Wiem wieeem :) Ale życie powinniśmy sobie upraszczać, nie utrudniac, nie? :)
Święte słowa.
_________________ Kto smaruje ten jedzie.
Joeasty [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-26, 21:52
Brak przywitania wynika jedynie z tego, że nie chcę na razie zaśmiecać forum. Na razie tak cichutko z boku chciałem podpytać :) Ale skoro ma mi ktoś urwać głowę, to dla zainteresowanych: rocznik '74, płeć brzydsza, niewielka nadwaga, obecna lokalizacja Rzeszów, zainteresowania turystyczno-fotograficzno-graficzno-elektroniczno-krótkofalarsko-rozmaite.
Do czego auto mi potrzebne? Do skutecznego przemieszczania się po drogach polnych, leśnych, zabrania klamotów do przetrwania kilku dni w krzakach, zamaskowania się w zieleni, czasem (bardzo czasem) do transportu po mieście. Czemu zwróciłem uwagę na tamtego Samurajka? Ładnie wygląda komora silnika, ale rozumiem, że to pewnie zabiegi picownika (że przytoczę tu Ś.P. Irenę Kwiatkowską z Czterdziestolatka, ze sceny na giełdzie samochodowej).
Ponadto uważam że blaszanka jest po prostu piękna w swej klasycznej linii zielonego nadwozia. Z rozmów z ludźmi z kręgu off-roadu wysnułem też przekonanie, że to autko jest bardzo wdzięczne, gdy się o nie zadba. Pewnie, że bym chciał jakąś "dyskotekę" albo "defa", może patrolka lub landcruzerka, ale rozsądnie oceniam, że takie auta by się marnowały przepędzane jedynie czasami po terenie. Ot, co...
Pomógł: 3 razy Wiek: 39 Dołączył: 22 Mar 2011 Posty: 670 Skąd: przysucha
Wysłany: 2011-04-26, 22:08
jesli potrzebny ci bardziej do terenu poszukaj jakiegos tanszego do delikatnej poprawki blacharskiej ,nie powiem ten ładnie sie błyszczy mi by było go w las szkoda ,a po drogie za drogo ,ale twoj wybor
Nie chcę zakładać nowego tematu więc napiszę tutaj. Jak w złym dziale to proszę moderatorów o przeniesienie. Ale do rzeczy. Jak myślicie czy ta blacha na tym samuraiu jest przykręcana do oryginalnych samochodu czy po prostu stara wycięta i nowa wstawiona na nitach.
http://moto.allegro.pl/su...3025449812.html
To chyba nie najlepiej bo syf będzie się dostawał między blachy i będzie rdza miała pole do popisu.
A w ogóle jest to technicznie do wykonania żeby tak zrobić blachę ale po wycięciu starej zgnitej?
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-02-23, 20:09
Zawsze można wyciąć oryginalne blachy i wspawać stalowy ryfel, najcieńsze mają chyba 3mm, auto zyska opancerzenie
A tak serio, to czemu poza przyspieszeniem korozji ma to w ogóle służyć?
O ile jestem w stanie zrozumieć zakładanie ryfla na narożnikach, czy progach, tak tu nie widzę sensu, sam efekt wizualny też mocno wątpliwy
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-02-23, 21:13
raczej dla przykrycia rdzawki przed sprzedażą samochodu. Kupującemu wciśniej jakiś bajer, że tak się robi w profesjonalnych autach offroadowych i już :)
Dołączył: 07 Lis 2012 Posty: 100 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2013-02-25, 15:46
Ten samiec bardzo długo stoi na allegro. Coś z nim musi być nie tak w takim razie. A co do tej blachy to w USA, Japonii czy Australii tak robią. Ma to raczej zastosowanie przy rockcrawlingu. W naszych warunkach raczej tylko lans.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-02-25, 16:13
aaaa z innej beczki, ale trochę w temacie: czy takiego aluminiowego ryfla da się normalnie polakierować pistoletem, tak żeby nie odlazło za chwilę. Trzeba to jakoś "poczochrać" żeby za gładkie nie było, czy jakiś specjalny podkład prysnąć?
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-02-25, 17:52
Musisz dać podkład na aluminium, a jeszcze lepiej oddać to do anodowania i barwienia, wtedy uzyskuje się dosyć trwałą powłokę, tyle, że anodownie oferują tylko kilka podstawowych barw, w tym najlepszą - czarrną
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum