Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Świerklaniec
Wysłany: 2017-02-05, 21:39
To chyba niemożliwe w moim układzie. Do korektora biegnie przewód od pompy i powrót na przednie zaciski. Domyślam się, że zaślepiamy powrót na drugą sekcję.
Jeździsz asfalt czy teren?
Jak asfalt, to zostaw korektor.
Star to stary wyjadacz, u niego nieważne jak, byle bokiem i do przodu, więc i bez korektora da radę.
Do standardowych zastosowań zostaw korektor.
_________________ Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
Buli nie śmiej się wywaliłem go po kupnie auta bo walił w ch.... Jakieś 8 lat go nie mam. Asfaltem dużo nawijam. Kwestia przyzwyczajenia. Nie pamiętam jak bomusiał bym obadać pod autem. Ale wiem że jeden tylko przewód mi idzie na tył rozfzielony trójnikiem z matiza bo mam dwa lewe cylinderki.Przodu nie pamiętam ale chyba podobnie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Świerklaniec
Wysłany: 2017-02-06, 22:06
Jeżdżę głównie asfalt, ale podobno bębny bez korektora i tak są słabe (oczywiście i tak po każdej zmianie jeżdżę na na rolki pomierzyć).
Błędnie myślałem, że cieknie korektor ale puściły znowu cylinderki (TRW po 3 miesiącach).
Mimo wszystko korektor chyba zmienię na polonezowy przy okazji zmiany pompy na vitare (informacji o kompatybilności brak, ale będę walczyć).
Radio, bez korektora siły hamowania hamulce tylne nie slabna, korektor ma uniemożliwić zablokowanie tylnego hamulca przy hamowaniu, coby Cie dupa Suki nie wyprzedziła.
Problem z tymi hamulcem, to często niedzialajacy samoregulator szczęk. Jak źle działa, to powoduje długi skok tloczkow cylinderka, albo wręcz odwrotnie, brak luzu między okladzina a bebnem. W pierwszym wypadku pedal często jest bardzo niski, albo na dwa razy. Reanimacji tego ustrojstwa to średni temat, to rozwiązanie nie nadaje się na dłuższą metę do zastosowań terenowych. Nadmienie tylko, że ten temat był opisywany i polemika na temat TYCH korektorow już się odbyła.
_________________ Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
Pomógł: 19 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2017-09-21, 21:41
Siema,
Odkopie trochę temat.
Przymierzam się do zmiany na tarcze z tyłu u siebie i się zastanawiam jak działa korektor tzn co którym przewodem płynie. Mam układ aisina czyli do korektora dochodzą dwa przewody a od dołu wychodzi jeden na tył + odpowietrznik. Jak bym miał dobrze działający korektor to ciul nie ma problemu ale muszę go wymienić i nie wiem jakiego korektora szukać bo nie wiem czym są te dwa przewody co wchodzą do korektora.
Jak ktoś ma gdzieś jakąś fotkę jak ma to u siebie zrobione ale przy układzie japońskim aisina to bym też poprosił.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2017-09-22, 15:47
Nie wnikając zbytnio w szczegóły techniczne, bo te są w instrukcji, to jeden przewód dochodzący do korektora jest od obwodu przednich hamulców, drugi od tylnych (bezpośrednio się nie łączą, tj. płyn się nie miesza).
Jak chcesz sobie zapakować np. regulowanego ręcznie wilwooda, to przewód od przedniego obwodu trzeba zaślepić (najlepiej przy trójniku, tj. szóstniku ), a korektor wpiąć szeregowo w przewód tylnych hamulców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum