Wysłany: 2013-11-27, 20:08 Liny statyczne i kinetyczne,szakle,pasy-jakie do samca?
Koleżanki* i koledzy, proponuję zrobić przegląd naszego szpeju jakiego używamy przy samcach. Jak wielu na początku drogi offroadowej stoję przed dylematem zakupu szpeju no i oczywiście nie wiem jaki kupić. Nie chce pytać o producenta, interesują mnie parametry, głownie DOR=dopuszczalne obciążenie robocze elementów z których korzystacie.
Z szybkich obliczeń wyszło mi że przy szarpaniu na samuraia działa siła oko 3,5t, jednak trudno w obliczeniu uwzględnic przyssanie w błocie.
Tak więc koledzy wspomóżcie mnie, i napiszcie co sami macie:
- lina do szarpania - długość, siła zrywająca, średnica,
- szakle - DOR,
- pasy - długość , DOR.
Proszę o brak spamu tylko konkrety.
Cel jaki mi przyświeca to dane pozwalające mi na zakupy ale i informacja dla przyszłych adeptów sztuk offroadowych z wykorzystaniem pojazdu marki suzuki Samurai.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
co potrzebuje to wiem, tylko jakie?
Napisz co masz u siebie:
- lina do szarpania - długość, siła zrywająca, średnica,
- szakle - DOR,
- pasy - długość , DOR.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Pomógł: 54 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 2449 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-11-27, 23:36
Szekle omegi duże,żeby nie było problemu z szybkim zakładaniem.Długość kinetyka 8m-najmniejsza średnica(koszt ok 180 zł ).Najlepiej pojedź na spotkanie w terenie i się dowiesz od ludzi i zobaczysz na żywo co i jak.
co to znaczy duża szakla, ostatnio zamawiałem 55t. I te były duże ale domyślam się że o tak dużych nie piszesz.
Nie zrozum mnie źle, chce konkrety wiedzieć. Pracuje na codzień przy podnoszeniu ładunków, ale to inna specyfika niż auto wklejone w błocko.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
ośmielę się twierdzić że 70% ludzi jeżdżących terenówkami nie wie co kryje się pod skrótem DOR . Coś co dla ciebie z racji zawodu jest oczywistą oczywistością, dla 'prostych' ludzi nie ma aż takiego znaczenia. Konkrety często są takie że ktoś patrzy na masę suzy ok. 1t, wymyśla sobie zapas 'mocy' i kupuje atestowaną szeklę 3 t, lub bez atestu 5 t.
Mi to wygląda Tanto na zwykłą linkę do holowania. Zobacz, że w pierwszym filmie widać, jak małą siłę do wyciągania wklejonego auta daje taka "sznurówka"... jest jeszcze kwestia mocowania - jakoś nie ufam tym hakom po obu końcach liny - nie ma to jak porządne ucho + szekla omega na stronę
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Jesteśmy przyzwyczajeni do chłamu z fabryki 'wszystko za 5 zł' i dlatego jak patrzy się na te linki to nie wzbudzają zaufania, jednak na większości filmów z Japonii suzy są ciągane takimi linkami. Pewnie nie dlatego że nie stać ich na porządną linę
Co do siły wyciągania - jestem z tego gatunku który preferuje mniej siły, a więcej głowy. Pozwala to uniknąć np. wyrwania drążka kierowniczego i kilku innych elementów czego dokonały dwa szarpiące się patrole. W ferworze walki stwierdzili że jak auto nie idzie, to trzeba dawać coraz większy 'but', a nikt nie wpadł na pomysł żeby sprawdzić co tak trzyma; okazało się że to solidny pniak o który zahaczył drążek. Auto było szarpane za tył. ...a wystarczyło podnieść koła, podłożyć po kilka 'metrów' lub dużych kamieni i wyjechał by bez szarpania.
Wracając do meritum - to nie ma być lina do wyrywania auta zakopanego po klamki w błocie, do pociągnięcia suzy która powiesi się w koleinach lub z innego powodu straci trakcję w zupełności wystarczy.
Wiek: 48 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-11-28, 09:54
Kolego dobra lina zalezy do czego jest potrzebna i miejsca zajmuje .Ja osobiście używam taśmy 10T o rozciągliwości 30% i przy niewielkiej sile wyrywa ładnie z błota sporego auta i miejsca nie zajmuje tyle co lina . Ja kupiłem u Zibiego i jestem zadowolony a wyrywałem nawet ostatnio tira frotą i dała rade .http://escape4x4.pl/kategoria/liny-i-pasy-kinetyczne/pasy-kinetyczne.
kiedyś przeliczyłem jaka siła powstaje przy szarpnięciu 2xmasa samuraia z prędkością 20km/h. Wyszła mi wartość rzędu 3,5t.
Obliczenia obliczeniami, rzeczywistość rzeczywistością. Warunków jakie panują w błocie nie da się łatwo opisać wzorami. Dlatego tak zależy mi na tym aby koledzy z forum podali mi jakie nośności ma szpej jaki używają.
Druga sprawa to jak Zawias napisał, kwestie użytkowe. Powiedzmy że 3,2t szakla jest wystarczająca ale ze względu na późniejszą łatwość mocowania liny lepiej wziąć 5t.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
brak wyobraźni nic więcej. Pewnie 99x się udało, a za 100x szlag trafił to mocowanie. Zresztą nie dziwie się czemu .
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Ja wszytkie taśmy szekle i liny kupuje w firmie produkującej zawiesia dźwigowe.
http://www.zawiesia.pl/
Jako że pracują tam bardzo mili ludzie, to kiedyś porozmawiałem sobie na temat wytrzymałości i to co usłyszałem mnie trochę zaskoczyło. Index bezpieczeństwa wszystkich taśm których używamy do wyciągania, a które w rzeczywistości są zawiesiami dźwigowymi wynosi 7 !!! co oznacza że taśmy 2 T w rzeczywistości siłę niszczącą czyli zmywalną mają 14 T !!!. Żółte taśmy które często mamy do przypinania się do drzewa a są 3 T to zerwą się przy 21T. Z ciekawostek to liczba czarnych nitek na taśmie świadczy o jej wytrzymałości, podobnie jak kolor.
Identycznie jest z szeklami 5,5T szekla to 38,5 T siły niszczącej.
Moim zdaniem najsłabszym elementem przy szarpaniach, wyciąganiu się itp. to zaczepy w samochodzie
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
współczynniki bezpieczeństwa są na okoliczności nie znane. Rzadko kiedy elementy o których mówimy pracują w warunkach idealnych, przez co (często) ich stan naprężeń jest bardzo złożony. Dodatkowo trzeba przewidzieć zapas na wady materiałowe oraz wytwórcze a także tgz. czynnik ludzki i zwykłe zużycie elementów. Stąd normy przewidują konieczność stosowania współczynników bezpieczeństwa.
Nie do końca też jest tak że współczynnik bezpieczeństwa jest zawsze 7. Normy dla elementów wykorzystywanych przy podnoszeniu znajdują się w przedziale 1-10 w zależności od przeznaczenia elementu, jego warunków pracy, grupy obciążenia a głównie od ich nośności (zazwyczaj im wyższa nośność nominalna tym współczynnik niższy). Dane te są zawarte w atestach da tych elementów.
Najwyższe współczynniki bezpieczeństwa czyli 10 mają zawsze elementy do transportu ludzi.
Co do zaczepów w samochodzie to bym się nie zgodził, o ile są stalowe i wykonane poprawnie. Stal ma jedną ważną zaletę ponad wszelkie materiały podatne. Przed zerwaniem ulega pełzaniu.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Wiek: 48 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-11-28, 20:45
Koledzy czegoś tu nie łapie albo nie doczytałem . Jakie taśmy dźwigowe? Tasma kinetyczna musi być elastyczna i rozciągliwa co daje pewną amortyzacje i przy stosunkowo małym naciągu dużą siłę ściągania . A taśmy dźwigowe nadają się co najwyżej do podpięcia do drzewa i wyciągania się na windzie albo do ciągania auta. Zabawa taką taśma i szarpanie z błota to pewne wyrwanie zaczepów o ile nie uraz kręgosłupa . Ja tak jak pisałem mam tasme kinetyczną 10T i naprawde czy małe czy duże auto spokojnie daje rade bez problemów
Paczek, temat mocno odbiegł od meritum.
Szkam pasa do obwiązywania się za drzewa/asekuracji, liny/pasa do szarpania no i szakli do kompletu.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Wiek: 48 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-11-28, 21:43
Kurian pas kinetyczny masz w moim linku również u Zibiego znajdziesz sprawdzone szekle i pasy asekuracyjne . Te taśmy dźwigowe też są dobre do asekuracji ale nie do szarpania . Jak szukasz dobrej taśmy kinetycznej to 10T jest z spory nadmiarem ale to nie przeszkadza ja ze swojej jestem zadowolony a naprawdę dawała rade w ciężkich warunkach
Kurian szczerze powiedziawszy i to bez złośliwości to ja już nie wiem o co Ci chodzi, widzę że masz szeroką wiedzę na temat współczynników bezpieczeństwa lin taśm szekli to bez problemu możesz oszacować jaki sprzęt potrzebujesz.
Mimo tego co napisałeś ja twierdzę że najsłabszym ogniwem w tym łańcuchu pozostają zaczepy w samochodzie, to że są wykonane ze stali to nic nie da jak są źle przytwierdzone do auta. I jeśli wyciągam kogoś na kinetyku to najpierw dlugo oglądam jaki on ma zaczep. Swoich jestem raczej pewny bo zanim zacząłem z nich korzystać to przypiąłem kinetyka do grubego drzewa i próbowałem je wyrwać z ziemi.
Uważam że do samca spokojnie wystarczy :
Tasma 2T ja mam długość 6 i 10 m
Szekle 4,75T ja takie używam bo pasują do moich zaczepów
Pas do drzewa 3T bo jest szerszy ja ma 2 3m drugi jest dopasowany do zblocza był robiony na zamówienie.
Kinetyk wystarczy 10 - 12 T moim zdaniem minimum 8m max 10m przy za krótkim możesz mieć problemy żeby sie rozpędzić, na dłuższego może nie być miejsca w terenie. Ja mam sam 8m 28T ale to był prezent i tak został, przynajmniej się nie zerwie. :) :) :)
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-11-28, 22:23
Ja mam wrażenie, że Kurianowi trochę chodziło o coś innego. Jedyne co potrzebował od nas (Was) to parametrów, czyli liczb które określają jakąś tam wytrzymałość. Jeśli chodzi o interpretację tych liczb, normy, teorię to Kurian wydaje się być oblatany więc tutaj nie ma co go doktoryzować bo wiedzę ma. Ja zrozumiałem tak że chciał od Was wyciągnąć tę praktyczną stronę w postaci "liczb" jakie określają Wasze pasy, szekle, liny.
Ja nie mam żadnego z tych sprzętów, ani w życiu nie używałem prócz syntetycznej linki holowniczej którą mam jeszcze ze stareńkiego malucha z lat 80-tych i która daje radę do dziś ciągać dostawczaki nawet ;)
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum