Cytat z forum:
"Nie grzeszą wytrzymałością - słabe przeguby, słabe półosie itp., ogólnie do mnie ta konstrukcja nie bardzo przemawia, chociaż przy masie suzy pewnie byłyby względnie bezawaryjne.
Z resztą przedni most jeepa ma gruchę po lewej stronie, nijak nie będzie pasował i te przełożenia... "
Troche kombinacji z tymi mostami chodz by z tego powodu ze dyfer w przednim jest po drugiej stronie co w samku i albo wal by wyszedlpod duzym katem albo zalozyc reduktor z wyjsciem na wal z lewej strony a jedyny lekki z sesownym przelozeniem jaki przychodzi mi do glowy to ten z nivy ktory mozna w miare latwo zmotac
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-02-19, 08:50
D44 były tylko w rubiconach, a te mają chore ceny.
W pozostałych wranglerach są D30/D35, a to z kolei zapałczana konstrukcja, na dodatek piją wodę jak gąbka i ciężko je sensownie uszczelnić.
Niby do mostów jeepa da się wszystko kupić - blokady, wzmacniane półosie itp., ale po co pchać się w koszty, jak są lepsze konstrukcje.
Pewnie jest jakiś powód, że sporo pomotanych jeepów jeździ na mostach patrola, a nie jeepa
kusi to lsd i cena fajna bo za 1200zl mam wszystko z piastami, zwrotnicami i hamulcami a za lj 1500zl jeden i to golas to już troche boli
LSD jest tylko z tyłu i to nie we wszystkich mostach.
Poza tym w używanych mostach to zazwyczaj jest dawno popsute. Musiałbyś mieć spore szczęście żeby zdobyć most z dobrze działającym LSD.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-02-20, 19:38
Trzeba rowniez pamietac, ze do mostow z lsd trzeba lac jakies uszlachetniacze do oleju, ktore tanie nie sa. U kolegi w jeepie z tylu obracaly sie lozyska na polosiach, z przodu nie mogl dojsc do ladu z wibracjami. Tanie mosty sa z dyskoteki, w samcu niezniszczalne. Dodatkowo masz juz fajny zawias do wsadzenia do samca. Minus, to przełożenie jakieś 3, 5 czy cos kolo tego.
_________________ Nie ma za dużych kół, są tylko za słabe silniki, za szybkie przełożenia i za mało podcięte nadkola ;)
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-02-21, 09:21
Owszem, po pierwszych jazdach fura została rozprzedana na graty, bo nijak nie chciała robić
Jest też pewien plus, oryginalne szerokie mosty z czasów przed disco trafiły w moje łapy za bardzo przystępną cenę
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-02-21, 14:21
egon napisał/a:
Jeden już taki tu był co mosty o disko wsadził do samca, pamiętacie. Chyba nie za-bardzo to robiło .
Kto taki? Nie znam raczej tego konkretnego przypadku, ale znam taki gdzie koleś który nie miał większego pojęcia o ślusarce a co gorsze wyobraźni miał warsztat ślusarski. Postawił na sprężynie samochód koledze i na drugim wyjeździe w teren rozpadło się wszystko, mocowania poodrywaly się itp. nie wspomnę już, że kilka kluczowych dla konstrukcji elementów było wykonanych w żenujący sposób... Dlatego musimy wziąć poprawkę na rozwiązanie beznadziejne od podstaw i takie w beznadziejny sposób wykonane.
Nie polecałbym tych mostów, gdybym nic o nich nie wiedział. Kolegama takie w rajdowej zmocie. Całe mosty z zawieszeniem. Trzy sezony, kilkanaście rajdów, większość na pudle. Mosty nie założyły żadnej, nawet najmniejszej awarii. fajne w nich jest to, że mają nieobciążone półosie i są tanie. Minus, to przełożenie w dyfrach. Oczywiście nie kłaniam nikogo do tego rozwiązania tylko piszę ci o nim wiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum