właśnie wróciłem po kilku dniach spędzonych poza domem
ależ ciągnie mnie śnieg popchać! :)
ale chyba wstrzymam sie do rana bo ciagle pada i pada
JUHUUU! :)
edit
dalej za mało śniegu, marne 10 - 15 cm to co jest to nawet nie czuć oporu :)
pół metra zmarzniętego było by przynajmniej jakimś wyzwaniem, póki co - sielanka
jak to mawia mój dobry kolega: 'ehh, to nawet nie ma co nagrywać" ^^
jak jeszcze byłem szczęsliwym posiadaczem maluszka to też myślalem nad pługiem ale takim w ksztalcie litery V. sądzę że lepiej by sie sprawdzał przy głębokim śniegu
W końcu dzisiaj mogłem połączyć przyjemne z pożytecznym:D
Cały dzień wszyscy płakali, że śnieg sypie a ja zacierałem ręce z radości.. i stało się, wieczorkiem służby drogowe jak zwykle opadami śniegu były zaskoczone więc społecznie ruszyłem w "akcję" i nie tylko chodniki odśnieżyłem ale i ulice:)
Czego to się nie robi dla wieczoru spędzonego w samuraju..
Za oknem dalej sypie więc rano tez będzie co robić:P
witam
obiecałem zdjęcia moich wypocin, może posłużą komuś za inspirację. Oto i one:
ps. gdyby komuś się nie podobało to będzie to jeszcze wszystko malowane a samurai został zakupiony tylko do odśnieżania oraz ciągnięcia przyczepki.
dodam jeszcze, że pług został przerobiony z pługu do quada
całość spisuje się rewelacyjnie
Proponuję zorganizować solidniejszą gumę pod pług,najlepiej taka oryginalna.Ja zakupiłem od firmy odśnieżającej za flaszkę.Mieli wyrzucić bo prawie wymieniali na nowe.
Poza tym wygląda super.
Proponuję zorganizować solidniejszą gumę pod pług,najlepiej taka oryginalna.Ja zakupiłem od firmy odśnieżającej za flaszkę.Mieli wyrzucić bo prawie wymieniali na nowe.
Poza tym wygląda super.
guma była, kupiłem 3cm/2m zbrojona, niestety niewypał, guma się nie poddawała (bo była za gruba) i strasznie telepało, pas transmisyjny założony podójnie spełnia swoje zadanie wyśmienicie
Pług w quadzie to prosta sprawa, w sensie podejścia do jakości komponentów. Przerabiałem ten temat ostatnie 4 lata. Oczywiście u Ciebie w Kawie są świetne rozwiązania, naprawdę mi się podobają. Problemem jest założyć pług do auta. Tam działają już potężne moce .
potężne nie potężne, wszystko zależy od przemyślenia konstrukcji pługa..
Wbrew pozorom pług to łatwa sprawa bo kawałek "blachy" przykręcamy na przód i jazda.
Ale życie i praktyka wskazuje, że nie jest to takie proste.
Każdy mechanizm mocowania, każdy system napięcia sprężyn,dobór sprężyn, wymiary i konstrukcja pługa, przegięcie pługa itd jest bardzo istotne i jak to mówią "diabeł tkwi w szczegółach" :)
A pług w kawie czy samuraju to za bardzo się nie różni bo przy kawie mam 1,5m a samurajek popycha 1,8metra :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum