Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-07-05, 19:57
gwint zerwany? ;)
nie ma to jak czysty zaciesz przy brudnej, ręcznej robocie i pewnie tylko dla szpanu pokazała to rozebrane... koło :D dobrze, że Malinowy do ostatniej śrubki rozebrany wcześniej, żadnych tajemnic nie ukryje. <lajk>
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 03 Mar 2014 Posty: 581 Skąd: WWA
Wysłany: 2015-07-13, 17:10
Hehehe :D Jak będzie chwila to ogarniemy to z jakąś historią i resztą fot. Wyszło coś koło 650km chyba :) Niby nic szalonego, ale zadowolona chyba tak czy inaczej. Dużo nowego, dwie Ciamajdy biwakowo rowerowe dały sobie jakoś radę. Skille rozkładania namiotu się poprawiły.. Mogłybyśmy wydać mniej kasy, gdybyśmy wiedziały od początku, że jedziemy na własną rękę, ale to tylko kasa. Żałuję chyba tylko nie zobaczenia Drogi Trolli, ronda w tunelu i pingwinów. No i nie zjadłam rybki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum