Wysłany: 2014-02-10, 18:43 Line-x czyli prosty (i drogi) sposób na korozję.
Witam. Dziś odwiedził mnie klient, który podjechał Oplem Campo. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że całe auto pokryte miał specyficznym "barankiem". Generalnie służy to do zabepieczania głownie powierzchni ładunkowej, ale zrobił tak całe auto, jako reklamówkę firmy.
Od razu dodam, że nie mam w tym żadnego interesu i nie wpsópracuję z owym klientem w tym temacie. Zaciekawiło mnie tylko to rozwiazanie, jako zabezpieczenie np. Samiego. Podobno to "tworzywo" wytrzymuje 30 lat na aucie. NIe ma opcji rdzewienia, a odporność na zadrapania sam dzisiaj sprawdzałem kluczem. Tego się nie da zarysować! Problem moze być jedynie przy myciu, gdy boto powłazi w tego 'baranka", ale to jest tak twarde, że nawet szorowanie druciakiem mu nie zaszkodzi. W dodatku trochę wygłusza i usztywnia całą konstrukcję.
Szczerze powiem, robiło wrażenie (warstwa moze mieć grubość do 3 mm). Pan twierdził, że powłoka jest odporna (prawie) na wszystko, a przy normalnym wozeniu pustaków i cegieł wytrzymuje bez problemu kilkanaście lat.
Ponizej link do zdjeć tegoż właśnie Opla, który od złomka został wyprowadzony na prostą własnie za pomocą tego "wynalazku". Podobno jest to tak szczelne, że nie trzeba żadnych prac blacharskich przeprowadzać. Wystarc zy z grubsza oczyscić i pod ciśnieniem nakłada się to 'coś". Rdza nie ma szans - tak przynajmniej ów człowiek zapewniał.
NIe wiem, czy ktoś miał z tym stycznosc, ale ja spotkałem sie z tym po raz pierwszy i dlatego postanowiłem temat zapodać, gdyby ktoś chciał się z takim rowiazaniem zapoznać. Niestety, zrobienia całeg oauta nie wyjdzie zbyt tanio, ale Pan nie chciał podac bliższych kosztów... Cała paka duzego busa w tym "plastyku" to jakieś 2000 zł. Oczywiscie mozna to nakładac na wszystko, podzespoły, felgi itp itd....
POzdrówka
A
_________________ Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Pomógł: 19 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2014-02-11, 13:37
Widziałem takie wynalazek na discovery w programie west coast castoms. Zrobili właśnie całe auto w linexem i fajnie wyglądało. Ale i tak musieli wcześniej dokonać naprawy blacharskiej i pokryć to podkładem. Dopiero potem mogli nakładać ten linex. Wydaje mi się że jak zakryjesz tym rdze to ona i tak będzie postępować i końcu ten specyfik tego nie wytrzyma i zrobi się dziura.
od dłuższego czasu się tym interesuje, nawet znalazłem dystrybutora poza autoryzowanym firmami co to aplikują. Nawet cena nie była powalająca.
Jednak szkopuł tkwi w aplikacji, bez odpowiedniego urządzenia można zapomnieć o tej powłoce. Cena wynika z konieczności odpowiedniego agregatu do malowania.
W poszukiwaniu alternatywy natrafiłem na takie coś:
http://www.youtube.com/watch?v=MKzhSHpebos
gdzieś mam nr telefony do polskiego dystrybutora.
Mam zamiar wypróbować to na podłodze we wnętrzu samiego jak ogarnę blachy.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Znam potwerdzam materiał fantastyczny, częściowo zajmuje sie tym w pracy.
Fakt sam powłoki polimocznikowej nie zaaplikujesz bo potrzeba specjalnego agregatu, ale firm co wykonują takie usługi jest coraz więcej.
Jedna rzecz jest ważna, powłoka będzie tak dobra jak podłoże na które się je zaaplikowało, tak więc jak położymy polimocznik na rdzawe podłoże to i tak będzie lipa.
Jednak jak już sie położy to można młotkiem walić i się nie uszkodzi.
A BTW LINEX jest parszywie drogi (marketing kosztuje), ten sam materiał (dokładnie ten sam materiał) idzie kupić 30% taniej. Pozstaje znaleźć kogoś kto to tryśnie. Jeśli zapadnie decyzja że Samurai zostanie 4life, silne sobie całe auto i będę miał je do końca życia.
_________________ yahoo33,
Samurai 1.6 16v - twinpower ;), Spring by Krzykku. Simex 31x10.5r15 Mosty 5.125, LR tył.
Czyli widze temat nie nowy ;) choć ja widziałem takie coś pierwszy raz na oczy. Nie wiem jak jest z tą aplikacją na rdze, ale gośc zapewniał mnie, że nie było remontu blacharskiego tzn. z grubsza wstawiono co trzeba w miejca dziur, ale gdzie nie było to konieczne, oczyszczono jedynie zgrubsza z rdzy i na to położono Linex. Wyglądało profi, a czy coś wylezie, trzeba by zobaczyć za kilka lat ;) Macie orientację co do ceny za np. takiego Sama?
_________________ Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Witam, tak przypadkiem trafiłem na tą technologię pokrywania przestrzeni ładunkowych w dostawczakach. Niedaleko mnie gość zastosował to na całości zewnętrznej karoserii i wygląda to tak:
Koszta to około 1500-2000 za Samca. Przede wszystkim warto dla leśnych wyjadaczy co przez krzaczory jest za pan brat, oraz dla ciekawej ochronnej faktury zewnętrznej. Zastosowalibyście takie coś? Zaryzykować taki zabieg? (w niedzielę odbieram swoje Suzi, póki co jestem jeszcze w UK i mam możliwość zainwestowania trochę w tuning wizualny)
Za ja się już tym interesowałem już wcześniej, ale koszt lakierowania całego samca to 7-9 tysi to 2 krotnie zwiększa jego wartość.
Aplikacja nie do wykonania samemu bo potrzebny specjalny pistolet który od razu miesza dwa składniki.
Ale uważam że pokrycie terenówki czymś takim to rewelacyjny pomysł.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 348 Skąd: WD i WWL
Wysłany: 2014-03-15, 17:12
Wszystko fajnie tylko ta gładkość powłoki Nie widzi mi sie potem mycie po błotku, przecież to jest tak kostropate że nic sie nie odlepi...
_________________ Wódka z lodem szkodzi na nerki. Rum z lodem niszczy wątrobę. Whisky z lodem atakuje serce. Gin z lodem rozwala mózg. Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-03-15, 20:16
Dzisiaj byłem na targach moto-off roadowych we wrocku i gość przyjechał się wystawić pickupem. MIał cąłą pakę i błotniki tym zrobione. Robi wrażenie, ale tak jak pisali poprzednicy, jest tak porowate, że domyć to z jakiejś np gliny może graniczyć z cudem...
_________________ Nie ma za dużych kół, są tylko za słabe silniki, za szybkie przełożenia i za mało podcięte nadkola ;)
Ale na pewno mycie zajmie sporo więcej czasu ;) Cena też robi swoje. Musze popytać dokładnie tego gościa z pierwszego linku, ile wzieliby za całe auto, choć przy takich cenach, nawet koszt lakierowania jest sporo niższy...
_________________ Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-03-16, 10:14
Alu też gnije i to duuużo gorzej niż stal i dużo trudniej je naprawić, najlepszym przykładem są landrovery. Tylko delorjany są wieczne :) Ostatnio się słyszy sporo o wspaniałości i wytrzymałości farb epoksydowych, ktoś to testował już ?
_________________ Nie ma za dużych kół, są tylko za słabe silniki, za szybkie przełożenia i za mało podcięte nadkola ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum