Wysłany: 2012-07-29, 10:42 Alternator i rozrusznik
Witam wszystkich.
Ostatnio zaliczyłem konkretne błoto powyżej progów. Nic nie zgasło mimo CAŁEGO silnika w błocie, wszystko ok, zadziwiła mnie szczelność oryginalnych kabli w samurajcu. Następnego dnia ledwo odpala, ładowanie znikome. Zawiozłem do kolesia, któy to regeneruje. Okazało się, że wsio pozacierane mam w środku właśnie od błota. Jużwcześniej było go pełno, teraz tylko je dolepiłem i dobiłem. Zregenerowałem wszystko w pełni, wyszło mnie 150zł sztuka. No i teraz pytanie. Jak sobie z tym radzicie? Wystarczy jakoś konkretnie zlać po błocie te elementy wodą i wyupłukać błoto? Czy nie wejdzie woda ładnie wszędzie? No bo uszczelnić tych elementów nie idzie ;/ Czy muszę wpisać w koszty częste regeneracje?
Na alternator jest tylko jedno lekarstwo - przenieść wyżej.
Na rozrusznik - pozamykać odpływy na tyle żeby błoto nie leciało. Woda i tak wejdzie, więc niech ma którędy odpłynąć.
ps.
Jeszcze mam swoje stare mocowanie alternatora na drugą stronę silnika, jak jesteś zainteresowany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum