Pomógł: 15 razy Wiek: 45 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2014-11-17, 12:58
marcinkdg napisał/a:
a nie da rady obciąć i zespawać??
Pewnie, że się da..... tylko po prostu takich rzeczy się nie robi. To wbrew przepisom oraz zasadom sztuki mechanicznej. W układzie kierowniczym nic nie powinno być spawane - ot taka złota zasada mechaniki. Pomijam fakt problemów z policją i na stacji diagnostycznej.
No tak zapomniałem że każdy policjant ogląda co w aucie masz spawane. Wystarczy zrobić to dobrze i nikt nie zauważy że jest coś spawane. No ale ja się nie znam.
Pomógł: 15 razy Wiek: 45 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2014-11-17, 14:28
marcinkdg napisał/a:
No tak zapomniałem że każdy policjant ogląda co w aucie masz spawane. Wystarczy zrobić to dobrze i nikt nie zauważy że jest coś spawane. No ale ja się nie znam.
nie no spoko wszystko można ......sam mam spawane drążki kierownicze własnie w taki sposób aby nikt nie zauważył (spawy były nawet szpachlowane i docierane ) ale drążki można wzmocnić nabijając do środka drugą rurkę czy pręt lub obspawać po zewnątrz.
Jednak wąsa kierowniczego co jak co ale bym się nie odważył spawać w pojeździe który jeździ szybciej niż 30 km/h
zauważą zauważą..... jak w najmniej oczekiwanym momencie przy jakimś strzale pęknie Ci wąs w miejscu spawu i wjedziesz komuś razem z płotem na posesję czego oczywiście nikomu nie życzę.
Spawanie wąsa to tak jak.... wymiana samego oleju w silniku ale już bez filtra olejowego..... lub odpalanie kolizyjnego diesla na popych .... takich rzeczy się po prostu nie powinno robić.
CHałas - mam vitarę pod ręką to mogę Ci zmierzyć Vitarowego wąsa.
W żadnym wypadku nie mam zamiaru z nikim się tu sprzeczac, ale jaka będzie różnica w peknietym wasie a drążku? Płot i tak skasowany Ja mam spawane drążki, wasa i jeszcze coś tam pewnie. Każdy odpowiada za siebie i robi jak potrafi, gdybym nie miał pojęcia jak użyć spawarki pewnie wasa bym nie spawal. Co do wasa jeżdżę na spawanym juz 3ci rok zaliczyłem rolkę 2 boki i pikowanie w rowie gdzie krzyzak dał za wygraną a ten uparty was nic. Jeśli kół hałas znajdzie krótszy odpowiednik to jak najbardziej odradzam spawanie. Pozdrawiam
Pomógł: 15 razy Wiek: 45 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2014-11-17, 16:30
marcinkdg napisał/a:
W żadnym wypadku nie mam zamiaru z nikim się tu sprzeczać
W żadnym przypadku też nie mam się zamiaru z Tobą Kolego sprzeczać po prostu tylko wypowiadam swoją opinię
marcinkdg napisał/a:
Każdy odpowiada za siebie i robi jak potrafi
Właśnie mądre słowa ..... Ty w co nie wątpię potrafisz i odpowiadasz za siebie..... ale ktoś inny czytając nasze wywody może pomyśleć..." skoro on może to i ja też choć się nie znam, przecież spawanie nie jest takie trudne" ..... a później generalnie może być z tego kiszka.
tak czy siak przepisy techniczne wyraźnie mówią, że nie powinno się spawać układów kierowniczych..... a każdy tak jak pisałeś odpowiada za siebie i robi jak potrafi.
Spawanie wąsa odpada.
Co innego drążki, inaczej działające siły, nakładanie rurek itp. Zresztą zdaje się ori drążek też jest spawany (prawa końcówka )
@Dany44 był bym bardzo wdzięczny.
Pomiar od osi otworu przy przekładni do KOŃCA wąsa od strony drążka.
Nie obraził bym się też pomiarem samuraiowskiego, bo niestety dostęp do auta będę miał najwcześniej za 2 tyg
Pozdrawiam.
PS: Jak najbardziej zgadzam się z @Zawiasem!
Zaakcentował bym tylko bardziej SAM w pierwszym zdaniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum