Wysłany: 2019-04-26, 19:56 TBI problem z wtryskiem - falujące obroty
Po różnych perypetiach i porażce dwóch mechaników auto jakoś jeździło, ale był odpięty czujnik temperatury, żeby ECU działało w trybie awaryjnym. Doszedłem do tego, że uszkodzony jest regulator ciśnienia paliwa. Jak już byłem umówiony na wizytę u kolejego mechanika na zamontowanie i ustawienie nowego, uniwersalnego regulatora (oryginał 950zł) to samiec pokazał elektryczne pazurki.
Mam wyjętą cewkę WN i hallotron z aparatu zapłonowego. Znajdzie się w okolicy ktoś z Samuraikiem TBI i dobrym serduszkiem i pozwoli przeszczepić na chwilę te części do swojego auta?
Jutro napiszę więcej, jak sobie odpocznę po pchaniu tego jedno tonowego malca.
[ Dodano: 2019-04-27, 22:13 ]
Wygląda na to, że padła pompa paliwa. Na razie auto stoi u mechanika, bo sam tego cholerstwa nie wyciągnę.
[ Dodano: 2019-05-28, 22:42 ]
Auto wróciło wczoraj. Wymienione:
- pompa paliwa
- przewód paliwa (stary się rozleciał i zatkał ten metalowy)
- olej (płukanka 2x)
- MAP sensor
- O-ring wtryskiwacza
Wtryskiwacz sprawdzony wcześniej w dość prosty sposób, ale chodzi płynnie, nie zacinał się w rękach, a sitko było ładne.
Na dzień dobry było spoko. Zrywanie przyczepności samym gazem, jazda ze stałą szybkością, ale potem... Jak się zagrzeje to między 2, a 3 tysiące obrotów przy utrzymaniu stałej szybkości Samiec dostaje czkawki. Na postoju przy tych obrotach faluje, co widać na filmie. Wyraźnie słychać sprężynę kiedy powoli dodaję i odpuszczam gaz. Myślałem, że może to TPS, ale nie zauważyłem przeskoku w oporze jak ruszałem przepustnicą, a do tego po odpięciu czujnika temperatury problem całkowicie znika.
Macie Panowie sugestie co dalej robić, żeby naprawić malucha?
Nie sprawdzałem jeszcze czy po naprawie paliwo leci powrotem z regulatora ciśnienia.
Tylko na ciepło. Takie falowanie jest też podczas jazdy. Wtedy, wiadomo, szarpie autem.
Sprawdziłem, że to wynika z braku paliwa, tzn. jak obroty spadają to wyraźnie widać, że wtryskiwacz nie podaje dawki.
ja miałem podobne problemy jak mi spadało napięcie na pompie i komputerze. Gdzieś zaśniedział kabel i takie jaja się robiły.
Spróbuj testowo zacisnąć wężyk paliwowy od powrotu zaraz za wtryskiem.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
Znowu szukanie magicznej śrubki do pokręcenia...
W manualu podane są ścieżki diagnostyczne - wszystkie zaczynają się od sprawdzenia ciśnienia paliwa.
To że wtryskiwacz nie siika równomiernie, nie musi byc przyczyną ale np skutkiem czegoś innego (np. głupiejącej sondy lambda).
Przerywający wtryskiwacz pisałem właśnie jaki objaw, nie przyczynę. Dzisiaj zauważyłem, że w trybie awaryjnym też "robi kangura", ale znacznie delikatniej i ciężko to wywołać. Na postoju nie ma szans. Do tego paliwo wraca z regulatora. W weekend serwisówka w dłoń i do dzieła!
[ Dodano: 2019-06-20, 11:48 ]
Długo mnie nie było. Na 4 auta tylko samcem dało się jeździć, ale przez to nie miałem kiedy się nim zająć. Może w ten weekend.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum