko chciała, nawet piękne 235/75/15 znajdziesz.
Ja uważam że 15kzł za samuraia to dużo, dlatego poszedłbym w inna stronę - jak nie inny model Suzuki to chociaż tańszy egzemplarz + pakiet startowy.
Ale nie ja tu kupuję, więc kombinuj Lala :p

Myszon - 2014-05-06, 21:58

Jak cabrio to zdecydowanie bardziej wolał bym tego: http://otomoto.pl/suzuki-samurai-C32566516.html
Tego za 11 bym wyrwał http://otomoto.pl/suzuki-...-C32453401.html za resztę kasy można dopieścić.
Te 2 wyglądają na pewniejsze i raczej na 100% nie rajdowane.

SamNaSamZSam - 2014-05-06, 22:03

Myszon napisał/a:
Jak cabrio to zdecydowanie bardziej wolał bym tego: http://otomoto.pl/suzuki-samurai-C32566516.html
Tego za 11 bym wyrwał http://otomoto.pl/suzuki-...-C32453401.html za resztę kasy można dopieścić.
Te 2 wyglądają na pewniejsze i raczej na 100% nie rajdowane.


Myszonie w Siewierzu teren zaminowany. Wałkowany temat w zakupie kontrolowanym. Mam wrażenie, że ten z Mszany też był obrabiany w zakupie kontrolowanym, ale nie kojarzę z jakim werdyktem.

Uh Lala - 2014-05-06, 22:03

Chciałam by było tak ładnie, ale już nie nadążam odpowiadać na bieżąco. Samie jak zwykle "dokopałeś się do fabrycznego podkładu" cytując Krzykka :) Skoro już wiecie ile, to to jest cena bez gratów. Ale już widzę, ze sobie odpuszczę "dodatki". Dach, dach... kombinuję z parkingiem strzeżonym, może garaż.. no ale dodatkowa kasa. Jeśli chodzi o drobne "podrobisz" - chciałabym... wiem trochę to niedorzeczne, dziewczyna pcha się do mechaniki... wymyśliła sobie. Ale chciałabym się nauczyć, chociaż jakiś podstaw....

Zawieszenie... resory przód płaskie. Wałów nie macałam - do obadania. Biegi - sama sprawdziłam tylko 1 i 2 wchodziły spoko. Jemu coś się blokował napęd najbardziej skrajny od kierowcy, ale przy którymś tam z rzędu wrzuceniu. Jeśli chodzi o ściąganie na boki to nie zauważyłam, no ale ja zielona jestem..

Myszon - 2014-05-06, 22:17

Ja to już się nie wtrącam - wybór należy do tego co ma gotówkę :-)
Uh Lala - 2014-05-06, 22:26

Panowie oczywiście, że cena ma znaczenie, jakby nie miała w ogóle tematu by nie było. Mogłabym kupić rozpadłego grata i za 20k i ładować w niego dalej. Może tylko dobitniej czuję teraz jej wysokość :) Ale bardzo cenię te wszystkie wasze uwagi.

Samie pies ma takie szelki :] Samochód prędzej się rozleci niż one.

SamNaSamZSam - 2014-05-06, 22:57

Uh Lala napisał/a:
Jeśli chodzi o drobne "podrobisz" - chciałabym... wiem trochę to niedorzeczne, dziewczyna pcha się do mechaniki... wymyśliła sobie. Ale chciałabym się nauczyć, chociaż jakiś podstaw....


I akurat chyba do tego Samek to bardzo wdzięczne zwierzę. Ja tylko rozróżniam "podrobienie" od doprowadzenia samochodu do stanu używalności. Podrobić można zaprawki na lakierze, ale nie spawać podłogi, podrobić można krzyżak na wale ale nie regenerację wieloklinu, podrobić można wymianę oleju w reduktorze, ale nie jego serwis z wymianą łożysk i wałków i innych cudów wianków...

No i jeszcze kolejny aspekt podrabiania wg mojej teorii - podrabianie to wszelkie działania nie mające wpływu bezpośrednio na mobilność samochodu i jego "bezawaryjność". Korzystam z Samka na co dzień, nie wyobrażam sobie rozgrzebania auta i trzymania go w stanie rozpadu przez kilka dni/tygodni.

Szelki spoko, tylko w takich gotowych jak widziałem to mi trochę żal było psa że zupełnie łazić nie może tylko siedzi jak ta trusia wpięty i miałem zrobioną samoróbkę z uprzęży wspinaczkowej z podłączeniem na dwa pasy z tyłu tak, że trochę swobody pies miał, mógł zejść z kanapy za fotel, albo dojść do okna i powyglądać :) ale trochę inne gabaryty miał niż Onyx...

Uh Lala - 2014-05-06, 23:06

W tych właśnie nie ma takiego klasycznego pasa wpinanego w zapięcie w samochodzie. Osobno zapina się pas samochodowy,a do skośnego paska podpina się pasek od szelek właśnie na taką sprzączkę wspinaczkową ;] Tylko mój i tak się pcha między przednie fotele i jakby zahamować raptownie to poleci na deskę rozdzielczą. Więc jest przypięty do tej części biodrowej pasa i trochę ma ograniczony ruch do przodu, ale siła wyższa.. :)


Ot taki off top mi wyszedł, ale chyba w swoim temacie mogę. :roll:

KRZYKKU - 2014-05-07, 00:25

Aga, widzę że się zajarałaś Samciem :-D no to tego to Ci najbardziej gratuluję, resztę się dogra. Z mojej strony 1 uwaga - cena! musisz zbić. Co do zderzaków to mogę Ci zrobić jakie chcesz i pomalować na srebrno czy różowo to nie problem, kasowo jak dla Ciebie to będzie niespodzianka ale to będzie gadać jak Samciu stanie na Twoim podwórku ale zastanów się nad zwykłymi seryjnymi zderzakami.
airgaston - 2014-05-07, 02:54

A MNIE SIĘ PODOBA! Jak napisał Gardor za 7,5tys kupił tylko ze duzo starszy, po przejściach i ... wklada dalej w niego. Ten jest młody i rokuje. Silnik ok, może nie do blota po klamki, ale miejsko wiejski jak najbardziej. Kabrio też górą. Zawsze można założyć hard topa. Zderzaki da się zdjąć i zamontowac seryjne. Oponki na szose też. Diesel jak dla mnie - only. Cena do dogadania. Gość chce tyle, ale Aga może dać mniej. Jak się zdecyduje to i sprzedawca zmięknie. Mlode egzemplarze w dobrym stanie nie beda za 7,5tys. Ja bym kupił :-P
A to jest sedno sprawy
SamNaSamZSam napisał(a):
cena i wartość (wartość dla nas, nie ta rynkowa) często mają się jak stany zjednoczone do stanów lękowych ;) zwłaszcza gdy w grę wchodzą emocje. Jeśli cena czegoś mieści się w moim przedziale "ile mogę za to dać" to rozsądek nie ma nic do gadania :)
Sam masz u mnie piwo :mrgreen:

Uh Lala - 2014-05-07, 07:41

Krzykku :) dzięki, ale tylko wiśniowy z napisem Cherry Lady :mrgreen:

Airgastonie, nie wiem czy nie jesteś stronniczy.. <hmmmm> ;-)

Gardor - 2014-05-07, 19:36

No tak dałem za mojego 7,5tysia z roku 94r ale jaka jest średnia wieku samurai na naszym forum ? Wydaje mi się ze tak samo można skatować samuraia z 2004r jak z 94 r ;) Poza tym patrzcie jak mój samurai ma dokładek a dopiero w lata offroadzie 2 lata (co fakt to fakt ze poprzedni właściciel nie dbał) . Bo pierwszy właściciel miał go do jazdy na działkę full serie . Tylko mój "znajomy" jak go kupił to poprzerabiał . Aga kup sobie benzynke 1.3 też fajnie chodzi ten silniczek . To już nie lepiej kupić samca za nawet 10tysi i zrobić go na perfekt niż mieć nowszego i kminić jak załatwić hajs na naprawę ?



btw: Jak by ten właściciel samuraia co Aga chce kupić dbał o niego to by nie dopuścił do takiej rdzy która tak się rzuca w oczy http://i.imgur.com/Wrs5NFj.jpg . Wiec co tam może jeszcze w środku być z autkiem typu krzyżaki , sprzęgło , co jest wlane w mostach i reduktorze oto jest pytanie !

Uh Lala - 2014-05-07, 20:05

Patryku :) spokojnie :)

Po pierwsze jeśli wierzyć facetowi to to jest raczej niedzielny offrołdowicz :) Był na dwóch rajdach jeździł trochę po placach budowy.

Na pytanie wprost o topienie, powiedział, że nie - kwestia zaufania....

To co widzisz na zdjęciu to najgorsze ognisko rdzy. Facet wprost powiedział, że to było uderzone jeszcze przed jego zakupem i klepane i tak już wyglądało kiedy kupił Samiego. Na reszcie samochodu nie ma praktycznie rdzy. Jakieś mikro ogniska w wrażliwych miejscach.

Nie wiem jak z napędami, ktoś ogarnięty musiał by wejść pod auto. Ale facet rzucił, że rozrząd to trzeba by wymienić wtedy i wtedy, a tyle i tyle przejechał po wymianie elementów sprzęgła. Uszczelniacz wału zmieniał bo ciekł.... Raczej sprawiał wrażenie takiego który dba o auta, może nie dopieszcza, ale nie ignoruje usterek..

Ale oczywiście wszystko do sprawdzenia, gdyby co ...


Też mnie korci kupić takiego - http://otomoto.pl/suzuki-...-C32850028.html i sobie go odpicować

Ale nawet boję się pokazać to ojcu :D pomijając cenę, to że trzeba go rejestrować w Polsce i to że wygląda jakby w nim gruz przewozili nawet w kabinie, bo na pace miejsca nie starczyło. :)

Zawias - 2014-05-07, 20:18

Z tym to daj sobie spokój.
SamNaSamZSam - 2014-05-07, 22:24

Uh Lala napisał/a:
Też mnie korci kupić takiego - http://otomoto.pl/suzuki-...-C32850028.html i sobie go odpicować


Trochę zmęczony wygląda ogólnie więc dobrze nie wróży, za to stan paki nie najgorszy. W moim (co powoduje u mnie spontaniczne ciarki) na pace jest położony laminat a burty obite ryflem. Ponoć zostało to zrobione zgodnie ze sztuką, blacha zabezpieczona itp. a zrobił to poprzedni opiekun bo woził kamienie na budowę domu...

Marzy mi się kiedy zerwać tę podłogę i przywrócić fabryczny stan, ale z drugiej strony faktycznie paka jest bardziej użytkowa i odporna na uderzenia, zarysowania itp.

Generalnie zmierzam do tego, że podzielam opinię Zawiasa - nie ma co.

airgaston - 2014-05-08, 02:42

Aga jak tu ma dziury to złomek czyli = kłopoty



...zeby nie bylo że Cię namawiam do każdego samuraia ;-)

Uh Lala - 2014-05-08, 05:45

Wiem Panowie :) Też widziałam te dziurska. Choć faktycznie ma nie przerobioną pakę, pytanie, ile dziur pod tą "osłoną". ;)
KRZYKKU - 2014-05-08, 12:35

dziura bliżej przodu jest tylko w poszerzeniu, dla mnie potężny + jest za to że nikt tego w druciarski sposób nie próbował zamaskować tylko wyłożył karty na stół. Niejeden już się dał wkręcić że po wierzchu piękny naplakowany a po roku cała buda do remontu kiedy korozyja się ujawniła jak grzyby po deszczu.
Uh Lala - 2014-05-08, 13:37

Jakby zszedł do połowy ceny i nie był kradziony, to bym wzięła :D Tylko wtedy zamiast podziwu na drodze byłby żal.pl :D
SamNaSamZSam - 2014-05-08, 13:47

KRZYKKU napisał/a:
dziura bliżej przodu jest tylko w poszerzeniu, dla mnie potężny + jest za to że nikt tego w druciarski sposób nie próbował zamaskować tylko wyłożył karty na stół. Niejeden już się dał wkręcić że po wierzchu piękny naplakowany a po roku cała buda do remontu kiedy korozyja się ujawniła jak grzyby po deszczu.


Święta racja Krzykku, nie jeden amator dyskotekowych pląsów i szybkich znajomości naciął się na ową "wyplakowaną korozję" gdy po porannym demakijażu (nie mylić z dekupażem) coś co wieczór wcześniej było królową parkietu okazywało się królową pasztetów. Naturalność przede wszystkim! Ament.

airgaston - 2014-05-09, 06:46

Ta przednia to w nakładce poszerzającej ale tylna to nie wróży dobrze. Tam w longu jest profil zamkniety. Gdy tam jest dziura to nie ma tylnego zakola
Gardor - 2014-05-09, 16:37

Brzydki ten pickup daruj sobie ;D Już lepiej weź tamten co wcześniej chciałaś albo szukaj dalej
Uh Lala - 2014-05-09, 16:42

Bo Ty nie widzisz oczami wyobraźni jak on by mógł wyglądać *.*



[ Dodano: 2014-05-09, 23:26 ]
Pojawił się jeszcze taki: http://allegro.pl/show_item.php?item=4227540965

Zrobiona blacha, więc nie wiadomo czy fajnie, no i głupio płacić za białe malowanie :D. Ale jaka piękna paka :D :!:

A w silniku eksplodowała bomba błotna :D.

SamNaSamZSam - 2014-05-09, 23:46

O kurde faktycznie ostatnia fota jakaś od czapy... Samkowi brakuje smaczków które jak sądzę by Ci się podobały - oryginalnych poszerzeń zamiast tych gum, listew na progi i tylnych "zębów" przy zderzaku, antenki do radia, dwóch poprzeczek na tylnej szybie.

A taką wytłoczkę na pakę chętnie bym przygarnął. W niemcowni dość popularna, u nas nie znalazłem gotowca, a zrobienie formy pod jednorazowe zamówienie nawet przy braku rozsądku wydaje się nie uzasadnione :D

Odpuść ;)

Uh Lala - 2014-05-10, 00:13

A jeśli on to wszystko ma w garażu :D i tylko zdjął, bo się nie podobało :) ?

Kurcze a jeszcze z miesiąc temu wgapiałam się w pięknego białego pickupa. Jedyny mankament jaki mi teraz przychodzi do głowy to był brak wspomagania - Samek był chyba jeszcze z 1999. Nawet benzynę z gaźnikiem bym jakoś przełknęła :)

janiu - 2014-05-10, 00:41

To i ja dorzucę swoje trzy grosze w temacie...

Wydaje mi się, że zakup Samuraia w przypadku Agi jest już przesądzony (co pisałem też kiedyś innemu użytkownik). Myślę, że nie bez powodu znalazła się na tym forum. Po za tym, jeśli jechała już Samuraiem i to w dodatku na tylnej kanapie i nie narzekała to nic nie jest w stanie jej wybić pomysłu zakupu z głowy ;) Nie zawracacie, więc głowy dziewczynie jakimiś vitarami.

Z punktu wiedzenia użytkownika "codziennego" Samuraia to doradzałbym kupować samochód jak najbardziej seryjny. Przez rok jeździłem niemal co dzień Samuraiem do Poznania 40km i specjalnego dyskomfortu w nie czułem. Prędkość optymalna dla tego samochodu to 80-90 km/h, która do takiego użytkowania jest w zupełności wystarczająca. Także co roku jeżdżę Samuraiem w Bieszczady ok. 650 km w jedną stronę na oponach MT Marix Puma o podobnym bieżniku, które są kompromisem pomiędzy MT do offroadowania na miejscu a cywilem do w miarę komfortowego pokonania tych kilometrów. Na codzień Samurai jeździ na Yohama Geolandar AT, które według mnie są świetne. Seryjny zawias w zupełności wystarcza do zabawy w terenie, a zapewnia stabilniejszą jazdę.

Mojego Samuraia kupiłem w podobnej cenie, od "światowego" informatyka z Siewierza/Brudzowic, bo miał być idealny. Specjalnie na niego czekałem 2 tygodnie, bo sprzedawca zapewniał, że ma perełkę, którą pożyczył wujkowi. W tym czasie był pewnie pode mnie picowany ;) Został zakupiony przez mojego ojca, trochę na gorąco i przez to, że nie było widać rdzy jak w innych obejrzanych egzemplarzach. Okazało się, że nie przeszedł nawet padania technicznego (co prawda dokładnego i w zaufanej stacji kontroli). Trzeba mieć na względzie, że do ceny Samuraia trzeba zawsze doliczyć pakiet startowy. Stąd warto pojechać do dobrej stacji kontroli - badanie techniczne opiewa tylko najważniejsze kwestie techniczne, dlatego nie rozumiem ludzi, którzy jadą tylko po papierek (czasem bez wjazdu do hali)!!!

Warto, też zwrócić uwagę, aby miał jak najwięcej oryginalnych części wyposażenia. Zwróć uwagę, by miał oryginalne wygłuszenia i dywaniki, które podniosą komfort akustyczny w samochodzie. Warto, też zwrócić uwagę na inne "duprele" tj. listwy, antenki, gumowe wycieraczki, bo z własnego doświadczenia wiem, że ceny te mają horędalne ceny.

Reasumując, trzeba sceptycznie podchodzić do "ideałów", bo ich po prostu nie ma - są jedynie auta bliższe im, lub dalsze. Trzeba uwzględnić pewien zapas gotówki na "pakiet startowy". Rejestracja samochodu z Niemiec to nie problem - są dziś firmy, które załatwiają to kompleksowo. Jednak zazwyczaj umowa jest na jakiegoś Hansa i pojawia się problem z ewentualnym dochodzeniem praw po zakupie i ewentualnym transporcie pod dom. Z perspektywy płaci się za szpachlę, więc czasem lepiej tak jak Krzykku szukać z pozoru gorszego, ale tańszego (które mają te same mankamenty, co droższe tylko tam są ukryte), a pozostałą część gotówki przeznaczyć do odpicowania.

W razie pytań pozostaję do dyspozycji w ramach własnych doświadczeń.

SamNaSamZSam - 2014-05-10, 08:06

Uh Lala napisał/a:
A jeśli on to wszystko ma w garażu :D i tylko zdjął, bo się nie podobało :) ?


To by się pewnie pochwalił jak ten: http://otomoto.pl/suzuki-samurai-C32487909.html

A na Dojczland patrzysz trochę: http://suchen.mobile.de/a...Features=EXPORT albo taki by mi się przydał jako drugi: http://suchen.mobile.de/a...Features=EXPORT

majcher - 2014-05-10, 09:13

Aga takiego longa w podobnym stanie prawie bym kupił w Bieszczadach za ... 3,5 k ;-) Także wiesz...
SamNaSamZSam - 2014-05-10, 09:41

A poka aukcję? Chętnie kliknąłbym "kup teraz" z zamkniętymi oczami za 3,5k zł :)

[ Dodano: 2014-05-10, 10:12 ]
Aaa to pewnie o tym mówisz: http://olx.pl/oferta/suzu...html#a32ae1aeee lub http://olx.pl/oferta/suzu...html#a32ae1aeee bo już raz miałem taką reakcję, jak pisałeś o tym w Zakupie kontrolowanym. Moim zdaniem stan jest jednak nieco odmienny :D zwłaszcza na pierwszy rzut oka w blaszce... ale dla gratów brałbym jak rolnik dotację.

majcher - 2014-05-10, 11:27

Dokładnie ten, no masz rację stan jest tylko "podobny" :mrgreen: ale i tak było warto.
janiu - 2014-05-10, 13:32

janiu napisał/a:

Wydaje mi się, że zakup Samuraia w przypadku Agi jest już przesądzony (co pisałem też kiedyś innemu użytkownik). Myślę, że nie bez powodu znalazła się na tym forum. Po za tym, jeśli jechała już Samuraiem i to w dodatku na tylnej kanapie i nie narzekała to nic nie jest w stanie jej wybić pomysłu zakupu z głowy ;) Nie zawracacie, więc głowy dziewczynie jakimiś vitarami.


Przepraszam, bo wczoraj przeczytałem tylko ostatnie strony... i nie zauważyłem, że to forum Vitary, a w dodatku pierwsze pytania także jej dotyczyły. Moja opinia dotyczyła zdecydowanych Samuraiowców (takich jak ja, czy SnS), którym wmawiano Vitarę.

Warto zatem na chłodno przeanalizować "plusy dodatnie i plusy ujemne" obu aut. Myślę, że inni użytkownicy samochodów na codzień, dorzucą coś od siebie. Z moich obserwacji, co Samuraia w aspekcie miejskim:
- lusterka - są pewną niedogodnością w jeździe po dużym mieście - są podłużne, nie są sferyczne i mają duży kąt martwy. Wielu innym użytkownikom także to przeszkadza - na forum opisywano wymianę luster na sferyczne czy podłużne z amerykańskiej wersji,
- same resory w mieście nie stanowią dużego problemu, może za wyjątkiem progów zwalniających
- warto zwrócić uwagę na wspomaganie, szczególnie do manewrów w mieście. Osobiście już nawet nie odczuwam, że go nie mam, ale kobiecie może to przeszkadzać. W wersji po liftingu wspomaganie to już chyba standard?!
- jeśli pickup to najlepiej od razu z zabudową (hardtopa). Niestety mamy w Polsce wielu miłośników zaglądania pod bikini (softtopa) ;) Po drugie, w zestawie zawsze bardziej się opłaca, bo z tego co śledziłem to cena zakupu samego hardtopa jest wysoka.
- nie wiem jak jest z manewrowaniem longiem i widocznością (tu pomoże pewnie SnS)
- obowiązkowo jazda próbna, próba cofania i manewrowania, szczególnie w przypadku, gdy nie jeździłaś od 2-3 lat. Samurai to nie to co inne osobówki z tego rocznika.

Vitara do spontanicznych wypadów w teren powinna wystarczyć, o czym wspominali koledzy na początku wątku. Jest bardziej ucywilizowana. Pewnie komfort jazdy też jest większy (powinien to potwierdzić, ktoś, kto jeździł Vitarą).

Każdy ma inne oczekiwania wobec auta. W moim przypadku to była fascynacja jego wyglądem i możliwością pośmigania po "terenie". Do dziś nie schodzi mi uśmiech z twarzy, jak tylko oglądam swojego Samca, nie wspominając o samej jeździe. Do tego ten widok przedniej maski...

Myślę, że dzięki obecności na zlocie wiele kwestii się wyjaśni.

SamNaSamZSam - 2014-05-10, 14:00

Janiu garść ciekawych opinii z praktyki miastowego Samuraia. Pod znakomitą większością śmiało mogę się podpisać, za wyjątkiem tego że lusterka są do bani. Mi osobiście nie przeszkadzają, ale faktycznie jestem w mniejszości bazując na forumowych wypowiedziach.

janiu napisał/a:

- nie wiem jak jest z manewrowaniem longiem i widocznością (tu pomoże pewnie SnS)
- obowiązkowo jazda próbna, próba cofania i manewrowania, szczególnie w przypadku, gdy nie jeździłaś od 2-3 lat. Samurai to nie to co inne osobówki z tego rocznika.


promień skrętu jest taki sobie (raz, że chyba sama konstrukcja mostu przedniego w Samku już ten promień czyni mało imponującym, a dwa, że jednak te parę centymetrów robi różnicę. Do ogarnięcia, ale faktycznie trzeba się przestawić. Co do cofania i manewrowania to mi się robi to lepiej niż w punciaku, lanosie, A klasie. Siedzi się wysoko, dzięki kanciastej karoserii dobrze widzę każdy element samochodu. I teraz ciekawostka: łatwiej wjeżdża mi się tyłem w wąskie bramy niż przodem :D ale to z racji otwartej paki i krótkiej szoferki - obracam głowę i centralnie widzę co gdzie z tyłu się kończy.

janiu napisał/a:

Każdy ma inne oczekiwania wobec auta. W moim przypadku to była fascynacja jego wyglądem i możliwością pośmigania po "terenie". Do dziś nie schodzi mi uśmiech z twarzy, jak tylko oglądam swojego Samca, nie wspominając o samej jeździe. Do tego ten widok przedniej maski...


Amen(t).

Uh Lala - 2014-05-10, 19:00

Proszę dziewczyna się urwie na jeden dzień w błoto i tyle komentarzy :)

janiu Bardzo Ci dziękuję za wszelkie informacje. Takie z pierwszej ręki do kogoś kto jeździ na co dzień są dla mnie szczególnie cenne. Temat faktycznie założony na forum Vitarowym, bo rozsądek podpowiada Vitkę, ale chyba już przestał :P

Sam Dziękuję za linki. Czasem zerkam na niemieckie oferty, ale niestety nie bardzo to ogarniam i jakoś nie umiem sobie wyobrazić takiego zakupu. Choć w czerwcu szykuje się wyjazd do Danii i może bym coś wyłapała przy okazji u "sąsiadów".

Skoro myślisz o drugim Samku, to może czas pomyśleć o sprowadzaniu :D Na pewno by były najlepiej odpicowanymi autami na rynku ;-)

janiu - 2014-05-20, 21:20

Uh Lala,

Widzę, że nadal Cię męczy temat zaproponowanego Samiego. O ile cena to rzecz względna i dla każdego indywidualna (ja kupiłem za podobną "przedliftingowego" Samuraia z 1998 i doszły koszty rejestracji), to myślę, że warto zwrócić uwagę na inne kwestie. Jak zwykle dorzucę oliwę, benzynę do ognia - skoro Szef może...

Po pierwsze, z tyłu nie ma światła przeciwmgłowego (a te które są zamontowane zapewne nie mają homologacji). Również zderzaki z powodu swojej estetyki i toporności (pomijając już kwestie homologacji) mogą stwarzać problem z przeglądem. Co więcej, jeśli ten Samurai będzie od czasu do czasu jeździł w mieście to mogą też być przedmiotem zainteresowania Policji, która ma prawo, a właściwie obowiązek odebrać dowód. Niestety także przy stłuczkach, może to doprowadzić do pokrywania kosztów z własnej kieszeni. Wiem, że są zakłady, gdzie na przegląd nawet się nie wjeżdża, ale bałbym się, że skoro "przymykają oko" na kwestię zderzaka, to zignorują inne PODSTAWOWE kwestie dla bezpieczeństwa, które ma sprawdzać w swym zamyśle badanie techniczne. Niestety, dla mnie nie ma tu kompromisów. Myślę, że gdybyś kupiła jakiegoś seryjnego Samuraia to Krzykku wyrzeźbiłby Ci bardziej estetyczne, a więc mniej zwracające uwagę zderzaki w "spesjal prajs for frend" ;) Montaż mogłabyś zaliczyć np. przed zlotem...

Maror - 2014-05-21, 17:39

Swego czasu gdy szukałem swojego Samurai'a znalazłem taką oto listę co sprawdzić przed zakupem:
• Zużyte wały napędowe
• Nieszczelne hamulce
• Zużyty osprzęt silnika
• Problem z częściami zamiennymi w wersja z USA
• Zużyte tuleje resorow
• Zużyte resory
• Zerwana linka hamulca ręcznego
• Zużyty amortyzator skętu
• Zużyte przeguby napędowe
• Zgięte mosty
• Blokowanie się dźwigni reduktora
• Głośna praca reduktora na 4L
• Szum łożysk i kół zębatych an V biegu
• Trudność z wrzucanie I i II biegu
• Korozja wydechu
• Zalane wodą silniki z wtryskiem
• Terminowe zmiany płynów
• Urwane przednie zaczepy do wyciągania
• Zgniłe lampy tylne
• Nieszczelny zbiornik paliwa
• Brudne prowadnice pasów bezpieczeństwa
• Uszkodzone zawiasy tylnej klapy
• Nieszczelna plandeka
• Zużyta stacyjka

Oraz gdzie szukać rudej:

1. Dolne krawędzie podwozia :
• Progi
• Podłoga pod nogami kierowcy i pasażera
• Spód pasa tylnego i przedniego
2. Tylna Klapa
3. Krawędzie błotników
4. Pod błotnikami
5. Rama przedniej szyby
6. Zderzaki

Mam nadzieję że w jakiś sposób pomoże Ci to dobrze zweryfikować Samca przed kupnem ;-) A od siebie dodam że na Twoim miejscu poszukałbym kompletnej serii z 1.3 na wtrysku lub z XUD9, jakoś do mnie ten wolnossący diesel Renault nie przemawia :mrgreen:

Uh Lala - 2014-05-21, 17:47

Dziękuję Maror :) Podobne info jest tez na forum. Właśnie widzisz.. trochę za dużo w tym Samku chodzenia na kompromisy, to że nie ma XUD9 jest jednym z nich. Choć budę ma naprawdę ładną :)
pacmano - 2014-05-21, 20:44

U mnie ostatnio przetestowano mlotkiem podloge u pasazera iiiii ..... prawie cala wypadla :P
janiu - 2014-06-22, 14:12

Uh Lala,

Natrafiłem na taki egzemplarz w moim odczuciu wart zainteresowania:
http://auto.ricardo.ch/ka.../w/an502901529/

Wygląda przyzwoicie, mały przebieg, do tego spowolniony, więc silnik pewnie jak nowy, no i do tego zaskakująco dobra cena. Trzeba by rozszyfrować jeszcze opis i szczegóły, bo może niska cena jest czymś spowodowana. Zagadaj do Gorbiego może pomógłby Ci zarówno przy ściągnięciu samochodu, jak i zdjęciu spowolnienia, bo ma już to przerobione. Myślę, że warto szybko działać, bo okazje nie lubią czekać...

femko - 2016-04-10, 20:16

cześć.
na forum wpisałem 1 post z pytaniem gdzie w N-E Polsce można kupić Suzuki o wiadomych parametrach.
jako, że nikt nie odpisał, wnioskuję, że nikt nie wie, a nie mnie olewa lub coś ukrywa :)
zatem odpisuję sobie sam.
mam nadzieję, że te informacje komuś się przydadzą.
wczoraj w Poniewieży kupiłem Vitarę 2004 rok 3D 1.6l zagazowaną przez producenta.
auto z dziurą na środku dachu bo był tam kogut :) post-policyjne auto.
śledczy nim jeździł więc tylko 115 tys. km przebiegu
co za tym idzie bardzo zadbane technicznie i 100% oryginał.
szukałem i znalazłem na:
http://www.autogidas.lt
http://www.plius.lt

SamNaSamZSam - 2016-04-10, 20:44

eee ja wiedziałem od razu, że tam można znaleźć fajną Vitarę, ale nie chciałem pisać żeby nie psuć Ci dobrej zabawy i kraść Ci splendoru zdobywcy/odkrywcy!! :)

A tak na poważnie, wydaje mi się, że to pisanie w przywitalni dało taki efekt, ale jak widać końcowa skuteczność rekompensuje wcześniejsze straty moralne.

Super również, że podzieliłeś się tymi portalami, potomność będzie zachwycona jak stanie przed podobnym dylematem.

like

femko - 2016-04-10, 21:00

SamNaSamZSam napisał/a:
e

Super również, że podzieliłeś się tymi portalami, potomność będzie zachwycona jak stanie przed podobnym dylematem.

like


też lubię żartować sarkastycznie więc się nie obrażam :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group