Wysłany: 2013-12-11, 13:19 Szczęki tył - trudne do dostania.
Witam, chciałbymy zweryfikować pewną informację. Otóż, jakiś czas temu musiałem na trasie zostawić Samca bo tylne hamulce odmówiły współpracy. (stanęły cylinderki więc wiadomo dymu co niemiara). Od 2 tygodni w warsztacie nie mogą mu dobrać szczęk. twierdzą, że takich jak moje nie ma NIGDZIE! Spotkaliście się z tym kiedyś?
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Furman skąd jesteś?
Jak z Wawy czy okolic to podjedź do Sławka, z tego linku co Ci manias79 wkleił.
Jak z daleko to zadzwoń do Sławka i pogadaj co potrzebujesz.
Jak nie masz pewności, to możesz pewnie się umówić ze Sławkiem, że wyslesz mu stare części na wzór i dobierze Ci dobre.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-12-11, 16:57
Pewnie takich jak Twoje to faktycznie nie ma nigdzie, skoro mówisz że stanęły cylinderki i sfajczyło okładzinę. Zakładam jednak, że chciałbyś wsadzić tam nowe, zdrowe szczęki a ze znalezieniem takich nie powinno być problemu żadnego. Pierwszy lepszy intercars, lub jakikolwiek Pan Mieczysław prowadzący warsztat i mający z nimi umowę sprowadzi Ci jeszcze ze zniżką. Jak masz dostęp do tych szczęk spisz z nich jakiś numer seryjny ukradkiem i zaskocz Panów Majstrów dając im gotowca. Nie zapomnij opuścić trochę spodni tak żeby kawałek rowa się ujawnił jak będziesz wchodził na warsztat bo inaczej uznają, że nie jesteś znawcą tematu i nie wezmą za swojego.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Hej, dzięki za podpowiedzi. Macie rację - w tym warsztacie pracują idioci.
Więc sprawa wyglądała tak:
"Spece" wymienili mi cylinderek i szczęki. Miało to rozwiązać problem dymienia i grzania się tylniej piasty. Odebrałem auto i wracam do domu. Po 40 km ZNOWU TO SAMO! Dym z koła i jeszcze żywy ogień do tego. Ugasiłem pożar i zdjąłem bęben. Na tych nowych szczękach nie ma śladów żeby gdzieś przycierały. Za to na półosi są wyczuwalne spore luzy. Takie po 3 mm w każdą stronę. Doradźcie proszę co to może być. Łożysko? Dodam, że jak już się dymi pedał hamulca robi się miękki i praktycznie nie ma hebli.
z góry dzięki za odpowiedź.
Karol
ps. Ku przestrodze - warsztat: Stacja Kontroli Pojazdów, Wólka Orłowska koło Zamościa.
jak półoś ma luzy to 99% łożysko.
Odkręć przewody hamulcowe, linkę ręcznego i 4 nakrętki między pochwą mostu a tarczą kotwiczną hamulca.
Koło powinno wyjść razem s półosią i wtedy obejrzyj co zostało z łożyska.
Przy czym półoś zazwyczaj nie chce sama wyjść i trzeba sporo siły przyłożyć. Ja ostatnio solidnie oparłem auto i kopałem w koło od wewnątrz- w końcu puściło
tak. zdejmujesz jak wyżej opisałem. stary pierscien najprosciej naciac katowka i yebnac przecinakiem. to samo z lozyskiem. nowe lozysko dobijasz rurką, pierscien podgrzewaz na kuchence gazowej i wrzucasz na lozysko. dla pewnosci mozna poprawic rurka
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-12-15, 17:10
Jak łożysko się rozpada, to może się tak zdarzyć, ćwiczyliśmy niedawno w vitarze - jak na przechyle olej popłynął do łożyska, to zaczął bulgotać, skwierczeć i dymić, a chwilę później wyjechała półoś
Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 348 Skąd: WD i WWL
Wysłany: 2013-12-15, 17:49
furman napisał/a:
Dodam, że jak już się dymi pedał hamulca robi się miękki i praktycznie nie ma hebli.
płyn hamulcowy sie gotuje i tworza sie pęcherzyki pary. Gazy sie sprężają i to tak jak byś miał zapowietrzone hamulce.
_________________ Wódka z lodem szkodzi na nerki. Rum z lodem niszczy wątrobę. Whisky z lodem atakuje serce. Gin z lodem rozwala mózg. Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-12-15, 23:29
Fajnie, ładne wsparcie Koledzy dajecie :) aż serce rośnie, jak przeglądam zaległości weekendowe i znajduję tyle życzliwości w jednym miejscu!! Jakbym mógł dałbym Wam po pomagajce, a tak mogę tylko rozdać po buziaku :D:D
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Oficjalnie mogę się nazwać gamoniem roku. Demontaż i montaż łożyska poszedł bez komplikacji. Zapomniałem przy składaniu, przed łożyskiem założyć tego talerza ze szczękami... Jutro pojadę do tokarza może uda się jakos to nałożyć bez rozwalania łożyska... Szkoda troszkę tej stówy... :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum