Witam!
Panowie jak to jest z tym katalizatorem??Czy jak sie wytnie go i wstawi rurke to przybiera na mocy czy wrecz przeciwnie????
Opinie na innych forach podzielone.Moze ktos z was juz majstrowal przy tym??
katalizator oczyszcza spaliny z roznych toksycznych zwiazkow i to jest jego zadaniem, nie rozumiem dlaczego wyrzucenie ma spowodowac przyrost mocy. składa się najprościej mówiąc z bardzo dużej ilości kanałów pokrytych odpowiednimi pierwiastkami, których działanie ma na celu zmniejszenie ilości składników toksycznych w spalinach.
_________________ mój pepe
wyciagara 4mad, silnik 1.9d, lift budy, kinetyk, opony kumho kl 71 235/75/15, reduktor 4.16, rewolwery, lovellsy hd ,blokada LR1530,
wspomaganie kierownicy-w planach arb na przodzie, błysk w oczach..
Ostatnio zmieniony przez Myszon 2011-02-27, 17:45, w całości zmieniany 2 razy
katalizator oczyszcza spaliny z roznych toksycznych zwiazkow i to jest jego zadaniem, nie rozumiem dlaczego wyrzucenie ma spowodowac przyrost mocy. składa się najprościej mówiąc z bardzo dużej ilości kanałów pokrytych odpowiednimi pierwiastkami, których działanie ma na celu zmniejszenie ilości składników toksycznych w spalinach.
Ten sam katalizator powoduje sałabą drożność kanału wylotowego gdyż blokuje znacznie przepływ spalin więc wyrzucenie katalizatora zdecydowanie przyczynia się do lepszej dynamiki silnika. Czy w samuraiu też? może i tak nie wiem nie mierzyłem tego na hamowni ale jestem przekonany że moj silnik lepiej się wkręca. Muszę dodać że ja nie mam żadnego tłumika tylko 2 x strumienica i wcale jakoś specjalnie głośno nie chodzi , jedynie przyjemne mruczenie typu WRC.
katalizator oczyszcza spaliny z roznych toksycznych zwiazkow i to jest jego zadaniem, nie rozumiem dlaczego wyrzucenie ma spowodowac przyrost mocy. składa się najprościej mówiąc z bardzo dużej ilości kanałów pokrytych odpowiednimi pierwiastkami, których działanie ma na celu zmniejszenie ilości składników toksycznych w spalinach.
katalizator to filtr , jeśli się zabrudzi a zatyka go spalany olej to ogranicza przepływ spalin co z kolei tłumi silnik - więc jeśli go wytniesz a tak się zwykle robi w starych autach to motor zbiera się lepiej w dolnym zakresie obrotów
ciekawie jak przejdziesz potem przeglad, przynajmniej u mnie-zapomnij, pierwsze co robi to podłacza sprzet pod rure, no chyba ze przejdzie na lpg poza tym - trzeba wspawać krzyżyk z drutu dla ochrony następnego tłumika przed uderzeniem spalin, fakt po duzym przebiegu auta katalizator moze stawiac duzy opór, W autach gdzie sonda Lambda jest przed katalizatorem wyrzucenie nic nie popsuje, ale to wszystko teoria- w praktyce nie uwarzam zeby bylo odczuwalne, no chyba ze ktos sie nastwi na plus
_________________ mój pepe
wyciagara 4mad, silnik 1.9d, lift budy, kinetyk, opony kumho kl 71 235/75/15, reduktor 4.16, rewolwery, lovellsy hd ,blokada LR1530,
wspomaganie kierownicy-w planach arb na przodzie, błysk w oczach..
Ostatnio zmieniony przez albert 2011-02-27, 18:18, w całości zmieniany 1 raz
To macie przerąbane. U mnie diagnosta sam jeździ Samurai'em więc nie ma problemu z przejściem przeglądu. Ostatnio jak byłem to z 10 minut chodził dookoła Samiego i mlaskał w jakim to fajnym stanie mam blacharkę. Sprawdził tylko hamulce, zawieszenie, światła i tyle.
co diagnosta to obyczaj
miejcie na uwadze tez, ze :
inne rozprężanie się gazów wydechowych (inne rezonans i rozprężanie spowodowane znieknięciem dość ważnego elementu) powoduje że spaliny silnik musi "wypchać" i fizyka mu w tym już nie pomaga tak bardzo (właśnie wspomiany rezonans i rozprężanie gazów), to powoduje, że silnik musi się trochę więcej "napracować" do uzyskania tych samych efektów, dodatkowo sonda lambda może, lecz nie musi cały czas "okłąmywać" komputer włąśnie dlatego, że spaliny nie będą usuwane tak jak w oryginale
w praktyce nie wiem, mam katalizator
krotko mowiac, moim zdaniem wywalenie kata wcale nie przynosi wzrostu mocy, ani też nie powoduje szybszego wkręcania się na obroty... no oczywiście jeśli nie zmienimy wydechu tylko pozostawimy pustą puszkę zamiast katalizatora "strumienica" z alledrogo też mocy nie podniesie
_________________ mój pepe
wyciagara 4mad, silnik 1.9d, lift budy, kinetyk, opony kumho kl 71 235/75/15, reduktor 4.16, rewolwery, lovellsy hd ,blokada LR1530,
wspomaganie kierownicy-w planach arb na przodzie, błysk w oczach..
Jak widze tez zdania podzielone...
Miałem ostatnio małe dachowanie i Sami stał na dachu cała noc.Olej wyciekł mi z silnika do filtra powietrza i pewnie tez do układu wydechowego.
Tak własnie pomyslałem,ze zapaprał mi katalizator i kminie czy go wyciąc czy nie.Obawiam sie zeby przez ten olej sie nie zatkał i nie muliło go.
W moim drugim aucie katalizator był cały zapaprany spalonym olejem (autko paliło 3 litry oleju na 100km). Zrobiłem kompletny remont silnika i myślałem czy nie wywalić katalizatora ale mechanik mi powiedział że jak będę pomykał na trasie to katalizator powinien się wypalić. I miał racje.
No niestety musiałem zostawic na noc,bo nie bylo szansy wyciągnac,a biedna lezała w głebokim rowie w lesie.
Na 2gi dzien dopiero kiforem sie ratowałem.Na szczescie jest juz u doktora
Fotki w galeri
Kiedys troche zajmowałem sie recyklingiem katalizatorów wiec.Jest tak,że katalizator spełnia swoją funkcje przez okolo 100 tys km.Po tym czasie na monolit, który napylony jest platyna, rodem i palladem, osiada juz taka ilosc pyłów ze spalin,że te zwiazki, które miały dopalac tlenki , są praktycznie nie aktywne.Reasumując- katalizator w aucie z duzym przebiegiem jest tylko "hamulcem" wydechu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum