Junior, zgodze sie, Samurai jest duzo ladniejszym samochodem. Po waszych podpowiedziach raczej kupie Samuraia, tylko jeszcze sie nim przejade a opony to wolr miec jeden komplet MT i smigac bez zmieniania, nie mowie o SIMEXACH ale bfg MK1 juz chetnie
Moja opinia. 4ry lata jeździłem Vitara 1992r 3d 1.6. Od kupionej serii, poprzez włożone qpe kasy aby jakoś to jeździło w terenie. Było fajnie, auto dobrze się spisywało, zawsze miałem wrażenie że jest mało komfortowe, twarde ale nie miałem jeszcze porównania do innych "terenówek". Autem jeździłem 4ry lata, większość w terenie - ambitny turystyk. Zmorą pobył przedni układ napędowy - tam ciągle coś było do poprawy, naprawy, przeglądu no i auto rdzewiało, mocno.
Przesiadłem się na samurai 1992 1.3. Zawieszenie seryjne - w porównaniu do Vitary taczka, jest powiedział bym bardzo źle jeśli chodzi o komfort w porównaniu do Vitary (jazda w terenie), samurai ma też wąski rozstaw kół, wykrzyź marny (co do Vitary) - tym samym serią bardziej boję się jeździć, tam gdzie Vitarą na nazwijmy to trawersach przejeżdżałem bez problemu to Samuraiem na razie odpuszczam - może muszę ogarnąć auto bardziej i je poznać. Na razie uczucia bardzo mieszane.
Miałem okazję w week pojeździć Jimny na AT z liftem 2" - rewelacja, cicho w aucie, bardzo zrywne, zawieszenie pięknie pracowało, na zmarzniętych przeoranych polach jechało się jak osobówką, a w samuraju myślałem że plomby mi powypadają :) No ale to auto za stanowczo inne pieniądze.
Co do pieniedzy to sie nie zgodze bo samurai i jikny w dobrym stanie kosztuja podobnie. Chyba ze mowisz o jimnym z 2015 jesli chodzi o jimny z '99 '02 to ceny sa prawie identyczne.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2016-01-12, 16:04
Ja bym się już skupił na sferze praktycznej, nagrał sobie jakiś kumpli z takimi autami jakie Ci się podobają i niech Cię wezmą na pokład. Jeśli nie masz kumpli (jak Leon z Sary) to wytypowałbym jakieś ogłoszenia z olx czy alle i umówił się normalnie jak klient na jazdę próbną.
Komfort, dynamika, estetyka moim zdaniem są na tyle subiektywne, że najlepiej samemu tego doświadczyć.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Ja powiem tak.
Mialem Gallopera, fajny wóz do normalnej jazdy bez cudaczenia, komfort jest nie ma co gadać ale przez te wahacze przednie wiesza sie cholernie.
Obecnie mam i Samuraia i Jamnika.
Samurai pickup krótki w dieslu i powiem tak :taczka
Mam założony zawias Ome i oponki Mt 31x10,5 i nadaje sie do jazdy w teren i KRÓCIUTKO po asfalcie. Po za asfaltem i w dzikim terenie najlepszy przyjaciel dopuki kręgosłup cały.
W tamtym roku zanabyłem Jamnika 1.3 2005r. Narazie seria i tylko Ateki na pokładzie.
To taki kompromis pomiedzy samuraiem, bo pojedzie dalej niż niejedna terenówka, a i komfort jest.
Siedzenia wygodne, klimka chłodzi muza gra i ją słychać i te 250km na raz nie jest problemem i nie męczy a mały nie jestem 182wzrostu i 100kg z haczkiem .
_________________ Jest Samiec i jego młodszy brat Jamnik...
reduktor i przedni most. W przednim moście wałek ataku zmienił swoje położenie ze względu na drążek kierowniczy i już nie można tasować przełożeń . Wzmacniane graty do przedniego mostu nie są na razie tanie. Wiejska legenda mówi o słabych przednich wahaczach. Według mnie dobry samochód do ambitnej turystyki, a na niedzielne wypady przyjemniejszy od samuraia.
Jeśli chodzi o nieuchronną przyszłość, w przypadku pozostawienia samochodu "w rodzinie", w kręgach off roadowych zwanym motaniem to szczerze powiedziawszy "baza" nie ma znaczenia. Po kilku "drobnych" modach okaże się że z pierwotnego pojazdu zostały kawałki ramy, karoserii... i parę przerobionych na placu boju nieznaczących elementów. A jedynie dowód rejestracyjny przypomni o pierwotnym pochodzeniu zmotki.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-01-13, 23:38
W zasadzie to łańcuch...
Z resztą reduktor jimniaka można dosyć łatwo zastąpić reduktorem samca, co też często ma miejsce w furach używanych do poważniejszego off-rodu.
Tak jak koledzy powiedzieli....
No i w jamniku już mam podciśnieniowe zapinanie napędów.
Dla mnie (póki działa) jest ok.
Jamnikiem latam na codzień w pracy (pracuję w LP) i wkoło komina no i polowania.
A Samurajek jest do czohrania w błocie.
_________________ Jest Samiec i jego młodszy brat Jamnik...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum