Jak w temacie. Poleca ktoś ten samochód? Macie/mieliście jakąś styczność z nim?
Auto potrzebne kumplowi do jazdy na co dzień i w terenie (dlatego samiec odpada)
Dzięki za odpowiedzi
Pozdr
Z Rockym czasem bywają problemy z częściami niekiedy trzeba się naszukać.
Autko ciut większe od SJ ale z dwa razy większym silnikiem bo 2,8l
I Rocky i SJ są twardymi autami bo mają resory, Rocky ma blokadę LSD w serii.
sorki ale musze wyrazic swoja opinie na temat rocky/fourtrack .Jak dla mnie ten samochód ani nie jedzie (2.0b slimaki wyprzedzaja w terenie ) ani nie wyglada w szczególnosci wersja "guliwer" :)
stachura masz błędną wyrobiona opinię. Jeden z naszych pracowników ma dość mocno przerobiony.Wygląda jak rasowy off road. Służy mu do wożenia drewna z lasu- piłuje go nie miłosiernie z przyczepą . Jeździ na fedimach. Ma go może 4 lata i fajnie sie sprawuje. A w sumie ma go zarobkowo bo handluje opałem. Uważam że przy takim użytkowaniu z mojego samuraja został by wiór.
Ja osobiście miałem dawno, dawno temu feroze i auto znośne tyle że go rdza wpiernicza szybciej niż samuraja.
rocky to taki większy samuraj ale do uzytku codziennego raczej odpada - mało części
Nie wiem czy Vector jesteś taki zdziwiony -że samuraj na co dzień. Używam od 7 lat przerobiony na tyle na ile pozwala w miarę normalna jazda- kwestia przyzwyczajenia.
A jak ktoś chce na co dzień i w teren i wygodnie to powiem po swojemu: chyba go pojeb...
stachura44, Nie mówię o jednostce 2.0PB tylko o nieśmiertelnym Dieslu. Starscream, Myślisz że z częściami aż taka bieda? Widziałem że w intercarsie mają podstawowe części, mocniej się nie zagłębiałem, ale chyba w XXI wieku nie będzie aż takiego problemu z dostępnością ?
będzie- bo jak mu chłodnica klękła to szukał tydzień a nie daleko mnie stoi na byłej jednostce wojskowej z padniętym silnikiem juz z 2 lata. Gość go olał. Jak nie wierzysz to zaraz Ci mogę zdjęcie zrobić bo z okna go widzę
Szczerze -gdybym chciał tylko na niedzielne wypady terenowe to może bym kombinował- inaczej to nie
Kurcze, czemu do auta z danych technicznych bardzo dobrego, nie ma czesci. Rocky jest na tyle fajny, że jest autem nie za dużym, na 2 sztywnych mostach, o wadze ok 1600kg i z mocnym silnikiem.... Do tego cena nie pogrąża. Ciezko mu bedzie jakies inne autko takie ogarnac. Myslisz ze nie warto ryzykowac? Mowie auto mu potrzebne zeby jezdzic nim na co dzien i czasem w weekend w teren wyskoczyc (to bylby jego jedyny woz)
na to wpływa wiele czynników ja ma siedzenia z crx super twarde resory +2 wieszaki +2 ,amory z lublina z tyłu + teraz na simexopodobnych jeżdzę
Brak korektora siły hamowania z luksusu to wspomaganie. Daję radę już kupe lat i inwalida nie jestem.
To są bzdur wyssane z palca że cos tam nie wygodnie- jak się ma miękką dupę to się nie kupuje samuraia, a w maluchu to niby jak było- miałem 2 to wiem że mój samurai to przy maluchu RR jest
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-02-29, 19:54
Kumpel ma rocky 2,8 d - tą starszą wersję na mostach, od '94 (chyba) był już niezależny przód, ale za to te nowsze miały dużo szerszy rozstaw kół.
Jako wół roboczy sprawdza się lepiej od samuraia, głównie za sprawą dużego diesla, bez problemu radzi sobie z ciężką przyczepą i nie zdycha jak mizerne 1,3.
Z niektórymi częściami faktycznie bieda, co gorsza używek też do tego za wiele nie ma.
Buda gnije podobnie jak w samuraiu i vitarze, rama za to całkiem znośna.
Wnętrze dosyć wąskie, ale nie aż tak, jak w samcu, bardziej jak w vitarze, w krótkiej wersji miejsca z tyłu nie za wiele, w długiej jest już całkiem przyzwoicie.
Dowiedziałem się że idzie dostać częsci. Trzeba przekopać Intercars, odezwać się do poznania http://www.daihatsu-czesci.pl/ lub w wawie jest warsztat, który specjalizuje się w rockich. Także może nie będzie tragedii, aczkolwiek martwi mnie fakt że z czasem może być tego wszystkiego mniej
Kupilem Samuraia,zrobilem go na cacy,wpakowana kasa i szpej. Teraz auto stoi bo tym sie nie da jezdzic na codzien (brat sobie akurat auto chwali)... przynajmniej przy moich gabarytach. Samurai w odstawke a smigam Toyota LJ70,ktora jest idealnym kompromisem pomiedzy terenem a jazda na codzien,jeszcze jak sie swapa na leksusowski motor zapoda to juz miod malina.
ja mam normalne gabaryty i innego auta do roboty nie chcę- mało pali nie interesują mnie dziurawe drogi, przejazdy kolejowe itp,itd 100% zrobie sam, wszystko kupię, mijam wypadki drogowe rowami cały majdan na pace ze złożonymi siedzeniami. Super auto. A że przy okazji zabawka to inna inszość
Do Toyoty RJ (benzyna) idealnie podchodzi silnik 7M-GE
Do Toyoty LJ (diesel) silnik jak wyzej badz 2JZ-GE ... tutaj trzeba sprowadzic odpowiedni dzwon sprzegla.
Oba silniki to 3.0 V6, pierwszy to np ze starej Supry a drugi np z Lexusa GS 300. https://www.youtube.com/watch?v=3tp98zDx8eM
Tutaj taki sam silnik tylko uturgiony
https://www.youtube.com/watch?v=3tp98zDx8eM
Ewentualnie Toyote KZJ 3.0 .... nic nie przerabiac tylko smigac ale cena za ladne auto jest spora.... i ciezko takie trafic.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum