Jestem po zamontowaniu ukł.wspomagania z Jimny UK do mojego SJ Coily i teraz zastanawiam się jak powinien być ustawiony wąs przekładni aby mieć proporcjonalny skręt prawo/lewo
Widzę, że ori drążek będzie za krótki i chcę dorobić już na wymiar pod końcówki Jimny.
Jeszcze jedno: czy wykorzystywał ktoś długi drążek z Jimnego ( ten, łaczacy zwrotnice) i poprzez odpowiednie przycięcie/ gwintowanie wykorzystywał jako kierowniczy ? Zastanawia mnie jak będzie z wytrzymałością, bo na chwilę obecną przymierzam Ursusa ale pod wzgledem jakość/ grubości to katastrofa, rura 2x grubsza pod względem średnicy ale ścianki po 2mm i w zwiazku z tym odpuszczam a znaleźć coś grubościennego dość problem
[/quote][/scroll]
Jestem po zamontowaniu ukł.wspomagania z Jimny UK do mojego SJ Coily i teraz zastanawiam się jak powinien być ustawiony wąs przekładni aby mieć proporcjonalny skręt prawo/lewo
Widzę, że ori drążek będzie za krótki i chcę dorobić już na wymiar pod końcówki Jimny.
Jeszcze jedno: czy wykorzystywał ktoś długi drążek z Jimnego ( ten, łaczacy zwrotnice) i poprzez odpowiednie przycięcie/ gwintowanie wykorzystywał jako kierowniczy ? Zastanawia mnie jak będzie z wytrzymałością, bo na chwilę obecną przymierzam Ursusa ale pod wzgledem jakość/ grubości to katastrofa, rura 2x grubsza pod względem średnicy ale ścianki po 2mm i w zwiazku z tym odpuszczam a znaleźć coś grubościennego dość problem
[/scroll][/quote]
Ja tak mam, jutro cyknę foty.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Jestem po zamontowaniu ukł.wspomagania z Jimny UK do mojego SJ Coily i teraz zastanawiam się jak powinien być ustawiony wąs przekładni aby mieć proporcjonalny skręt prawo/lewo
Kręcisz kierą w prawo i w lewo, licząc obroty. Potem ustawiasz kierat dokładnie na środku, tym sposobem wąs edzie również ustawiony na środku. Ustawiasz koła na wprost. Teraz musisz tak dobrać długość drążka, żeby Ci stożek końcówki wszedł dokładnie w gniazdo w wąsie.
_________________ Nie ma za dużych kół, są tylko za słabe silniki, za szybkie przełożenia i za mało podcięte nadkola ;)
Projekt wspomagania kiełkował bardzo długo. Oprócz założenia samej przekładni zakładał zrobienie czegoś z drążkami kierowniczymi. I tak założenia były następujące:
1. Oba drążki z pełną regulacją długości bez potrzeby rozłączania drążków.
2. Przeniesienie drążków wyżej.
3. Wymienne wszystkie końcówki
4. Zachowanie geometrii układu kierowniczego.
Na początku chciałem to zrobić na ramionach od mercedesa, ale od początku kolidowało to z pkt. 1. a później po uwadze w jakiejś rozmowie z Maverick-iem który i zwrócił uwagę na trapez układu kierowniczego, mercedesa zaczął wykluczać także pkt. 4
Obecny układ jest przejściowy i opiera się na dolnym drążku od ursusa C-330 który jest idealnie tej samej długości co oryginał samurai-a wygląda solidnie, choć Didymos twierdzi że tylko tak wygląda, czas a konkretnie teren zweryfikuje. Góra to skrócony o 40mm i ponownie nagwintowany,drążek od Jimny-ego. krótkie końcówki Jimny, długie Mercedes.
Docelowo panuje wykonanie ramion podobnych, ale tylko podobnych to tych z LowRange:
Tak aby zachować w miarę możliwości geometrię, rysunki już są tylko trochę kasy brakuje na wykonawstwo.
W razie pytań walcie śmiało.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-05-06, 09:54
Pewnie na zlocie będziesz miał okazję obejrzeć jak wygląda w mojej furze drążek C330 po kilku spotkaniach z terenem
Patent z frezowanymi wąsami fajny, sam zastanawiam się nad czymś takim, ale tylko na prawą stronę, niestety nie mogę zrobić podniesionego drążka poprzecznego, bo będzie mi kolidował z wąsem przekładni, przedni most mam sporo wysunięty.
Co do samego wąsa od mercedesa, to jest on nieco dłuższy od oryginalnego wąsa suzuki i pewnie minimalnie zwiększa przełożenie między przekładnią, a zwrotnicą.
Ja z kolei chciałbym sfabrykować wąs krótszy od oryginału, żeby uzyskać mniejszą ilość obrotów fajerą od oporu do oporu, ewentualny wzrost siły potrzebny do kręcenia nie powinien mieć znaczenia przy wspomaganiu.
A ja się zastanawiam, czy te montowane do hamulców to taki dobry patent
W tym przypadku mocowanie pracuje na zrywanie i na dodatek głównie na przednią śrubę mocującą.
Zastanawiam się czy taki wąs montowany na górny sworzeń zwrotnicy nie byłyby bezpieczniejszy.
W takim przypadku są cztery śruby M8 pracujące na ścinanie zamiast jednej M14(chyba?) pracującej na zrywanie.
A jaki mniej więcej jest koszt wyfrezowania takich wąsów?
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-05-06, 13:18
Chyba nawet M12 jest przy jarzmach hamulca.
Swoją drogą celna uwaga z tym, że obciążona jest głównie jedna śruba.
Też się zastanawiałem nad dorobieniem wąsa nakładanego na górny sworzeń zwrotnicy, tak jak jest oryginalnie z prawej strony w uazie, ale jakoś te śruby M8 mnie zniechęciły, a może niesłusznie
Wykonanie takiego wąsa na sworzeń jest dużo prostsze, praktycznie tylko kwestia docięcia jakiegoś mela i powiercenia otworów, robiliśmy coś takiego z kumplem, jak do terrano zakładał most partola, tj. akurat to robiliśmy rękami tokarza w każdym razie patent się sprawdza, tylko w partolu sworznie zwrotnic są przykręcane na 4 szt. M10.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-05-06, 15:18
4 utwardzane M8 powinny od biedy wystarczyć.
Przewracają mi się po obejściu jakieś zwrotnice, wolną chwilą zerknę, czy jest tam z czego rozwiercić pod M10.
Stożek to problem o tyle, że trzeba skombinować rozwiertak o właściwym kącie, ewentualnie jakiś przerobić, miałem szlifierza, który był w stanie coś takiego wymodzić na poczekaniu, ale już nie praktykuje.
Można to też zrobić metodą kowalską - wbić sworzeń na gorąco, ale to raczej ostateczność, wolałbym się jednak zdać na jakiegoś frezera.
Ja miałem wizję żeby ze starych zwrotnic (obojętnie czy suzukowych czy mercedesowych) wyciąć samą końcówkę wąsa ze stożkiem i fest-wspawać w mela dopasowanego do sworznia.
Wtedy problem frezowania odpada.
Bardzo ciekawa dyskusja, teraz moje przemyślenia :) Mam bardzo fajny warsztat w Wawie który wycenił mi dorobienie podobnych wąsów jak z poprzedniego postu za 300 PLN za parę w tym także do pasowanie stożków sworzni. Zakład prowadzi starszy człowiek arcy sympatyczny człowiek i zajmują się regeneracją wszelkich układów kierowniczych w tym sworzni, końcówek drążków, zwrotnic itp. To odpowiedź na pytanie Kostucha
Co do dalszej dyskusji dużo przeglądałem internetu podczas rozmyślań nad tymi ramionami, i generalnie występują dwie szkoły ramiona jak w/w i wasz pomysł na rozwiązanie czyli połączony z czepieniami zwrotnic jak poniżej na fotach.
Szczerze mówić jakoś odrzuciłem rozważania, o ramieniu nad czpieniem bo wydawało mi się słabe, może dlatego że wmówiłem sobie że tam są śruby M6. Co do mocowania do hamulca to nie śruba M12 jest tam słabym ogniwem moim zdaniem a sama blacha do której to przykręcasz, raczej ona mie bardziej martwi że się wygnie.
Nic trzeba rozrysować temat ramion z czpieniem przyjrzeć się i może tak będzie taniej i prościej.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Takie wąsy na sworznie to bym sobie zafundował na dzień dziecka...
[ Dodano: 2014-05-07, 11:56 ]
moziembl napisał/a:
Nic trzeba rozrysować temat ramion z czpieniem przyjrzeć się i może tak będzie taniej i prościej.
Generalnie to chyba taniej jest wykorzystać oryginalny sworzeń, tylko trzeba na płasko sfrezować jego powierzchnię żeby wąs dobrze przyległ.
A jakby miał jeszcze pionową ściankę, to można by go przykręcić jednocześnie do zwrotnicy i jarzma. Tylko że wtedy musiałby mieć tam fasolki, bo sworzeń może być na różnej wysokości w zaleźności od podkładek.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-05-07, 22:23
Wygrzebałem dzisiaj z kąta zwrotnicę i sworzeń, z pobieżnych oględzin wychodzi, że dałoby się to przerobić na śruby M10, bez znaczącego osłabienia konstrukcji.
Grubość oryginalnego wąsa w miejscu mocowania gałki ≈ 16,5 mm, zbieżność stożka gałki ≈ 1:12, tu już nie mam pewności, pomiar suwmiarką może być obarczony błędem, dostępne sa rozwiertaki 1:10, wolałbym się jednak pomylić w pomiarach
Znalazłem nawet niedobitki narzędziówki 20 mm, na jeden wąs powinno wystarczyć jak się kiedyś będę mocno nudził, to podejmę wyzwanie.
Jeepnięci stosują pewien patent do przeniesienia drążka kierowniczego spod wąsów na wąsy, otóż częściowo rozwiercają stożki wąsów od góry przy pomocy odpowiednio naciętej starej gałki, w razie W może dałoby się wykorzystać ten sposób na zmotanie prostego rozwiertaka...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum