Wysłany: 2013-04-12, 15:05 Zespawanie przedniego mostu
Witam interesuje mnie czy ktoś już taka operacje zrobil w swoim samcu i jak to się spisuje w praktyce???
Ja u siebie w moście mam manualnie zapinane sprzegielka wiec teoretycznie po zapięciu powinno dzialac jak blokada 100% a po rozlaczeniu w niczym nie przeszkadzać w jeździe na codzien ...?
Pomógł: 17 razy Wiek: 36 Dołączył: 20 Kwi 2012 Posty: 1030 Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2013-04-12, 15:21
Zasdpawac mozna, chyba kolega KRZYKKU ma tak u siebie jak dobrze pamietam, jesli i Ty tak uczynisz to bedziesz mial blokade 100%, wystarczy wtedy rozlaczyc jedno sprzegielko i mozna jechac po czarnym, gorzej jak sie czlowiek zapomni . . . wtedy przeguby, polosie albo i dyfer zmielone ;]
Zasdpawac mozna, chyba kolega KRZYKKU ma tak u siebie jak dobrze pamietam, jesli i Ty tak uczynisz to bedziesz mial blokade 100%, wystarczy wtedy rozlaczyc jedno sprzegielko i mozna jechac po czarnym, gorzej jak sie czlowiek zapomni . . . wtedy przeguby, polosie albo i dyfer zmielone ;]
Znajomy miał i w terenie to to robiło. Z minusów to brak skrętu
I bardzo uciążliwe jak między jakimiś fajnymi terenami musimy kawałek dojeżdżać.
Jak kolega wyżej pisał jedno sprzęgiełko trzeba odpiąć. Lipa jednak była jak klęknął tylny wał, dojazd do domu max 30km/h
Osobiście chyba raczej bym spawał tył
Pomógł: 17 razy Wiek: 36 Dołączył: 20 Kwi 2012 Posty: 1030 Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2013-04-12, 21:28
Jak na razie kilka osob cos kombinowalo ale efektow nie widac ;)
Czasem przez siec pojawi sie info o wsadzeniu lockright na przod ale podobno mija sie to z celem . . .
Blokadę na przód idzie zrobić samemu za normalne pieniądze, dorbić półoś w Motomaxie i przesówkę zrobić sterowaną linką. (Coś jak KSikorski ma na tył)
Pewnie w 1200 PLN plus robota się zamknie. Nie rozwiązuje to niestety problemu słabych półosi i przegubów które zapewne przy blokadzie ukręcą się szybko jak sernik na ostatnie święta
Mam spawany przód ale... nie na zasadzie wsadzenia palnika w dyfer i ogień aż przetopi wszystko wokoło tylko mam wypełnione spawem konkretne przestrzenie biędzyzębowe na satelitach a to w taki sposób że pozwala to na zablokowanych sprzęgach obrót jednego koła względem drugiego o około 1/3 obrotu a więc można rozpocząć manewr skręcania nawet na asfalcie ale wiadomo do pewnego momentu, potem piszczą opony. Za to w błocie skręca się względnie, jadąc wolno i delikatnie ciasny zakręt pomiędzy drzewami bierze się na 2 razy można też butnąć aby koła uśliznęły i wtedy jest normalny skręt ale po takich zabawach musiałem zmienić przeguby... już tak nie robię
Co do jazdy w terenie to wszystko zależy jak kto gdzie i czego wymaga od samochodu itp... ja miałem jasne wytyczne: ma być hardmadafaka wszystko zblokowane co się da i tak mam. jak wjeżdżam w moje ulubione odcinki to zapinam przód 100% z tyłu lockright też 100% i bez najmniejszego wysiłku 6 km odcinek w terenie przejeżdżam i nie musze nawet 3000 obrotów przekraczac podczas gdy koledzy pajerami (nie seriami) siłują sie i piłuja w jednym dołku rozbryzgując wszystko wkoło po 30 minut... czasem dostawi i mi ale to juz teren dla innych nieosiągalny więc specjalnie się nie zapuszczam sam.
Moja opinia w tym temacie jest taka, jak pykasz po polach łąkach lasach ale raczej drogami, ścieżkami itp. i nie wklejasz samochodu 5 razy na wypadzie to odpuść spaw na przodzie i zainwestuj w wyciągarkę. Jak jednak jeździsz w takim terenie że więcej się wyciągasz niż jedziesz o własnych siłach, blokuj najpierw tył a potem przód a przed tym kup dobra oponę.
konkretnie jak robiłem przy moście to miałem brudne łapy i zdjęć jest niewiele ale satelitę chyba zfociłem, poszukam wieczorem to zamieszczę.
Jak tak śmigasz to jest to moim zdaniem przepaść pomiędzy tylko tylna blokadą a dwiema... na sniegu to najlepiej widać ale w błocie jedzie dopóki nie zawiśnie na moście, piekna sprawa
kurde nie mogę znaleźć na kompie zdjęć... czeka mnie grubsze szukanie ale masz tutaj przykładowo podobnie zaspawane zęby tyle że w kole koronowym a ja spawałem satelity bo ewentualnie prościej je wymienić (mam ich cały słoik) http://forum.difflock.com..._DSCF0294_1.jpg
efekt jest taki sam
ooooo czekaj mam! znalazłem w telefonie. Na zdjęciu moja blokada rozebrana przy okazji wymiany zmielonych przegubów... przeżyła incydent bez szwanku i jak widać wbrew panującej opinii zrobiona na 2 satelitowym dyfrze przetrwała i ma się dobrze. Na zdjęciu zaznaczyłem widoczne wglębienia od zębów koła koronowego które odcisnęły się na miękkiej spawce wypełniającej odpowiednie przestrzenie międzyzębne.
ja mam blokade przód arb po załączenie nawet na łące ciężko się skręca, spawanie czy nawet lockright z przódu to będzie porażka,, ( lepiej skasować ten temat żeby komuś nie przyszło do głowy pospawać przód ) tylko blokada ARB czy zamiennik i najlepiej rd88 z tego co pamiętam ale wtedy wzmaniane półosie
kurde nie mogę znaleźć na kompie zdjęć... czeka mnie grubsze szukanie ale masz tutaj przykładowo podobnie zaspawane zęby tyle że w kole koronowym a ja spawałem satelity bo ewentualnie prościej je wymienić (mam ich cały słoik) http://forum.difflock.com..._DSCF0294_1.jpg
efekt jest taki sam
ooooo czekaj mam! znalazłem w telefonie. Na zdjęciu moja blokada rozebrana przy okazji wymiany zmielonych przegubów... przeżyła incydent bez szwanku i jak widać wbrew panującej opinii zrobiona na 2 satelitowym dyfrze przetrwała i ma się dobrze. Na zdjęciu zaznaczyłem widoczne wglębienia od zębów koła koronowego które odcisnęły się na miękkiej spawce wypełniającej odpowiednie przestrzenie międzyzębne.
czesio nie bądź krótkowzroczny... każdy montuje to na co go stać. Dopiero sam twierdziłeś że zaspawasz tył, no tak zaraz powiesz że tył to nie przód ale przód możesz rozpiąć na sprzęgach i na szosie blokada nie istnieje a tyłu nie rozepniesz i chcesz tak jeździć - to dopiero jest porażka.
[ Dodano: 2013-04-14, 12:12 ]
Slavok masz poczucie humoru a gdzie widziałeś 2 satelitowy tył
Krzykku ja tyl mam zaspawany od dwóch lat, i wszystko jest ok latam po asfaltach dojazdówki po 20 km i opony stan bardzo dobry, wiem jak działa blokada przód 100% bo mam ARB i wiem że zajebiście ciężko jest w terenie kręcić nawet na łące ciężko skręcić bez wspomagania , wolałem jeździć 2 lata bez blokady przód niż spawać bo nie widze takiej opcji żebym o chwile wychodził i sprzęgiełko rozłączał, DLA mnie i pewnie dla 3/4 osób to jest chory pomysł spawanie mostu przód,,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum