Klub Samurai 4x4
Suzuki Samurai Forum 4x4. KLUB SAMURAI 4x4. Skorzystaj z szybkiej rejestracji i zacznij wymieniać się swoimi opiniami.

Buda w środku i na zewnątrz, Zderzaki - Problem na przeglądzie

kamil_ka - 2015-06-01, 21:18
Temat postu: Problem na przeglądzie
Witam.
Same problemy;) Byłem dziś na przeglądzie. Technicznie nie najgorzej. Niestety.... Tabliczkę znamionową mam przy prawej nodze pasażera. Pan diagnosta uważa że nie jest to orginalne miejsce lub sposób mocowania. Chciał abym pokazał numer na ramie. Czy jest numer na ramie? Czy ta tabliczka nie powinna być pod maską. Samuraj z 86r.

yenko - 2015-06-01, 21:29

Tabliczka u mnie oryginalnie była pionowo pod głośnikiem przy prawej nodze pasażera.

Numery na ramie są na ramie w prawym nadkolu nad oponą widać są wybite.

slavok - 2015-06-01, 21:32
Temat postu: Re: Problem na przeglądzie
kamil_ka napisał/a:
Witam.
Same problemy;) Byłem dziś na przeglądzie. Technicznie nie najgorzej. Niestety.... Tabliczkę znamionową mam przy prawej nodze pasażera. Pan diagnosta uważa że nie jest to orginalne miejsce lub sposób mocowania. Chciał abym pokazał numer na ramie. Czy jest numer na ramie? Czy ta tabliczka nie powinna być pod maską. Samuraj z 86r.


powiedz mu by się douczył bo tabliczka tam jest oryginalnie, chociaż ja mam przy lewej nodze kierowcy ale ja mam usa werszyn.... numer na ramie masz po zewnętrzej stronie ramy gdzieś przed prawym przednim kołem.

kamil_ka - 2015-06-01, 21:33

Muszę w takim razie zerwać trochę farby (jedyne co było kiedykolwiek w nim malowane to chyba rama) bo nie było widać. Dziękuje za pomoc
SamNaSamZSam - 2015-06-01, 22:06

nie rwij, wskaż miejsce diagnoście gdzie są numery nabite na ramie. Powinno być widać nawet pod malunkami. Jedyne co to błoto i brud możesz usunąć.
Tanto - 2015-06-02, 01:23

Jak ktoś prysnął 'barankiem' to za wiele diagnosta nie zobaczy ;-)
...jak będzie miał nadal problem z umiejscowieniem tabliczki to możesz spytać go gdzie w normalnym samochodzie jest 'wajcha' do otwierania maski ...i niech ją tam znajdzie w samuraiu ;-)

bil - 2015-06-02, 10:04

U mnie (sj413'86) w "szwabskiej" książeczce samochodu było napisane, że fabryczne umiejscowienie tabliczki VIN jest po prawej stronie przy nogach pasażera i od zewnętrznej strony ramy przed przednim kołem. I nawet zdjęcia są. Przy pierwszej rejestracji diagnosta sprawdzał też zgodność obydwu (na kompie mu wyświetliło gdzie powinny być) i miał problem bo ta w budzie trochę się zmasakrowała od butów...
wilk1610 - 2016-03-15, 19:45

Ja nie miałem kłopotów jedynie co sprawdził to numer na ramie i czy z dowodem się zgadza, tabliczki w budzie nie sprawdzał.
MJDesign - 2016-03-16, 07:46

U mnie doczepił się nie tylko do numerów VIN. Nie podobały mu sie opony, zderzak, to że auto jest podniesione, wyciągarka i orurowanie bez homologacji i takie tam. Chyba koleś okres miał :). Mieliście kiedyś z tym problemy przy przeglądzie ?
Tanto - 2016-03-16, 08:06

...w sumie, to facet postępował zgodnie z obowiązującymi przepisami
MJDesign - 2016-03-16, 10:39

Zdziwiło mnie to trochę bo u tego samego diagnosty przegląd przeszła podniesiona vitara mojego brachola nie złożona jeszcze do kupy (bez zderzaków, poszerzeń nadkoli...). Powiedzcie mi jeszcze czy komuś diagnosta przyczepił się do swapu silnika ?
Tanto - 2016-03-16, 14:05

Nie słyszałem.
W przypadku oryginalny 1.3 na np. Jimny 1.3 nie powinni robić problemów, ale przy 1.3 na 1.9 diesel mogą się czepić. Czepić się może także policja - niezgodność z dowodem jeśli nie zmieniłeś wpisu, no i ewentualnie ubezpieczalnia bo powinna być wyższa składka. ;-)

Dmieszcz - 2016-03-16, 15:51

Elementy bez homologacji / nie fabryczne, jeśli nie zagrażają bezpieczeństwu (Diagnosta musi udowodnić) mogą być zamontowane pod warunkie, że samochód był zarejestrowany na terytorium RP przed 1.11.2007r.

Dz.U.2007.192.1393
5) w par. 7 dodaje się ust. 11 w brzmieniu:
[...] przednie orurowanie lub dodatkowy przedni zderzak, mające służyć do ochrony pojazdu przed uszkodzeniami w razie zderzenia z innym przedmiotem, mogą być zamontowane wyłącznie w pojazdach, dla których zostały homologowane. [...]
Dotyczy pojazdów rejestrowanych po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej po dniu 20 października 2007 r

MJDesign - 2016-03-16, 16:30

Tanto napisał/a:
Nie słyszałem.
W przypadku oryginalny 1.3 na np. Jimny 1.3 nie powinni robić problemów, ale przy 1.3 na 1.9 diesel mogą się czepić. Czepić się może także policja - niezgodność z dowodem jeśli nie zmieniłeś wpisu, no i ewentualnie ubezpieczalnia bo powinna być wyższa składka. ;-)


No dobra ale 1.3 Samurai a 1.3 Jimny to już różnica w mocy (wpis w dowodzie pozycja P1, P2) więc zgodnie z prawem do tego też mogą się przyczepić

Tanto - 2016-03-16, 20:00

Tak, ale laik nie rozpozna na pierwszy rzut oka różnicy pomiędzy tymi dwoma silnikami, za to różnica pomiędzy benzyną a klekotem jest oczywista. Tzn. są silniki które łatwiej 'przemycić' i takie które z daleka krzyczą 'ja tu nie mieszkałem' ;-)
Zapis w dowodzie o mocy nie jest aż tak istotny, większe znaczenie ma pojemność.

MJDesign - 2016-03-17, 06:50

Załóżmy jednak że diagnosta nie jest laikiem (bo nie powinien być) i wtedy jest lipa. Z drugiej strony który diagnosta zagląda podczas przeglądu pod maske ? No chyba że zagląda tam żeby skorygować wysokość świateł.
Dmieszcz - 2016-03-17, 09:27

Z tego, co słyszałem nielegalna jest zmiana benzyna - Diasel.
Pojemność można zmienić, ale jest konieczny glejt od diagnosty i wpis w Karcie Pojazdu.
Inaczej będzie problem z ubezpieczycielem.

alientm - 2016-03-17, 09:32

MJDesign napisał/a:
Z drugiej strony który diagnosta zagląda podczas przeglądu pod maske ? No chyba że zagląda tam żeby skorygować wysokość świateł.


U nas zawsze zaglądali ale tu chyba chodziło bardziej w przypadkach instalacji gazowej i jej ewentualnego poprawnego montażu, bo w jednym z aut zwrócił mi diagnosta uwagę że parownik jest niepoprawnie zamontowany :)

SamNaSamZSam - 2016-03-17, 09:59

U mnie zaglądał i patrzył na wycieki. Za czasów cieknącej uszczelki pokrywy zaworów kazał nawet "doraźnie przetrzeć wyciek szmatą i niezwłocznie usunąć przyczynę wycieku".
strazak102 - 2017-12-02, 16:13

Panowie, a czy robiliście przeglądy już po nowemu? Czy stwarzają problemy na przeglądzie? Nie ukrywam że chciałbym kupić przerobionego w teren ale czasami pojechać nim do pracy.
SamNaSamZSam - 2017-12-02, 17:03

strazak102 napisał/a:
Panowie, a czy robiliście przeglądy już po nowemu? Czy stwarzają problemy na przeglądzie? Nie ukrywam że chciałbym kupić przerobionego w teren ale czasami pojechać nim do pracy.

ja robiłem przegląd motocykla niby po nowemu, ale ani kasy na wejściu nie chciał ani na pieczątce w dowodzie nie mam nazwiska diagnosty ani niczym się sam przegląd nie różnił od normalnego, włącznie z tym że sam nalegałem żebym może chociaż na rolki wjechał hamulce sobie sprawdzić :D

esiak - 2017-12-02, 19:58

Jestem w trakcie robienia przeglądu (trwa to już 3dni i 2 podejścia) osobówki 15 letniej ori 200tkm. Podkreślam że autko co roku jeździ do tej samej stacji skp i wykreca raptem 4tkm rocznie. W tym roku po zapłaceniu pan zabrał się do kontroli i po minucie stwierdził że przewód hamulcowy ma nalot rdzy (trudno się dziwić 15lat) i poinformował że mam 14 dni na usunięcie usterki, żadne wyczyszczenie i malowanie tylko wymiana... Kontrola usunięcia usterki to 20 zł
Junior - 2017-12-04, 12:20

No to Ci powiem że to zależy od diagnosty bo teraz może Cię robić na kasę ile chce bo będzie Ci wynajdował pierdoły... Nic nie polepszyli tą ustawą a tylko wciśli kasę do kieszeni stacji diagnostycznych których od ostatnich kilku lat przybyło jak grzybów po deszczu... ot taki diagnostyczny boooom 8-)
alientm - 2017-12-04, 16:12

Dzisiaj robiłem przegląd, w sumie jak zawsze (na tej stacji) robią to dość solidnie, światła, zawieszenie, luzy, oglądanie auta od spodu itp. Jedynie do czego się Pan przyczepił to brak siedzeń z tyłu a w dowodzie podane że auto 4ro osobowe, ale po krótkich moim tłumaczeniach wrócił z wbita pieczątką.

Ale jak jadę na przegląd to auto tam gdzie może wraca do auta cywilnego - inne koła, wyposażenie 4x4 zostaje w domu, auto wypucowane, wy-plakowane, nawet podwozie czyściutkie.

Porównując po poprzednich przeglądów niczym się nie różnił - a i nie brał kasy z góry, obejrzał, pogadał, poszedł, wrócił z pieczątką i poprosił o 100zł.

Sloma1988 - 2017-12-04, 22:21

kase bierze z góry ponieważ zmieniły się przepisy od 13 listopada tego roku i teraz płacimy z góry:)

"Zmiany w przeglądach technicznych! Od 13 listopada stracimy pieniądze za badanie techniczne nawet jeśli samochód przeglądu nie przejdzie. Już na „dzień dobry” diagnosta poprosi o należność. Jeśli wynik będzie negatywny, pieniądze nie będą zwracane. To ma zachęcić do przeprowadzenia napraw przed wizytą w stacji kontroli pojazdów."
https://tvs.pl/informacje/zmiany-w-przegladach-technicznych/

strazak102 - 2017-12-05, 12:35

Właśnie chodzi mi o to czy coś demontujecie przy jeździe na przegląd, czy auto przystosowane w teren i bez zbędnego przekładania odkręcania
Starscream - 2017-12-10, 19:43

z tym przegladem to też nie tak do końca jest - co z tego że kase wezmą i uleją ze 3 razy i przejdzie - jakoś przełkniesz łyżkę goryczy ale nigdy już tam nie pojedziesz i tak zrobią co trzeciemu klientowi i nikt juz tam kolejny raz nie pojedzie i po roku cwaniakowania stacja przerobiona na sklep osiedlowy zwykłe prawo rynku. Teraz dodatkowo jest ich jak biedronek, więc muszą jakoś klienta zachęcać. Nie mówię że złomy przepuszczać ale na pierdoły oczy zamykać
strazak102 - 2017-12-18, 14:49

Jeszce jedno pytanie na temat klatki. Czy czepiają się o nie na przeglądzie? Macie klatki posiadające jakieś atesty czy samoróbki?
Starscream - 2018-01-20, 22:04

OK -ja byłem wczoraj na przeglądzie 0 problemu -kasa normalnie po, trwał może z 30 min.
Tyle że ja raczej robie wszystko jak ma być.

bulimierz - 2018-01-21, 14:29

Jezeli w koncu przejda zmiany w przepisach to klatki pojda spac.
Generalnie wszelkiego rodzaju wydumki, beda faux pas. Z tym ze jak na razie, przepisy swoje a wykladnia swoje.
Od Maja ma wejsc ten przepis o utraconej waznosci badania technicznego, do 14 dni po terminie badanie robisz gdzie chcesz, a po tym okresie na wyznaczonej dla danego WOJEWÓDZTWA OSKP.
Mam nadzieję, że jak zazwyczaj przepis utknie gdzies na lata.

Starscream - 2018-01-21, 16:25

zamiast udupiać człowieka niech dadzą zarobić każdemu godnie i wszyscy bedą mieć nowe fury a ta badań nie potrzebuje co roku.
To jest tak jak z paleniem śmieciami - wywal piec nie pal syfem ale kasy nie damy na nic. A jak nawet nie emitujesz nawet dymka do atmosfery jak ja to i tak mamy cie w dupie frajerze.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group