Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
Zimówki do Samiego oraz kilka pytań pomocniczych nowicjusza
yenko 
Specjalista
PIMP MY PEPSI RIDE



Pomógł: 19 razy
Wiek: 39
Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 1476
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2015-11-09, 18:35   

Po lodzie to albo napęd na cztery łapki albo na sam przód :) (odkręcając tylny wał) :)
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-10, 11:55   

Arek, stanowczo nie masz racji! Dzięki takim opiniom, jak Twoja:

Cytat:
"2 i 3 - szutry leśne, zaspy i kopny śnieg - zimowka, nawet najlepsza, nie da rady.

Nie miałem okazji potestować ATeków, ale i nie zamierzam. Jako jeden z nielicznych zimą jadę po wszystkim, choć po lodzie łatwo o bączka ;( Tu znów ostrożna jazda i nie ma bata - musi iśc ;)"

zimą na górskich drogach z daleka poznać "poznaniaka" :mrgreen: Czasem, aż strach podchodzić pomagać wypchać :mrgreen:


Przemo napisał/a:

Opony muszą dowieźć mnie i auto bezpiecznie w miejsce docelowe, zdarzają się wypady do Czech więc min. oznaczenie M+S tak by policja się nie przyczepiła. Myślę o nowych oponach, bieżnikowane nie przemawiają do mnie (chyba że ktoś zmieni te odczucia)
I na sam koniec po lekturze moje typy:
Yokohama G012 Geolandar A/T-S ; General Grabber AT ; Goodyear Wrangler AT/SA ; Zimówki

Z góry dziękuje za pomoc :-)



Przemo. Jeżdżę w terenie krętym i górzystym gdzie śnieg leży przez 5 miesięcy w roku, a na gminnych asfaltówkach i szutrówkach w sezonie kuligowym obowiązuje "biały standard" odśnieżania. W takich warunkach TYLKO ZIMÓWKI! Ja samuraia kupiłem na zużytych zimówkach dębicy (chyba quartet się nazywały), na nich jazda jeszcze spoko, ale hamowania zero. Poźniej poszedłem w ATki, Geolandar następnie BFG. Są spoko, jak te wcześniejsze zużyte zimówki;) Te opony nadają się na zimę, ale bezśnieżną! laugh . Kolejny mój test to MTki Kobra Malatesta - z nich z kolei - zimą to pożytek jest jedynie w mokrym, ciężkim, kopnym śniegu, jednak na ubitym masakra , a na asfalcie (przy mrozie + strome zjazdy) - masakra masakra .
Ostatecznie kupiłem nowe zimówki, a dokładnie takie . Teraz na drodze gdzie jest trochę asfaltu, trochę lodu, trochę śniegu nie muszę się zastanawiać czy włączać 4x4, bo nie napęd mnie trzyma w torze jazdy na śliskim, lecz opony ;-) Hamowanie z górki na śniegu? lepsze niż w MT na asfalcie :-D . Jazda z pługiem? nagarniętą wcześniej pryzmę śniegu śmiało można pchać pod górkę :-P . Natomiast w głębokim - Sami jedzie dopóki przed przednim mostem nie nazbiera się za ciężka zaspa.

Podsumowując, opony na śnieg muszą:
- mieć lamele (trzymanie na śniegu, hamowanie)
- być zrobione z bardzo miękkiej gumy (lepsze "wklejanie" w śnieżno-lodową ślizgawkę) - niestety nawet najlepsze opony po ok 4-5 latach robią się twarde i nawet niezużyty bieżnik nie zrekompensuje nam tego faktu.
- mieć dużą średnicę( :mrgreen: wiadomo) , ale być jak najwęższe - więcej kg/cm^2 = większy docisk do podłoża = lepsze 3manie.
Mam nadzieję, że pomogłem w wyborze. Pozdrawiam, zwłaszcza wszystkich czekających na śnieg :evil: :mrgreen:
_________________
Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę.
Ostatnio zmieniony przez lukawa 2015-11-15, 09:42, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2015-11-10, 12:26   

Ja Cię mijałem kiedyś, na trasie Szklarska -> Jelenia, gdzieś na wysokości Piechowic :)

W pełni podzielam pogląd kolegi Lukawa. Jak masz drugi zestaw kół to bierz zimówki. Tym bardziej, że auto do pracy ma służyć więc nie raz zdarzy Ci się wyjazd bo trzeba, a nie bo się chce pobajerzyć. Osobiście mam sentyment do zimówek Nokiana, ale to jeszcze z osobówkowych czasów. Nie demonizowałbym też nalewek, biorąc pod uwagę to co kolega Lukawa wskazał, że po 3-4 latach zimówki starzeją się moralnie to łatwiej wymienić komplet nalewek na świeże niż odżałować "jeszcze dobrych bo z wysokim bieżnikiem" markowych nienalewek ;) ale to już indywidualna decyzja.
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-10, 12:40   

Cześć Sam, taki zielony pick-up long?

Dodam jeszcze, że Dunlopy po jednej zimie (jeździły też sporo po szutsze i asphalcie) mimo ich baardzo miękkiej gumy nadal wyglądają bardzo dobrze!
Dla porównania w plaskatym mam Michelin Alpin5 - świetnie robiły w śniegu, niestety po jednej zimie niewiele z nich zostało :-/
_________________
Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę.
Ostatnio zmieniony przez lukawa 2015-11-15, 09:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
michau 
stały bywalec



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 190
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2015-11-10, 13:11   

Nalewki ok, co kto woli. Tylko zwróć uwagę na głębokość bieżnika. Nie spotkałem się z typowymi oponami zimowymi bieżnikowanymi do samochodów 4x4.
Nowy Nokian WinGuardSUV ma co najmniej 10mm, jeśli nie więcej. A nalewki do osobowych 8mm.
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-10, 13:38   

Nalewki są zwykle robione z twardszej (czyt. gorszej) i mniej trwałej gumy.
Ale za to są tańsze :lol:
 
     
michau 
stały bywalec



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 190
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2015-11-10, 17:13   

Oglądałem wiele nalewek firmy Bar-Gum i powiem szczerze, że były bardzo miękkie. Oczywiście kosztem żywotności, bo ścierają się szybko. Mówię o oponach do osobówek.
 
     
Przemo 
świeżak
Podkuwacz



Wiek: 44
Dołączył: 10 Wrz 2015
Posty: 9
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-11-10, 23:23   

Panowie, dziękuje za dotychczasowe wypowiedzi w temacie, na pewno pomogą mnie i innym kolegom z podobnym dylematem.
Arek - opcja MT brzmi ciekawie, ale zapomniałem dodać chyba najważniejszego - moje dzienne przebiegi są dosyć spore i zależne od dnia (dla przykładu 3 ostatnie dni to około 550 nawiniętych km) więc MT z góry odpadają, znikały by w oczach (szkoda opon)
Luka - Mirsk, Lubomierz, Gryfów, Świeradów itd. to moje drugie rodzinne strony i doskonale zdaję sobie sprawę jak tam drogi wyglądają o każdej porze roku dlatego Twoja rekomendacja dużo pomaga w dokonaniu wyboru.
Michau - Glob-gum robi nalewki zimówki do aut 4x4,
Sam - póki guma ma mniej więcej tą samą twardość i nie jest popękana a opona dobrze pracuje na śniegu póty jej używam, raz miałem jakieś używki z wysokim bieżnikiem i plaskacz zachowywał się jak by to były opony letnie - od tamtej pory opony kupuję nowe.
Nalewki cenowo są kuszące (od 200zł) ale :mrgreen: widziałem jak się robi opony bieżnikowane do ciężarowych i nie przekonało mnie to specjalnie (zbyt dużo niewiadomych w procesie - zakup zużytych opon, szorstkowanie bieżnika, badanie karkasu itd.) do tego dochodzi kupno gumy na opony (ci co regenerują w 90% nie produkują gumy) jaka klasa gumy, wypełniacze itd. do tego metoda "klejenia" bieżnika na zimno czy na ciepło. Wszystko to razem daje nam CCC - Cena Czyni Cuda - więc opcji gdzie coś nie wyjdzie lub ktoś poleci po najniższej linii oporu i po najniższych kosztach produkcji, przy zachowaniu jak najwyższej ceny produktu, jest sporo. Dlatego czekam, może ktoś śmiga na nalewkach zimowych lub AT i powie coś pozytywnego co zmieni moje zdanie.
Różnica cenowa jest spora ale z drugiej strony blacharz może więcej skasować :mrgreen:
Co do samych opon to ogólna i uproszczona zasada produkcji jest taka że letnie robi się z kauczuku syntetycznego - miękki latem twardy zimą. Zimowe opony robi się z kauczuku naturalnego który jest miękki zimą i bardzo miękki latem i jeszcze ciekawostka - w jednej oponie może być do 32 rodzajów gumy. :mrgreen:

SamNaSamZSam napisał/a:

Tym bardziej, że auto do pracy ma służyć więc nie raz zdarzy Ci się wyjazd bo trzeba, a nie bo się chce pobajerzyć.
Nic dodać nic ująć :-D
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 44
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2015-11-11, 17:55   

Wymyślasz! :mrgreen: Pisałem to wielokrotnie -my stosujemy same nalewki w wywrotkach w naczepach w koparkach i w maszynach leśnych wytrzymują tyle co normalne opony. To są bzdury koncernów oponiarskich. Jakie obciążenia występują w takim ciągniku leśnym i opona wytrzymuje albo w koparko ładowarce na przedniej osi kiedy kręcisz w miejscu z załadowaną łyżką przednią.
Koncern musi zaprojektować + reklama na całym swiecie i to kosztuje.
Nie zgadzam się też że nalewki są z twardej gumy. Są miększe niż nowe opony temu szybko się zdzierają na asfalcie. Ale w zimie na śniegu są nie do pobicia. Wole raz na 2 lata kupić nalewki na zimę niż wybulić 900 za firmówki i dusić je przez 5 sezonów a potem i tak na trzeci sezon nadają się do recyklingu :mrgreen: ale nie wyrzucę bo dałem 900!! rany boskie!!! i-potem się ślizgasz jeszcze 2 sezony.
Miałem też nowe zimówki firmowe dwały radę max 3 zimy
Natomiast samcem zeszłą zimę objeździłem na MT a poprzednią na AT kumho. A tą zimę zobaczę. Też używam samca na co dzień
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-11, 19:18   

Dla jednego taka sama różnica będzie między oryginalnym simexem, a nalewką np. malatestą, co dla drugiego między "drogą" zimówką, a zimówką nalaną. Oczywiste jest, że w jakości tych wszystkich opon jest różnica, ale każdy kieruje się też innymi kryteriami jak cena, wygląd czy sposób użytkowania. Ja samuraiem sporo jeżdżę po publicznych drogach, dla tego większą uwagę przywiązuję do bezpieczeństwa - mojego i waszego 8-)

Przemo. Jak się boisz co na twoje opony powie czeska policja zimą, to lepiej weź opony ze znaczkiem śnieżynki w 3szczytowej górze, M+S nie oznacza opony zimowej. AT/S też.
 
     
marcelo 
zapaleniec
Samurai start seria


Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 270
Skąd: Lwówek Śląski
Wysłany: 2015-11-11, 20:58   

Przemo - jestem z okolic mirska, między jelenia a lwówkiem śl. Mam do sprzedania 2 komplety opon zimówek bo tylko typowa zimówka robi naprawdę dobrze w zimie.

1.komplet opon używanych Michelin Latitude 235/75r15 - kupione nowe używane 1 sezon ponad 8mm bieżnika dot 08 - 1100pln

2,komplet Toyo open country 205/70r15 - ok 8mm bieżnika dot 12 -800pln

wszystkie w super stanie moge zamontować na miejscu.
_________________
33'' silverstone; 5cm Bodylift; 5.125; ARB+HF; spring; spiek; Et-28+5cm; 1.3 pony->1.6 8v
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 44
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2015-11-11, 21:32   

lukawa napisał/a:
Ja samuraiem sporo jeżdżę po publicznych drogach, dla tego większą uwagę przywiązuję do bezpieczeństwa - mojego i waszego 8-)

a ja to fosami staram się jeździć :))) oczywiscie że drogami. Może do używania nalewek trzeba się przekonać wyrzucając kilkukrotnie pieniądze w błoto
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-12, 08:00   

Z tym bezpieczeństwem to pije do tych co całą zimę na co dzień poruszają się po drogach na MTkach, nie na nalewajach drogi Starscreamie. Uważam, że jeśli ktoś wybiera nalewki - to z oszczędności, a jeśli MT - to z głupoty (oczywiście chodzi mi o codzienne, zimowe używanie Samuraia na drogach).
A, i jeszcze jedno, nie porównuj ciężkiej 5tonowej maszyny wolnobieżnej do małego, lekkiego, zwinnego Samuraika. Koparka raczej robi w błocie, a nie na asfalcie to co się mają ścierać opony co bieżnik mają na oko 40mm.
 
     
Didymos 
Expert
SJ416



Pomógł: 83 razy
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 2035
Skąd: Węgrów
Wysłany: 2015-11-12, 09:02   

Generalizujesz, patrząc przez pryzmat swoich stron.
W mojej okolicy, zeszłej zimy, wystarczyłoby mi palców jednej ręki, żeby wyliczyć ile razy przydały się zimówki, a nawet gdybym ich nie miał, to śmiało dojechałbym do roboty, tylko może o minutę później.
 
     
stachura44 
pomocnik mechanika


Pomógł: 8 razy
Wiek: 74
Dołączył: 14 Lut 2014
Posty: 456
Skąd: Abc
Wysłany: 2015-11-12, 12:02   

lukawa ja od 7 lat jezdze na codzien!!! na MT-kach najpierw na geolandar mt a teraz na goodrichach i jeszcze nie zadarzyło mi sie zebym w tym czasie spowodował jakies zagrozenie na drodze . Jak ktos nie potrafi jezdzic zima albo za kółkiem wydajnosc kory spada o 50% to na najlepsze opony mu nie pomoga . Jesli chodzi o nalewki to na zime do plaskaczy tylko takie kupuje i po 2 sezonach wywalam bo przez ten 1-2 sezon praktycznie niczym nie ustepuja oryginalnym ...... a sa o 3/4 tansze
 
 
     
Przemo 
świeżak
Podkuwacz



Wiek: 44
Dołączył: 10 Wrz 2015
Posty: 9
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-11-12, 18:47   

Pax Panowie pax :-D zbieramy opinię i doświadczenia.
Miałem wczoraj okazję pomacać nalewki AT rodzimej produkcji, guma mięciutka i w zimę powinna dawać radę, ale nalewki simexopodobne które mam aktualnie w samim zdecydowanie lepiej wyglądają. W tych nalewkach które oglądałem, na rantach była już spękana guma (opony z sierpnia tego roku) nie robi to dobrego wrażenia (wiem czepiam się i marudzę ale 7 lat robiłem w przemyśle gumowym w wydziale kontroli jakości więc coś tam mogę powiedzieć o gumie). Wygląda na to że zagramaniczne :mrgreen: nalewajki są lepsiejsze jakościowo więc może w tą stronę?
Co do firmówek, tym razem z motocykla, opony Dunlopa uratowały wielokrotnie maszynę a kilkakrotnie pewnie moje życie i zdrowie i jednocześnie dawały maksymalnie radochy z maszyny, więc te reklamy to nie tylko puste słowa.
Dla rozluźnienia atmosfery ciekawy artykuł:
http://www.fourwheeler.co...n-vs-mud-tires/
I na marginesie zdarzyło mi się śmigać na moto mając kostki w czasie śnieżycy lub przy ujemnych temperaturach śniegu i lodzie jeździć na Mitasach 50/50 asfalt/teren i też się dało z wyobraźnią i głową. :mrgreen:
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-12, 21:23   

:mrgreen:
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 44
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2015-11-12, 22:14   

lukawa napisał/a:
Z tym bezpieczeństwem to pije do tych co całą zimę na co dzień poruszają się po drogach na MTkach, nie na nalewajach drogi Starscreamie. Uważam, że jeśli ktoś wybiera nalewki - to z oszczędności, a jeśli MT - to z głupoty (oczywiście chodzi mi o codzienne, zimowe używanie Samuraia na drogach).
A, i jeszcze jedno, nie porównuj ciężkiej 5tonowej maszyny wolnobieżnej do małego, lekkiego, zwinnego Samuraika. Koparka raczej robi w błocie, a nie na asfalcie to co się mają ścierać opony co bieżnik mają na oko 40mm.

ładujesz koparka na asfalcie albo w rzece -wiec dostaja po dupie strasznie- widać że nie masz pojęcia to pierwsze
na MT- przejeździłem całą zimę w terenie górzystym simexopodobne -trzeba umieć jeździć to dwa.
wcześniej na malatesta cobra. Wszystko zależy od umiejętności, opanowania itp itd. są specjaliści z nizin co wpadają na ferie zimowe i z nimi to jest kosomos, nie dość że środkiem napierdzielają to jeszcze potrafią na środku drogi łańcuchy zakładać i korkować wszystko.
Nie wiem czemu taki spanikowany jeseś jak też w górach mieszkasz i zaprawiony w boju powinieneś być :mrgreen:
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-13, 02:39   

Oj chłopaki, owszem generalizuję, na koparkach - przyznaję :oops: - nie znam się, ale jaki ja spanikowany? Być może też słabiutkim kierowcą jestem, bo nie topie auta w błocie, nie jeżdżę cały rok na MTkach, i mam obniżoną sprawność kory o 50%, bo zimą jeżdżę na zimówkach laugh
Przemo m.in. wytłuścił w zapytaniu w swym poście, że chodzi mu o bezpieczne dowiezienie go i jego auta. Ma już MTki, myśli o drugim komplecie i wspomniał coś o wyjazdach do Czech (gdzie zwykle jadę po browarek, bo dobry mają i mam niecałe 10km :-D ). Ponieważ na Samuraiku przetestowałem zimą większość rodzajów opon i każde w trudnych, śniegowych warunkach, mam rozeznanie. Postarałem się więc przedstawić jak sprawa się ma z mojego punktu widzenia. Skrytykowałem jedną z wypowiedzi, że nawet najlepsze zimówki na szutrach, w zaspach i kopnym śniegu nie dadzą rady, bo wiem z doświadczenia, że dają (w śniegu nawet najlepiej).
Z resztą nie chciałem się wymądrzać, tylko podzielić swoim doświadczeniem.
Kolego Starscream, nie rozumiem Twojego nastawienia do mojej wypowiedzi i dla czego tak bronisz tych MT, sam przecież pisałeś:
Starscream napisał/a:
największa potwarz to jak masz MT i na twardym podjeździe zaczyna obracać 4 koła a osobówki trąbią z tyłu.
Przeżyłem jakoś z burakiem na twarzy i kupiłem AT
:mrgreen:

Czytajmy ze zrozumieniem i piszmy na temat, forum jest przez to ciekawsze i łatwiej co kolwiek znaleźć. Reszta może w sekcji Fight Club
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 44
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2015-11-13, 17:59   

no i co się nie zgadza??? :lol: I AT jak już pisałem nie zdają egzaminu ani na śniegu ani w błocie. Ogólnie qpa.Więc wróciłem do MT tyle że do Simexopodobnych.
Kolego ja za długo w tej bajce siedzę żeby mnie za teksty łapać :mrgreen:
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Forum owner .::Myszon::. Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.