też miałem takie, wyklepałem, na drugi tydzien je połamałem. założyłem inne używki, teraz też proste, jeżdże i sram na to że proste ;)
joj [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-24, 16:07
klepać to babki po tyłkach można, a nie resorki...
gdybyś kupił nowe to jeździłbyś do dziś..., a i tak za klepanie i używki zapłaciłeś razem zapewne tyle co za nowe byś dał
z tymi nowymi to nie jest tak kolorowo, znajomy ome wyprostował w rok... albo jest twardo i resor trzyma kształt, albo miękko i resor siada dość szybko.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
klepać to babki po tyłkach można, a nie resorki...
gdybyś kupił nowe to jeździłbyś do dziś..., a i tak za klepanie i używki zapłaciłeś razem zapewne tyle co za nowe byś dał
Że tak powiem, gówno prawda. Jak masz dobrego kowala to będziesz zadowolony z wyklepanych resorków. Ja wyklepałem swoje, jeżdżę już tak od stycznia i resorki trzymają kształt (a ich nie oszczędzam). 400zł za wyklepanie kompletu + dodanie po 1 piórze.
Didor napisał/a:
też miałem takie, wyklepałem, na drugi tydzien je połamałem. założyłem inne używki, teraz też proste, jeżdże i sram na to że proste ;)
taka jest różnica po zabiegu między przodem i tyłem amorki od lublina zdają egzamin wyśmienicie po świętach przód będzie stał tak samo doszła oczywiście dodatkowa laga.
tez myślałem ze będzie za twardo ale nie jest tak strasznie a mój "chrupek" zrobił się dużo bardziej stabilny :) zastanawiam się nad przodem czy dać od astry czy od jakiegoś dostawczaka w grę wchodzi jeszcze vitara i omega
joj [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-25, 00:28
Yabu napisał/a:
wyklepałem swoje, jeżdżę już tak od stycznia i resorki trzymają kształt
rozumiesz sam siebie, czy tylko udajesz? chciałbyś, aby ci po 3-ch miesiącach resory padły z dołożonym piórem..., echhh
Gdy kupiłem Samuraia miałem resory oryginalne jak z fabryki wyszły, płaskie jak deska). Kupiłem resory Trail Mastera bez dodatkowego pióra, zrobiłem na nich 57tys. km tylko w terenie (4 lata jazdy) i nie siadły, wcześniej również rozpatrywałem hebrowanie (bo klepać można dupę, a nie resory), ale różnica w cenie przekonała mnie do nowych. U znajomego, który zdecydował się na hebrowanie, resory stały niecałe 2 lata, u mnie do momentu sprzedaży i zapewne jeszcze dłużej.
Poczekaj kilkanaście tysięcy kilomterów w terenie i zobaczysz o czym mówię - resor hebrowany traci swe pierwotne właściwości, stal staje się mniej elastyczna poprzez zaburzenie stryktury wiązań C-C, wiązania o mniejszej długości są bardziej podatne na zerwania i nieodrwacalne odkształcenia!!! Nie dostrzeżesz różnicy na niedzielnych wyjazdach do lasu, ale przy codziennym użytkowaniu i hopach w terenie na pewno.
Więc zanim ponownie napiszesz "gówno prawda" to oprzyj swe przemyślenia na czymś co zostało udowodnione, a nie na własnym widzi mi się.
A odnośnie tych resorów z Australii rodem - czemu wszyscy nimi się tak ekscytują? Producent jak każdy inny, no może poza kilkoma irytującymi innowacjami jak choćby lewa i prawa strona. Proponuję zainteresować się trail masterem, niemieckim producentem, który dobrze zna wymagania aut importowanych za czasów produkcji do swego kraju.
A w związku z okresem świątecznym - Życzę wszystkim Użytkownikom Mokrego Dyngusa przy przejeździe przez kałużę z otwartymi szybami!
wiesz co Albert nie zwracam uwagi na jakieś małe pukanie choćby ze względu na to że cały czas wożę ze sobą łopatę i jakieś inne pierdoły które pukają o budę i trudno stwierdzić ale jak wywalę wszystko z "Chrupka" to zbadam sprawę.
joj [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-25, 11:13
albert napisał/a:
joj- mozesz zapodac jakils link odnosnie tych niemieckich rozwiazan?
W necie jest dużo opinii na temat tego producenta, więc nie muszę reklamować. W moje opinii jego amorki lepiej pracują niż OME, ponieważ te w Jeepie już wymieniłem na Trail Master i jest znacząca poprawa "komfortu" w terenie.
Muszę tylko dodać, że mowa o oryginalnym niemieckim Trail Master by Maas, co by ktoś nie pomylił.
wyklepałem swoje, jeżdżę już tak od stycznia i resorki trzymają kształt
rozumiesz sam siebie, czy tylko udajesz?
No to teraz to ja Ciebie nie rozumiem. Ale czasami jestem ciężko kapujący.
A poprawna nazwa "klepania" resorów to chyba HAMROWANIE.
joj napisał/a:
Więc zanim ponownie napiszesz "gówno prawda" to oprzyj swe przemyślenia na czymś co zostało udowodnione, a nie na własnym widzi mi się.
No udowodnione zostało to że po pierwszym wypadzie w teren nie wróciły do poprzedniego kształtu.
joj napisał/a:
Nie dostrzeżesz różnicy na niedzielnych wyjazdach do lasu, ale przy codziennym użytkowaniu i hopach w terenie na pewno.
Ale chodzi o codzienne użytkowanie w ciężkim terenie czy normalna jazda. Bo jeśli to drugie to jeżdżę Samuraiem na co dzień. I tak 2/3 razy w tygodniu w teren też zajeżdżam.
za tyle PLNów to springi firma wstawi Ci, a jaki ktoś jest myślący i ma warsztat to sam za polowe ceny sobie zrobi,bo ta cena to jak dla mnie jest na zasadzie łapaj frajera i jakiś łoś może się później chwalić że ma zawiechy za tyle,a tyle kasy bo nie wierzę w różnicę inną jak 2000 zł
joj [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-25, 13:22
Yabu napisał/a:
...chyba...
akurat tu masz rację - chyba!
[ Dodano: 2011-04-25, 13:30 ]
Siwy napisał/a:
za tyle PLNów to
a kto Ci tą cenę podał? Ja? Ktoś Ci wrzucił link na gościa z Allegro i robicie mu tylko darmową reklamę...
Ten zestaw w Niemczech można wychaczyć znacznie taniej. A ten co pisze, że zrobią, dorobią taniej na podwórku, to później sprzedaje na Allegro Samuraia i płacze. Bo "fachowcy" mu zakładali za grosze...
Pisałem o samych resorach tego producenta, nie zestawie! I nie podawałem ceny, tym bardziej dla +8cm, bo kupowałem niskie.
Mądry szuka tańszej oferty, a .... płacze, że drogo. Jak się wysili jeden z drugim to znajdzie zestaw za 650-700eu w Niemczech bezproblemowo, no ale jak kiedyś ktoś rzekł - myślenie czasami boli.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum