Wysłany: 2014-01-09, 22:28 swider do drzewa problem z obrotami
siemasz wszystkim
wlasnie jestem w trakcie budowy swidra do drzewa. wczoraj próbnie odpaliłem i okazało się ze jest problem mam za male obroty i nie rozłupuje drzewa. zrobiłem go na motoreduktorze silnik chyba 2.2kw. Na wyjściu reduktor ma około 110 oborotów. Zastanawiam się jak podnieść te obroty. Najprościej chyba było by zmienić silnik z wiekszymi obrotami lecz nie wiem ile ten ma, może 2800 to nic się z tym nie zrobi. Druga opcja to zmiana przelożeń tylko czy takie gdzieś dostane bo dorobienie może być chyba kosztowne. Macie jakiś pomysł?
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-01-10, 09:32
Masz ten reduktor przykręcony bezpośrednio do silnika?
Najłatwiej zmienić obroty przekładnią pasową.
Ojciec zmotał łuparkę tylko na przekładni pasowej i robi robotę.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-01-12, 17:49
Na tabliczce znamionowej silnika powinny być podane obroty.
Tak, czy siak obrotów zmienić się nie da, tj. można za pomocą falownika, ale to droga zabawka
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-01-12, 22:48 Re: swider do drzewa problem z obrotami
czuperek napisał/a:
(...) Na wyjściu reduktor ma około 110 oborotów (...)
To spróbuj może oszacować od końca. Skoro wiesz ile ma na wyjściu, policz przełożenia na przekładniach i będziesz miał dostatecznie dobry szacunek żeby porównać go z wartością 2800.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Co ma prędkość obrotowa do pracy świdra? To ma wkręcać się w drewno nawet jak będziesz miał 1 obrót/min. To tak jak z wkrętem do drewna - nie ważne czy kręcisz ręcznie śrubokrętem, czy wkrętarką, ma wchodzić.
Jeśli się wgryza w drewno i staje, to nie kombinuj z obrotami, wkładaj mocniejszy silnik lub przekładnię o większej sprawności.
generalnie tak ale u mnie wkreca sie powiedzmy 2-3cm i jak by ,, zrywa gwint`` w drzewie i nie chce dalej złapać. silnik ma moc nie staje. a moze mam swider do bani ?
generalnie tak ale u mnie wkreca sie powiedzmy 2-3cm i jak by ,, zrywa gwint`` w drzewie i nie chce dalej złapać. silnik ma moc nie staje. a moze mam swider do bani ?
No to wyższe obroty nic nie dadzą. Zrób zdjęcia świdra z kawałkiem metrówki żeby było odniesienie do wielkości. Próbowałeś działania z różnymi gatunkami drewna? Suche czy prosto z lasu?
zamontowałem silnik 4kw
obroty 1420
koło na silniki fi 60
kolo na swidrze fi 200
obroty swidra 430
swider fi 80
dlugosc swidra 160
odleglosc czubka swidra od blatu 8 cm
dzisiaj probne odpalenie ii.. znowu to samo swider sie nie chce wkrecic nie wiem czy jakies gowniane one sa czy o co chodzi. (swider kupilen drugi, nowy)
Ze świdrem nie mam już pomysłu poza tym co już napisałem. Ogólnie wygląda OK, a spotyka się również takie z drobniejszym 'zębem', jak i z większym.
Spróbuj może zasięgnąć porady u tego gościa http://www.e-konstruktor....emid=13&lang=pl Pewnie będzie zalecał zakup u niego, ale może spróbować warto.
To że drewno (nie 'drzewo' ) jest mokre nie powinno mieć znaczenia.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2014-02-08, 08:46
czuperek - porównując Twój świder ze świdrem ze strony Tanto, od razu widać inny gwint. Może Twój świder ma za płytki i zbyt gęsty gwint (tak jak mówił Sam)?
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum