zerknij na pompę hamulcową...
Jeśli przewody hamulcowe są cztery z pompy ( dwa z przodu i dwa z tyłu pompy ) A tak pewnie masz. To z sekcji wychodzą parami...
Dwa na przód ( oddzielnie na koła L i P )
Dwa na tył... i się łączą na korektorze... Albo podłączyć trójnik zamiast korektora albo zaślepić jeden przewód na pompie i zostawić go sobie w zapasie w razie W
BYłem, zobaczyłem:
Z pompy wychodzą 2 przewody, idą na prawą stronę auta do ramy i tam się dalej rozdzielają, niestety nie wiem jak idzie dalej bo mokro a kanał mam zajęty obecnie
Jeszcze jutro (dzisiaj do roboty na popołudniu lecę) spróbuje odpowietrzyć układ nie pompując pedałem (odkręcić i tylko dolewać płynu) bo wyczytałem w innym temacie na tym forum, że niby lepiej jest tak (?)
Choć objawów zapowietrzenie niema to raczej nie zaszkodzi spróbować a w między czasie będę szukał gdzie się rozchodzą przewody wszystkie.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-03-22, 13:01
Jak pedał nie rośnie, to powietrza nie ma, po co się znęcać, może korektor zapiekł się ze starości
Do korektora dochodzi przewód od przednich hamulców, na podstawie ciśnienia w przednim obwodzie jest regulowane ciśnienie w tylnym.
Jak masz z tyłu bębny, które niby hamują słabiej, to teoretycznie można się pokusić o wywalenie korektora i zaślepienie przewodu od przednich hampli, ale...
No właśnie, jest jedno ale, taka sama operacja w patolu 160 (też bębny z tyłu) kończy się tym, że tył blokuje się wcześniej niż przód, a to już jest mocno niebezpieczne
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-03-22, 13:16
Hałasie przepraszam, że się wtrącam bo widzę że rozkminiacie ten korektor cały czas, a czy te samoregulatory (rozpieraki) próbowałeś ręcznie "dokręcić" na tyle by szczęki obcierały, a później odkręcić o jedno "cyknięcie" i spróbować pohamować na takim ręcznie stjuningowanym hamulcu? Może masz zapieczone/zasyfione cylinderki i musi być mega ciśnienie żeby je wycisnąć?
A i czy badałeś czy po hamowaniu szczęki i klocki odbijają tak że koło kręci się swobodnie? Czy jednak potrzeba trochę czasu żeby układ wrócił do normalności.
Ostatnio zmieniony przez SamNaSamZSam 2013-03-22, 13:17, w całości zmieniany 1 raz
Hej. Jak z pompy wychodzą dwa przewody to idą na prawe nadkole. Przewód bliżej chłodnicy to przód i on się rozdziela na dwa koła. Ten bliżej kabiny to tył, idzie do tyłu i na wysokości tylnego wału przy ramie łączy sie z korektorem. Tam wychodzi jeden na most i przechodzi na dwa cylinderki, a na ostatnim- lewym masz odpowietrznik. Odpowietrznik tez jest na korektorze. U mnie zginęły heble na tyle, jak były cienkie okładziny z tyłu, ale stawiam na to ze półki nie bedziesz miał ręcznego dobrego to nożnego na tył też nie będzie( mam nadzieję że nie masz na wale ręcznego )
Ale sie rozpisałem!!!!
Spawdż szczęki na tyle i wyreguluj samoregulatory, żeby bęben się obracał z lekkim oporem
_________________ NIE JEDŹ SZYBCIEJ NIŻ TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ POTRAFI LATAĆ
Miałem dzisiaj grzebać ale pier..ole palcami ruszyć nie idzie.
Jak to mówią ładną zimę mamy tej wiosny
Samoregulatory to może być jakiś kierunek, może faktycznie za bardzo skupiliśmy się nad korektorem?
Po zdjęciu bębna zayebane brudem jakoś specjalnie nie jest, następnym razem rozbiorę na części pierwsze.
Cylinderek chodzi bez niepokojących oporów (bo padło takie pytanie)
A do instrukcji się zagląda jak zawiodą wszystkie inne sposoby
Ja jakoś zapomniałem o czymś takim jak owa instrukcja
Ja wywnioskowałem że przewody idące od przodu to zasilanie tyłu a drugi zagadkowy to odpowietrzenie przodu.
Po przeciwnej stronie jego wejścia do korektora jest odpowietrznik i da się nim odpowietrzyć tylko przedni układ.
Nie da się bowiem nim odpowietrzyć tylnego układu. Trzeci przewód wychodzi na tył i się rozdziela.
Ja zainstalowałem z powrotem korektor ponieważ po jeżdzie na trójniku ściągało mnie w lewo na czarnym.
Przy trójniku dwie sekcje były połączone wszystko pływało (przód z tyłem). Prawe przednie koło traciło ciśnienie a lewe przednie hamowało pierwsze.
Tylko należy pamiętać że układ diesla ma lewe koło podpięte bezpośrednio do pompy hamulcowej.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-03-25, 19:52
wywaliłeś korektor i połączyłeś trójnikiem przód z tyłem?
Sorry, ale to wyjątkowo głupi pomysł, nic dziwnego, że hamulce nie działały, dobrze chociaż, że udało Ci się uniknąć dzwona
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum