Coś zbliżonego do tego z linka Stachury widziałęm również na rajdzie w klasie wyczyn. Można to też zobaczyć w akcji na filmie Terenwizji https://youtu.be/yqaWGncKWyY?t=165
Mnie nurtują 2 kwestie dotyczące bezpieczeństwa. Jak ew. pękają ogniwa łąńcucha, bo niewiele o tym w sieci, strzelają jak stalówka czy raczej opadają jak syntetyk? Niby jakiś bezpiecznik tam jest, ogniwa łańcucha też mają znane parametry i wiadomo kiedy wymienić przy ew. rozciągnięciu. Wydaje się to wygodniejsze w użyciu od hilifta (przepinanie), poręczniejsze od tirfora z liną stalową.
Przy hilifcie i tiforze trzeba użyć naprawdę dużo siły mimo dość długiej dźwigni, pamiętam że jak ktoś pomagał kołami to jeszcze jakoś szło. Na filmiku terenwizji tą łańcuchową jakoś lekko im idzie.
_________________ Samurai 1.3 (1992r), Lovells +2 cale, XTR 12000 speed, simex 235/70 i coś tam jeszcze.
Przy hilifcie i tiforze trzeba użyć naprawdę dużo siły mimo dość długiej dźwigni
Zgadza się, choć wydaje mi się że hilift nieco lżej chodzi w podobnej sytuacji.
Cytat:
Na filmiku terenwizji tą łańcuchową jakoś lekko im idzie.
Też to zauważyłem. Plus też taki, że podobno działa jak grzechotka, nie trzeba wykonać "pełnego ruchu" od zapadki do zapadki, czy też raczej tych zapadek jest po prostu więcej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum