no tak przy skreconym kole i wyciągnietym amorze jest nie ciekawie ale chyba przerobie mocowanie to przy ramie , jeszcze pomyśle ;)
ale szczerze mówiac to juz mi sie nie chce bo łacznie z silnikiem siedze juz pod samuraiem koło 3 tygodni a jeszcze tyle roboty ...
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2012-07-15, 23:03
Posiadam Suzkę Blaszankę a`la discovery plus pancerny zderzak z tyłu z otwieranym ramieniem na zapas, na pace zbiornik LPG i tylko kanapa. Planuję wstępnie przeżucić najpierw tył na sprężyny. Czy sprężyny z Felicji kombi nie będą za miękkie skoro zderzak z zapasem to coś ponad 50 kg. wysunięte za tylne drzwi plus zbiornik od LPG na pace no i buda blaszanka?? Po mojemu wszystko na oko ze 150 kg cieższe od lekkiego cabrio. Może ktoś ma sprężyny od felicji w blaszance i podzieli się info jak to pracuje??
[ Dodano: 2014-01-17, 19:19 ]
He He trochę czasu przeleciało
Po założeniu wąsów od mercedesa na przód do autka, drążki niebezpiecznie blisko zbliżyły się do ramy i miski olejowej. Spotęgowały to jeszcze klapniete resory.... tak więc aby tymczasowo podratować Suzkę dołożyłem sprężyny na przód.
Dany44, co daje takie rozwiązanie? Jak to pracuje, komfort i wybieranie na wybojach??? Wygląda to na prosty zabieg do wykonania, mam racje czy nie bardzo???
Chciałbym do resorów lovells,do 3 piór ( ewentualnie 2 lub 4 ) dołożyć sprężyny od skody felicji tył kombi między resor ( dokładniej w miejscu odboju nad cybantami ) a ramę ( dokładniej w miejscu gdzie jest mocowany odbój-oczywiście wzmocnić to ). Wiadomo, że długość sprężyn dobrał bym do moich potrzeb. Sprężyny zamontował bym w mocowaniach sprężyny z golfa 2.
Teraz moje pytania:
1 Jak to będzie pracować, czy lepiej niż same resory?
2 Czy nie potrzebuje "czegoś" do trzymania sprężyny żeby nie wypadła na wykrzyżach?
3 Czy zwiększy mi się komfort zawieszenia?
4 W terenie będą same plusy, czy są jakieś minusy?
Narazie tyle, reszta wyjdzie w trakcie. Co o tym sądzicie???
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2014-01-19, 22:31
lopes1987 napisał/a:
Dany44, co daje takie rozwiązanie? Jak to pracuje, komfort i wybieranie na wybojach??? Wygląda to na prosty zabieg do wykonania, mam racje czy nie bardzo???
Chciałbym do resorów lovells,do 3 piór ( ewentualnie 2 lub 4 ) dołożyć sprężyny od skody felicji tył kombi między resor ( dokładniej w miejscu odboju nad cybantami ) a ramę ( dokładniej w miejscu gdzie jest mocowany odbój-oczywiście wzmocnić to ). Wiadomo, że długość sprężyn dobrał bym do moich potrzeb. Sprężyny zamontował bym w mocowaniach sprężyny z golfa 2.
Teraz moje pytania:
1 Jak to będzie pracować, czy lepiej niż same resory?
2 Czy nie potrzebuje "czegoś" do trzymania sprężyny żeby nie wypadła na wykrzyżach?
3 Czy zwiększy mi się komfort zawieszenia?
4 W terenie będą same plusy, czy są jakieś minusy?
Narazie tyle, reszta wyjdzie w trakcie. Co o tym sądzicie???
Jak już pisałem wyżej...... Po założeniu wąsów od mercedesa na przód do autka, drążki niebezpiecznie blisko zbliżyły się do ramy i miski olejowej. Spotęgowały to jeszcze klapnięte resory, do tego stopnia, że drążki przy mocnych skokach autem np., przez koleiny itp. dobijały mi właśnie do ramy i miski olejowej. .... tak więc aby tymczasowo podratować Suzkę dołożyłem sprężyny na przód.
Zdecydowałem się na taki zabieg z dwóch względów:
1. musiałem szybko podratować przednie zawieszenie aby auto było zdatne do jazdy
2. koszty też odegrały kluczową rolę musiałem kupić tylko sprężyny i podkładki gumowe resztę gratów czyli stal i robocizna zamknęła się w wartości kilku piw.... tak więc koszt takiego zabiegu wyszedł mnie około 150 zł. (Sprężyny i gumy które są od razu odbojami kupowałem nowe, jak bym znalazł używki spokojnie szedł bym do 100zł)
Sprężyny wybrałem tylne od opla corsy krótkie baryłki których zwoje przy kompresji chowają się do środka, wysokość tych sprężyn na stole wynosiła chyba coś koło 23 cm. szukałem sprężyn od jak najlżejszego auta. Podkładki gumowe które są od razu odbojami są od tylnych sprężyn Lanosa.
Co do wrażeń z jazdy to przyznam się, że jeszcze dokładnie nie przetestowałem ale auto zrobiło się delikatnie twardsze z przodu, mimo, że wyjąłem krótkie pióro pomocnicze z przednich resorów.... liczę na to, że przód "ułoży" się jeszcze trochę plus dojdzie wyciągarka z liną na przedni zderzak która już po odbudowie czeka na zamontowanie. To będzie około 45 kg ekstra dociążenia na przodzie.
Generalnie z przeróbki jestem zadowolony udało mi się w prosty i tani sposób podratować przód.... chociaż z racji czasu i prostoty wykonania, teraz zrobił bym to troszeczkę inaczej, mianowicie nie pchał bym sprężyn między ramę a most tylko zamontował bym długie sprężyny od felicji czy focusa obok ramy. Dzięki temu miał bym już połowę roboty zrobionej przy przerzucaniu całkowicie przodu na sprężyny w przyszłości. Wystarczyło by tylko resory podmienić na wahacze czy radiusy zamontować panharda i po robocie.
Co do Twoich pytań to tak jak pisałem jeszcze nie objeździłem dobrze auta aby się wypowiadać
Ale na dzień dzisiejszy to mogę Ci odpowiedzieć tak.
1. Przy ujęciu piór z resoru powinno pracować trochę lepiej.
2. Generalnie sprężyna musi być czymś zabezpieczona aby nie wysunęła się na bok z podstawki (kielicha) u mnie np. jest nadziana na 3 cm kawałek rurki na każdym mocowaniu. A co do wykrzyżów to jeżeli dobierzesz długość sprężyny większą niż resor pozwala mostowi opaść w dół to nie powinna wyskoczyć.
3. Tu waham się między stwierdzeniami "nieznacznie" a "w małym stopniu"
4. W terenie wzrośnie delikatnie liczba "plusów" w porównaniu z samymi resorami.
Nie chciał bym zniechęcać kolegów do eksperymentowania z takimi usprawnieniami, ja musiałem po prostu dość szybko i tanio podratować autko jeśli bym miał więcej czasu przerzucił bym przód całkowicie na sprężyny.
Na początku tego postu też ktoś kto w ogóle nie myślał o przeróbce na pełnego springa napisał, że dość miał klapniętych seryjnych resorów często połamanych a nie uśmiechało mu się wyrzucać 2000 tysi na markowy zestaw resorów HD i właśnie takie dołożenie sprężyn do resorów za 300 czy 400 zł rozwiązało jego problemy.
Dany myślisz że jak zostawie dwa pióra to będzie ok? założe sprężyny od felicji troche zboku nie pod samą ramą. No ja mam stalowy zderzak i winde więc powinno być ok:-)
[ Dodano: 2014-01-20, 22:14 ]
Sprężyny i gniazda sprężyn już jadą, żelazo na mocowania już jest. Teraz zmobilizować znajomego spawacza i działam. . .
Koledzy wypowiedzcie się coś na mój pomysł, chciałbym poznać jak najwięcej opinii.
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2014-01-21, 10:46
lopes1987 napisał/a:
Dany myślisz że jak zostawie dwa pióra to będzie ok? założe sprężyny od felicji troche zboku nie pod samą ramą. No ja mam stalowy zderzak i winde więc powinno być ok:-)
[ Dodano: 2014-01-20, 22:14 ]
Sprężyny i gniazda sprężyn już jadą, żelazo na mocowania już jest. Teraz zmobilizować znajomego spawacza i działam. . .
Koledzy wypowiedzcie się coś na mój pomysł, chciałbym poznać jak najwięcej opinii.
Witka. Co do zostawienia dwóch piór to nie potrafię Ci odpowiedzieć jednoznacznie. Ja mam u siebie zostawione dwa pióra z przodu i dołożone tylne sprężyny od corsy i jest twardziej niż było na oryginałach. Ale resory też mam jakieś motane przez poprzedniego właściciela ponieważ pomocnicze pióra mam zawinięte za główne. Tak więc możliwe, że są twardsze niż oryginały.
Załóż sprężyny od felicji całkiem z boku ramy (oczywiście jak się Ci one zmieszczą między ramę a oponę) tak aby górny zwój sprężyny był na wysokości górnej płaszczyzny ramy. Dzięki temu całość nie pójdzie Ci za wysoko do góry a pracować będzie odpowiednio i co najważniejsze później już tylko wystarczy podmienić resory na wahacze i przód na sprężynie będzie stać .
Hej, właśnie tak planuje zrobić, a czy wyjdzie to się okaze w trakcie motania. co do resorów to zostawie najprawdopodobniej dwa pióra główne, ale to też czas zweryfikuje
Z tym wyjmowaniem piór to nie przesadzajcie bo resory nie mają tylko zadania amortyzować ale tak że przenoszenie momentu skrętnego podczas przyspieszania i hamowania. A przy mocnym esowaniu resoru przy przyspieszania mocno cierpi wał a szczególność krzyżaki.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Wiem wiem i dlatego zostają dwa pióra główne i będą sprężynki od skody felicii kombi. Powinno to fajnie pracować. Sprężyny bardzo miękie i dwa pióra resora wzmacniane,razem powinno to dać dobry efekt,co Wy na to?
Części w garażu, rozmawiałem z kumplem mechanikiem który miał mi w tym pomagać. A on z tekstem do mnie a czemu od razu nie robisz springa??? zrobiłem wielkie oczy że on w temacie i dało mi to do myślenia, więc myśle. . . Robie wstepne koszta ile by wyszedl spring na przod a tyl na wiosne.
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2014-01-26, 10:55
Spoko jak nie musisz natychmiast ratować przodu to możesz poczekać chwilkę, zgromadzić materiały i kasę i zrobić od razu na springu. Ja będę zaczynał od przerzucenia tyłu na sprężyny o czym będę oczywiście informował w innych postach.
Ale trzymając się tematu tego postu, jak już zrobię tył na sprężynach to tylne (dłuższe) resory przerzucę na przód aby zobaczyć jak to by pracowało tak w ramach testów.
Też myślę nad awaryjnym dorzuceniem z przodu sprężyn vs dod. pióra, zależy co łatwiej/szybciej/lepiej. ale co do tylnych resorów z przodu to też tak mam i działa super. Miękko i wykrzyż jak na niejednym springu (ok 55cm). Tylko ostatnio trochę za nisko.
zrobiłem tak u siebie bez sensu, cały dzień zmarnowany. jest bardzo sztywny wykrzyżu z przodu zero może po dziurach jest spoko ale za duży lift dało mi to przód jest wyższy o 9cm od tyłu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum