ogólnie tak jak myślałem, że nie ma konkretnych powodów przemawiających za japońcem, zarówno jeden jak i drugi to samuraj, a ataki na hiszpańską wersję są poprostyu zasłyszane i tak jak kolega zauważył ważny jest stan techiczny a nie pochodzenie w tym przypadku...
jeżeli chodzi o drzwi to wystarczy kupić konkretnie pod model, takie jak się posiada, to raczej nie jest powód żeby nie kupić hiszpana,
w wielu autach tego samego modelu są różne podzespoły i to nie jest dla nikogo zaskoczeniem...
jeżeli ktoś ma jednak jakieś dodatkowe powazzniejsze powody przemawiające na korzyść japońca to proszę pisać bo naprawdę mnie ten temat zaciekawił,
Na santanę niektórzy rzucają obelgi - np. koromysło
Zawartość santany w santanie z biegiem czasu może się drastycznie zmniejszyć. U mnie z rzeczy charakterystycznych został tylko układ hamulcowy lucas z przodu. Reszta to kotlet mielony z bajaderką
No to w podsumowaniu napiszę też jaki był powód mojego zapytania, trochę byłem nie ukrywam zaniepokojony bo mój też jest z hiszpani...
Więc znajomy wystawił jakiś czas temu na sprzedaż swojego Samiego i dzwonił ostatnio opowiadając, że trafił mu się niedoszły kupiec tzw "kupiec cudak"
strasznie ukierunkowany na japończyka, ale jak zobaczył że ten jego sami też z hiszpani to zrezygnował. Pomimo, że znam to auto i jest naprawdę w nienagannym stanie to jednak zabobony gdzieś tam zasłyszane zrobiły swoje i cudak odszedł z prawie obrażoną miną, może i dobrze niech szuka dalej
Piszę to również po to, żeby osoby które nie mają konkretnych powodów popartych konkretnymi dowodami czy doświadczeniem nie pisały na forum lub gdziekolwiek w necie, że coś tam słyszały, ktoś coś powiedział i tą niby prawdę wprowadzają w życie, bo tacy kupcy cudaki potem naczytają się takich prawdziwych porad i robi się niezdrowa selekcja. Jak widać to i na tym forum mamy kilka takich nie wiadomo dlaczego źle ukierunkowanych i nie do końca prawdziwych wypowiedzi.
Jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam, nie było to moim celem, ale zainspirowała mnie ta historia dlatego przewertowałem trochę forum w tym temacie i jak poczytałem niektóre posty to posiadacze wersji hiszpańskiej nie jednokrotnie mogli tutaj też poczuć się urażeni, zaznaczam mogli nie musieli
Exped,
99% kupujących po raz pierwszy, nie odróżnia samuraia od sj413 albo sj410.
Jak ktoś przychodzi i mówi tylko "chcę kupić wersję japońską", to po prostu internetowy teoretyk. Nie dyskutować - szkoda czasu.
Pomógł: 8 razy Wiek: 26 Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 1497 Skąd: Kwilcz/Poznań
Wysłany: 2013-08-30, 23:53
Mi chodziło o problemy z dostępnością najwyżej kilku części. Osobiście, gdybym miał szukać Sasmuraia, to czy Hiszpan, czy Japoniec, nie miałoby to dla mnie znaczenia. Po tylu latach i pogmatwaniu w tym co, z której i kiedy fabryki wychodziło, mogą się różne rzeczy okazać. Zdecydowanie lepiej patrzeć na stan.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2013-08-31, 08:18
sokratesb napisał/a:
Mi chodziło o problemy z dostępnością najwyżej kilku części. Osobiście, gdybym miał szukać Sasmuraia, to czy Hiszpan, czy Japoniec, nie miałoby to dla mnie znaczenia. Po tylu latach i pogmatwaniu w tym co, z której i kiedy fabryki wychodziło, mogą się różne rzeczy okazać. Zdecydowanie lepiej patrzeć na stan.
A w dodatku coraz trudniej o "czystość rasową" ;) Coraz więcej pomotanych aut, z różnymi wesołymi rozwiązaniami a'la Pan Henio... nie zastanawiać się, to nie jest przeszczep wątroby, tylko brać, jeździź, płacić, płacić, płacić..... i tak bez końca
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Exped,
99% kupujących po raz pierwszy, nie odróżnia samuraia od sj413 albo sj410.
Jak ktoś przychodzi i mówi tylko "chcę kupić wersję japońską", to po prostu internetowy teoretyk. Nie dyskutować - szkoda czasu.
Dokładnie, i tak samo było w moim przypadku, jak szukałem swojego samiego to patrzyłem głównie na jego stan i żeby był w mniej więcej w odpowiadającym mi roczniku oraz żeby mi się podobał, a tak naprawdę to że to jest produkcja hiszpańska to sprawdziłem na tabliczce znamionowej dopiero jak zadzwonił znajomy z informacją, że miał takiego kupca cudaka. Ale w końcu prawo kupującego, może sobie powybrzydzać to nic nie kosztuje . Pozdrawiam
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-09-01, 08:40
ale przecież czy to hiszpan czy japończyk to widać od razu po VINie. Nie mówcie mi, że nawet VINu nie sprawdzacie przed kupnem samochodu, albo nie jedziecie z kwitami na policję sprawdzić czy "nie figuruje"
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Teraz to wiem że po vin-ie też można, tylko np dla mnie nie było to jakimś priorytetem przy zakupie ( zresztą nie brałem tego pod uwagę bo jak wspomniałem samuraj to samuraj a czy z hiszpani czy z japonii to przy aucie kilkunastoletnim w końcu już nie ma takiego znaczenia, może jakbym kupował nowego to bym się zastanawiał tylko też nie widzę powodu w jakim celu - a przy używanym ważnieszy jest jednak stan techniczny, wyposażenie i głównie jego przeszłość wypadkowa, a raczej bezwypadkowa ).
A czy sprawdzałem na policji, nie ukrywam, że przy aucie w tym przedziale cenowym nawet nie przyszło by mi to do głowy, miałem już kilka podobnych aut zabawek i nigdy nie sprawdzałem przeszłości auta, na razie odpukać nie trafiłem na minę... Ale to już jest indywidualna sprawa i oczywiście nie namawiam do zakupu bez sprawdzenia...
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-09-01, 10:03
dla mnie VIN i policja to podstawa - nie tyle, żeby weryfikować czy kradziony (bo może być tak, że w bazie naszej policji "jeszcze" nie figuruje) ale żeby zbadać ogólną "prawdomówność" sprzedającego. Jeśli nie chce jechać na policję to dla mnie nie ma dalszej dyskusji. Tak samo po VINie dla większości samochodów da się rozkodować rocznik, wersję silnikową, czasem wyposażenie dodatkowe, czy nawet oryginalny kolor. I jeśli sprzedawca się upiera, że samochód w 100% w oryginale i nie bity, a z VINu wychodzi inny kolor, inny silnik i rocznik 3 lata wstecz to robię zdecydowanie bardziej podejrzliwy.
Dla mnie przedział kasowy nabywanego pojazdu nie ma znaczenia bo myślę sobie, że czy mnie shaltują za malczara wartego 1500zł czy za S-klase za 200 tysi to i tak przez te same procedury użerania się z aparatem państwowym trzeba przejść i tak samo się tłumaczyć ze swojej niewinności, a czym się skończy... nie wiem bo nie mam doświadczeń i chciałbym by tak pozostało.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
dla mnie VIN i policja to podstawa - nie tyle, żeby weryfikować czy kradziony (bo może być tak, że w bazie naszej policji "jeszcze" nie figuruje) ale żeby zbadać ogólną "prawdomówność" sprzedającego. Jeśli nie chce jechać na policję to dla mnie nie ma dalszej dyskusji. Tak samo po VINie dla większości samochodów da się rozkodować rocznik, wersję silnikową, czasem wyposażenie dodatkowe, czy nawet oryginalny kolor. I jeśli sprzedawca się upiera, że samochód w 100% w oryginale i nie bity, a z VINu wychodzi inny kolor, inny silnik i rocznik 3 lata wstecz to robię zdecydowanie bardziej podejrzliwy.
Dla mnie przedział kasowy nabywanego pojazdu nie ma znaczenia bo myślę sobie, że czy mnie shaltują za malczara wartego 1500zł czy za S-klase za 200 tysi to i tak przez te same procedury użerania się z aparatem państwowym trzeba przejść i tak samo się tłumaczyć ze swojej niewinności, a czym się skończy... nie wiem bo nie mam doświadczeń i chciałbym by tak pozostało.
Niestey, mi Pan w salonie Suzki po Vinie nie zdekodował kompletnie NIC! Kiedyś na Policji jedno z moich aut po numerach karoserii wyszło jako motocykl ;) Dałem sobie wiec spokój z POlicją i Vinami... Przynajmniej w tych tańszych autach ;) Wystarczy sprawdzic dokładnie dokumenty. Na S klasse mnei nie stać, więc sie nie martwię ;)
_________________ Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
_________________ Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum