Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2012-11-16, 09:43
Zdecydowanie, wtedy można schodzić z ciśnieniem jeszcze niżej.
Ja na wszelki wypadek raczej nie schodzę poniżej 0,8 przy gumach 235/75, właśnie żeby uniknąć obrócenia i utraty dętek
A tak swoją drogą to przy gumach 225/75r15 jakie bezpieczne niskie ciśnienie? (bez dętkek)
Bo trochę strachliwy jestem i poniżej 1.2 nie chodziłem w obawie o opony.
Dziwne że załadowany long ma mieć niższe ciśnienie od jadącego na pusto, ale nie będę się z inżynierami kłócił
Przejdźmy do tego co natchnęło mnie do pisania - optymalne ciśnienie w warunkach zimowych?
Na oponeo.pl trafiłem na coś takiego
Cytat:
Jakie są skutki zbyt niskiego ciśnienia w naszych oponach?
- wydłużona droga hamowania,
- pogorszona sterowalność pojazdu,
- znoszenie na boki podczas jazdy na wprost,
- "pływanie" w zakrętach,
- obniżenie przyczepności,
- większe zużycie paliwa,
- znaczące zmniejszenie żywotności opony.
http://www.oponeo.pl/arty...oponach-na-zime
Same złe rzeczy, jak dodamy do tego jeszcze zimowe właściwości opon terenowych to otrzymujemy niezły koktail mołotowa
Muszę przyznać że te informacje wywróciły do góry nogami moje postrzeganie świata bo wydawało mi się że:
- większa powierzchnia styku opony z podłożem poprawia skuteczność hamowania (większa powierzchnia tarcia)
- przyczepność też powinna być lepsza.
Grzejąc kości w domowym zaciszu zacząłem rozważać koncepcję podniesienia w oponach do 2 - 2,2 - próbował ktoś może takiej sztuczki?
Pomógł: 8 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 1497 Skąd: Kwilcz/Poznań
Wysłany: 2012-12-09, 01:15
Czyli według instrukcji, zarówno z przodu, jak i z tyłu powinno być 1.4 bara? Czy to nie trochę za mało, przy stałej jeździe po asfalcie? Myślalem, ze raczej bliżej 2 bar...
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2012-12-09, 17:31
Tanto - ja bym tę tabelę inaczej czytał. Ta strzałka moim zdaniem sugeruje, że dla longa i "canvas" przód to to samo ciśnienie czyli 1,4 a różnice są na tyle. Co o tym myślisz?
Ciężko się nie zgodzić, ciepły browarek z miodem chyba mi nie służy
Ciągle nie daje mi spokoju tylna oś i zastanawiam się czy nie powinno być tak że przód i tył w longu powinien mieć 1.4, a załadowany 1.8. Te 60 cm więcej na długości nie ma większego znaczenia dla masy samochodu. W pick-upie przewidzianym do wożenia ładunków dużo większe ciśnienie na tyle ma sens.
Zwracajcie uwagę na temperaturę koła . Przy obecnych niskich temperaturach warto nie sugerować się ciśnieniem w "ciepłym garażu" a raczej zmierzyć w temperaturze użytkowania . W miarę spadku temperatury spada ciśnienie w oponach . Ja na zimę mam garażowe ciśnienie ok. 2,0 atm .
Muszę przyznać że te informacje wywróciły do góry nogami moje postrzeganie świata bo wydawało mi się że:
- większa powierzchnia styku opony z podłożem poprawia skuteczność hamowania (większa powierzchnia tarcia)
- przyczepność też powinna być lepsza.
Zimowa opona powinna być węższa od letniej, bo chodzi żeby zwiększyć ciśnienie nacisku (nie powietrza) i żeby opona zimowa lepiej wgryzała się w snieg i lód. Dobrze to widać na rajdach zimowych w Finlandii czy Szwecji, co prawda oni głownie jeżdżą na kolcach, ale idea jest podobna.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Obniżone ciśnienie w oponach (plus duże doświadczenie kierowcy) znacznie poprawia jazdę na grząskim podłożu (jazda na "kapciu"). Niekoniecznie w obu osiach .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum