U znajomego leży rama od EsJota i mnie taki pomysł naszedł;
Zakupić sobie ramę (mocowania na wąskie mosty) i przerobić na sprężyny tanim kosztem.
Zamysł jest taki:
Wahacze dorobione, coś ala dwuteownik, mocowane w oryginalne miejsce od resora, na polibusze od resora.
Mosty kawałek wysunięte przód/tył. Do tego drążki panharda przód/tył. Sprężyny seryjne Vitara/Felicja jak by było mało.
Plusy to;
Robota na spokojnie, wrzucam sobie sprężynę, silnik, w razie potrzeby nowe przewody hamulcowe, paliwowe jednocześnie cały czas upalam samuraia
Z minusów to;
krótkie wahacze+mocowanie (zapomniałem nazwy ) nie pozwalające się krzyżować (liczę, że wykrzyż nie będzie mniejszy niż na resorze, gigantycznego nie potrzebuje)
kupa roboty przy przerzucaniu wszystkich gratów z ramy na ramę.
Pewnie do tego dojdzie masa pierdół pobocznych które będzie żal zostawić przy składaniu ($$)
Na chwilę obecną czysto teoretyzuję i mam nadzieję, że mnie odciągniecie od tego zamysłu \
Nie jestem fetyszystą wykrzyżu - zawias miał być przede wszystkim wytrzymały a nie jakoś megaelastyczny.
im większy wykrzyż tym większe koszta i komplikacje. A w polskich warunkach terenowych daje to minimalny zysk trakcji.
Z tego co widzę to mocowania nieco "poprawione" drugą blachą?
Z wykrzyżem w 100% się zgadzam, taki jak mam mi wystarczy, bardziej zależało by mi na odrobinie komfortu i żeby się nie martwić o łamanie resorów (a przy okazji też go nieco dźwignąć)
Mam mętlik w głowie, z jednej strony kusi, żeby sobie na spokojnie pogrzebać z drugiej jednak kasa... ehhhh co za życie paskudne
Z tego co widzę to mocowania nieco "poprawione" drugą blachą?
Z wykrzyżem w 100% się zgadzam, taki jak mam mi wystarczy, bardziej zależało by mi na odrobinie komfortu i żeby się nie martwić o łamanie resorów (a przy okazji też go nieco dźwignąć)
Jest dodatkowa blacha, bo te resorowe trochę wiotkie mi się wydawały. Ale oś obrotu jest tam gdzie śruba resoru.
Progresywne sprężyny dają spory komfort jak na samuraia.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Cze 2012 Posty: 156 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-29, 12:05
Do pierwszego postu o pomyśle z ramą.
Jest słaby bo więcej roboty przełożyć budę z bebechami i silnik niż zrobić zawias na sprężynie. Jak miałem wypracowany pomysł i dorobione wszystkie części to montaż do kupy zajął mi 2 weekendy (1 na przód i 1 na tył).
Zbierz cały potrzebny sprzęt i próbuj motać, chociaż z doświadczenia wiem że wychodzi masę nowych rzeczy których nie da się czasem przewidzieć.
Zresztą jak przerobisz tamtą ramę na sprężyny to będziesz mógł ją sprzedać a doświadczenie zostanie i może trochę kasy więcej wpadnie żeby pokryć koszty na "jeżdżącej" ramie.
Jak masz czas i możliwości to szedłbym tą drogą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum