Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
Reanimacja blacharsko-lakiernicza
Krzeszu 
nowicjusz


Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 40
Skąd: Nysa
Wysłany: 2015-12-30, 12:16   Reanimacja blacharsko-lakiernicza

Cześć Wszystkim!

Od razu zaznaczam, że przeglądnąłem sporą część forum, (tak wiem) temat - rzeka, był poruszany wiele razy, jednak dalej mam wiele nurtujących mnie pytań.
Zacznijmy od tego, że rozebrałem na części pierwsze samiego.
Rama nie jest zła, jednak wymaga naprawy w kilku miejscach, oczywiście, żeby zrobić to jak trzeba zostanie wypiaskowana.

1. Czym pomalować ramę/mosty?
W wielu tematach przewijała się nazwa interplus 356 jako podkład oraz interthane 990 jako warstwa nawierzchniowa. Gdzie to mogę zakupić? Czy są dostępne mniejsze opakowania od 20l? Ile orientacyjnie będę tego potrzebował na ramę?
Podobno jest tańsza alternatywa - oliva epirust 2002. Czy jest spora różnica między tymi dwoma środkami?

2. Czym pomalować spód oraz środek karoserii?
Tak samo jak w przypadku ramy, karoseria zostanie wypiaskowana wewnątrz, oraz od spodu.
Jako podkład użyć interplus 356? Czy może jakiś inny środek?
Co zastosować jako warstwa powierzchniowa? Może raptor?

Za poświęcony czas i odpowiedzi serdecznie Dzięki ;-)
 
     
alientm 
stały bywalec


Dołączył: 03 Sty 2015
Posty: 184
Skąd: Mrągowo
Wysłany: 2015-12-30, 13:26   

Potężna baza wiedzy - tez odnośnie tych farb co podałeś - jest na http://www.forum4x4.pl/ w dziale Farby i lakiery, niestety forum wymaga logowania. Można też zaleźć kontakty do osób które pomogą zakupić mniejsze ilości interplus, chyba że bywasz gdzieś w stoczniach - podobno tam bywa w dobrej cenie :)

Osobiście jak miałem Vitarę to zastosowałem Olivę, była trochę tańsza ale bynajmniej z dostępnością i ilością nie miałem problemu. Nic nie piaskowałem - nie było gdzie a jak by było nie było $$ na to. Podkład olivy trzymał się rewelacyjnie, czasami zetrzeć go było trzeba aby gdzieś blachę pospawać to bardzo uporczywie schodził, farba wierzchnia olivy też bez zastrzeżeń i przyznam że blacharka przez 2 lata trzymała się całkiem dobrze po olivie. Ramę odczyściłem z zewnątrz i pomalowałem. Rdza w końcu wyszła ale okazało się że od wewnątrz ramy :( a tam nic nie zabezpieczałem. (wszystko malowane pędzlami)

Tym razem jak remontowałem samuraja poszedłem w system Novola, niestety nie za bardzo chwalony. Podkłady Novola, tak samo masa na spawy, środki do profili, tylko na podkład dałem farbę poliuretanową (innej marki). Auto robione 3 miesiące temu więc za wcześnie aby coś oceniać.
 
     
Dzordz 
rozgadany



Wiek: 35
Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 82
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2015-12-30, 16:16   

Ogólnie jest tak że jak masz golą czystą blachę to się daje podkład epoksydowy, jak już jest trochę rdzy to trzeba dać reaktywny. Potem akryl i potem jakaś warstwa "wierzchnia".
_________________
Dzordz Custom Garage
 
     
Krzeszu 
nowicjusz


Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 40
Skąd: Nysa
Wysłany: 2015-12-31, 10:48   

Dzordz napisał/a:
Ogólnie jest tak że jak masz golą czystą blachę to się daje podkład epoksydowy, jak już jest trochę rdzy to trzeba dać reaktywny. Potem akryl i potem jakaś warstwa "wierzchnia".


Wypiaskuję ramę i bezpośrednio na nią nałożę 3-4 warstwy (wet to wet) interplus 356, a na to z dwie warstwy interthane 990.
Będzie dobrze?

Można spróbować zabezpieczyć jeszcze wnętrze ramy podkładem epoksydowym APP z fosforanem cynku?
 
     
Zawias 
Expert



Pomógł: 54 razy
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 2449
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-12-31, 11:03   

Jak oryginalna konserwacja trzyma się na ramie lepiej jej nie ruszać.
_________________
Czasem wiarus - ogólnie Dziadek
 
     
makus
rozgadany


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Paź 2013
Posty: 95
Wysłany: 2015-12-31, 11:33   

U siebie dawałem podkład epoksydowy inter plusa 256( jego plus to że jest reaktywny) dwie warstwy potem na to na podłogę od spodu to 2x raptor i 2x baranek. A od środka to 2x interplus i 2x raptor. Co do interplusa to mam namiar na gościa co handluje nim ale sprzedaje 5l, jak się ktoś się zgada lub będzie miał drugiego to jest opcja podzielić go na pół. Cena to ok 400zł za 5l.

Co do interplusa to miejsca gdzdie ma być spawane trzeba zasłonić lub potem czyścić bo spawy się na nim nie chwytają. Po prostu nie chce się dać przetopić.
 
     
Krzeszu 
nowicjusz


Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 40
Skąd: Nysa
Wysłany: 2015-12-31, 11:48   

No właśnie wszystko byłoby dobrze, gdyby poprzedni właściciel nie był nadgorliwy i nie pomalował ramy bitexem, to mógłbym nic nie ruszać. Teraz jedyne co mogę zrobić to całość wypiaskować i pomalować od początku.
Spawać będę i tak przed piaskowaniem więc z tym nie ma problemu.

Baranek przypadkiem nie trzyma wody? Myślałem, że interplus na podłogę i na to 2x raptor.
 
     
yenko 
Specjalista
PIMP MY PEPSI RIDE



Pomógł: 19 razy
Wiek: 38
Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 1476
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2015-12-31, 13:58   

Ile mozesz..to zdejmij tarcza szlifierska bo oryg konserwacji piasek nie zdejmie chyba ze tam gdzie bedziesz piaskowal bedzie maszyna do sodowania.
 
     
alientm 
stały bywalec


Dołączył: 03 Sty 2015
Posty: 184
Skąd: Mrągowo
Wysłany: 2015-12-31, 18:22   

ale może poprzedni właściciel nałożył nadgorliwie baranek na dobre oryginalne zabezpieczanie - tym samym może wystarczy miejscowo oczyścić i sprawdzić miejsca najbardziej narażone na rdze (np łączenia, spawy) bez konieczności czyszczenia całej ramy ? Szkoda było by roboty jak pod barankiem i oryginalnym zabezpieczeniem jest zdrowa rama - wtedy zajął bym się jej wnętrzem.

Jak konserwowałem wnętrze ramy, kupiłem szczotki do czyszczenia pieców (same końcówki), dospawałem nakrętki, przywiązałem mocne linki i tak czyściłem ramę wew, przeciągając wiele razy to przez ramę. Potem płukanie wodą, wodą z płynem do naczyń. Tylko że auto nie było nigdy jeżdżone w terenie więc nie za wiele z niej wyleciało. Potem dałem wew. środek do profili, już bez podkładów itp. Czyli budżetowo ale kamerka inspekcyjna nie pokazała rdzy więc pominąłem podkłady.
 
     
Krzeszu 
nowicjusz


Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 40
Skąd: Nysa
Wysłany: 2016-01-03, 18:17   

alientm napisał/a:
ale może poprzedni właściciel nałożył nadgorliwie baranek na dobre oryginalne zabezpieczanie - tym samym może wystarczy miejscowo oczyścić i sprawdzić miejsca najbardziej narażone na rdze (np łączenia, spawy) bez konieczności czyszczenia całej ramy ? Szkoda było by roboty jak pod barankiem i oryginalnym zabezpieczeniem jest zdrowa rama - wtedy zajął bym się jej wnętrzem.


Ogólnie to sprawa wygląda tak: ktoś pochlapał ramę (bo malowaniem nazwać tego nie mogę) bitexem, oryginalne zabezpieczenie jest w średnim stanie,
a nawet gdyby było w dobrym, to nie byłbym w stanie tak usunąć tego bitexu, aby nie uszkodzić fabrycznego zabezpieczenia.
W kilku miejscach ramę trzeba podreperować (mocowania karoserii, miejsca w których zalegało błoto).
Dlatego stwierdziłem, że najwłaściwszym (choć mogę się mylić) rozwiązaniem będzie piaskowanie i pomalowanie od nowa całej ramy.
Wyczyszczenie ramy od środka szczotkami do czyszczenia pieców to całkiem sprytny pomysł ;-)
Wiadomo, środek również planowałem jakoś zabezpieczyć (chyba wspomniałem gdzieś wyżej o tym).
 
     
Zawias 
Expert



Pomógł: 54 razy
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 2449
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2016-01-03, 18:35   

No to pół roku masz z głowy.
_________________
Czasem wiarus - ogólnie Dziadek
 
     
KSikorski 
Moderator



Pomógł: 15 razy
Wiek: 36
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 408
Skąd: Warszawa/Tczew
Wysłany: 2016-01-05, 01:05   

U Bandziora w Szubinie za 2000zł jest cynkowanie ramy - przygotowanie, czyli wycięcie otworów rewizyjnych, piaskowanie zewnątrz i w środku, zaspawanie otworów, wypalanie resztek lakieru palnikiem, kilkukrotne wytrawianie i cynkowanie.
_________________
Jimny M16A
Samurai 1,6 TD odszedł
 
     
Krzeszu 
nowicjusz


Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 40
Skąd: Nysa
Wysłany: 2016-01-06, 16:00   

Cynkowanie ramy niestety odpada.
Cena jest adekwatna do ilości pracy jaką trzeba wykonać, ale jednak to 2 tyś. Sam koszt transportu ramy do Szubina będzie nie mały. W planach mam sprężyny, więc szkoda by mi było po czasie zdzierać powłokę.
Auto nie będzie jeździło w ciężkim terenie, więc piaskowanie, czyszczenie od środka i pomalowanie ramy w tym przypadku będzie wystarczające (chyba, że się mylę? :-P ).
 
     
yenko 
Specjalista
PIMP MY PEPSI RIDE



Pomógł: 19 razy
Wiek: 38
Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 1476
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2016-01-06, 16:29   

Można zrobić wszystkie mocowania itp do sprężyn i dopiero oddać do czyszczenia i cynkowania :)
 
     
Didymos 
Expert
SJ416



Pomógł: 81 razy
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 2027
Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-01-06, 20:16   

W samuraiu rama nie gnije, chyba, że jest skrajnie zapuszczona, dokładne oczyszczenie i pomalowanie w zupełności powinno wystarczyć.
Byle nie mazać barankiem, bitexem, czy tego typu syfem.
Cynkowanie można zostawić dla pajero i patroli, w nich są większe problemy z ramą.
 
     
yenko 
Specjalista
PIMP MY PEPSI RIDE



Pomógł: 19 razy
Wiek: 38
Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 1476
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2016-01-06, 22:33   

W Samuraiu najczęściej gnije tylna część ramy mniej więcej od tylnych zaczepów resora do końca ramy łącznie z tą rurką na końcu do tego często wychodzi parę dziurek od spodu właśnie w tylnej części mniej więcej od połowy ramy. Ale to widać dopiero po porządnym oczyszczeniu.
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 42
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2016-01-06, 23:01   

nie wiem co na tego bitexa tak jedziecie- jak się go da na podkładzie to trzyma a na oryginalnym zabezpieczeniu ramy też. Ja już 7 lat ramę babram co jakiś czas tym i jest w stanie idealnym jedynie ta rurka z tyłu gnije ale to się wytnie :mrgreen:
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
Krzeszu 
nowicjusz


Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 40
Skąd: Nysa
Wysłany: 2016-01-07, 18:26   

Podobno samuraje gniją w tych samych miejscach, coś w tym jest bo znajomego sj410, jest zżarty dokładnie tak jak mój.
Jeśli chodzi ramę, to tak jak wspominaliście tylna rura jest delikatnie zjedzona, miejsca w których były gumy mocujące nadwozie oraz miejsce po wyrwanym mocowaniu tylnego amortyzatora. Po za tym chyba nie ma tragedii (to się okaże :-D ).
Cynkowanie to nie moja liga, a po za tym, wolałbym tą kasę wsadzić w coś innego.
Dalej mam dylemat, czy malować całość interplusem czy środkami olivia :?:
 
     
yenko 
Specjalista
PIMP MY PEPSI RIDE



Pomógł: 19 razy
Wiek: 38
Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 1476
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2016-01-07, 18:45   

Ja malowałem Olivą i jak na razie jestem zadowolony. A jak długo będę zadowolony to się okaże po kilku zimach :)
 
     
Krzeszu 
nowicjusz


Dołączył: 18 Paź 2015
Posty: 40
Skąd: Nysa
Wysłany: 2016-01-07, 20:59   

yenko napisał/a:
Ja malowałem Olivą i jak na razie jestem zadowolony. A jak długo będę zadowolony to się okaże po kilku zimach :)


Jeśli można wiedzieć, to jak dawno malowałeś?
Mam prośbę, odśwież zdjęcia w temacie o Twoim Samim, bo bardzo jestem ciekaw jak wygląda (wszyscy piszą, że piękny), a zdjęcia wygasły :-(
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Forum owner .::Myszon::. Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.