Przedstawie Wam jak w dniu dzisiejszym naprawilem wsoomniana usterke. Oczywiscie 1 sprawa to jak pisali poprzednicy sprawdzic stan polaczen nad zbiornikiem i ewentualnie przeczyscic styki. Ja dalem rade bez oouszczania zbiornika. A wiec...
Odszukujemy przewod zolto-pomaranczowy ktory idzie do czujnika w zbiorniku:
https://images91.fotosik.pl/36/8df85c7fadacc5abmed.jpg
Nastepnie idac dalej po tym przewodzie szukamy jakiegos podejrzanego miejsca ktore moglo ulec uszkodzeniu. U mnie byl to zaciskany lacznik przewodow ktory wygladal tragicznie:
https://images91.fotosik.pl/36/78c4da1a859d253emed.jpg
Nastepnie bierzemy druga czesc przewodu, te ktora idzie juz do wskaznika na desce, czyscimy koncowke przewodu miedzianego z czarnego nalotu i dotykamy do masy.
https://images91.fotosik.pl/36/bfff8aa77f09149dmed.jpg
Ja dotknalem do sruby wkreconej w podloge i wskazowka poziomu paliwa zaczela isc do gory na max wychylenie. U mnie wychylila sie do 4/5. Teraz mamy pewnosc ze wskaznik na zegarach dziala.
https://images89.fotosik.pl/36/ab76ce64b863801emed.jpg
Nastepnie oczyszczone koncowki przewodow laczymy ze soba za pomoca zlaczki, lutownicy badz na chama skrecajac i dajac izolacje i wszystko powinno dzialac:
https://images92.fotosik.pl/37/70481a605e552254med.jpg
W razie pytan sluze pomoca
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum