Wysłany: 2017-08-03, 06:36 Problemy na zimnym silniku: gaśnie nierówna praca
Witam, po perturbacjach z wymianą baku oraz pompy i przewodów paliwowych gumowych pojawił się kolejny problem... Odstawiłem autko na tydzień do garażu i jak chciałem je wczoraj odpalić to wystąpiły następujące objawy na zimnym silniku: nie chodził na wszystkich garach, obroty skakały w okolicach 500, przy wciśnięciu pedału gazu od razu gasł, czarny dym z niespalonym paliwem... W miarę nagrzewania się silnik próbował prawidłowo zwiększać obroty a następnie pedał gazu zaczął powoli reagować - po rozgrzaniu silnik odzyskał moc i ładnie się wkręcał, chodził bez zarzutu. Następnie po wyłączeniu na ok. godzinę kolejna próba odpalenia skutkowała jw. przy czym trwało to krócej ok. 2-3 min i silnik znów odzyskał wigor i stabilność obrotów.
Dziś rano ponownie odpaliłem i objawy te same tyle, że wraz z czarnym dymem lecą intensywniej "czarne kropelki" dość tłuste...
Przewody, kopułka itd. ok, po wymianie baku, pompy i przewodów (ciekło paliwo) auto zachowywało się idealnie i ładnie odpaliło na zimnym, później jeszcze kilka razy odpalałem na zimnym i też ok, trochę dostało po obrotach bo chciałem przetestować czy pompa działa bez zarzutów i odstawiłem do garażu.
Nie chce nic sugerować, ale ostatnimi czasy autko bardziej dostawało po obrotach, stwierdziłem również niewielki ubytek płynu chłodniczego. Wcześniej nie było takich problemów. Paliwo biorę na jednej stacji, ale skoro chodziło ładnie po rozgrzaniu to raczej nie paliwo/pompa. Problem wystąpił nagle, wcześniej nie nasilały się żadne tego typu objawy. Poprzedni właściciel zaniedbał silnik i z pewnością nic przy nim większego nie robił, ja dopiero powymieniałem uszczelki przy przepustnicy bo się rozpadły oraz przewody podciśnienia (były poparciałe i dziurawe ale choć nierówno chodził).
Kolego nie znam tłumaczenia technicznych sformułowań i nazewnictwa bo to nie moja działka, gdyż nie jestem mechanikiem. Nie mam też wprawy w odczytywaniu rysunków i schematów technicznych dlatego też zapytałem, gdyż wielu czujników tam nie ma:)
Kolego nie znam tłumaczenia technicznych sformułowań i nazewnictwa bo to nie moja działka, gdyż nie jestem mechanikiem. Nie mam też wprawy w odczytywaniu rysunków i schematów technicznych dlatego też zapytałem, gdyż wielu czujników tam nie ma:)
Jakich schematów technicznych???
Człowieku. Jakbyś się jednak wysilił i przejrzał manual, to byś zobaczył że obrazki są tam jak dla małych dzieci. I nie trzeba znać ani słowa po zagranicznemu...
Napisz którego obrazka nie ogarniasz:
ps.
Też nie jestem mechanikiem i to nie moja działka
mrpaulo też tak podchodziłem jak Ty czyli "nie jestem mechanikiem" ale zacząłem przeglądać manual'a i naprawdę dużo mi to pomogło. Również jak ty nie znałem sformułowań i nazwenictwa ale translator google i obrazy google rozwiązały problem i wątpliwości
Zwracam honor:) nie mogę znaleźć manuala bo mam jakiś problem z linkami. Dodatkowo sprawdziłem błędy i ok. Zaraz sprawdzę czujnik omomierzem. Dzięki za rysunek:))
Sprawdziłem czujnik, działa idealnie. Jednakże nawet ciepły silnik zaczął kopcić czarnym dymem przy dodawaniu gazu (jak już się nieco rozgrzał bo na zimnym gaśnie).
Sprawdziłem też świece - wszystkie w czarnym nagarze.
Czy Waszym zdaniem to już czas na uszczelkę pod głowicą?
[ Dodano: 2017-08-03, 17:33 ]
Dzięki za link już ściągam
Ok sprawdziłem wszystko poza zapłonem bo nie mam lampy plus sondę i jest ok.
Zatem tak na "chłopski" rozum:
1. Problem wystąpił "nagle";
2. Jak kupiłem autko wszystkie wężyki podciśnienia były w zasadzie nieszczelne ale auto w miarę śmigało choć obroty skakały;
3. Silnik był zaniedbany i w zasadzie nikt nie dotykał nawet zaworów...
- może rozrząd przeskoczył? Coś poszło w głowicy? Rozrząd robiłem 1 rok temu jak go kupiłem ale... Czarne spaliny plus "ciała ciekłe", świece z dużą ilością nagaru...
Zamówiłem jakiś badziew do pomiaru kompresji i jutro ponoć ma być (ostatnio jak była mierzona kompresja - rok temu - było po 12 bar) tyle że jak rozrząd przeskoczył czy głowica do roboty to powinno wykazać?
Dziś jak przyjdzie przyrząd zmierzę jeszcze kompresje a w poniedziałek zacznę od rozrządu Mam cichą nadzieje, że za słabo napiąłem pasek i rozrząd się przestawił, tyle że silnik za dobrze chodził po rozgrzaniu. Mogło też coś w głowicy... Wymieniłem pompę i dostał prawidłowego ciśnienia (tamta już padała) stąd też pewnie większe obciążenie bo i mu przycisnąłem.
Jak trzeba będzie głowice robić powstaje dylemat czy robić ten 1.3 na tip - top (przy 4.16 powinien starczyć) czy też rozważyć wymianę silnika z baleno bądź jimnego...
[ Dodano: 2017-08-04, 17:15 ]
Już wszystko wiadomo... Kompresja na garkach 1-3 jest 10 atm natomiast na 4 wynosi 6... Po zalaniu 4 olejem skakała pomiędzy 2-8 atm... Czyli jak dobrze rozumuje pierścienie i głowica...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum