Nie spodziewałbym się, że ktoś może mój tekst w ten sposób odebrać :D Nie miałem zamiaru nikogo urazić a jedynie wytłumaczyć samego siebie. Ale dosyć już użalania się nad sobą, 17go rajd więc muszę się wziąć za auto :)
Kolego Nadro.
"Wąchanie się pod ogonami" to forma poznawania się psów.
A że bliższe mi są czworonogi niż ludzie, stąd przeniesienie.
Człowieku, my to wszystko z życzliwości
ps. I zrób tę pompę, albo mi ją wyślij to Ci to nieodpłatnie ogarnę, bo już mnie cholera bierze
[ Dodano: 2016-07-04, 22:34 ]
Uh Lala napisał/a:
bulimierz napisał/a:
Jak juz tak wszyscy wachamy sie pod ogonami...
A ja sobie to wyobraziłam i jakoś to rozjaśniło mój dzisiejszy dzień :D
Łooo matuluuuu... to Ci na całe życie zostanie... trauma taka
Pompę hamulcową z uwagi na sajgon w pracy musiałem odłożyć na drugą połowę lipca, a wychodzi na to, że dobrze zrobiłem a oto dlaczego: dziś zauważyłem, że pedał hamulca faktycznie po napompowaniu po chwili zaczyna wpadać w podłogę, ale tylko na uruchomionym silniku. Nie wiem, czemu wcześniej nie sprawdzałem go na wyłączonym, a w tym przypadku pedał nie wpada, jest twardy tak jak powinien być. według mnie - a mogę się mylić - gdyby pompa była uszkodzona to w obu przypadkach pedał by opadał. Nie mam już żadnej koncepcji na tą jego dolegliwość
Nadro, wyjmij tę pompę i ją sprawdź.
Jak nie, to obadaj jeszcze korektor, jeśli jest oczywiście.
Jedno albo drugie ma przeciek wewnętrzny i basta
Powodzenia.
Z chęcią bym posiedział nad tym bo bardzo mnie ciekawi gdzie jest problem, szkoda tylko, że czas ciężko znaleźć. Póki co pozostało mi zająć się drobiazgami a z pompa zaczekać na wolne
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-13, 11:20
"jeszcze korektor" przeciek wewnętrzny nie może powodować wpadania pedału do podłogi.
Na zgaszonym silniku mniej wciskasz pedał bo serwo nie wspomaga Ci siły nacisku,a na zapalonym razem z serwem powodujesz głębsze wciśnięcie pedału hamulca i być może w tym miejscu pompa ma uszkodzoną gładź i dopiero tu ujawnia się przeciek powrotny płynu. Zdarzają się takie punktowe uszkodzenia z powodu dolania płynu brudnego i powstaje rysa,albo miejscowe wżery z wody. Płyn hamulcowy jest higroskopijny, i czasem ta woda potrafi zbierać się w krople które uszkadzają gładź.
Typowe płyny hamulcowe w normalnych warunkach eksploatacyjnych należy wymieniać co 2 lata albo 40tyś km, a w naszych warunkach to nie wie nikt
" po prostu kup używkę" - przed kupnem należałoby sprawdzić czy rzeczywiście to pompa, bo może i ja się mylę, a stawianie telepatycznych diagnoz nie zawsze jest prawidłowe
TosiekHD, jak jest korektor z przewodem nadmiarowym to pedał wpada do podłogi podczas uszkodzenia w/w.
Tego rodzaju korektory stosowali tylko azjaci i to też w mniejszości, Opel dawał stałe dławienie na wyjściu z pompy, europejskie wytwórnie w większości dźwigniowe.
I w przypadku standardowych korektorów tylko rozszczelnienie na dźwigni powoduje wpadanie pedału a w przypadku korektorów z zaworem szokowym uszkodzenie wewnętrzne powoduje przelew płynu do przewodu nadmiarowego
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-14, 09:28
" do przewodu nadmiarowego" a dokąd prowadzi ten przewód ?
"z zaworem szokowym" w jakiej sytuacji to ustrojstwo ma zadziałać ?
"korektor z przewodem nadmiarowym " czy posiadasz może jakiś schemat tego układu ?
Tosiek i Czytający... jeb...ię się w pierś... korektory popierdzieliłem.
Będzie sprostowanie jak wyjdę z kanału.
Jak to mówią, nie myli się tylko ten co na dupie siedzi.
[ Dodano: 2016-07-16, 10:29 ]
Jeszcze moment, bo mi T4 żoneczki pokazuje rogi i urwanie d... z głowiczką pompy mam... szlag.
[ Dodano: 2016-07-20, 22:37 ]
Sprostowanie.
Ten korektor nie może powodować wpadania pedału, jeżeli pompa jest szczelna i utrzymuje ciśnienie.
Ciśnienie na tylną oś jest regulowane proporcjonalnie ciśnieniem osi przedniej.
U mnie połączone zostały obiegi P i T bo skorodował suwak wewnątrz korektora, do tego doszedł zużyty uszczelniacz sekcji tylnej.
Po naciśnięciu hamulca słychać było pracę korektora i gejzer w zbiorniczku, hamulców nie było.
Tosiek, jak patrzyłem na PFE to macie Viertarkę, więc masz schemat pod autem.
Notabene fajne logo
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-22, 10:06
bulimierz, - gejzer w zbiorniczku- tak właśnie sobie wyobrażałem działanie tego Twojego układu
żeby tylko Viertarkę
Na szczęście się odezwałeś bo już miałem szukać współrzędnych Twojego kanału i jaką paczkę z żarciem tam Ci zrzucić
Dzięki
A daj spokoj, 2.5 ACV dalo mi tak popalic ze mialem ochote podpalic. Pomp wtryskowych na allegro milion jak nie potrzeba, a jak akurat mi siadla to po numerze ni huhu.
Domyslalem sie ze zrzut zrobisz, wiec po reanimacji trupa... odpisalem.
Z braku czasu zmuszony byłem oddać auto do mechanika. Po wymontowaniu pompy i rozłożeniu zadzwonił do mnie z informacją, że na jego oko wszystko z nią jest w porządku. Wcześniej kupiłem jednak zestaw naprawczy więc kazałem mu mimo wszystko go założyć, Po odebraniu auta muszę stwierdzić, że niewiele to pomogło. Zauważyłem jednak pewną rzecz, tak samo zachowuje się pedał hamulca w moim służbowym aucie (na wyłączonym silniku pedał jest twardy, a na włączonym po chwili wpada jeszcze ok 1-1,5 cm), a nie wydaje mi się, aby 4-letni opel insignia miał uszkodzoną pompę. Może po prostu jestem przewrażliwiony, może w samuraiu pedał hamulca ma dłuższy skok czy coś w tym rodzaju. Póki co nawet na stromym podjeździe po pierwszym wciśnięciu hamulca auto staje w miejscu... w sumie czego chcieć więcej...
Matko i córko...
Dyć jo Cię udusze, znaczy że delikatme opadanie było, a nie że wpadał w podłogę... boziu, co za Gość
Fajnie że udało Ci się dojść do rozwiązania, a i dla pompy lepiej
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-24, 14:55
bulimierz, 1000% racji.
nadro, insignia to królowa lawet także nie najlepszy to przykład
nadro, Tobie nie wpadał pedał hamulca, tylko opadał po zadziałaniu serwa, i tak jest w każdym samochodzie. Naciskając na hamulec przy zgaszonym silniku działasz tylko siłą nogi,i pedał wtedy wydaje się dużo twardszy, po odpaleniu silnika masz siłę nogi plus siła podciśnienia w serwie,a jaką średnicę serwa masz to widzisz. W typowym dieslu sprawna vacu pompa daje do 0,9 atm podciśnienia, także razy powierzchnia membrany serwa i wiesz o ile masz większą siłę nacisku na tłoczek pompy
ps.Indianie pacjenta wiązali między końmi i dzielili go przeważnie na pół , i Ciebie nadro, by chyba trzeba przywiązać między Vitarkami
Wpada - opada, słówek się czepiacie
Ale tak na poważnie. Pedał powoli opada i już to w którymś wcześniejszym poście pisałem. Wydaje mi się jedynie, że opada "za daleko" gdyż sięga praktycznie podłogi a po tym "opadnięciu" a i tak nie czuć aby był twardy. Nie jeździłem nigdy samuraiem, ale prowadziłem wiele innych aut i nie kojarzę takiego efektu dlatego wydało mi się to podejrzane i poprosiłem o radę :) Pisałem również, że po wciśnięciu hamulca i uruchomieniu silnika nie czuć charakterystycznego jego "wessania" z uwagi na zadziałanie serwa - to też mi się wydało podejrzane. A przy uruchomionym silniku byłem pewien, że serwo działa od razu po wciśnięciu hamulca a tu wychodzi na to, że działa ale dopiero po chwili.
tosiekDH napisał/a:
ps.Indianie pacjenta wiązali między końmi i dzielili go przeważnie na pół , i Ciebie nadro, by chyba trzeba przywiązać między Vitarkami
Tylko nie vitara
Jeśli wprowadziłem niepotrzebne zamieszanie to biję się w pierś i poddaję dobrowolnie karze
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2016-07-24, 21:54
zależy jaki długi... ma skok :P pamiętaj, że to auto Krzycha S. sporo przerobione, z tyłem na tarcze w dość nieklasycznym ułożeniu zacisków, może jeszcze drobina powietrza jest, a może po prostu w takiej konfiguracji pompa+serwo samkowe + zaciski skok się wydłuża, a może znów rozbijamy się o "teorię względności" i dla jednego do podłogi to jest do podłogi a dla drugiego do podłogi to jest po prostu głębiej niż zazwyczaj ;)
Reasumując zanim zarządzę reasumpcję, skoro hamulce dobrze hamują to pokój we wszechświecie zapanować może... do czasu wybuchu kolejnego konfliktu.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum