Witam, już powoli szlag mnie trafia z elektryką w Sammym. Był już podobny temat na forum ale nie znalazłem odpowiedzi. Miesiąc temu po zgaszeniu silnika zauważyłem, że przednie światła "krótkie" żarzą się delikatnie. Po chwili zgasły, ale kilka dni późnij sytuacja się powtórzyła. Przestał też działać klakson, po jego naciśnięciu włączała się kontrolka od świateł "długich" Znalazłem lekko nadpalony bezpiecznik, wymieniłem, all wróciło do normy. Tydzień temu znowu "krótkie" się włączyły same. Zaprzyjaźniony elektryk sprawdził instalację, wtyki, żarówki przekaźniki, masę, okazało się że lekko nadpalony jest przełącznik zespolony. Kupiłem ze Swifta, all działa. Dziś światła po zgaszeniu silnika na nowo światła się włączyły... Ma ktoś jakiś patent na to ?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 520 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-27, 14:57
Hej,
Instalacja elekrycna samuraia mimo, że prosta, a czasami prostacka jest dość irytująca.
Mijania/długie są sterowane masą (czyli na stałe mają +, włącznik zespolony podaje im masę właśnie.
Masa idzie przewodem czerwono-białym z przełącznika zespolonego. Musisz wyśledzić skąd bierze się "lewa" masa. Możesz odpiąć kostki przełącznika zespolonego - wtedy wykluczysz czy dzieje się coś po drodze do świateł. Żeby było trudniej ta masa także jest doprowadzona do licznika. Jak chcesz to podaj na priv maila, to Ci powysyłam wszelkie schematy, które mam.
Aby jeszcze bardziej wkurzyć, po zastosowaniu manetki od Swifta- (nie obyło się od lekkiego rezania plastiku osłony kolumny kierowniczej) okazało się, że manetka świateł jest zbyt blisko kierownicy i zawadzam o nią ciągle reką... Takie drobiazgi a wkurzają strasznie i powodują coraz większą niechęć do tego samochodu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum